dodi 20.12.2006 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 Ludzie czy u Was jak braliście wykonawcę to miał przy okazji jeszcze inne, co powodowało że był tu 2-3 dni potem szedł na następną budowę na 2 dni i znowu wracał ? to jest okropne zaczęli u mnie i skaczą z budowy na budowę... dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 20.12.2006 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 Mam to samo. Murarze co trochę skaczą. Wpadają na parę dni, czasami na jeden i juz ich nie ma.Dekarz nie dawno zaczął i robi to samo. Mało tego teraz zaczęło się zwalanie jeden na drugiego, a każdy ma full roboty i wcale nie muszą sobie przeszkadzać i czekać na drugiego.Normalka NIESTETY !!! Agniecha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 20.12.2006 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 coś w stylu smoka wawelskiego, nieprzestaną dopóki nie pęknąa wykonawca zazwyczaj oszukuje, że ma dośc ludzi żeby robić, że ma inne/ą inwestycje/ę ale to nici bada na ile sobie może pozwolićwcześniej takie sytuacje miały też miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wels 20.12.2006 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 oj tak, chociaż przed rozpoczęciem budowy obiecywali, że będą robić tylko nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wels 20.12.2006 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 oj, chciałam napisć "u nas" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 20.12.2006 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 oj tak, chociaż przed rozpoczęciem budowy obiecywali, że będą robić tylko nas Skąd my to znamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodi 20.12.2006 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 to mnie troszki pocieszyliscie, dobrze ze mam na wykonczenie całą zimę.... zaczęli układać płytki dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seblo 21.12.2006 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Witam, dołączam sie do wypowiedzi wyżej. Ekipa murarzy spisała sie u mnie dobrze, czego nie mogę powiedzieć o cieślach - TOTALNA OLEWKA!. Aby zacząć, a potem, to kiedyś się skończy - z takiego założenia wychodzi część ekip. Na szczęście wśród wszystkich tych ekip są też takie, które dbają o swoją reputację. Teraz taka ekipa kończy mi zaczęty we wrześniu dach. Nie wytrzymałem takiego lekceważenia i z dużym trudem wprawdzie, ale znalazłem cieśli, którzy teraz kończą zaczętą robotę.Rada dla zaczynających: zasięgnąć jak najszerszej opinii o ewentualnym wykonawcy, a najbezpieczniej spisać umowę (chociaż z tymi umowami też różnie bywa w praktyce). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vanderbobo 21.12.2006 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 no i bez żadnych zaliczek, kasa po wykonanaj pracy. Chociaż i tak potem trudno o wewntualne poprawki, ja 3 razy umawiałem się z moim dekarzem żeby przyjechał i poprawił przy kominie bo cieknie na strychu ( na szczęście jeszcze nie ocieplonym) aż się wkurzyłem i dzisiaj sam kupiłem silikon dekarski ceglasty i sam biegałem po dachu, chociaż skośny mocno i uszczelniałem przy kominach. mam nadzieję że z dobrym rezultatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kabietka 21.12.2006 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Moi budowlańcy podchodzili do budowy by skończyć dany etap ze trzy razy. No na szczęście juz stan surowy otwarty stoi Ciągnęli ze 3 budowy+jakieś fuchy równocześnie. Innym sposobem, nie zarobilibysmy na chleb-tłumaczył majster. Nie ma to jak mieć kilka frontów robót To jest chore ale cóż takie czasy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzejzs 21.12.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Sądzę że przynajmniej 3/4 ekip w ten sposób realizuje zlecenia. Jednego dnia na budowie jest 5 fachowców innego 2 a czesem nie ma nikogo Fachowcy łapie naj najwięcej zleceń a potem kombinują jak się wyrobić. Niestety taki jest los inwestora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodi 21.12.2006 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 za bardzo tylko nie rozumie jaki w tym sens w obecnym czasie kiedy nie brakuje robót. Co innego kiedy brakowało i wykonawcy jak coś załapali to już nie wypuszczali z rąk.... dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kabietka 22.12.2006 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 za bardzo tylko nie rozumie jaki w tym sens w obecnym czasie kiedy nie brakuje robót. Co innego kiedy brakowało i wykonawcy jak coś załapali to już nie wypuszczali z rąk.... dodi Murarze łapią na raz kilka robót by mieć z kilku żródeł zarobek Jednemu skończy fundamenty dostanie kasę idzie do następnego podciągnąć mury i po tym etapie kasuje za zrobioną robotę.Mając kilku murarzy w ekipie musi z czego mieć im wypłacic wypłaty. To taki pęd aby tylko inny murarz ich nie ubiegł w robocie. To taka strategia budowlańców na utrapienie inwestorów!! Pozdrawiam Życzę spokojnych Świąt !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenatkaPetronek 22.12.2006 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 A u mnie wykonawca siedział cały czas na budowie. W przerwach technologicznych jechał na drugą budowę, a po uzgodnionym terminie wracał z powrotem. Jak tylko chciałem to mogłem go odwiedzić na tej drugiej budowie i zweryfikować czy na pewno przyjedzie na czas. Nigdy w czasie naszej kończącej sie już współpracy nie dzwoniłem z zapytaniem kiedy wraca na budowę. Jak miał być danego dnia o 7.00 to był. Wspomnę, że do tego jest solidny dokładny i nawet porządek po sobie zostawiają. Dlatego umówiliśmy się na rozliczenie systemem zaliczek co tydzień. Ja się nie spóźniałem z płaceniem oni z robotą. Mam tylko nadzieję, że spotkam jeszcze taką z jedną ekipę u mnie na budowie, czego i wszystkim życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yama 22.12.2006 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 A u mnie wykonawca siedział cały czas na budowie. W przerwach technologicznych jechał na drugą budowę, a po uzgodnionym terminie wracał z powrotem. Jak tylko chciałem to mogłem go odwiedzić na tej drugiej budowie i zweryfikować czy na pewno przyjedzie na czas. Nigdy w czasie naszej kończącej sie już współpracy nie dzwoniłem z zapytaniem kiedy wraca na budowę. Jak miał być danego dnia o 7.00 to był. Wspomnę, że do tego jest solidny dokładny i nawet porządek po sobie zostawiają. Dlatego umówiliśmy się na rozliczenie systemem zaliczek co tydzień. Ja się nie spóźniałem z płaceniem oni z robotą. Mam tylko nadzieję, że spotkam jeszcze taką z jedną ekipę u mnie na budowie, czego i wszystkim życzę. też miałem taką ekipe przy dobrej organizacji solidna ekipa może prowadzić dwie czy trzy bud, jednocześnie przecież my nie płacimy postojowego za nasze przerwy technologiczne i chyba mało kto chce zapłacic ekiipie za przerwy ze swojej winy np w wyniku braku materiałow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.