Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestem w posiadaniu 120 m2 desek 20mm grubych. Na opał szkoda, dach już pod blachodachówką wydeskowany i zastanawiam się nad ubiciem z nich skosów, na to folia i płyta gipsowa bez stelarza. Zawsze to dodatkowe docieplenie. A może będzie pękać? Dodam że deski są już od kilkunasu lat wysuszone i wolne od szkodników.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/67864-zamiast-stelarza-pod-p%C5%82yty-gipsowe-chc%C4%99-da%C4%87-deskowanie/
Udostępnij na innych stronach

Jestem w posiadaniu 120 m2 desek 20mm grubych. Na opał szkoda, dach już pod blachodachówką wydeskowany i zastanawiam się nad ubiciem z nich skosów, na to folia i płyta gipsowa bez stelarza. Zawsze to dodatkowe docieplenie. A może będzie pękać? Dodam że deski są już od kilkunasu lat wysuszone i wolne od szkodników.

może pękać na złączach przy ścianie, jakby nie było drewno może pracować, zależy od temperatury i wilgotności

JA bym tego nie robiła.

 

Osobiście widziałam jeden dom, w którym ruszt był zrobiony zamiast z metalu, z drewna, po roku to była pełna porazka. Skończyło się to tak, że po 3 latach wszystko zostało rozebrane i zrobione od nowa na stelarzu stalowym - teraz jest OK.

 

Ale to nie jest dokłądnie twój pomysł - pełne deskowanie od środka - ciekawy pomysł.

Ja mam tak zrobione na całym poddaszu (były deski z rozbijanych palet) i tak w niektórych pomieszczeniach pęka a w niektórych nie i to pęka tylko łączenie skosu z sufitem

pozdrawiam

Jestem w posiadaniu 120 m2 desek 20mm grubych. Na opał szkoda, dach już pod blachodachówką wydeskowany i zastanawiam się nad ubiciem z nich skosów, na to folia i płyta gipsowa bez stelarza. Zawsze to dodatkowe docieplenie. A może będzie pękać? Dodam że deski są już od kilkunasu lat wysuszone i wolne od szkodników.

 

a nie lepiej na te deski jakieś zbrojenie z drutu i na to tynk?

tak jak się to kiedyś robiło mam takie coś na sufitach, ma to kilkadziesiąt lat i nic nie pęka, żadnych rys nie ma.

Duża na forum juz o tym było. Wniosek jest taki: Dobrze zrobiony ruszt drewniany nie bedzie pękał.

U siebie takze postanowiłem zrobić ruszt drewniany na stropie betonowym, a także na skosach poddasza. Obawiam się, czy klocki 20 mm grube będą wystarczająco stabilne, u siebie mam 40x50 mm. Dobrze jest deski mocować na wieszakach takich jak do profili stalowych np ES 70. Wtedy bardzo ułatwiamy sobie poziomowanie, a i konstrukcja jest bardziej wytrzymała. Jeśli przybijesz deski bezpośrednio do krokwii to może być nie ciekawie. Krokwie bardzo się skęcają, wykrzywiają itp stąd mogą powstawać pęknięcia. Najłatwiej to zjawisko zaobserwowa, gdy po roku spróbujemy podokręcać śruby mocujące krokwie, większośc będzie miała sporo luzu ( mimo że cieśle je zawsze dokręcają do oporu ) Dlatego polecam te wieszaki.

Duża na forum juz o tym było. Wniosek jest taki: Dobrze zrobiony ruszt drewniany nie bedzie pękał.

