brzozbar 18.12.2006 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 Witam wszystkich,Poniższy opis dedykuję jako ostrzeżenie opisujące praktyki firmy EKO-ENERGIA plus a konkretnie ich sposób realizacji serwisu gwarancyjnego urządzeń Viessmann. ----- Chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami odnośnie serwisu urządzeń firmy Viessmann a konkretniej pompy ciepła Vitocal 343 świadczonymi przez firmę EKO-ENERGIA plus, która to realizowała dostawę urządzenia do mojego domu oraz w związku z tym realizuje również serwis gwarancyjny. Wszystko zaczęło się w niedzielną noc 10/11.12. O godzinie 1.32:11 dnia 11.12.2006 (czyli w nocy) pojawił się błąd na pompie a konkretniej para błędów A9: pompa ciepła oraz C9: obwód chłodniczy. Pojawienie się tej pary błędów skutkuje wyłączeniem się sprężarki a co za tym idzie wyłączeniem produkcji ciepła.Ponieważ tego typu błędy pojawiają się stosunkowo często - na 2,5 miesiąca użytkowania urządzenia miałem już 3 takie przypadki nie przejąłem się zbyt mocno. Rano podczas rutynowego sprawdzenia stanu pompy zauważyłem błąd i restartowałem pompę. Po jej wystartowaniu status był zielony, sprężarka się włączyła. Poczekałem kilka minut po czym pojechałem do pracy (ok. 7:15 rano)Po powrocie z pracy zauważyłem ponownie znajomą parę błędów – tym razem z czasem wystąpienia 08:35:13, czyli że sprężarka popracowała niecałe 1,5h po czym się wyłączyła. Tym razem wyłączenie i włączenie pompy nie pomagało. Błąd pojawiał się po kilku minutach od podjęcia pracy przez sprężarkę. Postanowiłem zgłosić wystąpienie awarii u dewelopera, który nakazał kanalizację wszystkich problemów domowych przez niego zabraniając jednocześnie bezpośrednich kontaktów z żadnym z gwarantów urządzeń.Od dewelopera dostałem informację zwrotną, że następnego dnia jak tylko ktoś będzie w domu pojawi się serwisant i zacznie sprawdzanie urządzenia.Temperatura w domu spadła o 1 stopień (do 20 stopni) – zaczęliśmy odczuwać zmianę.We wtorek teściowa była w domu już od 13.00. Serwis pojawił się już o 14.30 – mimo informacji, że ktoś będzie w domu wcześniej niż zwykle i mimo potwierdzonej informacji że czekamy na miejscu na serwis. Mimo wizyty serwisu pompa nie ruszyła. Błąd był nadal i sprężarka nie pracowała. Dostaliśmy zapewnienie, że w środę, już o 8.00 rano pojawi się odpowiednio wykwalifikowany serwis, który na pewno poradzi sobie z usterką pompy.W środę rano temperatura w domu spadła do 19 stopni.Serwis pojawił się ale w godzinach popołudniowych i to dopiero po naszych osobistych interwencjach w Viessmann Polska, Viessmann Niemcy oraz firmie EKO-ENERGIA plus –rozmawiałem nawet z p.Prezes, która jak się okazało była zaskoczona że zgłoszenie o awarii do nich nie dotarło. W tym momencie nawet jeszcze im wierzyliśmy LGeneralnie serwis w osobie 2-ch osób przyjechał i zaczął poszukiwania awarii. Wg. słów panów serwisantów, błąd w pompie jest ponieważ nie jest przekazywane ciepło ze sprężarki na układ wodny. Czyli zdefiniowana awaria co oznacza prostą i szybką naprawę. Niestety nic bardziej złudnego. Po moim powrocie do domu, panowie zastałem panów serwisantów grzebiących w pompie gdzie popadnie. Przy mnie (stałem z nimi kilka godzin) dyskutowali ze sobą nie wiedząc co zrobić aby zaczęło działać. W ramach poszukiwań odpowietrzyli cały układ ogrzewania podłogowego oraz założyli automatyczne odpowietrzniki. Oczywiście nie wpłynęło to na jakość pracy pompy ale przynajmniej wyglądało na to, że widzą co robią. W końcu ustalili, że należy wymienić sprężarkę na nową (jest ona scalona w nierozbieralny sposób z wymiennikiem ciepła z postaci gazowej na wodną). Ustaliliśmy termin na 8.30 rano dnia następnego czyli czwartku.W czwartek rano teściowa była w blokach startowych od 8.15. Zadzwoniła że już jest na miejscu i czeka. Po kilku godzinach czekania dała znać że nadal nikt nie przyjechał z serwisu. Ponieważ poprzedniego dnia dostaliśmy z Viessmann Niemcy namiary na człowieka z Viessmann Polska zaczęliśmy poszukiwania gdzie nastąpiło przekłamanie informacji. W ramach wykonywanych telefonów również rozmawiałem z panią prezes firmy EKO-ENERGIA