Kasia134 06.10.2008 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Jeszcze Panu mało? Sąd II instancji uznał moją rację, ale uznał również, że powinienem oddać Panu te "schody". Ponieważ to nie jest możliwe, bo są one trwale przyklejone do podłoża i znając już Pana "fachowość", obawiałem się, że zniszczy Pan mi podstopnice z gresu, sąd żeby nie cofać sprawy do sądu I instancji, zaproponował ugodę i żeby nie oglądać dłużej Pana facjaty, przystałem na nią (i widzę, że chyba niepotrzebnie...) . Decyzją sądu oddał mi Pan część pieniędzy i pokrył Pan koszty sądowe. Sąd jeszcze wspaniałomyślnie oddał Panu część wpisu sądowego. Sąd nie oczyścił Pana z zarzutów, przeciwnie - uznał, że jest Pan winny. P.S. Niech Pana dzieci Panu wytłumaczą, co to jest netykieta... Szanowny Panie Zbychu( czy jak to się tam pisze) niestety byłam świadkiem drugiej rozprawy i widzę,że przed monitorem anonimowo jak każdy pozbawiony charyzmy człowiek to ma pan gadane... ale przed sądem to się Pan tak nie mądrzył.Wręcz nie pokazał Pan nic, a czytając te Pana wpisy spodziewałam się ostrego ataku. Sąd zaproponował ugodę, ponieważ zauważył ile kosztuje nerwów obie strony walka o grosze...bo dla takiej sędziny takie pieniądze to grosze. nie została uznana wina żadnej ze stron bo wtedy wyrok wyglądal by inaczej nie jak UGODA. Poza tym zgodził się Pan na ugodę, a sędzina wyraźnie pytała czy na pewno, że można się nie zgodzić i walczyć o swoje. Widocznie już tak na żywo nie jest Pan tak pewny swoich racji. Panu się nie spodobały schody, okey, ale czy jak ktoś kupi jogurt brzoskwiniowy, a miał ochote na truskawkowy i nagle kiedy je brzoskwinowy sobie uświadamia, że to nie to, to ma prawo iśc do sklepu i żądac wymiany, mimo,że juz zjadł polowe brzoskwiniowego? mam nadzięję, zrozumiał Pan o co chodzi, w końcu jest Pan tym który tutaj jako jedyny prezentuje podobno jakiś poziom...To Pan urządził tą nagonkę od samego początku, Pan jako pierwszy zamieścił dane osobowe stolarza. On się tu broni sam, nie nasyłał swoich znajomych, żeby popierali jego wątek na forum. A przeciez mogł to zrobić jak i to,żeby zwracać wiekszą uwagę na skladnię itp. no właśnie... zdaje się,że Pan stolarz ma lepsze zajecia niż organizowanie podobnych happeningów na kogoś. co do wypowiedzi typu : "kurcze ! to jeszcze człowieku jakieś dzieci po sobie zostawiłeś ? ? ? trzeba mieć tylko nadzieję, że nie zajmują się niczym odpowiedzialnym czy konkretnym...." świadczą tylko o tym jak niski poziom prezentują osoby Pana popierające. Na koniec wkleje definicję ugody,żeby było jasne jak zakończyła się sprawa,żeby każdy zrozumiał: "Ugoda – umowa, mocą której strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego po to, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku, aby zapewnić ich wykonanie lub uchylić spór już istniejący albo mogący powstać" i nie ma tu mowy o żadnej winie, nawet jest napisane,że OBIE strony poszły na ustępstwa Ale co sie Pan nawypisywał i nawklejał zdjeć na forum to Pana... Poza tym zdjęcia można zretuszować. No nic Pana wolny czas, każdy robi wtedy na co ma ochotę pozdrowienia Kasia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 06.10.2008 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 I obiecja Kasiu że Tata nie będzie używał Caps Locka - ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia134 06.10.2008 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 I obiecja Kasiu że Tata nie będzie używał Caps Locka - ok? przepraszam, nie mam czasu na głupoty. moj tata bedzie robil co mu sie podoba i nawet moze sobie używać print screena jak mu sie podoba. ja bym na jego miejscu założyla nowy temat " Trojak najgorszym z klientów" - jeśli wykonujesz zlecenie u Pana T. licz sie z niezadowoleniam i kampania w internecie na swoj temat. Sądu nie ma co sie bać, jak straszy, ponieważ są w miare sprawiedliwe kombinatorów i krętaczy poznają w moment. no i jeszcze można wypisywać, rzeczy, że chce mieć wszystko za darmo i bla bla bla, jak to powiedziała sędzina "nie może pan zjeść ciastko i mieć ciastko". no i koniecznie,żeby poprosił kilka osob o poparcie jego wątku. i zabawa na całego... to tak mi wpadł mały pomysł... w sumie to ten temat chyba jest po to by podbudować ego Pana Trojaka, bo kto w ogóle wierzy w rzeczy powypisywane na forach...szczególnie przez osoby szukające wrażeń... