futrzaki 18.12.2006 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 Cześć,mam pytanie odnośnie przerwy technologicznej podczas budowy domu. Czy jest ona konieczna czy nadal sie to praktykuje a może jest to wymóg konieczny?Otóż rozmawiałem ze swoim wykonawcą (dobrym i sprawdzonym) i On powiedział że teraz się już tak nie buduje. Budowa trwa non stop i budynek nie ma aż tyle wody w sobie bo jest robiony na cienką zaprawę a materiał przywożony jest suchy. Natomiast zanim zostaną położone tynki to i tak mija na tyle dużo czasu że zdąży osiąść. Wierzyć czy nie? A może po prostu mu się spieszy? Budowę zaczynam w maju i teoretycznie w sierpniu powinien być pod dachem. Szkoda by więc chyba robić przerwę w tym momencie, szczególnie że kolejne miesiące jeszcze są ciepłe? Z drugiej strony jak na wiosnę mają mi pękać tynki a wstawione okna sie wypaczać to nie wiem...PozdrawiamMichał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.12.2006 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 Poczytaj sobie. Blisko masz. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=87849 Nie ma możliwości taniego zbudowania domu BEZ używania wody. Oczywiście - można tak, jak chcesz. Tylko , ze taki pospiech trochę kosztuje, co niejeden już tu opisywał. MUSISZ się liczyć z dodatkowymi kosztami na osuszenie nowego domu. Cudów nie ma! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 19.12.2006 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Czyli zbudowanie jesienią stanu surowego otwartego i pozostawienie tego na zimę wcale nie jest takim złym rozwiązaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 19.12.2006 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Z conajmniej stu powodów. Wszystkie były gruntownie tu dyskutowane. Ale co kraj - to obyczaj. A to akurat u nas się w ostatnich 10 latach bardzo zmieniło. Deweloperowi bardzo zależy żeby od pomysłu do realizacji było tak z 15 minut. Reszta - to nie on. Widziały (?) gały co brały.Jeżeli masz gdzie mieszkać i nic Cię nie zmusza do takiego kroku, to sprawa warta jest głębokiego zastanowienia.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 19.12.2006 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 żadnych problemów nie ma - są tylko z nierzetelnym podejściem do wykonawstwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 19.12.2006 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Zdecydowanie polecałbym przerwę technologiczną po stanie surowym, zamknietym i jeszcze wskazana byłaby ostra zima. To w przyszłości w pozytywny sposób zaprocentuje.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 19.12.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 wydaje mi się, że większość demonizuje sezonowanie domu;są domy robione szybko do kórych nie ma zastrzeżeń, a są robione wolno i się walą - wystarczy czytać tu am forum o problemachprędkość budowania nie ma znaczenia przy zachowaniu reżimu technologicznegoco takiego da sezonowanie - pozostawienie domu na zimę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 19.12.2006 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 To nie jest kwestia szybkiego czy wolnego budowania, tylko możliwości po pierwsze dobrego wysuszenia i po drugie dania możliwości własciwego ułożenia się domu (najlepiej w czsie ostrej zimy). Zabezpiecza to budynek przed późniejszymi mikropęknięciami tynków, czy płytek.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 19.12.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 To nie jest kwestia szybkiego czy wolnego budowania, tylko możliwości po pierwsze dobrego wysuszenia i po drugie dania możliwości własciwego ułożenia się domu (najlepiej w czsie ostrej zimy). Zabezpiecza to budynek przed późniejszymi mikropęknięciami tynków, czy płytek. Pozdrawiam W sporej mierze efekty osiadania objawiają się pęknieciami w wyniku marnego wykonawstwa - majster krzyczy , Panie opo co te ławy 60 dajemy 40, Panie w błoto beton się leje,jemu nic nie bedzie, Panie po co te rury spustowe daleko odprowadzać ,przeciez na ścianę się nie leje.... Suszyć dom można za pomoca nagrzewnic i osuszaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 19.12.2006 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 a jak ostrej zimy nie będzie, deszcze, śnieg z deszczem i ogólnie chlapa, to co, kicha? proponowane tempo przez wykonawców "zawiera" generalnie w sobie sezonowanie, bo coś co można zrobić w 2-3 miesiące robią w 6 i więcejwyjątek może stanowić wykończeniówka i to w zakresie parkietów, drewnianych elementów wykończeniowych itp ułożenie się domu? a na czym to polega? