Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Oj tam oj tam, teraz mam 26 :p U mnie dom od a-z (bez formalności budowlanych i kredytowych) powstał w ok 2,5 roku, a to mniej więcej o rok dłużej niż planowałem. Zacząłem wcześniej, żeby po spłaceniu kredytu z euforii się nie wykręcić - żart ;)

 

no to kiedy przeprowadzka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oj tam oj tam, teraz mam 26 :p U mnie dom od a-z (bez formalności budowlanych i kredytowych) powstał w ok 2,5 roku, a to mniej więcej o rok dłużej niż planowałem. Zacząłem wcześniej, żeby po spłaceniu kredytu z euforii się nie wykręcić - żart ;)

 

No i w dodatku zdążysz spłacić przed emeryturą, hehe (śmiech przez łzy ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte na żądanie
Ostatnio widziałem u kolesia fajny bajer- otóż w łazienkach za lustrem dawał matę grzewczą (taką co używa się do grzania wody w akwarium) załączana była razem z wentylatorem. Może ktoś uzna, że to głupota ale przynajmniej lustro nie paruje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budowa z kredytem nie wyklucza budowy w systemie gospodarczym, jedni biorą milion i zlecają wszystko pod klucz, inni biorą kwotę jaką im bank przyznał i liczą każdą złotówkę, żeby dokończyć budowę. Kredyt nie oznacza leżenia brzuchem do góry (ja mam kredyt i poświęcam naprawdę sporo czasu, sam szukam ekip i staram się zapanować nad tym co robią na budowie, szukam materiałów i negocjuję ceny, wykonuję zmiany pod swoje zapotrzebowanie (ścianki wewnętrzne, instalacje, robię proste prace wykończeniowe i do tego pracuję na pełny etat i mam ok 30 km do budowy, poza tym nie mam nikogo, żeby podpytać czy robię dobrze, albo podpatrzeć jakieś ciekawe rozwiązanie - stąd siedzę m.in. na forum). Nie zgodzę się również z Twoją teorią o odkładaniu na budowę. Żeby odłożyć trzeba na to czasu, ja zacząłem budowę na własną rękę mając 22lata, wybrałem takie rozwiązanie, bo kupno mieszkania w moim mieście było równoznaczne z wybudowanie nowego domu (tutaj dochodzi koszt działki). .....Ale końcem końców zbierając te wszystkie doświadczenia można się tylko uśmiechnąć :D

 

O, jakbym czytała naszą historię:)

Też w tą budowę wkładamy serce - szukamy dobrych wykonawców i materiałów i zdobywamy rózne dodatkowe sprawności budowlane - zwłaszcza mój mąż:)

I do budowy też mamy kawałek - połowę z tego co Ty ale za to trzeba przejechać przez zakorkowany Kraków.

 

Kupno sensownego mieszkania w Krakowie to też kwota bardzo bliska do kwoty potrzebnej na budowę domku.

Rodek będzie naszym pierwszym własnym miejscem ale w wieku 22 lat nie byliśmy z mężem jeszcze tacy mądrzy żeby zaczynać z budową:) więc gratuluję takiego podejścia. Teraz mamy 29 i liczymy się wprowadzić przed 30 he he:)

Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jakbym czytała naszą historię:)

Też w tą budowę wkładamy serce - szukamy dobrych wykonawców i materiałów i zdobywamy rózne dodatkowe sprawności budowlane - zwłaszcza mój mąż:)

I do budowy też mamy kawałek - połowę z tego co Ty ale za to trzeba przejechać przez zakorkowany Kraków.

 

Kupno sensownego mieszkania w Krakowie to też kwota bardzo bliska do kwoty potrzebnej na budowę domku.

Rodek będzie naszym pierwszym własnym miejscem ale w wieku 22 lat nie byliśmy z mężem jeszcze tacy mądrzy żeby zaczynać z budową:) więc gratuluję takiego podejścia. Teraz mamy 29 i liczymy się wprowadzić przed 30 he he:)

Pozdrowienia!

 

 

ze sie tak wtrace, w wieku 22 lat nie myslalam jeszcze o mezu hihihi:rotfl:tak wiec mWilQ gratki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kiedy przeprowadzka?

 

Planowana wielokrotnie, ale teraz musi się udać - 11 listopada :) Będzie jeszcze sporo do zrobienia (karnisze, włączniki, oświetlenie i tego typu pierdółki), ale wolę to robić mieszkając niż dojeżdżając.

