Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy mozna kochac dwie kobiety jednocześnie ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wiem ,że niemógłbym być z tą koleżanką bo ona jest głupiutka :(:(

 

tylko bzyknąć ??? i to ma być kochanie ???

 

:evil:

 

"być" w sensie chyba że na stałe. Ja to bynajmniej tak rozumiem. Rozumek ma jednak maluśki, pewnie inne walory nadrabiają, ale gość chyba marudny i boi się że się obnudzi za czas jakiś. Ciekawe co w małżonce pociągało na początku, albo obie mają te same zalety, bo pisze że obie kocha. A od przybytku głowa nie boli. Ja tam tego nie rozumiem , bo mnie zawsze w innych kobietach kręciło "to coś" czego nie mam na codzień albo właśnie zupełna odmienność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o nie ,teraz to już troszkę przesadzacie co do mojej płci :) jestem facetem ,ale nie o to chodzi,czy wy myślicie że ludzie nie mają podobnych kłopotów jak ja ? otóż mają i to w sporej ilości.a co do przespania się z koleżanką,to tak na marginesie powiem,że wogóle mi na tym niezależy,zależy mi na przytulaniu,na dotykaniu,na byciu obok niej,jak ona jest obok to czuję się bardzo dobrze i to mnie przeraża,oczywiście nie chcę siebie tutaj usprawiedliwiać bo wiem że to wszystko jest moja wina i że to ja krzywdzę te kobiety i czuję to brzemię na moim sumieniu i jeszcze gorzej mi to udźwignąć,wiem że najlepiej by było przestać się wogóle widywać z koleżanką,ale to niemożliwe,a w takiej sytuacji wiem że będę się męczył i męczył, i wiem że prawdopodobnie nikt nie może mi pomóc i żę muszę sobie pomóc sam,ale chciałem zobaczyć jak to ludzie postrzegają z boku i teraz widzę:) nic przyjemnego :( nic na to nie poradzę że mam tak zryty łeb :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o nie ,teraz to już troszkę przesadzacie co do mojej płci
o ile troszke można byc męzczyną - to troszke nim jestś

 

co do przespania się z koleżanką,to tak na marginesie powiem,że wogóle mi na tym niezależy
tylko potwierdza powyższe zdanie.

 

rozezaltowana kobieta, zniewieściały mężczyzna lub jakiś 18-letni gówniarz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... to wszystko jest moja wina i że to ja krzywdzę te kobiety
,

wiesz bur burze, tak naprawdę, to krzywdzisz sam siebie.

 

I będziesz się męczył i męczył.

 

A propos, jak ja to postrzegam. Na pewno nie w kategoriach przyjemnie czy nieprzyjemnie. Nie oceniam, nie osądzam. Tak po prostu w życiu bywa. Jesteś z tym tak naprawdę sam i nikt Tobie nie pomoże. Musisz znaleźć wyjście. Inaczej się zapętlisz i rozwalisz wszystko wokół. Przecież Ty o tym doskonale wiesz.

 

Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bur bur bur, ja sie juz nie bede czepial twojej plci. Wiem kim jestes 8)

 

A tak wogole to pisz dalej o tych swoich problemach , to nawet ciekwe jest.

Najbardziej ciekawi mnie jednak po co Ty to piszesz i sam(-a) sobie rady dajesz. Wszystko z Toba w porzadku? Mam nadzieje ,ze to taki eksperyment dla zabawy tylko :wink: , ale jesli tak to musisz sie jeszcze sporo o facetach dowiedziec 8)

 

PS

Ale fajnie wygrywamy juz 2:1!!!

 

PS2

Ja np czesto powtarzam wyrazy pewne w zdaniach , dosc niezgrabnie to czasem wyglada ..... innych mozna poznac po innych "drobnostkach" 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm.. jezeli naprawde kochasz obie kobiety... dlaczego zmuszasz sie do wyboru? kochaj je dalej... staraj sie tylko przy tym nie ranic zadnej...

sam dojdziesz z czasem do wlasnych wnioskow i podejmisz odpowiednia decyzje. prawdziwa milosc oznacza czasem pozwolic odejsc... i... byc jednoczesnie...

to duzo trudniejsze niz.... imadlo!