U siebie takze postanowiłem zrobić ruszt drewniany na stropie betonowym, a także na skosach poddasza. Obawiam się, czy klocki 20 mm grube będą wystarczająco stabilne, u siebie mam 40x50 mm. Dobrze jest deski mocować na wieszakach takich jak do profili stalowych np ES 70. Wtedy bardzo ułatwiamy sobie poziomowanie, a i konstrukcja jest bardziej wytrzymała. Jeśli przybijesz deski bezpośrednio do krokwii to może być nie ciekawie. Krokwie bardzo się skęcają, wykrzywiają itp stąd mogą powstawać pęknięcia. Najłatwiej to zjawisko zaobserwowa, gdy po roku spróbujemy podokręcać śruby mocujące krokwie, większośc będzie miała sporo luzu ( mimo że cieśle je zawsze dokręcają do oporu ) Dlatego polecam te wieszaki.

A jakie obciazenie wytrzymuja ES70?Ile będzie ważyło deskowanie + plyty? :roll:

A jakie obciazenie wytrzymuja ES70?Ile będzie ważyło deskowanie + plyty? :roll:

 

Irytują mnie takie komentarza. Mogłeś sobie sprawdzić w googlach, że taki wieszak wytrzymuje ( dopuszczalne jest ) 0.28 kN ... zamieniając na masę jest to 28 kg na jeden wieszak ... płyta waży ok 10 kg/m2 a drewno (0.04x0.05x1m) 2,3 kg/m. Na metrze są 4 wieszaki więc każdy z nich przenosi ciężar 3.5 kg ... jeśli coś źle policzyłem to proszę mnie poprawić.

 

Nadmienię tylko, za 1000 zł to niejedna rodzina musi wyżyć przez miesiąc. Możesz zrobić ze stalowych i też się bać przez całe życie, bo pan Jan, który będzie ci robił ten sufit spartoli robotę, albo jak to bywa nie wiele osób wie, że profile metalowe często nie spełniają grubością blachy polskiej normy i nie powinny być dopuszczone do sprzedaży. Zapytajcie się w sklepie jakiej grubości jest blacha profilu, mi nie umieli powiedzieć, a w przeciwieństwie to tego wieszaka o które było pytanie, grubość blachy profilu jest ściśle określona co to błędu z jakim jest robiona ( i właśnie w tym błędzie tkwi cały haczyk ) Przykręcanie płyt do takiego profilu, z założenia kończy się katastrofą budowlaną.

 

Czy każdy z was jest pewny co do swoich profili metalowych ? A może co drugi blachowkręt nad waszą głową juz dawno się w nich nie trzyma ?

 

Co do drewna, to ludzie budowali, budują i będę z niego budować, najlepszym przykładem są domy kanadyjskie w których nic nie pęka, a wszystko jest z drewna ( wiem bo moja siostra w takim mieszka juz od 3 lat ) Tylko trzeba się postarać i nie odwalać fuszerki.

............................................

Czy każdy z was jest pewny co do swoich profili metalowych ? A może co drugi blachowkręt nad waszą głową juz dawno się w nich nie trzyma ?

 

Co do drewna, to ludzie budowali, budują i będę z niego budować, najlepszym przykładem są domy kanadyjskie w których nic nie pęka, a wszystko jest z drewna ( wiem bo moja siostra w takim mieszka juz od 3 lat ) Tylko trzeba się postarać i nie odwalać fuszerki.

 

moge ci zagwarantowac ze połowa ludzi wie o tym ze blacha atestowana to 06 natomiast sami producenci dopuszczają blache 055 w obiektach inne niz publiczne - w marketach blacha to 05 i ta nie nadaje się do konstrukcji

 

siwy z gosławic nie rozrzuca kasy i nie karze przepłacać ale wskazuje, iz zamiana na ruszt drewniany w naszych warunkach klimatycznych i stosując nasze polskie drewno doprowadzi do zwiększonych kosztów poprawy ew pęknięć okładzin GK

 

co do drewna - miałes w rękach drewno konstrukcujne używane w stanach ??

następnie pojedź do polskiego tartaku i porównaj naszym. wnioski pozostawiam tobie

 

Tylko trzeba się postarać i nie odwalać fuszerki.

fuszerką jest waśnie namawianie na konstrukcje drewniana z przypadkowego drewna.A domy kandyjskie to nazwa tylko typu budownictwa bo coraz częściej z litym drewnem ma to juz mało wspólnego.

