Do komputerowców ;)

[Monika B]

Czy możecie mi, ciemnej babie, wyjasnić gdzie tkwi kruczek procederze milionowego klietna w necie? Juz drugi raz zdarzyło mi się wejść na stronę (obie from america ) i otrzymać wiadomość, że jestem milionowym ble, ble.. i oczywiście won the price itd. Poczytałam sobie regulaminy na tych stronach, no i wychodzi mi, że chcą mi płacić za nic (mocno niepokojące) lub w zamian za nadsyłanie jakiejś poczty na maila. O co w tym wszystkim chodzi i co jest drobnym druczkiem? Na czym te ludzie zarabiają, na rozsyłaniu reklam? Czym ryzykuje osoba, która przesyła im dane? Czy jest to tylko sposób na wyciągnięcie danych?

[Majka]

małego konika ci wczepią i fajnie będzie................. do czasu wejścia na swoje internetowe konto

 

sądzisz, że wszyscy sa milionowymi klientami?

[jea]

same milionery som...

będziesz bogata jak nie weżmiesz tego miliona

[Monika B]

No właśnie nie sądzę, dlatego się pytam. Najczęściej rozumiem o co chodzi naciągaczom, ale jak z poczty mogą sie dostać do konta netowego? Czy przez pocztę mogą mi sie włamać na komputer? Mam wrażenie, że do konta droga daleka, zwłaszcza, że trzeba znać hasła jednorazowe, żeby cokolwiek zrobić z moją kasą. Nie biore pod uwagę podawania danych. Po prostu nie rozumiem na czym polega proceder, chybaże celem jest zapchanie mi skrzynki lub zawirusowanie kompa, czyli zwykła złośluiwość.

[raffran]

Kazdy z nas moze byc tym milionerem,sam dostalem cos takiego dwu,czy trzykrotnie.Alez coz spedzilem troche czasu tam skad maja zwyczaj to wysylac i nauczylem sie jednego.NIE MA NIC ZA DARMO,a zwlaszcza tam.