 

 

 

 

 

... masz przesrane chlopie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bur bur bur :wink:

 

W odpowiedzi na Twoje pytanie : MOŻNA

W odpowiedzi na dreczace cie watpliwosci - polecam przeczytanie mojej sygnaturki :wink: :lol:

Albo sie drogi bur-burze zastosujesz do tego madrego zdania (niestety zapomnialam kto je wyartykulowal jako pierwszy :wink: ) i bedzie ok a ty bedziesz czerpal z zycia pelnymi garsciami (kozystajac z dwoch babeczek) lub nie czerpal bo wrocisz na droge cnoty ale z czystym sumieniem :wink:

Albo nie dasz rady sie zastosowac - i wtedy prorokuje ze bedziesz sie krecił w kółko, mial wyrzuty sumienia, i z zwariujesz na starość zmieniajac sie w kwekajacego faceta - zona od ciebie odejdzie jako od starego wariata, a kochanka rzuci dla kogos z mniejszymi skrupulami :wink:

W takim wypadku

opcji nr dwa - ktora wydaje mi sie bardziej prawdopodobna

Jakos nie sadze bys pozbyl sie sumienia wogole - sa tacy ludzie co nie potrafia i Ty wydajesz mi sie nalezec wlasnie do tej grupy osob - wiecznie nieszczesliwych bo raz ze robisz cos co krzywdzi innych a dwa nie umiesz tego olac :) :wink: :lol: ) :lol:

W zwoiazku z tym polecam darowanie sobie "podwojnego " zycia - i albo grzeczne wrocenie do zony , albo wybranie zycia u boku kochanki (ewnetulanie darowanie sobie wogole kobiet i wstapienie do klasztoru szaolin :wink: )

 

ps. i tak jestem pewna na 99% ze nic nie zrobisz - :lol: dalej bedziesz sie babaral w tej sytuacji, potem zdradzisz, potem bedziesz mial jeszcze wieksze wyrzuty sumienia, potem jak ostatnia traba powiesz zonie (ale po zdradzie a nie jak facet z jajami przed zdrada) i juz wogole spierniczysz zycie sobie, zonie i prawdopodobnie kochance (bo cie sumienie bedzie szarpalo wiec bedziesz sie staral przeblagac zone)

 

Typówka :wink: 8)

 

opcja 1 lub 2, ludzie z krysztalowo czystym sumieniem lub bez sumienia...

czy wlasnie taki jest ten swiat?

 

a co jakby uczucie naszego przyjaciela ewoluowalo z powiedzmy mniej lub bardziej fizycznego do wyzszego poziomu?

czy nie jest mozliwe zeby kochal i cieszyl sie szczesciem ukochanej chocby z udanego zwiazku z innym X czy Y? czy to juz nie milosc? czy bedzie spelniona?

 

a mnie sie wydawalo ze milosc ma wiecej niz jeden wymiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy wy myślicie że ludzie nie mają podobnych kłopotów jak ja ?

 

Wielu facetow jest z dwiema kobietami i to nie na sezon , nieraz one wiedza o sobie .

 

Wartownik ale to chyba nie jest ten twoj sposob na puszczanie genow w obieg? :wink:

Ze niby sie puszczam :roll: ? Nieee , kocham tylko swoja zone i to z dnia na dzien coraz mocniej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bur bur bur jest kobietą

 

A ja nawet wiem jakie oczy ma ta kobieta 8) :wink:

a przepraszam do mnie pijesz? :lol:

 

nie, pudlo drogi peletonie

To znaczy bedzie mi trudno udowodnic ze nie jestem wielbladem - dlatego twoje zdanie jest wyjatkowo perfidne :-? - wiec nawet nie zamierzam sie tu bic w piersi i krzyczec ze to nie ja.

