gosiaczek_9 30.11.2006 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Witam serdecznie Bardzo poproszę o udzielenie informacji na temat pielęgnacji storczyków doniczkowych. Dostaliśmy niedawno w prezencie no i wydaje mi się, że coś mu się złego dzieje. Mianowicie pare dni temu odpadł mu pączek jszcze nie rozkwitnięty, a dziś zauważyłam, że lekko zżółkł mu jeden mały listek. Zastanawiam się czy nie za często go podlewam ... No i jake odżywki najlepiej stosować ... Dziękuję za ewentualną pomoc i podpowiedzi Pozdrawiam serdecznie [/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 30.11.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Prawdopodobnie to są objawy przelania w wyniku czego korzenie zaczynają gnić . Storczyk - Phalaenopsis jest rośliną która korzenie musi mieć w korze , broń Borze w glebie . Podlewać należy mniej więcej raz w tygodniu zależnie od wilgotności w pomieszczeniu . Trzeba to wyczuć . Doniczka powinna mieć dużo otworów w dnie , orginalna takie ma . Umieszczamy storczyka w misce z wodą najlepiej deszczówką z nawozem do storczyków np. Biohumus - dawkowanie na opakowaniu . Tym nawozem nie można przenawozić więc jest bezpieczny . Kubkiem wlewamy do storczyka wodę z miski czyniąc to wielokrotnie , aż kora nasiąknie wodą . Następnie wyjmujemy z miski i czekamy aż przez otwory w doniczce wyleci nadmiar wody . I mamy ze storczykiem na tydzień spokój . Storczyk potrzebuje światła i nie powinien stać np. na parapecie od północnej strony a latem od południowej - nie lubi zbyt intensywnego światła słonecznego (mogą blednąć liście) . Orchidea nie lubi także przeciągów . Proponuję na razie nie podlewać z 10 dni . Mój storczyk wygląda tak :http://voila.pl/pf36k/index.php?get=1&f=1Kwitnie bardzo długo 3-4 miesiące . Mam go 4 lata . Życzę powodzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 30.11.2006 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Tutaj znajdziesz sporo info o storczykach. http://www.storczyki.org.pl/index.php3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pozeracz 01.12.2006 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2006 Odpowiedz Kuny jest w zasadzie wyczerpujaca, prawdopodobnie storczyk ma za mokro, co moze byc spowodowane albo zbyt czestym podlewaniem, albo niewlasciwym podlozem, albo tym ze przesadzilas go do innej doniczki, czy zostawilas wode na podstawku.Jeszcze tylko bardzo drobna uwaga. Phalaenopsis jest roslina ekstremalnie wrazliwa na etylen, wiec staraj sie go nie trzymac w poblizu na przyklad owocow, czy przekwitajacych innych roslin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiaczek_9 02.12.2006 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2006 Dzieki serdeczne za wskazówki, zastosuję się do Waszych wskazówek i na razie go przesuszę - zobaczymy czy to uratuje mojego kwiatka. Prawdopodobnie właśnie go przelałam - podlewałam go 2 razy w tyg. - tak jak inne kwiatki, a rośnie w korze w oryginalnej przeżroczystej doniczce wi.ęc to nie kwestia złego podłoża. Jestem początkującym hodowcą kwiatków - przyznam szczerze, że wcześniej jakoś nieszczególnie mnie one intersowały;) Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam [/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 02.12.2006 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2006 Storczyki to przepiekne kwiaty ale nie są łatwe w uprawie. Nie dziwię się że niektórzy łapia bakcyla gdy dostana taka rośline Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 03.12.