Problem wynika z jednej drobnej nieścisłości. Domy w systemach szkieletowych powinny być wykonane z drewna suszonego, czterokrotnie struganego. Takich samych materiałów powinniśmy użyć na ruszty pod płyty KG. Ale jak to nie od dziś wiadomo, Polak potrafi, gdzieś coś przeczyta, reszte dopowie i u nas najczęściej wykonują ruszty z listew pod boazerie. Nie wspominając że to drewno z konstrukcyjnym nie ma nic wspólnego, listwy te z reguły są wilgotne, pochodzą bezpośrednio z tartaku itp.

6 lat temu robiłem nad morzem dość duże zlecenie, w części strychowej budynku miałbyć ruszt metalowy pod płyty ( tak przewidywał projekt) ale inwestor stwierdził iż ma w nadwyżce sporo łat drewnianych, a brakującą ilość dokupi. I nakazał wykonanie z tych materiałów. Żadne rzeczowe argumenty go nie przekonały, On płacił i On wymagał. Po 2-3 latach cała praca - ponad 200 mkw. płyty poszło do kosza.

Może zamiast wypowiadać wszystkim znane "Nie buduj rusztu z drewna bo to jest beee”, albo „z desek zrób szopę” To może, ktoś kto twierdzi, że widział pękające łączenia płyt, przy ruszcie drewnianym napisze jak został on wykonany, aby inni mogli z tej wypowiedzi skorzystać. Co mi z tego, że ktoś mi pisze ze jego sąsiad zrobił ruszt drewniany i po 2 latach się załamał – skoro nie pisze, że drewno które brali na ten ruszt to deseczki, które wytargali z kupy drewna pozostawionej na dworze, przybijali je bezpośrednio do krokwi i zapomnieli ze jeśli trzeba było je jakoś przymocować do ścian gdzie nie było krokwi. No sorry ale jeśli ktoś robi ruszt drewniany z deski 2 cm grubości a krokwie ma co 70 cm to jak to ma być niby sztywne między krokwiami ? Natomiast jeśli jest to ruszt z łat 5x5 cm mocowanych na wieszakach i dodatkowo mocowanych do ścian na końcach lub prowadzony krzyżowo, tak że kiedy deska wyszła mi za nisko i chciałem ją przesunąć o 0.5 cm do tyłu to musiałem nieźle się napocić to jest spora różnica.

6 lat temu robiłem nad morzem dość duże zlecenie, w części strychowej budynku miałbyć ruszt metalowy pod płyty ( tak przewidywał projekt) ale inwestor stwierdził iż ma w nadwyżce sporo łat drewnianych, a brakującą ilość dokupi. I nakazał wykonanie z tych materiałów

To mamy kogoś kto to wykonywał. Czy łaty były składowane na dworze ? Przykręcane, a może tylko przybijane bezpośrednio do krokwi ? W jakiej odległości były łaty ( czy może co 60 cm, bo wypadało dawać częściej ) A może ktoś nie przypilnował tego że łączenia płyt powinny być na łacie i sobie wisiały w powietrzu, czy unikano krzyżowych połączeń płyt ?

 

moge ci zagwarantowac ze połowa ludzi wie o tym ze blacha atestowana to 06 natomiast sami producenci dopuszczają blache 055 w obiektach inne niz publiczne - w marketach blacha to 05 i ta nie nadaje się do konstrukcji

Super czyli co drugi ( bo skoro tylko połowa ludzi to wie ) wykonany sufit z profili metalowych jest z materiału nie nadającego się do niczego ! Ja bardzo często jestem w Castoramie, Praktikerze i Obi i widze jak szybko schodzą im profile metalowe o nieokreślonej grubości blachy. A ja bym sie jeszcze zapytał ile ludzi wypowiadających sie w tym wątku o tym wiedziało, bo pewnie tylko połowa. Ja zapewne także bym o tym nie wiedział, gdyby nie dokładna analiza rusztu drewnianego i metalowego, która dla siebie robiłem. Gdyby nie to, to pewnie podjechałbym do Castoramy i zapakował 50 szt profili metalowych CD i nawet bym nie pomyślał ze blacha może być za cieńka.