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.12.2006 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 To nie jest kwestia szybkiego czy wolnego budowania, tylko możliwości po pierwsze dobrego wysuszenia i po drugie dania możliwości własciwego ułożenia się domu (najlepiej w czsie ostrej zimy). Zabezpiecza to budynek przed późniejszymi mikropęknięciami tynków, czy płytek. Pozdrawiam sorki ale banialuki tu sie wypisuje Sezonowanie domu by osiadl? Dom osiada przez cale swoje "zycie". Jedna, pierwsza zima nie powstrzyma normalnego procesu "pracy" domu jak i podloza Kiedys tak sie budowalo i budowalo kilka lat dorabiajac do tego "ideologie" ktora jak widze pokutuje po dzis dzien Wilgoci technologicznej zima nie wyrzuci z chalupy a nastanie mrozow gdy jest jej w bryle budynku sporo zamiast korzysci przyniesie same straty ktore ukaza sie Waszym oczom po roku czy dwu. Co ma peknac w chalupie to peknie i czy bedzie ona "sezonowana" rok czy 10 nie ma na to wplywu. Sa szczegoly zarowno konstrukcyjne jak i wykonawcze na ktore nie mamy wplywu a powoduja one powstawanie naprezen ktore kiedys sie odezwa Masz mozliwosci i kase - buduj bez przerywania - kazde wydluzenie budowy ponad niezbedny czas czyni inwestycje drozsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stuk 19.12.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 wykonawcą (dobrym i sprawdzonym) Nie istnieje coś takiego. Tylko Ci się wydaje, że on jest dobry i sprawdzony i jak będziesz mieć szczęscie, to po zakończeniu współpracy będziesz miał o nim taką samą opinie. Ale ze szczęściem różnie bywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 19.12.2006 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 W całej rozciągłości popieram jareko! Tylko sugeruję opieranie się na ogólnie znanych prawach fizyki, logice i zawiłościach poszczególnych technologii.Dom z bala jest "z natury" suchy. Szkieletor także. Prefabrykaty wielkopłytowe - to samo.Ale jakby kto musiał na wapiennej zaprawie i z kamienia - to odradzam! Przerwa jest konieczna, bo woda was strumieniem zaleje. Coraz częściej stwia sie domy tam, gdzie stać nie powinny. Stosuje się dobre, poprawne technologie tam, gdzie należałoby się uciec do technologii specjalnych. Coś się naciągnie, pogrubi i będzie! Właściwie dobrana do warunków technologia, trzymanie reżimu wykonania i będzie poprawnie.Wszyscy wiemy, że po betonie w trzy dni po wylaniu przejść już można ale pełną wartość uzyskuje po roku a 99% po 28 dniach.Rozszalować strop po trzech dniach? Drugiego Malborka nikt tu nie buduje. Nie przesadzajmy.Mamy jednak skłonności do technologii bardzo "mokrych". Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beno11 19.12.2006 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Cześć, mam pytanie odnośnie przerwy technologicznej podczas budowy domu. Czy jest ona konieczna czy nadal sie to praktykuje a może jest to wymóg konieczny? Otóż rozmawiałem ze swoim wykonawcą (dobrym i sprawdzonym) i On powiedział że teraz się już tak nie buduje. Budowa trwa non stop i budynek nie ma aż tyle wody w sobie bo jest robiony na cienką zaprawę a materiał przywożony jest suchy. Natomiast zanim zostaną położone tynki to i tak mija na tyle dużo czasu że zdąży osiąść. Wierzyć czy nie? A może po prostu mu się spieszy? Budowę zaczynam w maju i teoretycznie w sierpniu powinien być pod dachem. Szkoda by więc chyba robić przerwę w tym momencie, szczególnie że kolejne miesiące jeszcze są ciepłe? Z drugiej strony jak na wiosnę mają mi pękać tynki a wstawione okna sie wypaczać to nie wiem... Pozdrawiam Michał witam zaczynalem 28lipca2005 wprowadzilem na swieta 2005 nic nie peka nic na glowe nie leci , okna nie wylatuja (zasluga Jareko)poprostu mam czysto ,sucho , cieplo nie martwie sie czy insatalacje ,okna itp nie zmienia wlasciciela albo czy juz nie mam dzikich lokatorow - masz pieniadze na budowe to ciagnij zeby sie jak