Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Poświęcenie domu


Leszko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pomimo tego, że osobiście nie będę tego robił, to też uważam, że wiara jest sprawą indywidualną i nie mam prawa komentować tego, co dla innych osób jest sprawą bardzo ważną. Jednakże uważam, że najważniejsza w ceremonii poświęcenia powinna być intencja, dlatego sprawa dotycząca rodzaju poczęstunku, czy też wysokości datku powinna być nieistotna. Jeśli ktoś odczuwa szczerą potrzebę poświęcenia domostwa i trafi na kapłana, który doceni te chęci, to materialna sfera tego wydarzenia ma najmniejsze znaczenie. Liczy się to co w sercu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście domu nie poświęcałem, ale wiem że koleżanka poświęcała.

Zapłaciła 500 zł i po kolacji poszli spać, podejrzewam że ksiądz u siebie też.

Nie spali jednak złodzieje. Spawarka, skuter i dwa rowery. Za około trzy tygodnie,

zalało jej nowy parkiet w salonie ( z co.). Zadałem sobie wtedy pytanie.

 

i to jest niestety jedyna prawda

2+2=4 i nigdy inaczej nie będzie

jest chyba nawet takie powiedzenie

"nadzieja matką....."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt:

"To kwestia wiary a nie nowy system alarmowy ...."

 

Oczywiście, to jest kwestia wiary.

Wiara polega na tym, że jeśli xapłacę i dom poświęci mi kapłan,

to obiekt będzie jakoś szczególnie miło widziany przez Stwórcę.

Zupełnie inaczej, niż np. dom... niepoświęcony :)

 

Przecież gdyby nie było żadnej różnicy, to nikt by tego nie robił i pieniędzy za darmo nie dawał.

Właściciel zapłacił i poszedł spać, ksiądz pieniądze wziął i też poszedł spać,

to kto ma nie spać

i domu pilnować ....Bóg ??

To kto tu jest czyim szefem ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak czujesz ? Po co to chcesz zrobić ?

No właśnie nie wiem.

Mieszkam od niedawna.

Jeden sąsiad mówi,że święci co rok a drugi tylko po zakupie nowego auta.

Który z nich ma rację?

Nie chciałbym wypaść źle w oczach lokalnej społeczności.

Ja nie święcę auta a znam też kogoś, kto na początku każdej podróży samochodem zmawia modlitwę. Ty zrób jak uważasz. Wiara nie jest na pokaz, więc się nie martw o to jak wypadniesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, to jest kwestia wiary.

Wiara polega na tym, że jeśli xapłacę i dom poświęci mi kapłan,

to obiekt będzie jakoś szczególnie miło widziany przez Stwórcę.

Zupełnie inaczej, niż np. dom... niepoświęcony :)

Zależy czyja wiara ? Twoja ? OK ale nie mów mi na ten przykład na czym polega moja wiara w dobroczynne skutki poświęcenia domu, bo mam na ten temat inny pogląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję Twoją odmienność poglądów, ale trudno jest zaprzeczyć że święcenie,

jakieś zmiany (na lepsze) dać powinno. Np. nie rozumiem jakie zmiany przynosi

święcenie domu, mostu ? Czy to jakoś wpływa korzystnie na wytrzymałość konstrukcji,

czy zmienia wytrzymałość stalowo-betonowych elementów nośnych ?

 

Jeśli jednak święcenie nie wywołuje zmian w betonie,

tylko w "sercach" mieszkańców,

to może nie ma co iść okrężną drogą i betonu święcić,

ale od razu serca ! ( a raczej mózgi ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję Twoją odmienność poglądów, ale trudno jest zaprzeczyć że święcenie,

jakieś zmiany (na lepsze) dać powinno.

Jak juz wyżej ktoś próbował wyjaśnić. Jest to nic innego jak forma modlitwy. Przynosi takie same skutki jak inne modlitwy. A każda z modlitw w ustach chrześcijanina zaczyna się (w domyśle) od słów "Nie moja ale Twoja wola niech się stanie".

 

Jeśli chcesz naprawdę o tym porozmawiać i czegoś się dowiedzieć, to służę. Wydaje mi się jednak, że tylko kpisz i szukasz zaczepki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 zł za poświęcenie domu?

Ci co tyle płacą powinni się leczyć.

Wiara sięgnęła bruku, , rozumiem ideę poświęcenia, choć sam jestem z dala od tych tematów ale nie wpadajmy w paranoję, to taka sama patologia jak lewa kasa w służbie zdrowia wsunięta chybcikiem do kieszeni fartucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 zł za poświęcenie domu?

Ci co tyle płacą powinni się leczyć.

Wiara sięgnęła bruku, , rozumiem ideę poświęcenia, choć sam jestem z dala od tych tematów ale nie wpadajmy w paranoję, to taka sama patologia jak lewa kasa w służbie zdrowia wsunięta chybcikiem do kieszeni fartucha.

 

Jesteś bardzo szybki jeśli chodzi o ocenianie ludzi w sytuacji o której masz tylko nikłe przesłanki. Nic nie wiesz ani o tych ludziach ani o tym księdzu ani o tej parafii a mimo to każesz im się leczyć.

 

Ja na ten przykład, gdybym dysponowała taką kwotą bez wahania przekazałabym ją na cele kościelne, gdyż w mojej parafii trwa właśnie budowa ogrodzenia wokół kościoła, odnawianie zabytkowych płaskorzeźb, i zabytkowych nagrobków na cmentarzy a także zakup witraży. I wizyta duszpasterska księdza czy to po kolędzie czy z powodu święcenia domu byłaby świetną okazją.