 

I ostatnie na koniec, znajdziecie posty na forum ludzi, którzy mają ruszt drewniany i go polecają. Znajdziecie też posty o pękających łączeniach płyt POMOCY SUFIT MI PĘKA !!! – jeśli do nich zajrzycie to będą one o suficie wykonywanym z profili metalowych. Dlatego jeszcze raz napisze, DOBRZE wykonany ruszt drewniany to zupełnie co innego niż ruszt drewniany pod płyty k-g

Lharhard przekonałeś mnie i przyznam ci racje

 

sylvo weź te deski potnij i zgodnie z namową Lharharda zrób z nich ruszt drewniany bo jest lepszy o stalowego.

jezeli wilgotnośc drewna będzie za duża dogadaj się z suszarnią niech ci dosuszą.

w tym przypadku ruszt ze starych desek bęrdzie oniebo lepszy od rusztu stalowego z jakiegoś podłego sieciowego marketu.

 

sylvo weź te deski potnij i zgodnie z namową Lharharda zrób z nich ruszt drewniany bo jest lepszy o stalowego.

Nie zgadzam się z tobą !

 

Sylvo z tych desek raczej rusztu nie zrobisz, bo są za cieńkie, nie wystarczająco sztywne. Jeśli jednak jakieś względy skłoniły cię na pomysł wykonania rusztu drewnianego ( np. finansowe 50 szt profili 3 metrowych = ok 450 zł, a 50 szt łat drewnianych 3 m = 21 zł ) To polecam poszukać w googlach oraz na forum informacji o prawidłowo wykonywanym ruszcie drewnianym. Ewentualnie popytać ludzi którzy taki ruszt wykonywali, wypowiadali się wcześniej na jego temat ( jak był zrobiony i czy są zadowoleni ) Następnie wziąść pod uwagę, że ruszt metalowy prawidłowo wykonany i z odpowiednich matreriałów ( najlepiej z blachy nie płaskiej a ryflowanej ) minimalizuje ryzyko wystąpienia pęknięć na połączeniach pomiędzy płytami ( jednak nikt nie gwarantuje że one nie wystąpią )

Ja nie moge w 100% polecić rusztu drewnianego, gdyż jestem na etapie realizacji projektu, obecnie mam juz zagipsowane płyty od 2 miesięcy na parterze nad stropem betonowym ( pod którym był ruszt drewniany ) i pęknięć narazie nie było. Ale dokładną ocenę bede mógł wydać za jakiś rok, dwa. Narazie polecam literaturę.

Lharhard prosze o ponowne przeczytanie pierwszego postu autora watku, dla przypomnienia

 

Jestem w posiadaniu 120 m2 desek 20mm grubych. Na opał szkoda, dach już pod blachodachówką wydeskowany i zastanawiam się nad ubiciem z nich skosów, na to folia i płyta gipsowa bez stelarza. Zawsze to dodatkowe docieplenie. A może będzie pękać? Dodam że deski są już od kilkunasu lat wysuszone i wolne od szkodników.

 

czy autor postu pisze " jak zrobic ruszt drewniany " czy raczej jak go zrobic tanio z jakiś desek które mu pozostay ?

