grzesiek661 11.12.2006 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 hej mam problem tego typu że wczoraj gdy jednocześnie dotknąłem monitora i kaloryfera druga ręką zdziielił mnie lekko prąd( w ta łape która trzymałem na grzejniku) , dzisiaj dotknałem tylko samego grzejnika i pierdyknął mnie aż mi łape wygieło (i tak 3 razy) Czy instalacja musi byc jakoś specjalnie uziemiona ? nie wydaje mi sie zebym miał przebicie z sieci, wszystko sprawdzałem a rury biegna daleko od przewodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 11.12.2006 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Rury, mówisz, daleko... a terma, pompa, jeśli masz to nie na prąd? Może jednak by sprawdzić zanim kogoś ubije. Druga wersja- wykładzina w pokoju? To zmień kapcie. Ale wtedy to niegroźne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 11.12.2006 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 hej mam problem tego typu że wczoraj gdy jednocześnie dotknąłem monitora i kaloryfera druga ręką zdziielił mnie lekko prąd( w ta łape która trzymałem na grzejniku) , dzisiaj dotknałem tylko samego grzejnika i pierdyknął mnie aż mi łape wygieło (i tak 3 razy) Czy instalacja musi byc jakoś specjalnie uziemiona ? nie wydaje mi sie zebym miał przebicie z sieci, wszystko sprawdzałem a rury biegna daleko od przewodów przesuń monitor...tak ze 3m wtedy nie sięgniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzesiek661 11.12.2006 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 heeh Mirek- układ grzewczy to tzw. podkowa wiec z prądem ma tyle wspólnego co nasi politycy z myśleniem hehe i mam cieplutkie bambosze z atestem-prąd,woda i trzęsienie ziemi im nie grożą, czasem używam ich do rzucania w kota sąsiadki, działa lepiej niż pepesza jea- za tydzień przenosze sie do nowiutkiego, dobudowanego własnorecznie pokoju i tam monitor bedzie własnie dobre 3m od grzejnika pozostaja tylko dwa pytania: 1) czy dożyje heh 2) czy dziewczyna podczas wycierania kurzu nie upiecze sobie paluszków skądinąd niezwykle użytecznych do przygotowania obiadku a ja nie cierpie chodzić głodny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 11.12.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 A chodzi w Twoich kapciach?Jeśli nie, to nic się nie stanie.. elektryczność statyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 11.12.2006 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 ...jea- za tydzień przenosze sie do nowiutkiego, dobudowanego własnorecznie pokoju i tam monitor bedzie własnie dobre 3m od grzejnika pozostaja tylko dwa pytania: 1) czy dożyje heh 2) czy dziewczyna podczas wycierania kurzu nie upiecze sobie paluszków skądinąd niezwykle użytecznych do przygotowania obiadku a ja nie cierpie chodzić głodny ad.1. a kto to wie? ad.2. wyłaczaj prond wtedy...i po kłopocie a kto wie czy zekce sprzatać i gotowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.12.2006 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 mam problem tego typu że wczoraj gdy jednocześnie dotknąłem monitora i kaloryfera druga ręką zdziielił mnie lekko prąd( w ta łape która trzymałem na grzejniku) , dzisiaj dotknałem tylko samego grzejnika i pierdyknął mnie aż mi łape wygieło (i tak 3 razy) Czy instalacja musi byc jakoś specjalnie uziemiona ? nie wydaje mi sie zebym miał przebicie z sieci, wszystko sprawdzałem a rury biegna daleko od przewodów Przede wszystkim instalacja grzewcza winna być połączona do głównej szyny uziemiającej i powinny być wykonane połączenia wyrównawcze. No, a instalację elektryczną w dzisiejszych czasach to się zabezpiecza m.in. wyłącznikami różnicowo-prądowymi po to, aby takie historie się nie działy. po pierwsze: kto wykonywał instalację? kto wykonywał pomiary? gdzie masz protokół? czy urządzenia mające kontakt z wodą są zasilane przez gniazda ze stykiem ochronnym? czy są zabezpieczane przez RCD (to jest wymóg prawny!). Wezwij elektryka, nie lekceważ tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 11.12.2006 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 mam problem tego typu że