 

Wojskowym nie jestem, chociaż mnie namawiali, szybciej bym się cieszył urokami wiejskiego życia. Z tą emeryturą to może być różnie, jak wytrzymam to wytrzymam, a jak nie to jeszcze można z renty skorzystać :D. Ciekaw jestem jakie to uczucie spłacić kredyt w całości ;P

 

@Nutka_: ...bo jakby nie patrzeć, to budowa domu to masa doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Mi przed rozpoczęciem budowy powiedzieli, że na starcie będę się cieszył jak małe dziecko, później jak już staną mury, zmian wizualnych nie będzie, za to będą wydatki na instalacje. Ostatni etap cieszy, bo już widać końcówkę, ale zarówno tą wykończeniową jak i finansową i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nutka_: ...bo jakby nie patrzeć, to budowa domu to masa doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Mi przed rozpoczęciem budowy powiedzieli, że na starcie będę się cieszył jak małe dziecko, później jak już staną mury, zmian wizualnych nie będzie, za to będą wydatki na instalacje. Ostatni etap cieszy, bo już widać końcówkę, ale zarówno tą wykończeniową jak i finansową i cierpliwości.

 

Święte słowa:) Jak na razie u nas tez się to sprawdziła.

Tylko wiesz - najgorsze że my jesteśmy teraz w tej środkowej części:) i będziemy tu przez całą zimę.....ech.

Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowana wielokrotnie, ale teraz musi się udać - 11 listopada :) Będzie jeszcze sporo do zrobienia (karnisze, włączniki, oświetlenie i tego typu pierdółki), ale wolę to robić mieszkając niż dojeżdżając.

 

Wojskowym nie jestem, chociaż mnie namawiali, szybciej bym się cieszył urokami wiejskiego życia. Z tą emeryturą to może być różnie, jak wytrzymam to wytrzymam, a jak nie to jeszcze można z renty skorzystać :D. Ciekaw jestem jakie to uczucie spłacić kredyt w całości ;P

 

@Nutka_: ...bo jakby nie patrzeć, to budowa domu to masa doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Mi przed rozpoczęciem budowy powiedzieli, że na starcie będę się cieszył jak małe dziecko, później jak już staną mury, zmian wizualnych nie będzie, za to będą wydatki na instalacje. Ostatni etap cieszy, bo już widać końcówkę, ale zarówno tą wykończeniową jak i finansową i cierpliwości.

 

Nie boj nic, karnisze i oswietlenie powiesisz najwczesniej za rok albo i pozniej :) my przeprowadzilismy sie w sierpniu 2010 i dopiero w ostatni weekend zawisły karnisze w gornych pokojach, a z oswietlenia to nie mamy jeszcze w pokoju nad garazem, malym i k. lazienki. ba, nawet nie mamy kupionego oswietlenia. wisza ladne "dizajnerskie" zarowy na kablach ;) jak sie przeprowadzicie to bedziecie tacy szczesliwi ze to koniec, ze palcem nie bedzie chcialo sie kiwnac. Bynajmniej u nas tak bylo. Ja do dzis mam jeszcze niektore walizy i kartony nierozpakowane (bo mi sie nie chce):lol2:

A kredyt w calosci splaca sie super, cisnienie na pewno mniejsze. Wiem, bo juz mi sie to przytrafiło :D

Faktem jest ze kase łatwo sie wydaje ale trudno splaca i zarabia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie boj nic, karnisze i oswietlenie powiesisz najwczesniej za rok albo i pozniej :) my przeprowadzilismy sie w sierpniu 2010 i dopiero w ostatni weekend zawisły karnisze w gornych pokojach, a z oswietlenia to nie mamy jeszcze w pokoju nad garazem, malym i k. lazienki. ba, nawet nie mamy kupionego oswietlenia. wisza ladne "dizajnerskie" zarowy na kablach ;) jak sie przeprowadzicie to bedziecie tacy szczesliwi ze to koniec, ze palcem nie bedzie chcialo sie kiwnac. Bynajmniej u nas tak bylo. Ja do dzis mam jeszcze niektore walizy i kartony nierozpakowane (bo mi sie nie chce):lol2:

A kredyt w calosci splaca sie super, cisnienie na pewno mniejsze. Wiem, bo juz mi sie to przytrafiło :D

Faktem jest ze kase łatwo sie wydaje ale trudno splaca i zarabia.

 

...a to pocieszające :D Wstępnie mam plan cały czas działać, muszę ogarnąć temat automatyki, bo to jeszcze u mnie raczkuje. Założenie jest takie, żeby nie atakować całego domu, tylko skupić się na wykończeniu poszczególnych pomieszczeń. Zrobię kuchnię, idę do sypialni, później do salonu itd. Ile mi to czasu zajmie (czy rok to nie wiem :)), ale nie chcę tego zostawiać na nieokreśloną przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępnie zdecydowaliśmy się z żoną na projekt domu w rododendronach 6n, jednak zastanawiamy się nad wielkością salonu. Patrząc na te pojedyncze zdjęcia na stronie projektu mamy wrażenie, że ten salonik jest malutki... Czy osoby, które są posiadaczami domu postawionego według projektu z 6 mogłyby wypowiedzieć się na ten temat? Jeśli to możliwe - prosiłbym o zdjęcia wnętrz z ustawionymi meblami - to pozwoli na lepsze wyobrażenie sobie rozmiarów salonu.

