Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak wysoką ściankę kolankową macie w swoich domkach?


Recommended Posts

  • 3 years później...
  • Odpowiedzi 77
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

125cm- w tym zawiera się ściana jak i murłata. Aby zniwelowac podniesienie ściany kolankowej- wydłużone zostały okapy dachu.

wg projektu 75cm.

po wydłużeniu polaci dachu nie widze zaburzenia proporcji- przynajmniej w moiej opinii :)

a pokoje znacznei zyskały na funkcjonalności.

Edytowane przez Monika.Sz-a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające, że CI którzy podnieśli ściankę, zawsze robią dopisek, że nie widzą żeby bryła się mieniła...

Bez urazy ale to widać kochani, niestety. Szczególnie jak się podnosi o 2-3 pustaki to aż wali po oczach. Ale każdy robi jak lubi...

Ja będę miał 105 cm na gotowo i chociaż uważam, że to jest ledwie wygodne minimum to za chiny nie zgodzę się na podnoszenie ścianki.

Architekt wiedział co robi. Nie po to studiował 6 lat i składał swój podpis pod projektem, żeby potem majster na budowie decydował w ciągu 15 min o urodzie domu.

Fakt jest taki, że mało kto zwraca uwagę na wysokość ścianki na etapie wyboru projektu a potem jak przychodzi do murowania to nagle zdaje sobie sprawę, że ma za niską i kaszani sobie dom żeby zyskać kilka metrów powierzchni użytkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

my mamy 1,45m i 38 stopni kąt nachylenia. Dzięki temu ok.0,5 m od ściany mamy już wysokość 1,9m. Zależało nam na jak największym wykorzystaniu powierzchni poddasza, więc architektka miała zrobić ją możliwie wysoką. Na razie wymiar tylko na papierze, bo budowa w toku. Wykonawcy powiedzieli, że taka wysoka ścianka będzie jednak skutkować wysoko ulokowanymi oknami. I rzeczywiście w projekcie okna dachowe zaczynają się wysokości ok.1,6m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem wiele domów w których ewidentnie widać że ścianka została podniesiona, ale że budynek wygląda nieestetycznie nie jest wina ścianki kolankowej, tylko tym że inwestor albo ten kto adoptował projekt nie pomyślał że jak podnosi ściankę to należałoby przedłużyć krokwie. Architekci architektami, powinni oni wiedzieć że jak ścianka kolankowa szczególnie w małych domkach ma np 60 cm lub mniej spowoduje że takie poddasze staje się bardziej strychem niż poddaszem. Teraz nie chce mi się szukać, ale wyczytałem gdzieś jakie wysokości powinno mieć poddasze żeby było użytkowe i niektóre budynki po prostu bez podniesienia tej ścianki by nie nadawały się do zamieszkania. Ja również podniosłem ściankę kolankową do wysokości 105cm z murłatą ma w sumie 120cm, przedłużyłem jednoczenie krokwie i poddasze stało się przestronne. Jak bym je zostawił takim jakim było w projekcie to pokoje byłby o połowę mniejsze. O dziwo po kilku latach i projektanci chyba zauważyli swój błąd że w projekcie była za niska ścianka bo w nowszej wersji projektu mojego budynku ścianka już została podniesiona. Niektórzy krytykują tych co podnieśli ścianki pisząc że mogli kupić projekt w którym ścianka była by wyższa, niestety takich projektów nie ma lub jest ich niewiele, a inwestor który buduje dom po raz pierwszy dopiero po wymurowaniu poddasza zdaje sobie sprawę z tego że jak nie podniesie ścianki kolankowej to pokoje będą malutkie i nieustawne. Architekci z tego co widzę to projektują tak żeby tylko dom wyglądał, a nie myślą o jego funkcjonalności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kąt nachylenia dachu to 45 stopni. Podobno w projekcie jest jeszcze mniej niż 75cm ścianki, ale murarz zaproponował zrobić większą. Dach oczywista dwuspadowy..."

 

Nie pytaj murarza tylko zapytaj kierownika budowy, a najlepiej projektanta.

U mnie też kąt nachylenia dachu to 45 stopni, ścianka kolankowa 1.50m , ale mam w ściankach kolankowych specjalne słupy wzmacniające (łączące strop z wieńcem pod murłatą)

Decyzja o wysokości ścianki kolankowej zapadła podczas projektowania a nie murowania!

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające, że CI którzy podnieśli ściankę, zawsze robią dopisek, że nie widzą żeby bryła się mieniła...

Bez urazy ale to widać kochani, niestety. Szczególnie jak się podnosi o 2-3 pustaki to aż wali po oczach. Ale każdy robi jak lubi...

Ja będę miał 105 cm na gotowo i chociaż uważam, że to jest ledwie wygodne minimum to za chiny nie zgodzę się na podnoszenie ścianki.