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 06.10.2008 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Najgorszym z klientów powiadasz... Dlatego że chciał mieć dobrze wykonane schody a dostał takie coś co jest przedstawione na zdjęciach. (tak, wiem na pewno siedział i retuszował w Corelu). No wybacz. Partaczy powinno się eliminować z rynku. A schody były wykonane po prostu po partacku. I tyle w tym temacie szanowana Pani Kasiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia134 06.10.2008 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 a widział Pan te schody na żywo? zaraz po tym jak pan stolarz przestał się nimi zajmować? bo z tego co wiem, Pan Trojak nie dał ich skończyć. jeśli Pan ich nie widział (i teraz to juz cięzko bedzie zobaczyć, chyba, że sie ktos cofnie w czasie, bo Pan trojak mogl je zdjąć, albo specjalnie uszkodzić przed biegłym ) to Pana zdanie jest mało istotne. i proponuje juz tego nie ciągnąć, bo naprawdę szkoda czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 06.10.2008 19:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Szanowny Panie Zbychu( czy jak to się tam pisze) niestety byłam świadkiem drugiej rozprawy i widzę,że przed monitorem anonimowo jak każdy pozbawiony charyzmy człowiek to ma pan gadane... ale przed sądem to się Pan tak nie mądrzył. Szanowna Pani Kasiu, nie pozbawiona charyzmy córko pozwanego stolarza, niestety była Pani świadkiem tylko rozprawy w sądzie II instancji, na której się spotkaliśmy, bo Pani ojciec nie zgadzał się z postanowieniem sądu I instancji. Nie było już o czym już dyskutować, bo wszystkie fakty były sądowi znane. Pani ojciec nie przedstawił w sądzie żadnych dowodów na swoją niewinność. Ja przedstawiłem dowody, a Pani ojciec co? Dlaczego nie potrafił udowodnić, że ja rzekomo piszę nieprawdę? Tłumaczenie sędziemu, że nie może przedstawić dowodów, bo ma dostępu do tych schodów jest po prostu infantylne. Pani ojciec był u mnie w obecności biegłego i mógł dokładnie sfotografować swoje dzieło, mógł sporządzać notatki, mógł przyprowadzić świadków, itp. Mógł też wnieść do sądu o powołanie innego biegłego. Nie wie Pani, dlaczego tego nie zrobił? To ja Pani napiszę - bo wszystko, co przedstawiłem i tu i w sądzie jest prawdą i trudno było to podważyć. Widocznie Pani ojciec liczył na cud. Myślał, że jak poopowiada przed sądem, jak to on strasznie nieludzko był przez powoda traktowany, to sąd się zlituje. Na szczęście w sądzie liczą się dowody, a nie farmazony. Do sądu człowiek nie idzie się „mądrzyć”, ale tego widzę Pani jeszcze nie rozumie. Wręcz nie pokazał Pan nic, a czytając te Pana wpisy spodziewałam się ostrego ataku. To, co miałem do pokazania, pokazałem w sądzie I instancji. Pani ojciec się nie zgadzał z postanowieniem sądu I instancji, więc się odwołał. To on powinien coś pokazać (dowody, że jest inaczej, niż ja przedstawiłem) w sądzie II instancji. A Pani ojciec do miał do „pokazania”? Nic! Jedyne, co miał do powiedzenia, to że jest wielce skrzywdzony. Tatuś zabrał Panią do sądu, żeby Pani zobaczyła tego krwiopijcę i despotę, a tu proszę, co za rozczarowanie. Przyszedł spokojny facet, co się nie mądrzy, nie atakuje, tylko idzie na ugodę. Sąd zaproponował ugodę, ponieważ zauważył ile kosztuje nerwów obie strony