 

Z góry wielkie dzięki za pomoc

pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte na żądanie

Łukasz tu poszukasz :)

http://www.google.pl/search?rlz=1C1VEAD_enPL416PL416&gcx=c&q=w%20rododendronach%206%20salon&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&biw=1366&bih=677&sei=%20L4y1Tsa1HpDAswbL7qC8Aw

 

Ogólnie mówiąc serio to salon bez zlikwidowanego pokoju na dole jest mały niestety- po jego likwidacji robi się duży ale za to mało ustawny :) Przy czym, sporo osób zauważyło że dla rodzin z małym dzieckiem ten pokój to fajna sprawa- więc pozostaje wybór przestrzeń albo wygoda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz tu poszukasz :)

http://www.google.pl/search?rlz=1C1VEAD_enPL416PL416&gcx=c&q=w%20rododendronach%206%20salon&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&biw=1366&bih=677&sei=%20L4y1Tsa1HpDAswbL7qC8Aw

 

Ogólnie mówiąc serio to salon bez zlikwidowanego pokoju na dole jest mały niestety- po jego likwidacji robi się duży ale za to mało ustawny :) Przy czym, sporo osób zauważyło że dla rodzin z małym dzieckiem ten pokój to fajna sprawa- więc pozostaje wybór przestrzeń albo wygoda...

 

Można jeszcze tak jak my - wydłużyliśmy dom o 1,8m. Dzięki temu gabinet został, a salon i kuchnia są większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lokmen czy jakieś ścianki działowe planujesz przy schodach? na spiżarkę czy takie tam???

 

dziś wieczorem lub jutro z z samgo rana prześle zdjęcia schodów z kostki (wyglądają rewelacyjnie) i podam koszt.

Piec kupiony defro akm uni moc 22 w, 9700 brutto, na miał , eko-groszek, wegiel i drewno i pelet.

W tej chwili wylewamy chudziaka i myślimy nad wiatrołapem czy robić go zamkniętego czy otworzyć na salon, po zamknięciu bedzie miał 3,2 m, a bez 7m, drzwi do łazienki wychodzą dopiero dalej więc nie grają roli. Jak myslicie wiatrołap otwarty czy zamknięty???

Edytowane przez ewelka-sochaczew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lokmen czy jakieś ścianki działowe planujesz przy schodach? na spiżarkę czy takie tam???

 

dziś wieczorem lub jutro z z samgo rana prześle zdjęcia schodów z kostki (wyglądają rewelacyjnie) i podam koszt.

Piec kupiony defro akm uni moc 22 w, 9700 brutto, na miał , eko-groszek, wegiel i drewno i pelet.

W tej chwili wylewamy chudziaka i myślimy nad wiatrołapem czy robić go zamkniętego czy otworzyć na salon, po zamknięciu bedzie miał 3,2 m, a bez 7m, drzwi do łazienki wychodzą dopiero dalej więc nie grają roli. Jak myslicie wiatrołap otwarty czy zamknięty???

 

Wiatrołap zdecydowanie zamknięty (wyizolowane pomieszczenie przy otwieraniu drzwi - ciepło, syf z dworu, ciekawość ludzka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zalezy, my wolelismy zamkniety z kilku powodów:

1. Wdoczne oddzielenie czesci salonu od wiatrolapu, nie widac szafy, ubran, butow itp.

2. U nas z wiatrolapu jest przejscie do pralnio/kotlowni.

3. Ewidentnie w wiatrolapie jest chlodniej - drzwi stanowia barierę, zawsze jak ktos bedzie wchodzil to zimno bedzie sie dostawac na salony w przypadku wiatrolapu otwartego.

4. Prywatnośc, Gdy otwieram drzwi zewnętrzne nie wszyscy, którzy za nimi stoja maja widok na salon

5. Czystość - caly piach zostaje na dywaniku w wiatrolapie, nawet pieska czyscimy tam i nie wpada taki maly brudasek prosto do salonu.

Owszem minusem jest to ze wiatrolap niewielki ale my tam sie tylko rozbieramy, na tyle mamy duza szafe zabudowe ze miesci sie i odziez z danego sezonu, jest wbudowana szafka na buty, torebki, wieszak zewnętrzny, polka na czapki, szaliki i dodatkowy pawlacz + wielkie lustro. czego wiecej trzeba w wiatrolapie?

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...