wczoraj gdy jednocześnie dotknąłem monitora i kaloryfera druga ręką zdziielił mnie lekko prąd( w ta łape która trzymałem na grzejniku) , dzisiaj dotknałem tylko samego grzejnika i pierdyknął mnie aż mi łape wygieło (i tak 3 razy) Czy instalacja musi byc jakoś specjalnie uziemiona ? nie wydaje mi sie zebym miał przebicie z sieci, wszystko sprawdzałem a rury biegna daleko od przewodów Przede wszystkim instalacja grzewcza winna być połączona do głównej szyny uziemiającej i powinny być wykonane połączenia wyrównawcze. No, a instalację elektryczną w dzisiejszych czasach to się zabezpiecza m.in. wyłącznikami różnicowo-prądowymi po to, aby takie historie się nie działy. po pierwsze: kto wykonywał instalację? kto wykonywał pomiary? gdzie masz protokół? czy urządzenia mające kontakt z wodą są zasilane przez gniazda ze stykiem ochronnym? czy są zabezpieczane przez RCD (to jest wymóg prawny!). Wezwij elektryka, nie lekceważ tematu. a jak ma z niedzisiejszych to co...? a jak podnosił z to co? w tym wypadku ...jakie protokóły? ja tak robiłem, założyłem różnicówke tylko na górze i jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzesiek661 11.12.2006 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 hej retrofood - instalacja pamieta jeszcze czasy gomułki i gierka wiec protokól to moge miec co najwyzej z konfiskaty prosiaka na obowiązkowy kontyngent własnie tu jest pies pogrzebany ze kasy ni mam na wymiane a elektryka chyba poszukam, ale to troche potrwa bo ostatnio był chłop od 20 lat w zawodzie a taki ciapek ze musiałem sie z nim rozstac bo po jego robocie to upiekłbym sie jak tost przy pierwszym wlaczeniu telewizora kilka lat temu był elektryk ( taki prawdziwy ) i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości psia mać hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.12.2006 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Niestety, z elektrykami to faktycznie bida. W ciagu ostatnich 10 lat zmieniło się tak dużo, że kto na bieżąco tego nie śledzi, to jest d..a a nie elektryk. I rzeczywiście na pierwszy rzut oka nie idzie odróżnić jednego od drugiego.Ale ja proponuję dość skuteczną metodę: ponieważ normy są drogie, to wiem, że większość ich nie kupuje, ale można przecież poczytać w necie. Więc sprawdź gościa, czy słyszał o normie PN-IEC 60364 "Instalacje elektryczne w obiektach budowlanych", czy zna PN-IEC 60364-7-701 "Wymagania dotyczące secjalnych instalacji lub lokalizacji", PN-EN 61557 "Bezpieczeństwo elektryczne w niskonapięciowych sieciach elektroenergetycznych o nap. przemiennych do 1 kV", a także Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dn. 7 kwietnia 2004 r w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (ogłoszone 12 maja 2004) oraz w ogólnie Prawo Budowlane.Jeśli gość o tym nie słyszał, to nie wierz w ani jedno jego słowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makol 12.12.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2006 taty-sraty. A konfitury smazone w domu nie spelniaja zalecen zawarych w dyrektywie UE nr ... oraz nie maja atestu zgodnego z PN/xxxx ale sa najsmaczniejsze. Zaraz spadna na mnie gromy jasnie oswieconych, ale uwazam , ze jezeli instalacja jest nawet z czasow Gomulki, ale jest sprawna i dostoswana od obecnego obciazenia to nie ma sensu jej modernizowac tylko dlatego, ze sa jakies nowe normy. Co innego , gdy ktos robi nowa instalacje lub remontuje, przebudowuje istniejaca to nalezy to zrobic "po bozemu" - w innym przypadku to tak jakby oglosic, ze samochody nie spelniajace Euro 4 lub jeszcze lepiej 5 nie przejda przegladu technicznego. Wracajac jednak do rzeczy - nie wiem czemu podpowiedzi Mirka Lewandowskiego sa glosem wolajacego na puszczy. Wydaje mi sie , ze ignorujesz sugestie, ze chodzi o elektrycznosc statyczna lub nie wiesz o co w tym pojeciu chodzi. Jak sprawdzic czy to elektrycznosc statyczna? Gdy Cie kaloryfer "kopnie" to mimo, ze bolalo dotknij go jeszcze raz - jezeli teraz nie kopnie to znaczy, ze napewno byla to el.statyczna - naladowany byles Ty a nie kaloryfer , nastepnie poprzez kaloryfer Twoj ladunek