michalc 22.04.2013 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 mam jeszcze pytanko czy podawane tu wyceny za dachówkę wliczają łaty i kontrałty? bo ja tu w jednej wycenie mam impregnowane ciśnieniowo za 2800 netto. całość przy 7 oknach velux ggl wychodzi 28500 z 8% vat na creaton harmonie i ok 2 tyś mniej przy koramic marsylka, wszystko w naturze chociaż myślimy o angobie, bo te naturalne patrząc na różne dachy to syfem szybko zachodzą... tylko czasem czerwona angoba za daleko odbiega kolorem od naturalnej i tu cały kłopot... mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasci 22.04.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 Odpływ od wanny ii umywalki idzie tu: Natomiast od kibelkma i prysznica idzie tu: Lokmen na jakiej wysokości robisz gniazdka od prądu po zalaniu posadzki,bo ja myślę nad 30cm.juz na gotowo i zastanawiam się czy nie dać na 20cm.? Światło mam juz założone takze jeszcze gniazda 230v ,kable do anteny ,myślę nad kablem do kamery przed domem i nad alarmem ale z tego ostatniego chyba zrezygnuje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte na żądanie 23.04.2013 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Gniazda mam zrobione na 30 cm środek puszki na gotowo. Włączniki są na 110 cm. Przewody na kamery mam w 4 rogach budynku-sprzęt już kupiony i czeka na prąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 23.04.2013 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Gniazda mam zrobione na 30 cm środek puszki na gotowo. Włączniki są na 110 cm. Przewody na kamery mam w 4 rogach budynku-sprzęt już kupiony i czeka na prąd. włączniki na wysokości ok 100cm to fajny pomysł. widziałem w paru domach i uważam, że są wygodniejsze niż tradycyjne - też takie będziemy robić. mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasci 23.04.2013 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Ja mam juz zainstalowane na wysokośc 140cm. Także nic już nie bede zmieniał,zastanawiam sie tylko czy o niczym nie zapomniałem przed położeniem tynków,by pózniej nie bylo problemu albo jakichś kabli na wierzchu .(kabel tv,kamera,gniazdo 230v na balkon,gniazdo 230v na taras )macie jeszcze jakieś podpowiedzi ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte na żądanie 23.04.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 domofon? wyjścia na zewnątrz budynku typu oświetlenie w ogrodzie,zasilenie bramy, domofonu, telefonu. Telewizyjne na dach. Jak masz gniazdka na balkonach to dobrze jest je dać przez wyłącznik (jak sobie w święta założysz oświetlenie "choinkowe" nie będziesz musiał codziennie wychodzić na balkon i wtykać kabla tylko pstryk i się świeci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemas791 23.04.2013 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 podpowiedzcie kiedy potrzebny/niezbedny jest geodeta.Niwelację terenu/zdjęcie humusu mam zaplanowany na piątek 26.04. i w tym samym dniu( bezposrednio przed koparką) wytyczy obrys/posadowienie budynku. I tutaj naszła mnie wątpliwośc w zakresie czy geodeta czeka do zdjęcia humusu i następnie przystępuje do wytyczenia punkty wysokościowe określające poziom posadowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte na żądanie 23.04.2013 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 (edytowane) U mnie był zdjęty humus następnie majster ponabijał dechy o 1m szerzej jak budynek (patrz foto): http://www.republika.pl/ospskorcz/dzialka/lawy1.jpg Potem przyjechał geodeta i na te dechy naniósł punkty osi fondamentów. Ale wysokości posadowienia ławy nie nanosił- ta była lana na równi z terenem po odjęciu humusu- potem wychodziliśmy dalej bloczkami na wysokość, którą ja wytyczyłem... palcem Dodam jeszcze, że majster przed zalaniem betonu wbijał szpilki kilku miejscach w ławach i niwelatorem wytyczył poziom górnej warstwy ław. Do wysokości szpilki lał beton i wyszło ładnie w poziomie. Edytowane 23 Kwietnia 2013 przez Konto usunięte na żądanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 24.04.2013 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 u mnie było trochę inaczej. najpierw wpadł geodeta i wytyczył 4 punkty (w rogach budynku, ale tak, jakby garaż był tej samej szerokości co dom). potem majstrzy wbili dechy szeroko (pewnie jeszcze szerzej niż u lookmena) i nabili gwoździe tak, że jak puścili sznurek