plus, która wyraziła wielkie zdziwienie, że my oczekujemy usunięcia USTERKI w tak krótkim czasie. Na moje stwierdzenie że jest zima i generalnie dość ciężko żyć bez ogrzewania i ciepłej wody stwierdziła że ma 14 dni na usunięcie usterki i w ogóle nie ma firmy w Polsce, która reagowałaby w krótszym czasie! Przy okazji podczas mojego komentowania kompetencji panów serwisantów z dnia poprzedniego dowiedziałem się, że jedyny specjalista od pomp ciepła, jakiego posiada firma EKO-ENERGIA plus aktualnie jest na terenie Rosji i nie może się wydostać do Polski (sick!). Jednakże telefony spowodowały jedno – ktoś wreszcie przyjechał do pompy do naszego domu. Dostaliśmy informację, że uszkodzona jest płyta główna pompy i jest do wymiany ale ponieważ przy pomocy Viessmann Polska (telefoniczne konsultacje panów serwisantów przy pompie) udało się uruchomić sprężarkę, to wymiana nastąpi po powrocie głównego specjalisty od pomp do Polski. Tymczasem również przypadkiem okazało się, że pompa owszem działa ale nie funkcji grzania ciepłej wody CWU! Ponieważ jednakże, w swojej naiwności chcieliśmy mieć ciepłą wodę, i zagroziliśmy że nie wypuścimy serwisanta do domu, to ten w jakiś sposób uruchomił grzanie wody. W momencie gdy przyjechałem do domu, pompa faktycznie grzała wodę co było widać na wyświetlaczu pompy. Serwisant błyskawicznie się spakował i odjechał mówiąc, że w poniedziałek prawdopodobnie ktoś wymieni nam elektronikę pompy. Tymczasem nastała noc. W swojej naiwności uznaliśmy, że skoro ogrzewania nie było tyle dni, to teraz musi kilka dni nastąpić aby mury się ogrzały.W piątek rano temperatura otoczenia w domu wynosiła 17,4 stopnia Celsjusza. Zdecydowanie zimno. Sprawdziłem nastawy pompy, podkręciłem ogrzewanie na max czyli na 25 stopni i pojechałem do pracy. Po 15-stej teściowa zadzwoniła, że włączyła kaloryfer przenośny bo wewnątrz jest bardzo zimno. Pomyślałem sobie, że to na pewno dlatego że mury wciąż się nagrzewają. Stwierdziła również że jest tylko zimna woda. W tym momencie się zdziwiłem ale stwierdziłem że bez samodzielnego rozpoznania bojem wiele się nie dowiem.Po powrocie do domu, okazało się, że temperatura pomieszczeń się nie zmieniła – nadal 17,5 stopnia. Przy okazji okazało się, że pompa nie grzeje wody CWU czyli poprzedniego dnia serwisant oszukał nas pokazując pompę w ręcznym stanie nagrzewania wody!W sobotę rano było 17,4 stopnia nadal. Podłogi we wszystkich pomieszczeniach były lodowate mimo, że listwy rozprowadzające wodę ogrzewającą pomieszczenia były gorące (w punktach rozdziału mocy grzewczej na poszczególne układy grzewcze). Okazało się, że owszem pompa nagrzewa wodę do podłogówki ale jej nie rozprowadza pod podłogą! Ciepłą wodę można było uzyskać tylko i wyłącznie poprzez ręczne wymuszenie opcji w pompie ‘maksymalna ilość ciepłej wody?’ i to pod warunkiem że akurat pompie się chciało ją nagrzać (czasami wymagało to kilkakrotnego wyłączania pompy z ustawionym grzaniem ciepłej wody i wyłączonym ogrzewaniem w ogóle oraz wymuszonym ręcznym grzaniu maksymalnej ciepłej wody)Tym sposobem doszliśmy do poniedziałku 18.12. rano – temperatura poranna to 17,1 stopnia. Viessmann Polska podczas rozmowy telefonicznej zasugerował, że ktoś tu go oszukuje mając na myśli nas lub serwisantów EKO-ENERGIA. Serwisant przyszedł do pompy i stwierdził że przecież wszystko jest OK! To znaczy, że nam się wydaje że jest zimno i że mamy zimną wodę!!!! (sick!) ======= dodano 20.12.2006, 14:00ZAKOŃCZENIE HISTORII W poniedziałek 18.12., okolicach godziny 17.00, na osobistą prośbę Viessmann Polska, przyjechał ekspert od pomp ciepła z firmy EKO-ENERGIA plus i rozpoczął diagnostykę. Ostatecznie ok. godz. 20.00 zakończono prace przy pompie. Dostaliśmy informację że została wymieniona płyta główna oraz sterownik pompy. Na rewersie płyty głównej pompy widoczne były ślady przypalenia. Wyglądało to na ślady po zwarciu.Od poniedziałku odzyskaliśmy ogrzewanie i ciepłą wodę. Wczoraj wieczorem dom nagrzał się do 21,4 stopnia czyli do wartości z przed awarii. Jedyne pytanie jakie się nasuwa to dlaczego serwis gwarancyjny firmy EKO-ENERGIA nie potrafił/chciał zdiagnozować odpowiednio pompy zgodnie z gwarancją tylko wymusił włączenie w całą sprawę Viessmanna.Gdyby nie zaangażowanie się firmy Viessmann Polska w całą sprawę, prawdopodobnie musielibyśmy żyć bez działającej pompy znacznie dłużej niż 'tylko' 8 dni. Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 19.12.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Wniosek z tego taki że większość firm ( i tu nie ma reguły czy znanan czy nie znana) nie przejmuje się jakimś tam niedochodowym serwisem. Sprzedać pompę i najlepiej zapomnieć oto ich motto - piękne o ile urządzenia byłyby bezawaryjne. Przed zakupem wszystko pięknie i cacy - po zakupie poblem. Oby im się taki wpadki nie przełożyły na obniżenie sprzedaży ( ja wierzę że to forum czyta 60-80% osób pragnących zainwestować w PC). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARKOG 19.12.2006 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 PS.Znając życie ta pompa kosztowała kupę kasy - w takim przypadku w umowie serwisowej powinien byc zapis ze reakcja firmy trwa np 24h a całkowity czas naprawy nie przekracza np 96h. Przy zakupie oczywiście sprzedawca wmawia nam że sie z taka pompą nigdy nic nie dzieje i odwraca naszą uwagę od tych zapisów jednak- przy tej cenie firmy powinny mieć wykwalifikowane działy serwisowe zajmjące się tylko i wyłącznie naprawami - a jak widac nie mają ich. (mają za to jednego speca Pana Józka co siedzi akurat w Rosji - bo jest jedynym specem na Świat). Być może spowodowane jest to tym że w Polsce PC są dość "nowe" i nie ma jeszcz zbyt wielu awarii zmuszającyc firmy do powoływania działów serwisowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tuzin 19.12.2006 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Witam. Już dawno wycofałem sie z proponowania klientom urzadzen firmy Viessman. Klienci którym montowałem urzadzenia Viessmana mieli podobne problemy. Nie dość ze serwis jest jednym z droższych jak nie najdroższy to do t6ego wszystkiego jest kiepski. Serwisanci mają znikome pojecie o tym co robią. Tak wiec nie pozostaje mi nic innego jak tyylko Panu współczuć i życzyć wytrwałości. Pozdrawiam i życze Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vangrego 19.12.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Potwierdzam że serwis viessmaana jest beznadziejny.Po dwóch miesiącach czekania i wydzwaniania do serwisu NIC KOMPLETNIE ,nie pomagają e-maile do siedziby a chcę zrobic tylko przegłąd serwisowy gdyby piec nawalił ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzozbar 20.12.2006 13:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 Witam ponownie,Ponieważ wygląda na to, że moja awaria się zakończyła pozwoliłem sobie zaktualizować wiadomość startową o zakończenie historii. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kris10 05.01.2007 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Witam. Już dawno wycofałem sie z proponowania klientom urzadzen firmy Viessman. Klienci którym montowałem urzadzenia Viessmana mieli podobne problemy. Nie dość ze serwis jest jednym z droższych jak nie najdroższy to do t6ego wszystkiego jest kiepski. Serwisanci mają znikome pojecie o tym co robią. Tak wiec nie pozostaje mi nic innego jak tyylko Panu współczuć i życzyć wytrwałości. Pozdrawiam i życze Wesołych Świąt Montuję Viessmann-a od 10 lat i nie mam żadnych problemów. W tym nawet pompy ciepła. Sam również serwisuję urządzenia. Nigdy nie musiałem korzystać z serwisu fabrycznego Viessmann. Serwis fabryczny na pewno kosztuje drożej niż u autoryzowanej firmy ... Nawiaisem mówiąc - czasem warto również zadzwonić niż tylko wysłać maila i obrażać się. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
estifer 11.08.2013 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2013 U mnie poszła płyta główna po 2,5 roku (po gwaranacji) i to w pompie ciepła podobno z "górnej półki" Vitocal 300 BW. Nowa płyta zaledwie 2,5 tys., ale jej wymiana trwała około tygodnia zanim ją sprowadzono z Niemiec (nie mieli na stanie w Polsce!). Na szczęście była wiosna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.