 

( np. finansowe 50 szt profili 3 metrowych = ok 450 zł, a 50 szt łat drewnianych 3 m = 21 zł )
w tej cenie drewna na opał sie nie dostanie a co dopiero drewno suszone strugane i impregnowane

 

( najlepiej z blachy nie płaskiej a ryflowanej ) minimalizuje ryzyko wystąpienia pęknięć na połączeniach pomiędzy płytami ( jednak nikt nie gwarantuje że one nie wystąpią )

kolejna bzdura, nie rodzaj blachy decyduje o pęknięciach łaczeń GK

 

Ja nie moge w 100% polecić rusztu drewnianego, quote] ręce opadaj, szkoda słów

[/b]

czy autor postu pisze " jak zrobic ruszt drewniany " czy raczej jak go zrobic tanio z jakiś desek które mu pozostay ?

Zgadzam się z tobą, te deski to niefortunny pomysł i pisząc moje wypowiedzi nie maiłem w żadnej z nich na myśli robienia rusztu z tych desek. Pozdrawiam

To mamy kogoś kto to wykonywał. Czy łaty były składowane na dworze ? Przykręcane, a może tylko przybijane bezpośrednio do krokwi ? W jakiej odległości były łaty ( czy może co 60 cm, bo wypadało dawać częściej ) A może ktoś nie przypilnował tego że łączenia płyt powinny być na łacie i sobie wisiały w powietrzu, czy unikano krzyżowych połączeń płyt ?

 

Materiał podobno był suszony i składowany pod zadaszeniem - dane od inwestora a zarazem dostawcy materiałów. Ale ja nie jestem tego aż tak pewien, gdyż łaty po dwóch latach wygięły się w "fale".

Konstrukcja sufitu standard : kratownica dwupoziomowa o oczku 40 cm na 60 cm. skręcane na wkręty mosiężne, Mocowane do krokwi za pomocą uchwytów ES 125 i Wieszaków z przedłużkami. Pod wieszakami, Es-ami i listwami przyściennymi taśma akustyczna membranowa.

Górne "profile" kratownicy to łaty 5x5 cm, dolne 3,5 x 10 cm.

Płyty układane na przesunięcie 40 cm. Nigdzie nie było styku 4 krawędzi łączeniowych. Na łączenia zaprawa gipsowa z włóknem szklanym i dodatkowo wtopiona flizelina. Teoretycznie sufit na lata. Rzeczywistość okazała się inna.

Inspektor Nadzoru Budowlanego odrzucił oskarżenia inwestora o złe wykonanie zlecenia, wykazał za to sporo uchybień w materiale i konstrukcji dachu. Według niego drewno było lekko podsuszone a nie suche, a konstrukcja i połączenia krokwi pozwalały dachowi za dużo pracować. Za mało śrób ściskających płatwie, za mało wzmocnień i praktycznie cała konstrukcja dachowa postawiona głównie na gwoździach. Oglądałem zdjęcia wykonane po 3 latach - porobiły się szpary na 1-2 cm. I konstrukcja sufitu nie wytrzymała. Co ciekawsze, w dwóch mniejszych pomieszczeniach mocowany sufit był tylko listwami przyściennymi i wieszakami z drutem 6 mm o długości ponad 120 cm - i te sufity nie miały praktycznie żadnych pęknięć, ale druty nad sufitem były nieżle ponaciągane - to było też dla inspektora dowodem że zawiniła konstrukcja dachu, a nie sufitu.

 

Co do wyższości metalu nad drewnem czy też odwrotnie nie będę się wypowiadał. Dodam tylko tyle że w tamtym roku miałem problem z sufitem na strychu, wykonanym na ruszcie metalowym. Blachy grubości 0,55, podobnej wielkości kratownica dwupoziomowa. I zawsze miałem pęknięcia w jednym miejscu i to zawsze po dość wietrznej nocy. Po rozebraniu i obejrzeniu dokładnie konstrukcji dachu inspektor stwierdził też winę mocowania krokwi.

 

Tak więc jak ma pekać to będzie pękać, niezależnie od tego jaką technologię wybierzecie. :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...