Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jotul slabo grzeje albo nie wiem co...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja tydzień nie ogrzewam domu i mam temp. 14C a Ty jarasz jak w " hucie " i też masz tyle.

Wzywaj tego fachowca i niech to naprawia.

A jak sam to zrobiłeś to podaj nam wymiary (średnicę) rury doprowadzającej powietrze z zewątrz i z wewnątrz do obudowy kominka.

Widzę że DarekB zna się na żeczy i coś zardzi.

 

ps.

moja teoria jest taka że wentylator zasysa powietrze z zewnątrz i nie ma szans aby je ogrzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drahma,

Byłem w analogicznej sytuacji:

- dom parterowy ok.90 m.kw. - ściana U220 + 12 cm styr.

- wkład Jotul Harmony ( moc znamionowa 7kw.)

- obudowa z płyty izolacyjnej (30mm grubości) na stelażu z profili alu.

- DGP z turbiną o wydajności ok. 470 m3

- ogrzewam 6 pomieszczeń + salon z kuchnią bezpośrednio

- ten wkład nie ma możlwości doprowadzenia powietrza do spalania bezpośrednio z zewnątrz

- temp w salonie bez względu na tem zewn. 21-26 stopni C.

- w dalszych pom. 18-20 stopni C.

Obudowę + rozprowadzenie wykonanałem samodzielnie

Paląc "mokrym" nie wysezonowanym grabem miałem kłopoty z utrzymaniem temperatury rzędu 18 stopni C.

 

Być może w Twoim przypadku pomoże zastosowania kratki z żaluzją.

Można ją zamykać podczas pracy turbiny. Dzięki temu powietrze będzie zasysane spod wkładu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coraz gorzej!wczoraj po calym dniu palenia temperatura utrzymywala sie w okolicach 13-14 stopni,a pod wieczor skoczyla-do 15 stopni!szalenstwo!po napakowaniu do wkladu solidnej dawki drzewa na noc rano byl zar,ale w domu 12,5 stopnia.dom jest szczelny,ma okna i dach.kominkarz ktory wykonal robote "sciemnia"i odklada spotkanie z tygodnia na tydzien ,tlumaczac to ciaglymi wyjazdami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy fakt ze drewno jest niewysezonowane ma wplyw az taki na cieplote??wydaje mi sie ze po prostu wiecej takiego drewna trzeba spalic,czesciej dokladac i bedzie wiecej popiolu.kupilem drewno "sezonowane"(sprzedawca zapewnial ze jest)mnostwo kawalkow ma na brzegach bialawy nalot plesniowy,a z niektorych kawalkow podczas palenia wydobywa sie niewielka ilosc piany i drewno"syczy"charakterystycznie co wskazuje ze niezupelnie jest suche albo sezonowalo pod golym niebem.oczywiste jest ze najlepiej byloby kupic drewna pierwsza klasa wysezonowanego 2 lata,tyle ze takiego dreqwna po prostu nie ma.szukam od ponad miesiaca i nic.na przyszly sezon nie bedzie problemu bo sam sobie wysusze ale co zrobic teraz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drahma

jeżeli drewno dorzucane do rozpalonego kominka syczy i wydziela jak piszesz pianę to jest totalnie mokre (pewnie ścięte kilka tyg temu)

W takiej sytuacji znaczna część energii skumulowanej w drewnie jest pożytkowana na odparowanie wody a dopiero później oddawana na zewnątrz.

 

Krąży obiegowa opinia, że brzoza pali się "żywym" ogniem nawet zaraz po ścięciu. Tylko wtedy uzyskujesz efekt czysto estetyczny ( w końcu płomień w koinku to duża frajda).

 

Nie doczytałem w poprzednich postach czy powietrze pod wkład jest zasysane z zewnątrz czy z salonu?

Jeżeli z zewnątrz to bryndza, w ten sposób sprawność DGP znacznie maleje.

Mój jotul nie daje możliwości doprowadzenia powietrza do spalania bezpośrednio do wkładu ( poprzez króciec ) i na początku doprowadziłem powietrze z zewnątrz w okolicę wkładu. Taki układ wykazywał podobną skuteczność co Twój. Ostatecznie zapewniam odpowiednią ilość powietrza poprzez uchylone bądź rozszczelnione okna i wszystko gra.

Grzeję tak już 3 sezon. W styczniu i lutym 2006 temp. na zewnątrz spadała kilka razy do - 30 stopni C. i nie miałem problemów z utrzymaniem komfortu cieplnego. Dodam, że kominek jest jak narazie jedynym źródłem ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czy rury rozprowadzające gorące powietrze sa dobrze zaizolowane termicznie? Może grzejesz nie ocieplony strych?

 

Czy powietrze do spalania z zewnątrz jest doprowadzone szczelnie do wkładu? Jeżeli nie, to może grzejesz wkładem i rozprowadzasz po pomieszczeniu zimne powietrze z zewnątrz? wóczas chyba lepiej zrezygnować z doprowadzenia powietrza z zewnątrz.

 

Czy wyloty powietrza z DGP nie są umiejscowione blisko wywiewnych kratek wentylacyjnych? Jeżeli tak, to może spróbuj dla testu zostawic otwarte kratki tylko w łazience i kuchni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACKUS

"...na początku doprowadziłem powietrze z zewnątrz w okolicę wkładu. Taki układ wykazywał podobną skuteczność co Twój. Ostatecznie zapewniam odpowiednią ilość powietrza poprzez uchylone bądź rozszczelnione okna i wszystko gra. "

 

Czegoś nie "kumam". Jaka jest różnica wg Ciebie w doprowadzaniu powietrza otwartym oknem a oddzielną rurą. Jedno i drugie można przecież w odpowiednim momencie zamknąć. Dostarczanie powietrza rurą, jednak, nie wychładza pomieszczenia (wydaje mi się) i czyni je wydajniejszym. Jeśli owe "dostarczanie" jest "za wydajne" przymykamy rurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drahma

jeżeli drewno dorzucane do rozpalonego kominka syczy i wydziela jak piszesz pianę to jest totalnie mokre (pewnie ścięte kilka tyg temu)

W takiej sytuacji znaczna część energii skumulowanej w drewnie jest pożytkowana na odparowanie wody a dopiero później oddawana na zewnątrz.

 

Krąży obiegowa opinia, że brzoza pali się "żywym" ogniem nawet zaraz po ścięciu. Tylko wtedy uzyskujesz efekt czysto estetyczny ( w końcu płomień w koinku to duża frajda).

 

Nie doczytałem w poprzednich postach czy powietrze pod wkład jest zasysane z zewnątrz czy z salonu?

Jeżeli z zewnątrz to bryndza, w ten sposób sprawność DGP znacznie maleje.

Mój jotul nie daje możliwości doprowadzenia powietrza do spalania bezpośrednio do wkładu ( poprzez króciec ) i na początku doprowadziłem powietrze z zewnątrz w okolicę wkładu. Taki układ wykazywał podobną skuteczność co Twój. Ostatecznie zapewniam odpowiednią ilość powietrza poprzez uchylone bądź rozszczelnione okna i wszystko gra.

Grzeję tak już 3 sezon. W styczniu i lutym 2006 temp. na zewnątrz spadała kilka razy do - 30 stopni C. i nie miałem problemów z utrzymaniem komfortu cieplnego. Dodam, że kominek jest jak narazie jedynym źródłem ciepła.

Po to sięmontuje przepustnicę na doprowadzeniu żeby nie uchylać drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...