Architekt wiedział co robi. Nie po to studiował 6 lat i składał swój podpis pod projektem, żeby potem majster na budowie decydował w ciągu 15 min o urodzie domu.

Fakt jest taki, że mało kto zwraca uwagę na wysokość ścianki na etapie wyboru projektu a potem jak przychodzi do murowania to nagle zdaje sobie sprawę, że ma za niską i kaszani sobie dom żeby zyskać kilka metrów powierzchni użytkowej.

 

u mnie wysokość ścianki przy dachu dwuspadowym plus lukarny podobnie ok. 105cm (na gotowo) - i jest zdecydowanie OK, wystarczy.

 

Natomiast nie całkiem zgadzam się z resztą wypowiedzi. jeśli mam wybór - zadowolić wizję architekta i męczyć się ze ścianką 50cm, albo mieć mniej efektowną bryłę albo życ wygodniej to wybieram bramkę nr 2 :) dom buduje się dla siebie a nie dla przechodniów. po paru miesiącach mieszkania na zewnętrzną stronę domu już się praktycznie nie zwraca uwagi, a wszelkie uchybienia, niedogodności i niedoróbki wewnątrz bolą i uwierają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno nazwać "kaszanieniem" sobie domu.. jesli na etapie zamawiania projektu biuro projektowe wyraziło zgode na podniesienie, architekt zrobiła zmiany, kierownik pilnował ciesli- żeby wydłuzyli okapy- połacie dachu- żeby nie wyszłą zbyt krótka czapeczka.. dom co prawda nie otynkowany, ale efekt mozna zobaczyc w dzienniku- może to kwestia opatrzenia, ale mnie to jakos nie razi..

 

zreszta- nawet jesli w czyjejs opinii wygląda to źle- to wole krytykantów mijających dom na ulicy, niz moje rozbite czoło o sufit w domu z "bryłą zgodna z projektem".. ;)

jak to się mowi .."de gustibus non est disputandum".

 

a projektanci podpisujący sie pod projektem potrafia takie błędy sadzic.. że później kierownik ma robote na budowie wyciągając niedoróbki projektowe np

-nadproże w garażu wysokości 3cm (!!)-wgdzie w projekcie proponuje się bramę z automatem i wszyscy budujący obniżają poźniej- albo tj ja- wiedziałam o tym wczesniej, to zmiana dokonana na etapie lania stropu.

-inny kwiatek z naszego proejktu- okno w salonie -wg projektu miejsce na kanape- okno tak nisko od podłogi, że parapet wypada w połowie pleców kanapy,

-pom gospodarcze- połączenie domu z garażem- schody wlepione w środke pomieszczenia.. więc praktycnzie 4mkw stracone.. bo shcody na środku i nawet szafa nie wejdzie- trzeba było troszke pozmieniac poziom domu w stosunku do garażu i przesunąc schody- i zrobiło sie dzieki temu pomieszczene na garderobe- ubrania zimowe, schowki itp..

 

ja rozumiem że projekt jest od tego żeby zgodnie z nim budowac- ale nie ma ludzi nieomylnych.. a niedociągnięcia można poprawiac- a tym bardziej chyba różnice w gustach.

 

ja wybierając projekt szukałąm najbliższego moim marzeniom- żeby było jak najmniej zmian. nie stac mnie było na p. indywidualny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Może ma ktos pomysły na optyczne obnizenie bryły budynku?"

JA MAM!

Jeżeli chcemy coś optycznie obniżyć (rozciągnąć) należy dać poziome pasy (podziały itp.)

Ja będę miał 4 pasy (po 11cm) w kolorze dachówki (ciemna czerwień) na kremowej elewacji. Pasy będą na tych wewnętrznych ścianach

 

(też mam ściankę kolankową na 1,55)

 

http://www.panfotograf.net/dom/zew/zew_10.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ok. 130 cm - bardzo praktyczne. Pojawia sie problem z wysokoscia montazu okien polaciowych - osoby nizsze duzo sie widokow nie naogladaja :-) Ale cos za cos. Zawsze mozna pomyslec o oknie kolankowym albo zrobic w czesci pomieszczenia podest itp.

Ale szczerze powiem, ze teraz bym juz myslal o pelnej wysokosci kondygnacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy 130 cm , z projektem nic nie zmienialiśmy, ale żałuję, że nie podniosłam fundamentów wyżej, bo projektant jak i Kierbud bali się , że będzie wysoko.

Podskórnie czułam, że podniesienie w jakimkolwiek momencie wysmukliłoby domek, bo w zasadzie jest na pochyłej działce, na samym dole.

 

No i krokwie wystają na 100 cm - też były obawy , że wyjdzie wieżowiec.

 

A wyszła taka przycupnięta kaczuszka , nie jest źle ale podwyższenie nic by nie zaburzyło.

 

Tak więc myślę, że usytuowanie też ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...