dodi 21.12.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Witam Czy pozwalaliście/pozwalacie palić papierosy w domu w czasie wykończeniówki? no chyba że jesteście palący Przyszło mi na myśl czy zasmrodzą mi domu dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
partner 21.12.2006 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 zasmrodzić to może nie zasmrodzą ale my goniliśmy palaczy z domu. jakoś nie przemawia do mnie palenie przy mnie w moim domu jeżeli ja nie palę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbicha 21.12.2006 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Dodi ele ty masz problemy egzystencialne nie tylko ci zasmrodza dom ale sciany bedziesz mial zolte a jak bedziesz tak gonil tych biednych robotnikow to byc moze kiedys w domu odkryjesz zamurowane jajko, przekluta konserwe rybna. (Osobiscie nie zycze tego najgorszemu wrogowi) ale jak to mowia trzeba zyc z ludzmi i byc dla ludzi ludzkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodi 21.12.2006 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 trzeba zyc z ludzmi i byc dla ludzi ludzkim dokładnie. i to sobie muszą powiedzieć dwie strony...A tak wogóle to nie rozumię o co Ci chodzi. Jak ktoś wsiada do auta lub przychodzi do domu w którym się nie pali to chyba powinien zapytać czy można... kultura tego wymaga. A to że przyszli i palą mi w domu to niech palą bo jeszcze tam nie mieszkam tylko pytam czy nie zostanie ten smród z papierochów w domu. Nieznoszę smrodu jaki unosi się w domach palaczy, chociaz lubie jak w taxi jest przesiąknięte dymem z fajek dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.12.2006 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Hmmmm...... i coz Ci odpowiedziec jako palacz i to z wieloletnim (niestety) stazem Jakos nie zetknalem sie z tym, by ktos w trakcie budowy albo mnie albo innych wykonawcow pogonil. Ja rozumiem ogolna nagonke na nas, po wielu latach bycia w mniejszosci, przez nie palacych ale posuwa sie to powoli do absurdu. Przyklad - chocby pociagi Intercity Zanim zdazysz zamieszkac smrod wielokrotnie opusci Twoj dom, nalotu na scianach miec nie bedziesz Ale jesli az tak to Ci przeszkadza, zwroc uwage i kultura drugiej strony powinna zaowocowac zastosowaniem sie do Twojego zyczenia. Hmmmm...... moze kiedys jak bedziemy juz w totalnej mniejszosci, Ci palacy, zaczniemy Was podobnie tepic ? ;) Czytajcie te slowa z przymrozeniem oka. Sam bedac palaczem nie lubie, jak ktos w moim towarzystwie, w moim domu, bez przyzwolenia siega po faje i na dodatek nie czestujac mnie !!! przypala papieroska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edgar the liar 21.12.2006 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 trzeba zyc z ludzmi i byc dla ludzi ludzkim to dotyczy palaczy traktujacych nie palacych chyba. Chesz sobie zapalic to zapal nikt ci nie broni , ale u siebie w domu albo poza moim domem , to jest wolnosc palacza wlasnie. Sam nie pale od 4 lat , wczesniej ok 1,5 paczki dziennie , rzucałem z 10 razy , ale ten jeden raz dał rezultat. Dym poprostu wkurza ludzi nie palacych , to tak jakbys puszczal sobie bąka wsrod ludzi w imie wolnosci . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.12.2006 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Edgar - reakcja na dym jest indywidualna sprawaMilem 6 letnia przerwe w paleniu a kopcilem i kopce jak smok (niestety oscyluje ciagle w okolicy 2 paczek dziennie) i powiem Ci ze dym ani zapach ani oddech palacza mi nie przeszkadzalAle ogolnie popieram stanowisko - zanim siegniesz po faje - zapytaj czy mozesz - jesli ktos Ci odmowi - uszanuj to palaczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edgar the liar 22.12.2006 00:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 Własnie o to chodzi zeby nie pytac tylko palic na zewnatrz, ja sam sie nauczylem w usa , szwecji , ze trza uszanowac czyjs dom jesli sie jest gosciem. A z paleniem to jest tak ze jesli nie zakazy, banicje i inne socjo-sztuczki to plaga by ta nie znikla nigdy , a tak jest szansa.Zycze wszystkim madrych postanowien noworocznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 22.12.2006 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 moim zdaniem jak w domu nie ma jeszcze mebli dywanow i takich tam rzeczy to dym nie bardzo ma gdzie wejsc wiec nei powinno smierdziec po tym jak si epalacze wyniosa zawsze mozna czesto wietrzyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 22.12.2006 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 u mnie palila chyba połowa ekipy... i nikt sie nie pytał. Gdyby zaczeli na kazdego papierosa wychodzić na zewnątrz, to pewnie z miesiąc dłużej trwały by prace. Ale jak połozyli podłogi to biegali w skarpetkach!!! I też sie nie pytali D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 22.12.2006 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 Jak muszą niech palą. Byle pety wyrzucali do śmieci a nie rzucali na wylewkę, jak to się zdarzyło jednym moim instalatorom.