Co powinien wrysować geodeta?

[mika31]

A właściwie konkretniej.

Czy jego obowiązkiem jest wyrysowanie linii wysokiego napięcia

biegnącej nad sąsiednią działką.

Geodeta mówi, że nie,

gmina i wydział budownictwa, że tak.

A wogóle dla mnie to dziwna sprawa.

Dostałam z gminy przed zakupem działki wyrys z planu, gdzie ta liniia

przebiega 19m od granicy mojej działki. A teraz mi mówią, że w planie nie jest wystarczająco jasno zaznaczona ta linia, żeby mieć pewność, że dom będzie stał te minimalne 19m że musi to zrobić geodeta.

Co jeśli (teoretycznie mam nadzieję), te 19 metrów będzie głęboko wchodziło w moją działkę? Czy wydanie takiego wyrysu nie jest dla gminy w jakikolwiek sposób wiążące?

[krzysztof11]

Geodeta nie wkreśla na mape przewodów lini wysokiego napięci! zadanie to spełnia znak umowny który stosuje się w geodzji oznaczający słup wysokiego napięcia zkierunkiem w którym skierowane są te linie! gmina coś kombinuje!

[mika31]

Podbijam.

Muszę wiedzieć co i z kim i jak gadać.

[Pietrov]

Jeśli to ty stawiałeś jako inwestor tą linie wysokiego napięcia to tak, twoim obowiązkiem będzie opłacenie geodety, który uaktualni podkłady geodezyjne.

Jeśli nie, to nie masz obowiązku robienia pomiarów (wynajmowania geodety) takich obiektów.

Skoro gmina wydał Ci dokumentacje "niewystarczająco jasną", to gmina (gminny geodeta) powinna ją doprecyzować.

Nie oddawaj oryginału - to możę być dowód, że wprowadzono Cię w błąd przy decyzji o zakupie działki.

Oczywiśćie możesz ze swojej kieszeni zapłacić za ten pomiar, aby sprawę przyśpieszyć :/

Jeśli linia okaże się, jest bliżej niż na wyrysie to może być problem z uzyskaniem pozowlenia na budowę, jeśli budynek wchodzi w strefę ochronną. Sądzenie się z gminą za ten błąd, to też nieciekawa perspektywa.

[szczyglo]

Oczywiście krzysztof11 ma rację. Wyobraź sobie ile kresek musiałoby się znależć na mapie w okolicy np. stacji energetycznej? Dlatego stosuje się tylko symbol (strzałkę) mówiący o kierunku prowadzenia linii, a w miejscu słupa kólko - oznaczające miejsce w którym słup stoi.

W geodezji a właściwie w kartografii obowiązują ścisłe zasady które narzucają sposób sporządzania map i określają co może być treścią takiej mapy. Geodecie nie wolno narysować takiej linii na mapie (oczywiście że wolno, ale taka mapa nie zostanie opatrzona klauzulą "...do celów projektowych...").

Sam możesz sobie wyrysować linię 19 metrów - należy połączyć ze sobą dwa sąsiednie słupy, a do tak powstałej linii narysować kolejną - równoległą linię w odległości 19 m (+ odległość skrajnego przewodu od osi słupa). Oczywiście w odpowiedniej skali : dla mapy 1:1000 1,9 cm 1:500 3,8 cm.

Oczywiście w gminie coś pokręcili. Gmina ma obowiązek wydać warunki zbudowy (rozumiem że ubiegasz się o pozwolenie na budowę domu?), a wtedy Ty, zanosisz je , razem z "mapą do celów projektowych" od geodety do projektanta który będzie Ci robił projekt zagospodarowania działki, i to jego obowiązkiem jest narysowanie wszystkich linii rozgraniczających opisanych przez gminę w WZ. Dopiero wtedy można będzie powiedzieć czy dom się zmieści na działce. Oczywiście wtedy może się zdarzyć sytuacja że projektant poprosi o dodatkowe pomiary geodezyjne, lub wyznaczenie linii rozgraniczających w terenie - jeśli mapa nie zawiera potrzebnych danych.

Nie wiem czy na mapie zasadniczej (ta na której są słupy, ogrodzenia i reszta rzeczy widocznych w terenie) są narysowane granice Twojej działki - jeśli są (do niedawna nie było obowiązku rysowania ich), to sprawa prosta - sprawdzisz sam ile zostało Ci miejsca na dom, jeśli nie ma to bez pomocy geodety się nie obejdziesz.

[mika31]

Już podaję szczegóły i proszę o dalsze wyjaśnienia.

Miejscowość ma plan zagosp.przestrz., więc o warunki nie wystepowałam.

Na wyrysie z planu na mapie w skali 1:5000 jest wyraźnie linia ww 4mm od mojej działki. Mnie wychodzi to 20m.