walka o grosze...bo dla takiej sędziny takie pieniądze to grosze. nie została uznana wina żadnej ze stron bo wtedy wyrok wyglądal by inaczej nie jak UGODA. Poza tym zgodził się Pan na ugodę, a sędzina wyraźnie pytała czy na pewno, że można się nie zgodzić i walczyć o swoje. Widocznie już tak na żywo nie jest Pan tak pewny swoich racji. Jest Pani w błędzie. Sąd zaproponował ugodę nie dlatego, że to była „walka o grosze”. Wina Pani taty nie budziła w oczach sądu wątpliwości. Widać ma Pani wybiórczą pamięć, więc przypomnę, sąd uznał jedynie, nie niesprawiedliwe by było, aby pozwany oddał pieniądze, a ja żebym zachował te „schody”. Sędzia użyła sformułowania „nie można zjeść ciastko i mieć ciastko”. Zapytała przy tym, czy mogę pozwanemu oddać te schody. Ponieważ znając "fachowość" Pani taty i jego „pracowników” uznałem, że nie da się ich zdemontować bez uszczerbku dla nich samych, oraz dla mojego gresu na podstopnicach . Wówczas sąd zaproponował albo zwrócenie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji, albo ugodę. Przystałem na ugodę, bo nie miałem ochoty więcej oglądać pozwanego i nie mam czasu na wieczne chodzenie po sądach. Nie chodziło mi o to, żeby na zabój bronić swoich racji i zyskać nie wiadomo co, a jedynie żeby ukarać Pani ojca, za sposób, w jaki załatwił sprawę (a raczej w jaki jej nie załatwił). Tak też się stało. Zapewniam Panią, że zwrot sprawy do sądu I instancji tylko bardziej by uderzył w Pani ojca i uszczuplił jeszcze bardziej Wasz domowy budżet. Panu się nie spodobały schody, okey, ale czy jak ktoś kupi jogurt brzoskwiniowy, a miał ochote na truskawkowy i nagle kiedy je brzoskwinowy sobie uświadamia, że to nie to, to ma prawo iśc do sklepu i żądac wymiany, mimo,że juz zjadł polowe brzoskwiniowego? mam nadzięję, zrozumiał Pan o co chodzi, w końcu jest Pan tym który tutaj jako jedyny prezentuje podobno jakiś poziom... Analogicznie do Pani rozumowania - jak kupi Pani jogurt i okaże się on zepsuty, to z zadowoleniem Pani go zje, czy pójdzie go oddać? Przecież tu nie chodzi o to, że mi się te schody odpodobały, tylko o to, że posiadały szereg wad, których Pani tata nie chciał (nie potrafił) usunąć i były to wady bardzo istotne dla całego dzieła. Mam nadzieję, że zrozumiała Pani o co chodzi, bo dyskutujemy na podobnym poziomie. To Pan urządził tą nagonkę od samego początku, Pan jako pierwszy zamieścił dane osobowe stolarza. Pani tata występuje tu jako podmiot gospodarczy, więc nie obowiązuje tu ustawa o ochronie danych osobowych. On się tu broni sam, nie nasyłał swoich znajomych, żeby popierali jego wątek na forum. Proszę wskazać jedną osobę, którą ja „nasłałem”. To jest ogólnodostępne forum, na którym każdy ma prawo do wypowiedzi. A przeciez mogł to zrobić jak i to,żeby zwracać wiekszą uwagę na skladnię itp. no właśnie... zdaje się,że Pan stolarz ma lepsze zajecia niż organizowanie podobnych happeningów na kogoś. Przedstawiłem sprawę jasno, przedstawiłem dowody, mam prawo do opisania swojego niezadowolenia z usług Pani ojca. Happening – czy to aby właściwie użyte słowo? co do wypowiedzi typu : "kurcze ! to jeszcze człowieku jakieś dzieci po sobie zostawiłeś ? ? ? trzeba mieć tylko nadzieję, że nie zajmują się niczym odpowiedzialnym czy konkretnym...." świadczą tylko o tym jak niski poziom prezentują osoby Pana popierające. Nic mi do tego. Na koniec wkleje definicję ugody,żeby było jasne jak zakończyła się sprawa,żeby każdy zrozumiał: "Ugoda – umowa, mocą której strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego po to, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku, aby zapewnić ich wykonanie lub uchylić spór już istniejący albo mogący powstać" i nie ma tu mowy o żadnej winie, nawet jest napisane,że OBIE strony poszły na ustępstwa Widać Pani nie chce zrozumieć, o co w tym wszystkich