elektryczny splynal do ziemi i teraz juz nie ma roznicy potencjalow miedzy Toba a kaloryferem. Jak zlikwidowac elektrycznosc statyczna - zwiekszyc wilgotnosc powietrza , eliminowac tworzywa sztuczne, zmienic kapcie na mniej futrzane. To juz troche zarty - tak 20 lat temu modne bylo montowanie paskow antystatycznych do samochodow - moze powinienes chodzic z takim paskiem przy nodze Gorzej jezeli rzeczywiscie po ponownym dotknieciu kaloryfera odczuwasz negatywne wibracje. Wtedy rzeczywiscie gdzies w instalacji masz przebicie , ale nie szukalbym daleko - dobudowales nowy pokoj - kto Ci w nim robil instalacje ? Zas co do monitora i calego sprzetu komputerowego to mam nadzieje , ze masz przylaczony do gniazdka z bolcem. Niestety chinskie zasilacze w komputerach potrafia czasem pozadne napiecie podac na obudowe wiec obudowa powinna byc "uziemiona", w Twoim przypadku przy instalacji 2-przewodowej, przez mostek z bolca do przewodu "0". Jezeli "strzela" Cie plastikowa obudowa monitora to popros dziewczyne, ze by tak intensywnie nie scierala tego kurzu. Jezeli zas skrzela po dotknieciu ekranu monitora (CRT jak sie domyslam) to zmien monitor bo niedlugo bedziesz sam swiecic. PZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 12.12.2006 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2006 Przede wszystkim to weź próbnik ten co wykrywa fazę i dotknij do grzejnika . Jak nie świeci to nie ma przebicia z instalacji elektrycznej tylko jest elektryczność statyczna . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 12.12.2006 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2006 ...Gdy Cie kaloryfer "kopnie" to mimo, ze bolalo dotknij go jeszcze raz - jezeli teraz nie kopnie to znaczy, ze napewno byla to el.statyczna .... Cóż za geniusz. Powinieneś natychmiast dostać tytuł "Najlepszego doradcy aż do samego grobu" Grzesiek Jeżeli w samochodzie nagle przestanie Ci działać ukłąd hamulcowy i będziesz miał wypadek to mimo to że bolało przejedź się jeszcze raz. Jeżeli teraz będzie już działał to znaczy ze była to chwilowa awaria ....Jeżeli jednak nie była chwilowa i przypadkowo się zabijesz to znaczy: 1) dostałeś po prostu głupią radę 2) byłeś tak głupi że skorzystałeś zamiast wołać mechanika Jest takie przysłowie "Jaki rozum, taka rada" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makol 13.12.2006 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 Po pierwsze - na 90% zakladam, ze chodzi el.statyczna. Popiescila mnie juz ona kilkadziesiat razy i wiem jak to z nia jest.Po drugie - nawet jezeli to jest te 10% czyli jednak przebicie to przeciez na grzeska661 nie dziala cale 230V bo nie dotyka przewodu "0" , nie stoi bezposrednio na ziemi itd. Pamietam jak w czasach , gdy nie bylo roznicowek a tylko gomulkowskie instalacje nauczyciel na warsztatach szkolnych instruowal nas aby przed przystapieniem do pracy dotknac zewnetrzna strona dloni obrabiarki aby sprawdzic czy nie ma przebicia (zewnetrzna strona, aby w razie porazenia i mimowonego skurczu miesni nie zacisnac dloni na urzadzeniu). Zareczam Ci, ze nie chcial na w ten sposob wytepic lecz zapobiec ewentualnemu wypadkowi. Ci z moich kolegow, ktorzy juz nie zyja zmarli z innych powodow niz porazenie pradem.Po trzecie - Zakladam , ze grzesiek 661 nie ma zadnych przyrzadow, nawet zwyklej neonowki - gdyby mial to pewnie by sobie sprawdzil napiecie i nie pytal o rady na forum. Do sensownego elektryka tez ma dostep utrudniony. Daje mu wiec rade moze troche McGywerowska ale w koncu zgodna z nazwa dzialu forum "zrob to sam" - zdiagnozuj problem uzywajac dostepnych srodkow a ty radzisz - nie zblizaj sie do kaloryfera puki nie ogladnie go fachowiec.Po czwarte Twoja analogia do hamulcow jest przegieciem juz na samym poczatku bo w swoim opowiadaniu na poczatku zakladasz wypadek, natomiadt grzesiek661 nigdzie nie pisze ze ulegl wypadkowi (stracil przytomnosc, doznal opazenia).Wracajac wiec to Twojej hamulcowej historyjki - przypuscmy , ze dzwoni do mnie z komorki grzesiek661 i mowi ze jest w Bieszczadach na jakims zadupiu, jechal z gorki i nagle samochod przestal hamowac, wyladowal w zaspie. Ja poradze : odprez sie, poczekaj az ostygnie plyn hamulcowy i hamulce, zmien technike jazdy-jadac z gory hamuj silnikiem, licz sie z tym, ze przypalone kocki nie maja juz 100% skutecznosci i wracaj szczesliwie do domu. Ty poradzisz : nie ruszaj sie z miejsca, czekaj az przyjedzie pomoc drogowa, nie ryzykuj mozesz zabic siebie i kogos innego! ... Czekaj , czekaj i nie zapomnij zaprzyjaznic sie z wilkami. Moze razem wypijecie flaszke na rozgrzewke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makol 13.12.