najpredzej wprowadzic a te rady ze dom ma sie sezonowac zostaw niech sie do nich stosuja ci co je daja zaczynasz w maju czyli do sierpnia masz postawiony i zadaszony dom , dalej sa prowadzone prace instalatorskie i wykonczeniowka wiec skad tu wilgoc? z kabli elektrycznych ?czy moze z tej "wielkiej" ilosci wody w ktorej np. bedzie rozrobiony klej do glazury ? im szybciej budujesz tym szybciej mozesz sie wprowadzic ,masz mniejsze koszty itd musisz miec jednak na to srodki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 19.12.2006 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Popieram!Długie budowanie skraca życie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.12.2006 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 beno - to okna jeszcze sie zamykaja i otwieraja, i nie wypadly ? Cieszy mnie to ogromnie A ten paluszek wyprostowany to dla kogo? Tych co o sezonowaniu wspominaja (tylko czego? bo chyba jednak nie chalupy ) czy tez dla kaczorow? A twarz jakas mi znajoma..... hmmmm..... czyzby to Imć Pan Borowski ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 19.12.2006 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Też uważam że jakaś specjalna przerwa nie jest konieczna. Jednak nie popieram budowy domu w 3 miesiące lub budowy maj-listopad.Zdecydowanie wolę wersje budowy przez dwa sezony. Tynki i wylewki jednak na wiosnę a nie przed zimą.Oczywiscie można postawić "suszarkę" na miesiąc w salonie (jak u znajomego co sie wprowadził miesiac po tynkach gipsowych) tylko po co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.12.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 wyjasnij w takim raziedlaczego nie popieasz budowy w 3 miechy? wszak technologia ograniczen nie stawia a wilgoc technologiczna usuniesz wypozyczajac profesjonalny osuszacz powietrza - koszt jest naprawde minimalny malo tego - jak zaczniesz na wiosne czy nawet lato to wietrzac dosc szybko ewidentny nadmiar wilgoci technologocznej usuniesz - a pozniej spokojnie chalupa sama dojdzie do swej stalej wilgotnosci uzytkowej ilez to budow z tzw. przerwa na zime mialo taki sam klopot z wilgocia jak i lejaca sie zima woda po oknach jak te ktore trwaly maks 6 miesiecy - praktyka jednak uczy ze jedno do drugiego ma sie jak piernik do wiatraka wiec co stooi na przeszkodzie by w trzy maksimum 6 miesiecy zamieszkac? Ja nie widze ograniczen - poza przyzwyczajeniami "fachowcow" i ich szybkoscia budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beno11 19.12.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 witamjarek popieram to przeciez tylko zalezy od kasy i od zgrania pracy ekip bo co moze np przeszkadzac w pracy elektrykow praca np ciesli ?a najwazniejsze moim zdaniem przy budowie domu jest zdecydowanie co ma w tym domu byc .widze to po budowie domu przez sasiada - dam taki przyklad - kupili z zona gres do kuchni i kafelki na sciane przyszedl fachowiec wysluchal co i jak ma robic i polozyl pod czujnym okiem wlasciciela nadeszla niedziela wpadla zonka z psiapsiolkami i jaki efekt ? w poniedzielek zrywanie wszystkiego i zabawa od nowa -dlaczego ? odcien kafelkow nie ten , pojedynczy wygladal ok zas cala podloga byla o ton za ciemna - facet ma prawdziwa "wykonczeniowke" juz 4 glazurnik robi u niego a dopiero ma zrobione kafle w lazience i kuchni ,ciekawy jestem czy ten ostatni wytrwa chociaz do polozenia kafli w korytarzu ale to juz sasiada cyrk i jego malpy co do suszenia tynkow - jaki to problem wstawic okna polozyc tynki wewnetrzne , zdjac okna i niech wiatr suszy 2 tygodnie takiej zabawy we wrzesniu wysuszy te tynki spokojnie - warunek to oczywiscie taka pogoda w jakl w poprzednich 2-3 latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.12.2006 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Bodzio - ogladasz czasem TV? Leci taki cykl programow z Usia gdzie albo remontuja albo burza i od nowa domy stawiaja. Fakt - szkielet ale co innego powinno dac do myslenia. Tam nie 2-3 na budowie sie szlaja zastanawiajac sie w co rece wlozyc tylko 20-30 z ktorych kazdy dokladnie wie co jak i gdzie ma robicNic wiec dziwnego ze w 5-7 dni cala chalupe postawia z wykonczeniowkaA u nas - wystarczy poczytac co sie dzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.