Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocena funkcjonalnosci wnetrz


pozeracz

Recommended Posts

wnetrza dla kawalera z kotem i mamą :wink: calkowicie niefunkcjonalne.

No chyba , ze to bedzie premier a mam bedzie robic za kuchtę.

Podobnie rzecz sie bedzie miala z 2 pokoleniowa rodzina z dziadkiem erotomanem sprowadzajacym po nocy panienki. :p :p

Sformuluj inaczej pytanie albo daj wiecej danych.

Nikt Ci nie da na to logicznej odpowiedzi jesli nie okreslisz potrzeb, wielkosci rodzin i pozostalych warunkow brzegowych.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. :D

Dom dla rodziny 2+4+1 starsza osoba wymagajaca opieki+2 psy.

Glowna funkcja: rodzinna, ale od czasu do czasu rowniez przyjmowanie gosci i organizowanie imprez okolicznosciowych. Ale bez przesady, bo przyjecia na 15+ osob urzadza sie w restauracjach (taniej, nie trzeba sprzatac, pani domu nie musi latac z garami).

Podstawowe zalozenia:

- pomieszczenia duze, bez nadmiaru klitek i kliteczek.

- dom polotwarty, czyli pomieszczenia oddzielone, ale bez uciazliwej komunikacji. Stad tez duzy hol jako wezel komunikacyjny.

- przestronna kuchnia jako miejsce gdzie spedza sie duzo czasu (uwielbiamy gotowac). Prawdopodobnie miejsce na kuchnie weglowa, piec z zapieckiem i poduchami itp.

- oddzielenie czesci sypialnej od dziennej

- czasami chciałbym pobyć sam z zona, czasami chcialbym poogladac film, ktorego inni nie chca ogladac, czasami ktos przyjdzie i chcialbym zeby dzieci poszly na gore, ale przeciez nie musza siedziec zamkniete w sypialniach. Mysle ze to tez trzeba brac pod uwage.

- gabinet/biblioteka, ale nie jako miejsce typowe do tyrania, ale raczej takie gdzie mozna spokojnie poczytac ksiazke, przyjac goscia, ktorego nie chce sie wpuszczac z jakichs powodow do salonu, od czasu do czasu odrobic jakas "prace domowa", skorzystac z internetu, przechowywac jakies papiery itp.

- duzy salon z duzym otwartym (!) kominkiem, bardziej rodzinny niz reprezentacyjny. Kominek nie bedzie podstawowym zrodlem ogrzewania.

- zadnych dziwactw. To ma byc normalny dom z normalnymi wnetrzami, a nie muzeum, galeria czy inna cepelia.

- nie pracuje w domu, dlatego nie jest to miejsce do przyjmowania osob z ktorymi mnie lacza kontakty sluzbowe. Wylacznie rodzina i znajomi.

- lubie drewno, mosiadz, zeliwo, stal, firany i zaslony, zyrandole, kinkiety, cegle, kamien, stonowane kolory. Nie lubie tworzyw sztucznych, szkla, gipsu, halogenow (poza kuchnia i lazienkami), zaluzji, chromu, jaskrawych barw.

- uwazam ze pewne rozwiazania musza byc wziete pod uwage, na przyklad: toaleta nie moze byc widoczna z salonu, ale nie moze byc tez tak umiejscowiona zeby gosc mial klopoty z trafieniem. Miejsce do prania tam gdzie sie trzyma ciuchy, czyli na gorze zeby niepotrzebnie nie robic kilometrow.

- jezeli zdarzy nam sie przyjac jakichs gosci na noc, to chcialbym zeby dla ich i domownikow komfortu, czesc w ktorej beda spali/myli sie byla oddzielona od naszych pomieszczen, ale z mozliwoscia latwej komunikacji w razie potrzeby.

- Ze wzgledu na ksztalt dzialki i sasiedztwo, szeroki dom typu "dworek" nie wchodzi w gre.

 

Mowiac szczerze to najwieksze watpliwosci mam w 3 kwestiach:

1. czy schody nie sa zbyt strome i czy nie beda niewygodne.

2. dziwaczne lazienki na pietrze przy glownej sypialni, ale to mozna bez problemu zmienic. A moze cala gore pozostawic otwarta, a pozniej sobie postawic scianki wg uznania? No tak, ale pozostaje parter.

3. Kuchnia calkowicie otwarta... sam nie wiem... Moze polotwarta bylaby lepsza. Taka jak na przyklad tu:

http://www.dom-jednorodzinny.pl/index.php?Product=423&Page=&Search=1&Realisations=&Wnetrza=&Min=190&Max=240&Width=&Floor0=&Floor2=&Floor3=&Garage=&Entrance=#bottom

 

Szczerze mowiac to sam troche mieszam bo w tej chwili rysuje mi sie zupelnie inny projekt, nad ktorym myslelismy prawie rok czasu. Architekt jest chwilowo "zastopowany", bo ten ktory znalazlem w sieci tez mi sie wydaje bardzo fajny, a nie chcialbym pozniej pluc sobie w brode. No i teraz klopot. :-?