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 w zeszlym roku stalam sie szczesliwa posiadaczka dwoch okazowpodlewalam je ok. 1x na 2 tyg. (latem przy upalach 1x na tydzien), musze sie pochwalic , ze puscily paki kwiatowe gdzies na poczatku czerwca i kwitna nieprzerwanie do tej poryraz w miesiacu wspomagalam je odzywka do storczykow Substral w zeszlym tygodniu doszlo mi pare nowych okazow , mam nadzieje , ze uda mi sie doprowadzic je do kwitnienia w przyszlym roku a oto one :http://img354.imageshack.us/img354/6516/aufgezeichnet2006120100jo5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiaczek_9 03.12.2006 13:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 Kuna, frosch zazdroszczę Przyznam , że chyba złapałam bakcyla. Mam tylko nadzieję, że mój storczyk da mi jeszcze szansę sobą się poopiekować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julieta 03.12.2006 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 frosh, piękne storczyki . Widzę różne gatunki, fiu, fiu !!! Ja złapałam bakcyla, ale tylko na "falenopsisy". Oczywiście zaczęło się od jednego, podarowanego sześć lat temu. Na dziś mam 6 okazów, każdy inny. Pierwsze dwa na początku oczywiście zalałam. Uratowałam jednego, ciężko było, bo nie ostał się nawet jeden liść . Ale nie poddałam się, a dziś ten okaz rośnie, jak szalony i kwitnie, jak szalony, w zasadzie bez przerwy. Potrafi kwitnąć i wypuszczać liście, a to przecież czas spoczynku. Jest rekordzistą w ilości kwiatów - 23 kwiaty na dwóch pędach kwiatowych . Jeden (roczniak) kupiony na wystawie storczyków zakwitł już po roku,co wprawiło mnie w dumę, a ostatnio kupiłam za grosze (po przecenie) taką bidę, ale mam już trochę wiedzy i udało mnie się doprowadzić go do zdrowia a nawet kwitnienia. gosiaczek_9, już wiesz, że go przelałaś. Moja rada: zrób lutownicą (ja mam starą, okrągłą) lub rozgrzanym grubym gwoździem (uwaga, bardzo potem śmierdzi w domu) otwory w tej plastkowej doniczce (po bokach). Uważaj, aby nie przypalić korzeni.Teraz ważne jest dostarczenie powietrza korzeniom. Ja tak robię za każdym razem w nowej doniczce. To nic, że ta doniczka ma duże otwory w dnie, to za mało i wcześniej czy później moze dojść do zalania. Prawdopodobnym jest, że roślina zgubi jeszcze parę liści, ale powinno się unormować i po pewnym czasie wypuści nowe. Opadanie pąków kwiatowych może świadczyć o braku światła. Moje falki od samego początku stoją na wystawie południowej (cały rok). Nawet gdy niemiłosiernie praży (a praży ).Tylko uwaga: korzenie muszą być osłonięte, czyli doniczkę plastikową wkładamy w dekoracyjną osłonkę. Czuja się świetnie kwitną, jak szalone, jeden przez drugiego . Powodzenia i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 03.12.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 ja mam wyzsze od doniczki oslonki , do ktorych splywa nadmiar wody zwyczajnie ja potem odlewam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 03.12.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 Moja zona tez polknela "orchideowego" bakcyla w momencie kiedy dostala pierwszego.Teraz juz dorobilismy sie siedmiu,maja juz zaplanowane miejsce w przyszlym domu.Teraz niestety trzyma sie jeszcze tylko jeden,chociaz jeden powinien niedlugo zakwitnac.Do tego czasu ten jeden i tak przekwitnie wiec nadal bedzie tylko jeden cieszyl oko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julieta 03.12.2006 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2006 frosh, dokładnie robię to samo. 1x na tydzień latem, 1x na dwa tygodnie zimą nalewam do połowy wody ... z akwarium (podczas porządków ). Zostawiam nawet na parę godzin (jak zapomnę ), potem po prostu wylewam to co zostało. Nie ma niebezpieczeństwa zalania. Trzeba jeszcze uważać, aby przy nalewaniu wody nie wlać jej do tzw., serca rośliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 04.12.2006 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 Trzeba jeszcze uważać, aby przy nalewaniu wody nie wlać jej do tzw., serca rośliny. Co masz na myśli ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pozeracz 04.12.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 Serce rosliny to jest ten centralny punkt tuz nad ziemia, z ktorego wyrastaja liscie i kwiaty. Wiekszosc roslin nie toleruje zalewania go, chociaz sa wyjatki, na przyklad bromelie wszelkiego rodzaju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 04.12.