chodzi, więc nie ma co dyagować. Ale co sie Pan nawypisywał i nawklejał zdjeć na forum to Pana... Poza tym zdjęcia można zretuszować. No nic Pana wolny czas, każdy robi wtedy na co ma ochotę pozdrowienia Kasia. Jeśli podważa Pani którykolwiek dowód, który przedstawiłem, to zapraszam do mnie. Jeszcze mam to dzieło Pani ojca, więc będzie Pani mogła ocenić na żywo, a nie znać sprawę tylko z jego opowieści. Z drugiej strony oczywiście rozumiem Panią - każdy by bronił własnego ojca, niezależnie od faktów... Pozdrawiam ZBYCH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 06.10.2008 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 ja bym na jego miejscu założyla nowy temat " Trojak najgorszym z klientów" - jeśli wykonujesz zlecenie u Pana T. licz sie z niezadowoleniam i kampania w internecie na swoj temat. Sądu nie ma co sie bać, jak straszy, ponieważ są w miare sprawiedliwe kombinatorów i krętaczy poznają w moment. no i jeszcze można wypisywać, rzeczy, że chce mieć wszystko za darmo i bla bla bla, jak to powiedziała sędzina "nie może pan zjeść ciastko i mieć ciastko". no i koniecznie,żeby poprosił kilka osob o poparcie jego wątku. i zabawa na całego... to tak mi wpadł mały pomysł... w sumie to ten temat chyba jest po to by podbudować ego Pana Trojaka, bo kto w ogóle wierzy w rzeczy powypisywane na forach...szczególnie przez osoby szukające wrażeń... Już niebawem się okaże, dla kogo sąd jest sprawiedliwy. Chce Pani być współoskarżoną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 06.10.2008 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 niezłe...... córa się obudziła..... o czym w ogóle dyskutować, jeżeli ona nawet nie zrozumiała, co się działo na rozprawie w II instancji..... droga córko Katarzyno! przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem (nie mówię że jest to proste... ) opinię biegłego - tam jest wszystko napisane, co tatuś wyprodukował i za co chciał brać pieniądze.... wstyd i żenada! może powinienem żałować, ale nie znam osobiście ZBYCHa.... podejrzenia o zorganizowanie jakiejś kampani na forum są wytworem twojego umysłu i przypominają mi zachowania pewnego małego człowieka, tropiącego stale pewien tajemniczy UKŁAD..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia134 06.10.2008 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 dziewczynko dziewczynką byłam kilkanaście lat temu... ale pan trojak wie lepiej jak zawsze : ) nie znasz sprawy cóż za poufałość... no i dwa zwroty pod moim adresem będące kompletną nieprawdą... to ile ich jest pod adresem pana stolarza? Chce Pani być współoskarżoną? wystarczyło przedstawić inne zdanie niz Pan Trojak i odrazu groźby... no ewidentnie szkoda mojego czasu na to forum. Jeśli podważa Pani którykolwiek dowód, który przedstawiłem, to zapraszam do mnie. Jeszcze mam to dzieło Pani ojca, więc będzie Pani mogła ocenić na żywo, a nie znać sprawę tylko z jego opowieści. Z drugiej strony oczywiście rozumiem Panią - każdy by bronił własnego ojca, niezależnie od faktów... Pozdrawiam ZBYCH nie bronię go tylko kwestionuję sposob w jaki pan zalatwia tą sprawę. poza tym mogłam wcześniej wziąć udział w tej dyskusji, ale jak to sie mówi nie wchodź w gówno bo sie za Tobą będzie ciągnął jego smród. ale jeśli sprowokował pan dyskusję która zaczęła obrażać pośrednio mnie , nie mogłam pozostać obojętna. niech pan naprawdę w końcu zrozumie, że ja nie mam czasu na to by jeździć do pana i już wiecej tu odpisywać, bo to jest bez sensu najmniejszego. to nie ja zaczęłam ten temat, a dzięki forum mogę się swobodnie wypowiedzieć. Skoro pan może wypisywać bzdury, to czemu ja nie mogę? pan może obrażać innych, to inni mogą obrażać pana takie życie...pan może wymyślać historie ja też mogę... i kto jest z tych mądrzejszych zrozumie, że nic co jest wypisane na tym forum