na tych gwoździach to się przecinały linki dokładnie w miejscach tych 4 punktów. geodeta się zapakował i tyle. potem wjechała koparka, ja ustaliłem z majstrem gdzie chcę mieć poziom zero i dalej poszło. u nas też było kopane głębiej i ławy były szalowane, ale przy glinie i topniejącym śniegu to było jedyne rozsądne wyjście poziom zero z projektu to trochę fikcja, bo często i mapy odbiegają od rzeczywistości i sporo osób sobie dopasowuje ten poziom wg uznań. u nas jest lekki spadek i sam nie wiem jak to powinno być a jak jest. z jednej strony mamy nisko z drugie lekko wyżej. pozdro mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemas791 24.04.2013 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 U mnie był zdjęty humus następnie majster ponabijał dechy o 1m szerzej jak budynek (patrz foto): http://www.republika.pl/ospskorcz/dzialka/lawy1.jpg Potem przyjechał geodeta i na te dechy naniósł punkty osi fondamentów. Ale wysokości posadowienia ławy nie nanosił- ta była lana na równi z terenem po odjęciu humusu- potem wychodziliśmy dalej bloczkami na wysokość, którą ja wytyczyłem... palcem Dodam jeszcze, że majster przed zalaniem betonu wbijał szpilki kilku miejscach w ławach i niwelatorem wytyczył poziom górnej warstwy ław. Do wysokości szpilki lał beton i wyszło ładnie w poziomie. ale przed zdjeciem humusu - wytyczyłeś obrys budynku sam czy z geodetą?. Mi cos mój majster powiedział co by wytyczyć obrys budynku odpowiednio szerzej at aby operator swobodnie operował koparką i do przodu....i zastanawiam sie kiedy ten geodeta jest konieczny?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 24.04.2013 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 ale przed zdjeciem humusu - wytyczyłeś obrys budynku sam czy z geodetą?. Mi cos mój majster powiedział co by wytyczyć obrys budynku odpowiednio szerzej at aby operator swobodnie operował koparką i do przodu....i zastanawiam sie kiedy ten geodeta jest konieczny?? no właśnie geodeta jest potrzebny tylko na samym początku (i potem do papierów przy odbiorze). u mnie wbili dechy tylko w narożnikach + te gwoździe pod sznurek. potem koparka wybierała wewnątrz a budowlańcy dzięki tym dechom i sznurkom, które zawsze mogli sobie założyć już wiedzieli gdzie ma być budynek, więc i geodeta nie był już potrzebny. mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 24.04.2013 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 1. Wyznaczyłem uwzględniając plany zabudowy obszar dla budynku (4 słupki tworzące prostokąt z marginesem 1-2m poza budynek). 2. Koparka ściągnęła humus według mojego wytyczenia. 3. Geodeta wytyczył budynek, wszystkie narożniki, załamania itd oraz stan zero 4. Wykonawca rozciągnął linki i zaczął kopać Geodeta na podstawie map i projektu sam wytyczał stan zero. Nie wiem dokładnie jak to zrobił, ale wyszło w sam raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 24.04.2013 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Geodeta na podstawie map i projektu sam wytyczał stan zero. Nie wiem dokładnie jak to zrobił, ale wyszło w sam raz i teoretycznie właśnie tak powinno być - bo wysokość posadowienia budynku jest jasno określona w projekcie. ale jak pisałem, czasem dane wysokościowe są niedokładne i trzeba to zmienić a czasem jak widać po prostu można się dogadać z wykonawcą.... nie wiem jak przy odbiorach. u nas dom nie mógł być za wysoko bo musimy się zmieścić w 8 metrach. mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemas791 24.04.2013 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 dzieki serdeczne za pomoc...jestem po telefonie do geodety i u mnie będzie w ten sposób, że jutro biorę geodetę, siebie i sprzęt na pokład i jedziemy wytyczyc budynek i nabic ławy - i zastanawiam się tylko czy to nie bedzie przeszkadzało operatorowiu koparki przy zbieraniu humusu? Dlatego napisałem do Was jako doświaczonych kolegów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 24.04.2013 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 dzieki serdeczne za pomoc...jestem po telefonie do geodety i u mnie będzie w ten sposób, że jutro biorę geodetę, siebie i sprzęt na pokład i jedziemy wytyczyc budynek i nabic ławy - i zastanawiam się tylko czy to nie bedzie przeszkadzało operatorowiu koparki przy zbieraniu humusu? Dlatego napisałem do Was jako doświaczonych