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 22.12.2006 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 U mnie dopóki nie było okien-palili.Pilnowałem tylko aby sprzątali pety.Po zamknięciu otworów zabroniłem.Głównie dlatego,że sam nie palę a spałem na budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 22.12.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 Palę, palę to może za mało powiedziane, powiem tak jak jareko kopce jak smok (niestety oscyluje ciagle w okolicy 2 paczek dziennie Murarze nie palili, ale fachowcy od dachu wszyscy, jak mi robili dach powiedziałem że mają kategoryczny zakaz palenia na górze, bałem sie podziurawienia folii na dachu, okazało się że mogą wytrzymać bez dyma, ale powtarzam byłem bezwzględny w tym temacie, darłem mordę na potegę, tak samo kazałem pozbierać "niedopałki" z działki zbierałm razem z nimi, tak to bywa. Aż samo się dziwię jaik mogli wytrzymać z takim gościem jak ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodi 22.12.2006 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 ja też się sam często dziwię jak oni wszyscy wytrzymują zemna dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetkaS 22.12.2006 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2006 trzeba zyc z ludzmi i byc dla ludzi ludzkim to dotyczy palaczy traktujacych nie palacych chyba. Chesz sobie zapalic to zapal nikt ci nie broni , ale u siebie w domu albo poza moim domem , to jest wolnosc palacza wlasnie. Sam nie pale od 4 lat , wczesniej ok 1,5 paczki dziennie , rzucałem z 10 razy , ale ten jeden raz dał rezultat. Dym poprostu wkurza ludzi nie palacych , to tak jakbys puszczal sobie bąka wsrod ludzi w imie wolnosci . Z tą różnicą, że "zapach" bączka w miarę szybko znika, a po fajkch np. ciuchy trzeba prać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arkadius 23.12.2006 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 trzeba zyc z ludzmi i byc dla ludzi ludzkim dokładnie. i to sobie muszą powiedzieć dwie strony...A tak wogóle to nie rozumię o co Ci chodzi. Jak ktoś wsiada do auta lub przychodzi do domu w którym się nie pali to chyba powinien zapytać czy można... kultura tego wymaga. A to że przyszli i palą mi w domu to niech palą bo jeszcze tam nie mieszkam tylko pytam czy nie zostanie ten smród z papierochów w domu. Nieznoszę smrodu jaki unosi się w domach palaczy, chociaz lubie jak w taxi jest przesiąknięte dymem z fajek dodi Dla nich to jest tylko budowa i ja proponuje troche elastycznosci w stosunku do pracowników. Nie bedzie smrodu moim zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewelina_i_marek 23.12.2006 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 Osobiście nie palę, ale nie miałbym nic przeciwko paleniu fachmonów jednakże pod dwoma warunkami:1. Zanim zajarają to się spytają czy można.2. Będą korzystać z popielniczek. Uważam, że trzeba sobie wzajemnie isć na rękę i przy zachowaniu podstawowych zasad kultury nie ma z tym problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 23.12.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 Własnie o to chodzi zeby nie pytac tylko palic na zewnatrz, ja sam sie nauczylem w usa , szwecji , ze trza uszanowac czyjs dom jesli sie jest gosciem. A z paleniem to jest tak ze jesli nie zakazy, banicje i inne socjo-sztuczki to plaga by ta nie znikla nigdy , a tak jest szansa. Zycze wszystkim madrych postanowien noworocznych. Zgadzam sie tylko w części... Na tym polega gościnność w Polsce, że gościowi pozwalal się na wiele.... ale jak podajesz przykład USA i Szwecji to rozumiem.... inna definicja gościnności... hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cekja 23.12.2006 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 Palenie na budowie... Nawet bym nie śmiał jaśnie panom zwrócić uwagi. Do dziś zbieramy pety i paczki po papierosach. A znajdziesz je wszędzie, w zaprawie w ścienie też. Ale co tam palenie. Moi "fachowcy" odlewali się (mówię wprost) wewnątrz budynku i nie pomogły żadne prośby. A kibelek wystawiłem im taki piękny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 23.12.2006 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.