nie jest do końca prawdą. jedynie można snuć domysły, dlaczego panu tak zależy na oczernianiu kogoś, bo komu by się chciało to wszystko tak skrupulatnie opisywać, dodawać zdjęcia itp. chce pan ostrzec ludzi przed złym człowiekiem? cóż za bohaterstwo. wystawmy pomnik temu obywatelowi! uważam po prostu, że ta dyskusja zaszła za daleko... myślę,że wzajemnie oczernianie się i wytkanie błędów czy to fachowych czy interpunkcyjnych, nie jest zachowaniem które reprezentują ludzie o wysokim poziomie.no szczególnie te błędy fachowe wytykane za pomocą internetu. w związku powyższym nie mam czasu na głupoty. miłej zabawy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 06.10.2008 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 dziewczynką byłam kilkanaście lat temu... ale pan trojak wie lepiej jak zawsze : ) to nie ja zaczęłam ten temat, a dzięki forum mogę się swobodnie wypowiedzieć. Skoro pan może wypisywać bzdury, to czemu ja nie mogę? pan może obrażać innych, to inni mogą obrażać pana takie życie...pan może wymyślać historie ja też mogę... i kto jest z tych mądrzejszych zrozumie, że nic co jest wypisane na tym forum nie jest do końca prawdą. jedynie można snuć domysły, dlaczego panu tak zależy na oczernianiu kogoś, zaczyna być ciekawie...... może dowiemy się dlaczego ? jakie są te domysły ? bo komu by się chciało to wszystko tak skrupulatnie opisywać, dodawać zdjęcia itp. chce pan ostrzec ludzi przed złym człowiekiem? cóż za bohaterstwo. wystawmy pomnik temu obywatelowi! pewnie znacznie łatwiej jest podkulić ogon, przełknąć bejcowane g.... i zaakceptować "robotę" "fachoFca"...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 06.10.2008 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 dziewczynką byłam kilkanaście lat temu... ale pan trojak wie lepiej jak zawsze : ) to nie ja zaczęłam ten temat, a dzięki forum mogę się swobodnie wypowiedzieć. Skoro pan może wypisywać bzdury, to czemu ja nie mogę? pan może obrażać innych, to inni mogą obrażać pana takie życie...pan może wymyślać historie ja też mogę... i kto jest z tych mądrzejszych zrozumie, że nic co jest wypisane na tym forum nie jest do końca prawdą. jedynie można snuć domysły, dlaczego panu tak zależy na oczernianiu kogoś, bo komu by się chciało to wszystko tak skrupulatnie opisywać, dodawać zdjęcia itp. chce pan ostrzec ludzi przed złym człowiekiem? cóż za bohaterstwo. wystawmy pomnik temu obywatelowi! uważam po prostu, że ta dyskusja zaszła za daleko i trochę mnie boli, że tu pan wypisuje takie "mądrości" a na żywo nie powiedział pan nic z tych rzeczy... nie zamierzam już tu nic odpisywać, ponieważ cały ten wątek jest poniżej może nie mojego, ale ogólnie poniżej poziomu który reprezentuje przeciętny człowiek. miłej zabawy! Chyba pomyliła Pani fora - to nie Onet Nie jest tu Pani anonimowa. Może Pani mnie obrażać i pisać bzdury, ale musi się Pani liczyć z konsekwencjami takiego działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 07.10.2008 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Dlatego że chciał mieć dobrze wykonane schody a dostał takie coś co jest przedstawione na zdjęciach No widzisz, klientowi we łbie się poprzewracało i chce mieć to, co zamówił - a to budzi zdziwienie budowlańców i ich rodzin... dwa zwroty pod moim adresem będące kompletną nieprawdą... to ile ich jest pod adresem pana stolarza? Czcza, nic nie warta demagogia. Skoro pan może wypisywać bzdury, to czemu ja nie mogę? pan może obrażać innych, to inni mogą obrażać pana takie życie... Kasiu, twoje teksty, choć bardziej poprawne w formie, są moim zdaniem godne tekstów tatusia. Ale partactwo partactwem pozostanie, zdjęcia mówią same za siebie. No, chyba, że zamierzasz wykazać, iż zdjęcia sa fotomontażem ?... Słowa Zbycha to nie groźba, nie kłamstwa, nie bzdury. "Byleco" wykreowane