Monika B 27.12.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 W piątek przychodzi do mnie kilka rodzin z nastoletnimi pociechami, a ja mam grypę i kompletną pustkę co zrobić. Nie dość, że się muszę wykurować i coś ugotować, to mnie kompletnie zaćmiło co podać. Chaiałabym się nie przemęczyć (na razie wogóle ledwo chodzę ). Może podpowiecie coś nietrudnego, a smakowitego? Myslę, że to będzie prawie szwecki stół, tzn... nawet sobie tego do końca nie wyobrażam. No poratujcie mnie please... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 27.12.2006 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Książka telefoniczna, firmy cateringowe...po problemie. Grypę niestety trzeba wyleżeć. Zdrowia życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 27.12.2006 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 jea ma racje ewentualnie jakies gotowce ze sklepu (salatki, sledzie, ogoreczki , pieczarki itd , pizze mozna zamowic ) zycze szybkiego powrotu do zdrowia i udanej imprezy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 27.12.2006 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Ja w sytuacja kryzysowych staram się nie gotować wcale. Wbrew pozorom wcale nie wychodzi to drożej, a co raz częściej jest docenianie przez gości pozostających na co raz dziwniejszych dietach. Robię więc tak że dostarczam składniki a goście wybierają na co mają ochotę. Oczywiście szwedzki stół. Kupuję sporo wędlin (od razu pokrojone, więc ułożenie na półmiskach zajmuje chwilę i nie da się spieprzyć), trochę serów też krojonych, trochę warzyw (papryka, pomidor, ogórek) które pokrojone bez dodatków stawiam na stole. Robię jedną lub dwie sałatki (na bazie puszek - instrukcja niżej), i ewentualnie moje ulubione śledzie. Dodaję lamaną bagietkę, chleb razowy, ewentualnie oliwki, śliwki w occie, chrzan czy inne dodatki, które mam w domu. Sprawy płynów zwalam na małżowinka. Z ciastami generalnie walczę. Ale ostatecznie coś podaję (jeśli to moje imieniny, to zamawiam u kogoś zamiast prezentu blachę czegośtam, albo kupuję uzupełniając jakimiś drobnymi ciasteczkami). Sałatka 1 - puszka kurkurydzy, puszka ananasa, ugotowana i pokrojona pierś z kurczaka 2 łyżki majonezu (kopiaste), 2 łyżki śmietany - wymieszać. Sałatka 2 - paczka łososia sałatkowego, 4 duże i smacznie ogórki kiszone pokrojone, oliwka, sól pieprz (ewentualnie odrobina drobniutko posiekanej cebulki, ewentualnie oliwki zielone) P.S. Wszystko wyżej wymienione da się zamówić mężem Nie trzeba wychodzić z domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.12.2006 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Zamówić da się.. niechętnie Zjeść.. chętniej jakoś Zdrowia życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jose33 28.12.2006 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 A nie da sie tych nastoletnich pociech wysłać gdzieś na disco a z ich rodzicami posiedzieć przy herbacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 28.12.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 a nie możesz po prostu przełożyć tej imprezy na inny termin?? chyba wszyscy by zrozumieli ..... przecież jak się będziesz źle czuła, to spotkanie nie sprawi Ci przyjemności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ambroma 29.12.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 Odwołaj spotkanie. Wszyscy bądą się męczyć, a niedaj Boże ktoś zachoruje po spotkaniu i może mieć pretensje, że go zaraziłaś Mogę rozumieć, że ktoś czasem przychodzi chory do pracy (co też nie jest fair wobec zdrowych), ale spotkanie prywatnie w domu to co innego. Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł76 29.12.2006 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 Myśle że chyba najlepszym rozwiązaniem będzie cos w rodzaju bufetu. Jeden duzy stół a na nim zakąski zimne i ciepłe. Proponuje Ci sałatki , małe kanapeczki , koreczki , a na ciepło np mięsko z piersi kurczaka czy indyka pokrojone w małe kawałeczki i usmażone np w cieście naleśnikowym na ostro , zapiekanki tez będą ok. Ale jeśli jesteś chora, to lepiej przełuz parapetówkę na późniejszy termin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 29.12.2006 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 Myśle że chyba najlepszym rozwiązaniem będzie cos w rodzaju bufetu. Jeden duzy stół a na nim zakąski zimne i ciepłe. Proponuje Ci sałatki , małe kanapeczki , koreczki , a na ciepło np mięsko z piersi kurczaka czy indyka pokrojone w małe kawałeczki i usmażone np w cieście naleśnikowym na ostro , zapiekanki tez będą ok. Ale jeśli jesteś chora, to lepiej przełuz parapetówkę na późniejszy termin. Paweł, Ty to niezły teoretyk jesteś!!! Masz pojęcie jaką szychtę jej zaproponowałeś? Dla kogoś wymęczonego chorobą, nawet już nie "prątkującego" to porównywalne z rozładowaniem wagonu węgla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 29.12.