kolegów. Troszkę od d*py strony, ale jak najbardziej do wykonania. Tylko nie wiem czy to ma sens, bo geodeta chyba będzie dwa razy niepotrzebnie jeździł na budowę, a jeśli nie jest to znajomy, to pewnie za dojazd sobie policzy. Koparkowy też się napoci, jeśli będzie miał spory sprzęt. Jak będzie to mała popierdółka, to pewnie będzie mu łatwiej, ale też dłużej będzie kopał, a to znowu są koszta. U mnie operator przyjechał czymś pokroju fadromy. Łychę miał szeroką i z tego co pamiętam robił trzy jej długości. Pracy miał na 30 minut i sobie pojechał, ale nie wyobrażam sobie, że takim sprzętem jeździłby wokół wytyczonych ław. Każde jego zahaczenie powoduje, że geodeta musi nanieść znowu pomiar - bez sensu. U mnie też geodeta na piasku wbijał kołki w miejscach narożników żeby ułatwić murarzom życie. Jeśli u Ciebie geodeta wpadnie przed ściągnięciem humusy, to czegoś takiego nie zrobi. Przemyśl to dwa razy, zrób według właściwej kolejności, żeby każdemu kolejnemu pracowało się lekko (nie dawaj argumentów do lamentu i wyciągania kasy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 24.04.2013 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Troszkę od d*py strony, ale jak najbardziej do wykonania. Tylko nie wiem czy to ma sens, bo geodeta chyba będzie dwa razy niepotrzebnie jeździł na budowę, a jeśli nie jest to znajomy, to pewnie za dojazd sobie policzy. Koparkowy też się napoci, jeśli będzie miał spory sprzęt. Jak będzie to mała popierdółka, to pewnie będzie mu łatwiej, ale też dłużej będzie kopał, a to znowu są koszta. U mnie operator przyjechał czymś pokroju fadromy. Łychę miał szeroką i z tego co pamiętam robił trzy jej długości. Pracy miał na 30 minut i sobie pojechał, ale nie wyobrażam sobie, że takim sprzętem jeździłby wokół wytyczonych ław. Każde jego zahaczenie powoduje, że geodeta musi nanieść znowu pomiar - bez sensu. U mnie też geodeta na piasku wbijał kołki w miejscach narożników żeby ułatwić murarzom życie. Jeśli u Ciebie geodeta wpadnie przed ściągnięciem humusy, to czegoś takiego nie zrobi. Przemyśl to dwa razy, zrób według właściwej kolejności, żeby każdemu kolejnemu pracowało się lekko (nie dawaj argumentów do lamentu i wyciągania kasy ) u mnie geodeta był najpierw i był talko raz. deski w rogach nabite szeroko z zapasem i gościu sporą koparką miał dosyć miejsca na wszystko. a te słupki były w ziemi na początku ale potem nabite na deski były gwoździe a linki przecinały się w miejscach gdzie wcześniej były słupki. geodeta dwa razy nie jeździł, koparkowy sobie poradził i nie wziął więcej więc da się. a jak nie geodeta to koparka będzie musiała jeździć kilka razy mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 24.04.2013 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Ja wolę dmuchać na zimne. Koparkowy trafiłby w wytyczenie geodety i trzeba by było ponownie wytyczać. Robienie sobie, albo komuś trudności nigdy według mnie nie miało sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalc 24.04.2013 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Ja wolę dmuchać na zimne. Koparkowy trafiłby w wytyczenie geodety i trzeba by było ponownie wytyczać. Robienie sobie, albo komuś trudności nigdy według mnie nie miało sensu. no ale po wytyczeniu i tak koparka musi przyjechać i kopać i i tak musi uważać. a u nas taka kolejność a nie inna została wybrana przez wykonawcę więc jak widać sami sobie zrobili pod górkę... poza tym przy działkach z dużym spadkiem pewnie trzeba ostrożniej do tematu podejść.... mC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 24.04.2013 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 no ale po wytyczeniu i tak koparka musi przyjechać i kopać i i tak musi uważać. a u nas taka kolejność a nie inna została wybrana przez wykonawcę więc jak widać sami sobie zrobili pod górkę... poza tym przy działkach z dużym spadkiem pewnie trzeba ostrożniej do tematu podejść.... mC Jeśli kaparka potrzebna jest do wykopania ław, to tak. Chociaż biorąc pod uwagę zapas ziemi wybrany spod domu, to słupki wbite przez geodetę są bezpieczniejsze przy kopaniu ław niż przy wybieraniu humusu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte na żądanie 24.04.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 MWilQ dobrze mówi najpierw humus potem geodeta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.