przez stolarza widać jak na dłoni. Co do oczerniania - ja tego tu nie widzę, tylko informację, ostrzeżenie przed partaczem, bo to, co widzę na zdjęciach, to partactwo. Każde partactwo jest warte napiętnowania - dlatego uważam, że Zbych nagłaśniając temat przysłużył się innym forumowiczom. Ta grupa wątków to nie jest wytykanie błędów dla samego wytykania - to jest ostrzeganie inwestorów, by nie dali się naciągnąć, by nie tracili pieniędzy na wykonawców, na których tych pieniędzy tracić nie warto. Na zakończenie: razem z tatusiem ciągniecie sprawę. Ojciec spartaczył robotę, poniósł konsekwencje - po co to robicie ? Przecież i tak tu nikt wam nie wierzy, bo nie ma po temu żadnych podstaw. Im więcej takich waszych tekstów, im częstsze "odgrzewanie sprawy", tym gorzej dla was ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Valana 07.10.2008 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Ano z tą ugodą to jest tak, że sąd z zasady nie może orzec ponad żądanie pozwu. Zakładam, że pozew nie precyzował, co ma się stać ze schodami (a powództwa wzajemnego zapewne nie było)- bo wykonawca dzieła wadliwego powinien je sobie zabrać i oddać to, co za nie otrzymał (że o zużytym materiale, jeżeli płacił zamawiający, nie wspomnę). Skoro jednak z jakichś powodów fizyczne zabranie schodów nie wchodziło w grę, to jakieś wynagrodzenie za nie się wykonawcy należy. I tego właśnie miałaby dotyczyć ugoda.Wcale nie jest tak, że sąd docenił, że schody były dobre, nie mógł po prostu rozstrzygnąć inaczej bez zwracania sprawy ponownie do I instancji.Zaś co do spokoju na rozprawie w II instancji- z reguły jest tak, że sprawę poznaje sędzia- sprawozdawca, zaś pozostali jedynie się z nim zgadzają, więc cała rozprawa jest swego rodzaju fikcją, gdyż wyrok faktycznie jest wydany już przed nią. Wiem, że tak być nie powinno, ale wielu rzeczy spośród tych, co są, też nie powinno być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 08.10.2008 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 zbychu, zobacz jaki z ciebie mistrzu, master of kung-fu & wudang! jaką krucjatę zrobiłeś za 3000 zł. teraz powienieneś być z siebie dumny, tak jak Kuba z III klasy LO, który pochwalił się, że pokonał w bezpośrednim starciu 3 napastników. wlał im, aż im się kredki z tornistrów wysypały na chodnik. wiesz zbychu, jak się będziesz z wienerbergerem brał za bary i jeżeli przedmiotem sporu nie będą 3 tys, ale jakaś poważniejsza stawka, to będę tobie dzielnie sekundował. póki co jesteś kolejnym inwestorem-detektywem-forum-muratora, który wytropił bezwzględnego wykonawcę-partacza i to skrupulatnie udokumentował. podobno budujesz kolejny dom, tym razem w technologii: "supertanio-allegro" - widzisz, każda rewolucyjna technoologia wymaga ofiar - twoje 3 tys zł straty zapisało się już w dziejach kultury zachodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.10.2008 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 zbychu, zobacz jaki z ciebie mistrzu, master of kung-fu & wudang! jaką krucjatę zrobiłeś za 3000 zł..... wiesz zbychu, jak się będziesz z wienerbergerem brał za bary i jeżeli przedmiotem sporu nie będą 3 tys, ale jakaś poważniejsza stawka..... faktycznie - śmieszne pieniążki...... jak masz może takie na zbyciu to mogę ci podesłać numer konta..... będzie kłopot z głowy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 08.10.2008 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Ano z tą ugodą to jest tak, że sąd z zasady nie może orzec ponad żądanie pozwu. Zakładam, że pozew nie precyzował, co ma się stać ze schodami (a powództwa wzajemnego zapewne nie było)- bo wykonawca dzieła wadliwego powinien je sobie zabrać i oddać to, co za nie otrzymał (że o zużytym materiale, jeżeli płacił zamawiający, nie wspomnę). Skoro jednak z jakichś powodów