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 może Paweł liczył na posadę w kuchni naszej koleżanki tego dnia :D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bełatka 30.12.2006 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Sałatka nr 1. seler naciowy , 2 jabłka czerwone słodkie, 2 jabłka zielone kwaskowate , trochę orzechów włoskich pogniecionych, ser zółty łagodny, 2 łyżki majonezu i 2 łyżki jogurtu naturalnego. seler, jabłka i ser kroisz na kawałki proporcjonalnie do selera , a zatem dość spore więc sałatka jest dobra a krojenia w sumie mało. Sałatka nr 2. tzw wypełniaczmakaron ugotować, do tego dodajemy pokrojoną w paski lub kostkę ( zależy od kształtu makaronu ) wędlinę , szynkę lub mortadelę można jeszcze puszkę kukurydzy i groszku , teraz jakiś sosik raczej pikantny czyli majonez 1/2 czegoś , musztarda 1 czegoś ( np. filiżanki) , sok z cytryny , sól , pieprz , kolendra, zamiast majonezu może być jogurt a nawet śmietana.w tej sałatce też w sumie kroisz tylko wędlinę aby była dostosowana do makaronu a reszta , to chlebek kup krojony , wędlinkę pokrojoną , paluszki herbatniki albo jakieś ciasto, a jak się da odwołaj imprezę z grypą nie ma żartów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bełatka 30.12.2006 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 przepraszam w piątek , czyli 29 a 30 to już po imprezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 30.12.2006 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 swoja droga , ciekawe jak sobie dala rade i jak sie czuje nasza monika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 30.12.2006 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 swoja droga , ciekawe jak sobie dala rade i jak sie czuje nasza monika ? pewnie wyzdrowiała i w kuchni urzęduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 30.12.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 swoja droga , ciekawe jak sobie dala rade i jak sie czuje nasza monika ? pewnie wyzdrowiała i w kuchni urzęduje sprzata po imprezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 30.12.2006 15:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Hej! Ano żyję, żyję, tylko nie mogłam pisać postów Baardzo podnieśliście mnie na duchu, bo ja to od tej choroby nie mialam siły myśleć. Wydawało mi się, że łatwiej pole zaorać niż coś wykombinować. Natchnęliście mnie po prostu! Jesteście kochani. Zwłaszcza post Bratki postwił mnie na nogi - no kurcze - sałatka, galareta, ciasto i po sprawie. Wyszło suuper. Teraz dzieciaki już rewizytują sąsiadów. A impreza była dla znajomych z okolicy i niezręcznie było ani odwołać ani cateringować. W każdym razie teraz został Sylwek i... na odpoczynek do pracy Pozdrawiam wszytskich Monika PS. Bełatka - przepisy przydadzą się na następną imprezkę, bo jakoś duża ja znajomych posiadam i koncept mnie się kończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 30.12.2006 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Hej! Ano żyję, żyję, tylko nie mogłam pisać postów Baardzo podnieśliście mnie na duchu, bo ja to od tej choroby nie mialam siły myśleć. Wydawało mi się, że łatwiej pole zaorać niż coś wykombinować. Natchnęliście mnie po prostu! Jesteście kochani. Zwłaszcza post Bratki postwił mnie na nogi - no kurcze - sałatka, galareta, ciasto i po sprawie. Wyszło suuper. Teraz dzieciaki już rewizytują sąsiadów. A impreza była dla znajomych z okolicy i niezręcznie było ani odwołać ani cateringować. W każdym razie teraz został Sylwek i... na odpoczynek do pracy Pozdrawiam wszytskich Monika PS. Bełatka - przepisy przydadzą się na następną imprezkę, bo jakoś dużo ja znajomych posiadam i koncept mnie się kończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.