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 Serce rosliny to jest ten centralny punkt tuz nad ziemia, z ktorego wyrastaja liscie i kwiaty. Wiekszosc roslin nie toleruje zalewania go, chociaz sa wyjatki, na przyklad bromelie wszelkiego rodzaju. A ja inne rośliny tak lubie podlewać "czyszczę" je wtedy przy okazji z "brudu". Dobrze wiedzieć - może to jest powód moich nieudanych okazów. Powinno się podlewać do podstawki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pozeracz 04.12.2006 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 A ja inne rośliny tak lubie podlewać "czyszczę" je wtedy przy okazji z "brudu". Dobrze wiedzieć - może to jest powód moich nieudanych okazów. Powinno się podlewać do podstawki ? To zalezy jaka rosline. Generalnie dobrze jest podlewac tradycyjnie do ziemi, ale tak zeby nie zalewac wlasnie serca rosliny. Wiekszosc roslin mozna na podstawek, jak chociazby popularnego cyklamena, czy pierwiosnka ale trzeba zawsze pamietac zeby usunac nadmiar wody z podstawka. Jest to o tyle dobre ze w pewnym stopniu ogranicza warunki sprzyjajace rozwojowi niektorych grzybow, co jest szczegolnie grozne zima. I warto pamietac ze nawet jesli podlewamy na podstawek to nalezy co jakis czas podlac rowniez gorna czesc podloza, bo przy takiej podsiakowej metodzie tworzy sie na wierzchu warstwa soli, co nie jest korzystne. Z kolei aechmea, czy guzmania lubia jesli woda stoi w tej "tulejce" utworzonej przez liscie. Przecietnie mozna sobie przyjac ze podlewamy podloze z gory, ale tak zeby nie zatopic i nie dopuscic zeby roslina stala w wodzie zgromadzonej na podstawku. Zima ograniczamy podlewanie i nawozenie, a od wiosny zwiekszamy, przy czym ja osobiscie polecalbym stosowac w przypadku domowych roslin doniczkowych nawozy markowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiaczek_9 04.12.2006 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 Witam Na korze w której rośnie mój storczyk pojawił się meszek - co to znaczy? Czy to jakaś pleśń? Cyz jest dla niego jeszcze jakaś szansa dla niego i co teraz mam robić? Tamten listek który zażółkł odpadł- a właściwie ja mu w tym pomogłam bo i tak się ledwo trzymał... Pozostałe 5 wyglądają zdrowo - no może oprócz jednego ktoremu końcówka troszkę zbrązowiała - ale on już tak miał od nowośc, więc nie sądzę aby on jakoś szkodził rośliniei ... No ale co zrobić z tym meszkiem ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 04.12.2006 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 przesadzilabym go do swiezej ziemi , ale nie jestem specjalistka (tak mi intuicja podpowiada)wyglada na to , ze mial zbyt wilgotno i pojawil sie mech nie ma on rowniez za malo swiatla ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiaczek_9 04.12.2006 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 rosch ... stoi niedaleko okna zachodniego, wydaje mi się, że nie, ale może postawię go na samym parapecie na jakis czas - zobacze co sie bedzie dzialo ... Czy może lepiej go przestawić na okno południowe - przynajmniej na ten okres zimowy ... Jestem totalnym laikiem jesli chodzi o hodowle kwiatów toteż wdzięczna będę za wszelkie wskazówki ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pozeracz 04.12.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 Przestawienie na okno poludniowe to dobry pomysl. Co do przesadzania to proponuje zebys tego nie robila bo w przypadku storczyka to nie jest takie proste, zwlaszcza ze napisalas ze nie masz zbyt wielkiego doswiadczenia. Co do tego "meszku", czy alg to postaraj sie delikatnie to zebrac, zeby nie byl blokowany dostep powietrza.Ale najwazniejsze to co juz zostalo powiedziane: nie podlewaj przez co najmniej 10 dni. I bardzo dobry byl tez pomysl z tymi dodatkowymi dziurkami w doniczce, mysle ze mozesz smialo to zrobic, tylko nie uszkodz korzeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.