fizyczne zabranie schodów nie wchodziło w grę, to jakieś wynagrodzenie za nie się wykonawcy należy. I tego właśnie miałaby dotyczyć ugoda. Wcale nie jest tak, że sąd docenił, że schody były dobre, nie mógł po prostu rozstrzygnąć inaczej bez zwracania sprawy ponownie do I instancji. Zaś co do spokoju na rozprawie w II instancji- z reguły jest tak, że sprawę poznaje sędzia- sprawozdawca, zaś pozostali jedynie się z nim zgadzają, więc cała rozprawa jest swego rodzaju fikcją, gdyż wyrok faktycznie jest wydany już przed nią. Wiem, że tak być nie powinno, ale wielu rzeczy spośród tych, co są, też nie powinno być. Dziękuję bardzo za fchowy komentarz prawnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 08.10.2008 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 zbychu, zobacz jaki z ciebie mistrzu, master of kung-fu & wudang! jaką krucjatę zrobiłeś za 3000 zł. teraz powienieneś być z siebie dumny, tak jak Kuba z III klasy LO, który pochwalił się, że pokonał w bezpośrednim starciu 3 napastników. wlał im, aż im się kredki z tornistrów wysypały na chodnik. wiesz zbychu, jak się będziesz z wienerbergerem brał za bary i jeżeli przedmiotem sporu nie będą 3 tys, ale jakaś poważniejsza stawka, to będę tobie dzielnie sekundował. póki co jesteś kolejnym inwestorem-detektywem-forum-muratora, który wytropił bezwzględnego wykonawcę-partacza i to skrupulatnie udokumentował. podobno budujesz kolejny dom, tym razem w technologii: "supertanio-allegro" - widzisz, każda rewolucyjna technoologia wymaga ofiar - twoje 3 tys zł straty zapisało się już w dziejach kultury zachodu. Wielki prześmiewco, tropicielu inwestorów walczących o swoje, spodziewasz się jakiegoś komentarza? Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji ZBYCH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 09.10.2008 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 Pan trojak mogl je zdjąć, albo specjalnie uszkodzić przed biegłym Kur... (czę !) ! Trzeba mieć naprawdę budowlaną mentalność, żeby takie coś napisać ! zbychu, zobacz jaki z ciebie mistrzu, master of kung-fu (...) Hybris, ty... budowlańcu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 09.10.2008 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 wiesz zbychu, jak się będziesz z wienerbergerem brał za bary i jeżeli przedmiotem sporu nie będą 3 tys, ale jakaś poważniejsza stawka, to będę tobie dzielnie sekundował. póki co jesteś kolejnym inwestorem-detektywem-forum-muratora, który wytropił bezwzględnego wykonawcę-partacza i to skrupulatnie udokumentował. podobno budujesz kolejny dom, tym razem w technologii: "supertanio-allegro" - widzisz, każda rewolucyjna technoologia wymaga ofiar - twoje 3 tys zł straty zapisało się już w dziejach kultury zachodu. Tak sobie myślę... podam Ci mój numer konta, podeślij mi tak ze 3000 zł - skoro dla Ciebie to tak nieznacząca suma... Wiesz, mi się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 09.10.2008 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 wiesz zbychu, jak się będziesz z wienerbergerem brał za bary i jeżeli przedmiotem sporu nie będą 3 tys, ale jakaś poważniejsza stawka, to będę tobie dzielnie sekundował. póki co jesteś kolejnym inwestorem-detektywem-forum-muratora, który wytropił bezwzględnego wykonawcę-partacza i to skrupulatnie udokumentował. podobno budujesz kolejny dom, tym razem w technologii: "supertanio-allegro" - widzisz, każda rewolucyjna technoologia wymaga ofiar - twoje 3 tys zł straty zapisało się już w dziejach kultury zachodu. Tak sobie myślę... podam Ci mój numer konta, podeślij mi tak ze 3000 zł - skoro dla Ciebie to tak nieznacząca suma... Wiesz, mi się przyda. kolega hybris jest BEZNESMENEM w branży budowlanej, więc takie 3000 plz to dla niego pesteczka..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.