 

Formuluje pytanie inaczej :wink: :

Jakie sa wady jezeli chodzi o funkcjonalnosc wnetrz w w/w projekcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa i jeszcze tytulem usprawiedliwienia. :wink: Moze to sie wydac co najmniej dziwaczne ze zadaje pytania na temat funkcjonalnosci wnetrz w domu, ktory jeszcze sie nawet nie zaczal budowac i nie wiadomo czy zacznie ale...

Moj brat niedawno "sie postawil". Nastepnie skorzystal z uslug pani architekt wnetrz w wyniku czego... przerobil cala chalupe z gory na dol. Tu wyburzyli, tam dostawili, tu zamiast drzwi zrobili wielki otwor i sufit podpierali... Rzeczywiscie mieszka pieknie, ale kosztowalo to troche czasu, zdrowia i kaski, a ja wolalbym od raz zrobic na ile sie da tak jak powinno byc, zeby uniknac niepotrzebnej pracy i wydatkow.

Tylko czy ten projekt bylby wlasciwy dla moich potrzeb? Jakos nie mam zdolnosci widzenia takich rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy ten projekt bylby wlasciwy dla moich potrzeb? Jakos nie mam zdolnosci widzenia takich rzeczy.

Ja tak zrobiłam - kupiłam projekt a potem go razem z panią architekt wysadziałm w powietrze. I właśnie dlatego"że tego nie widziałam" to zatrudniłam fachowca - on mi to wszystko narysował i przedstawił tak, że teraz, w myślach, chodzę po moim domu i wiem dokładnie jakie są odkegłości i gdzie co ma być (włącznie z kontaktami i halogenkami) :)

Zdecydowanie jest to rozsądniejsze podejście niż wyburzanie połowy chałupy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formuluje pytanie inaczej :wink: :

Jakie sa wady jezeli chodzi o funkcjonalnosc wnetrz w w/w projekcie?

 

Jest ich /wad/ cala masa albo jak wolisz "kupa" :p

Mysle, ze zamiast probowac wpasowac sie w jakies amerykanskie domiszcze, lepiej okreslic architekowi swoje potrzeby i zamowic projekt indywidualny.

Mysle, ze tak postawiona sprawa /w przeciwienstwie do Nefer :D / nie bedzie skutkowala calkowita rewolucja srodka i ustawianiem scian od poczatku.Jesli masz wydac na wnetrzarza , ktory Ci porozpieprza wszystkie scianki, postaw na architekta, ktory ustawi Ci wnetrze bez potrzeby burzenia.

Jak zlozysz koszty obu projektow do kupy to pewnie i tak lepiej finansowo wyjdzie Cie zrobienie kompleksowki od poczatku do konca z jednym gosciem , ktory pozna Twoje potrzeby juz na poziomie architektury budowli .

Troche na zlosc mojej profesji ale mysle, ze to uczciwe postawienie sprawy jesli masz juz kogos z kim sie wydaje, ze potrafisz sie dogadac :p .

pozdrw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu zgadzam się z Wojtkiem. Myślę, że wyszłoby na to samo gdybym zrobiła projekt indywidualny.

Ten, który kupiłam wydawał mi się idealny - no może ta ścianka tu a tamta tam - ale tak czy inaczej zmiany doszły - pół poddasza poszło w plichy. Parter - idealny. Nieprawda - i tak zmieniłam kilka rzeczy.Myślę, że wynikło to właśnie z nieumiejętności patrzenia na projekt. A byłam pewna, ze jest taki w sam raz....:) Ale teraz nie żałuję, o nie - zmiany to bardzo fajna zabawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co ty opisales to brakuje w tym projekcie sypialni z lazienka na dole dla tej starszej osoby wymagajacej opieki. Jak ja zabunkrujesz na gorze to ona swiata nie zobaczy.

Co do lazienki na gorze to jedynie bym zrobil jakas polscianke pomiedzy umywalkami - reszta to sa duze, duze szafy pokoje - zonie sie na pewno spodobaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Popieram Nefer i Wojtka, ja tak właśnie zrobiłam: znalazłam dwa projekty, które prawie mi odpowiadały, ale prawie robi wielką różnicę. Po zsumowaniu koniecznych zmian w każdym z nich okazało się, że poprawić trzeba tyle samo elementów w środku, więc prościej opierając się na tym co jest zrobić projekt indywidualny. Ja próbowałam dopracować każdy szczegół już na etapie projektu, bo do budowy mam daleko i wiedziałam, ze sama wszystkiego nie dopilnuję. Są jednakże dwa ale:

1. Musisz mieć zaufanie do architekta, jego kompetencji, terminowości

2. Jeśli coś chcesz zmieniać w trakcie budowy - przemyśl sto razy, zapytaj 300 osób i architekta!

Ponieważ u mnie wystąpiły niestety obydwa "ale" - dziś kupiłabym projekt gotowy, rozbiła namiot i nie opuszczała budowy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...