Ale Pan w wydziale budownictwa twierdzi, że nie może na podstawie różnego rodzaju map w gminie (między innymi tej jak podejrzewam, z której zrobiono mi xero do wyrysu) jasno określić gdzie ta strefa 19 wymaganych metrów przebiega. Wg niego wchodzi ona w moja działkę i on nie ma pewności, żę dom stoi w wystarczającej odległości. Stąd wymaga aby geodeta naniósł linie ww. Słupy stoją o wiele dalej niż 30m od mojej działki, jeden chyba 100m nawet, więc geodeta nawet nie miałby, gdzie ich narysować.

Ja mam takie nieśmiałe podejrzenie, że pan z wydziału architektury ma problemy z właściwym odczytaniem skali.

Dzwoniłam też do wydziału zagospodarowania przestrzennego i również powiedziano mi, że taką linię powinien wyznaczyć geodeta na mapie do celów projektowych.

Może podrzucicie jakieś podstawy prawne?

[szczyglo]

Jeśli rozpatrywać sprawę od strony racjonalnie, to najwłaściwszym byłoby wyznaczenie linii w terenie. Bo przecież mapa to tylko rysunek, a Ciebie (a raczej fachowców od stref ochronnych) interesuje żeby dom był bezpieczny - i po to jest wyznaczanie stref ochronnych. I to nie plan jest tu najważniejszy, ale właśnie sytuacja w terenie.

 

Skoro on nie może stwierdzić gdzie przebiega linia (oczywiście dokładniejszymi mapami dysponują powiatowe, miejskie i wojewódzkie zasoby dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, więc w gminie ich raczej nie mają), to Ty powinieneś zamówić odbitkę z mapy w skali obowiązującej (1:2000, 1:1000 lub 1:500), w starostwie i zażyczyć sobie żeby dwa słupy na których wisi interesująca Cię linia znalazły się na takowej odbitce. Z kosztem powinieneś się zamknąć w kiludziesięciu zł. Potem już tylko wyrysować sobie linię 19 m i wszystko wiesz. Jeśli nie chcesz inwestowaś gotówki, to po prostu udaj się do zasobu geodezyjnego (pewnie w Starostwie Powiatowym), i poproś żeby Ci pokazali taką mapę (jeśli wytłumaczysz o co Ci chodzi, nie powinni robić problemów), sprawdź na miejscu, jak wygląda sytuacja na mapie, i będziesz wiedział.

 

Z urzędnikiem nie wygrasz

[Jeja]

Rację ma oczywiście gmina. Moi poprzednicy wypisali tu sporo nieprawdziwych informacji , a rzecz wygląda następująco. Na mapie do celów projektowych , oprócz sytuacji wykazanej na mapie źródłowej (zasadniczej) geodeta powinien wrysować szczególy, które są istotne dla projektanta w danym konkretnym miejscu. Na przykład drzewa o średnicy mniejszej od 20 cm, krótsze od 75 m ogrodzenia trwałe nie znajdujące sie na granicy, chodniki , miejsca zabrukowane , trawniki, skalniaki itp wewnątrz działek jednorodzinnych. Tych szczegółów nie wykazuje się na "normalnych" mapach.Jeśli chodzi o linie energetyczne napowietrzne to na mapie zasadniczej wykazuje sie słupy i kierunki do słupów sąsiednich w postaci "wąsów". Ale mapa do celów projektowych to specyficzna mapa.Może być tak że nad działką albo blisko niej przebiega napowietrzna linia energetyczna , a słupy są tak daleko (szczególnie przy liniach 110 kV i wyższych) że nie widać ich w zasięgu wykonanej mapy. OBOWIĄZKIEM geodety jest wtedy wrysowanie przebiegu linii w zasięgu mapy. Skala mapy na jakiej wykonano plan zagospodarowania przestrzennego jest zbyt mała do szczegółowej analizy możliwości usytuowania budynku. Dlatego wydział budownictwa słusznie domaga się wrysowania linii (niekoniecznie słupów) na mapie projektowej (skala 1:500)

[rafałek]

Przecież linia jest zaznaczana. NIe zaznacza się każdego słupa tylko przebieg linii a nie wszystkie przewody.

Geodeta ma obowiązek nanieść to co na działce i na sąsiednich oraz dalszych jeśli inwestycja będzie na nich wykonywana (np. przyłącza).

Co do linii tu jest część mojej mapki (już powykonawcza):

http://www.europartner.com.pl/katastrofa/mapa_po.jpg

 

W dolnym lewym rogu są takie strzałki - to jest właśnie linia. Mam zaznaczony przebieg (tu tego tak nie widać) i zakręty. Nie ma słupów bo tego nikt nie zaznacza. Nie wiem jak jest w przypadku linii WN, ale tak na mapach zaznacza się SN i NN.