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 Po pierwsze - na 90% zakladam, ze chodzi el.statyczna. Popiescila mnie juz ona kilkadziesiat razy i wiem jak to z nia jest.Po drugie - nawet jezeli to jest te 10% czyli jednak przebicie to przeciez na grzeska661 nie dziala cale 230V bo nie dotyka przewodu "0" , nie stoi bezposrednio na ziemi itd. Pamietam jak w czasach , gdy nie bylo roznicowek a tylko gomulkowskie instalacje nauczyciel na warsztatach szkolnych instruowal nas aby przed przystapieniem do pracy dotknac zewnetrzna strona dloni obrabiarki aby sprawdzic czy nie ma przebicia (zewnetrzna strona, aby w razie porazenia i mimowonego skurczu miesni nie zacisnac dloni na urzadzeniu). Zareczam Ci, ze nie chcial na w ten sposob wytepic lecz zapobiec ewentualnemu wypadkowi. Ci z moich kolegow, ktorzy juz nie zyja zmarli z innych powodow niz porazenie pradem.Po trzecie - Zakladam , ze grzesiek 661 nie ma zadnych przyrzadow, nawet zwyklej neonowki - gdyby mial to pewnie by sobie sprawdzil napiecie i nie pytal o rady na forum. Do sensownego elektryka tez ma dostep utrudniony. Daje mu wiec rade moze troche McGywerowska ale w koncu zgodna z nazwa dzialu forum "zrob to sam" - zdiagnozuj problem uzywajac dostepnych srodkow a ty radzisz - nie zblizaj sie do kaloryfera puki nie ogladnie go fachowiec.Po czwarte Twoja analogia do hamulcow jest przegieciem juz na samym poczatku bo w swoim opowiadaniu na poczatku zakladasz wypadek, natomiadt grzesiek661 nigdzie nie pisze ze ulegl wypadkowi (stracil przytomnosc, doznal opazenia).Wracajac wiec to Twojej hamulcowej historyjki - przypuscmy , ze dzwoni do mnie z komorki grzesiek661 i mowi ze jest w Bieszczadach na jakims zadupiu, jechal z gorki i nagle samochod przestal hamowac, wyladowal w zaspie. Ja poradze : odprez sie, poczekaj az ostygnie plyn hamulcowy i hamulce, zmien technike jazdy-jadac z gory hamuj silnikiem, licz sie z tym, ze przypalone kocki nie maja juz 100% skutecznosci i wracaj szczesliwie do domu. Ty poradzisz : nie ruszaj sie z miejsca, czekaj az przyjedzie pomoc drogowa, nie ryzykuj mozesz zabic siebie i kogos innego! ... Czekaj , czekaj i nie zapomnij zaprzyjaznic sie z wilkami. Moze razem wypijecie flaszke na rozgrzewke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 16.12.2006 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 Może podejdźmy do tego inaczej. Taki impuls rano może być bardzo pobudzający. Aby nie korzystać z tego za często odgrodziłbym sobie taki kaloryfer jakimś płotkiem i otwierał w razie potrzeby. Drugi raz jak żona woła do łóżka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 16.12.2006 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 Może podejdźmy do tego inaczej. Taki impuls rano może być bardzo pobudzający. Aby nie korzystać z tego za często odgrodziłbym sobie taki kaloryfer jakimś płotkiem i otwierał w razie potrzeby. Drugi raz jak żona woła do łóżka. A może podsyłać tam żonę jak długo nie woła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 16.12.2006 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 A może podsyłać tam żonę jak długo nie woła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 17.12.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Można go jeszcze połączyć z metalową rama łóżka.Żona bedzie naprawdę pobudzona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 17.12.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Albo zapraszać w to miejsce sąsiadkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.