Albo prosic moderatora by oficjalnie "oczyscil" mnie z "podejrzen" itp.

Bo to dziecinada i mi to - jak mawia Selimm - "tito" :wink:

Napisze : burbur nie ja - a kto co sobie ktos inny pomysli [bo co ty - to mi akurat wisi i powiewa :lol: :roll: ] - to juz jego sprawa :wink:

 

btw. to ze sie obraziles na mnie bo naskoczylam na ciebie w dyskusji o psach w dziale "zwierzeta" to jeszcze nie powod by swoje "frustracje" wylewac gdzie indziej :wink:

 

 

a juz wogole offtopic - wygralismy z Bugaria!!!! :o :lol: :lol: :lol: jejj! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burbur ;)

Teraz smutno jest tobie.

Jak pójdziesz na całość i sprawa się nie rypnie, będzie najpierw fajnie, później będziesz miał wyrzuty sumienia (albo nie) i dylemat co dalej. Uczucie zmęczenia nie przejdzie, a wręcz się nasili. Tylko to czym myślisz będzie zadowolone i przypuszczalnie będzie chciało jeszcze ;)

Jak panna niezbyt lotna, to sprawa się rypnie, i wtedy smutno będzie tobie, żonie, a pewnie i pannie, bo ją facet rzuci :lol:

Moim zdaniem nie warto, ale tyle osób się ładuje w takie historie i nikt nie słucha, że nie warto, że co do ciebie też nie mam złudzeń, że posłuchasz :lol:

Aha - jakby co - broń Boże nie rozsiewaj genów, bo szkoda dzieciaka. Wtedy by już nie było śmiesznie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bur bur bur jest kobietą

 

A ja nawet wiem jakie oczy ma ta kobieta 8) :wink:

a przepraszam do mnie pijesz? :lol:

 

nie, pudlo drogi peletonie

To znaczy bedzie mi trudno udowodnic ze nie jestem wielbladem - dlatego twoje zdanie jest wyjatkowo perfidne :-? - wiec nawet nie zamierzam sie tu bic w piersi i krzyczec ze to nie ja.

Albo prosic moderatora by oficjalnie "oczyscil" mnie z "podejrzen" itp.

Bo to dziecinada i mi to - jak mawia Selimm - "tito" :wink:

Napisze : burbur nie ja - a kto co sobie ktos inny pomysli [bo co ty - to mi akurat wisi i powiewa :lol: :roll: ] - to juz jego sprawa :wink:

 

btw. to ze sie obraziles na mnie bo naskoczylam na ciebie w dyskusji o psach w dziale "zwierzeta" to jeszcze nie powod by swoje "frustracje" wylewac gdzie indziej :wink:

 

 

a juz wogole offtopic - wygralismy z Bugaria!!!! :o :lol: :lol: :lol: jejj! :wink:

 

Pewnie , ze do Ciebie pije. Zeby nie byc posadzany o perfidie napisze wprost.

Moim zdaniem to Ty kryjesz sie pod nickiem bur bur bur.

Wymyslanie problemow mozna traktowac jak zabawe , ale nie do konca jestem przekonany czy taka zabawa ma sens jesli bawi sie tylko jedna osoba.

Jak sie dalej dyskusja w tym watku potoczy to" mi juz wisi i powiewa".

 

I nie obrazam sie na nikogo za to , ze ma inne zdanie niz ja. W ogole nie jest latwo mnie obrazic. Jesli chodzi o "pieski i kotki" to mam diametralnie rozne poglady od Twoich , ale daleki jestem od tego aby sie obrazac czy czuc niechec do nawet najbardziej "zeswirowanego animalsa". A Ciebie to nawet lubie , choc czesto mi sie zdarza miec odmienne zdanie niz Ty.

 

Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...