 

Chyba tylko zawiść każe Ci potępiać ludzi, którzy mają możliwość i wolę taką kwotę przeznaczyć na funkcjonowanie parafii do której należą. Byłoby oczywiście źle, gdyby takiej kwoty od nich zażądano, ale o tym ani ja ani ty nie wiemy. Tak więc przemyśl swoje osądy zanim podniesiesz rwetes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym więcej zastanawiamy sie nad głupota ludzka tym bardziej głupiejemy-

opowiem Wam niesmaczny żarty ,z pewnością zrozumiecie

Ostatnia wieczerza-

apostołowie jedzą ,pija ,wszyscy są zadowoleni. Wchodzi Jezus i pyta sie -bracia jak wychodziłem nie mieliśmy wody a tu widze mięsiwo wino i wszyscy sie bawią jak jest to możliwe?Jeden z biesiadników wstaje i mówi jedz i baw sie Judasz cos sprzedał i przyniósł sakiew pełna dukatów ,możemy bawić sie do rana.

 

Jezeli ktos sie zapyta dlaczego-za sakiewke dukatow nie uchroncie domu od spalenia lub innego nieszczescia.

 

 

Szczesliwego nowego roku 2007.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście domu nie poświęcałem, ale wiem że koleżanka poświęcała.

Zapłaciła 500 zł i po kolacji poszli spać, podejrzewam że ksiądz u siebie też.

Nie spali jednak złodzieje. Spawarka, skuter i dwa rowery. Za około trzy tygodnie,

zalało jej nowy parkiet w salonie ( z co.). Zadałem sobie wtedy pytanie.

 

i to jest niestety jedyna prawda

2+2=4 i nigdy inaczej nie będzie

jest chyba nawet takie powiedzenie

"nadzieja matką....."

 

Ostatnio to proste równanie się trochę zmieniło 2+2=4 plus prowizja.. i od niej 22% podatku VAT

, a wracajac do wątku... Majster co dom mi budował opowiadał, że inny inwestor zabetonował sobie w fundmencie złotą obraczke. Też na szczeście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majster co dom mi budował opowiadał, że inny inwestor zabetonował sobie w fundmencie złotą obraczke. Też na szczeście.

 

Ja bym powiedziała raczej, że 'na szczęście' a nie 'też na szczęście'. Ale co tam tłumaczyć. Jak ktos nie chce to nie zrozumie różnicy. Ci co chcieli zrozumieli od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 zł za poświęcenie domu?

Ci co tyle płacą powinni się leczyć.

Wiara sięgnęła bruku, , rozumiem ideę poświęcenia, choć sam jestem z dala od tych tematów ale nie wpadajmy w paranoję, to taka sama patologia jak lewa kasa w służbie zdrowia wsunięta chybcikiem do kieszeni fartucha.

 

Jesteś bardzo szybki jeśli chodzi o ocenianie ludzi w sytuacji o której masz tylko nikłe przesłanki. Nic nie wiesz ani o tych ludziach ani o tym księdzu ani o tej parafii a mimo to każesz im się leczyć.

 

Ja na ten przykład, gdybym dysponowała taką kwotą bez wahania przekazałabym ją na cele kościelne, gdyż w mojej parafii trwa właśnie budowa ogrodzenia wokół kościoła, odnawianie zabytkowych płaskorzeźb, i zabytkowych nagrobków na cmentarzy a także zakup witraży. I wizyta duszpasterska księdza czy to po kolędzie czy z powodu święcenia domu byłaby świetną okazją.

 

Chyba tylko zawiść każe Ci potępiać ludzi, którzy mają możliwość i wolę taką kwotę przeznaczyć na funkcjonowanie parafii do której należą. Byłoby oczywiście źle, gdyby takiej kwoty od nich zażądano, ale o tym ani ja ani ty nie wiemy. Tak więc przemyśl swoje osądy zanim podniesiesz rwetes.

 

Z całym szacunkiem, ale nie podnoszę rwetesu tylko wygłaszam swoja opinię, przypominam Ci , że po to są fora aby piszący wyrażali swe przemyślenia, swoje zdanie na dany temat.

Daruj sobie teksty w stylu "zawiść", "potępienie", czy wyżej wspomniany "rwetes" bo czuję się jakby tego posta napisał Rydzyk - specjalista,mistrz świata w wyciaganiu kasy od ludzi a nie forumowicz na cywilizowanym forum jednoczącym ludzi budujących domy.

Jeśli ten "datek" był dobrowolny - o.k. są to ludzie dorośli , powinni wiedziec co robią - ja bym nie dał, jeśli natomiast jest taki taryfikator w tej parafii - to w moim przypadku nie było by miło i ta wizyta byłaby ostatnią w moim domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majster co dom mi budował opowiadał, że inny inwestor zabetonował sobie w fundmencie złotą obraczke. Też na szczeście.

 

Ja bym powiedziała raczej, że 'na szczęście' a nie 'też na szczęście'. Ale co tam tłumaczyć. Jak ktos nie chce to nie zrozumie różnicy. Ci co chcieli zrozumieli od razu.

Z całym szcunkiem.... Rozumiem różnicę w słowach ale nie dostrzegam w intencjach podejmowanych czynnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...