Agaturek 27.12.2006 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dzień Dobry, chciałbym zasięgnąc rady nt budowania domu w jeden sezon czyli ok 8 - 9 miesięcy: start na wiosnę. Co z tzw sezowaniem domu w stanie surowym otwartym. Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować sktuki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon. pozdrowienia i dziękuję za wszelkie doświadczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 27.12.2006 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Najpierw poczekaj na zimę ... Ja w grudniu zeszłego roku czekałam w "bloczkach" na wiosnę, żeby jak najszybciej zacząć, ale byłam w kolejce u ekipy budowlanej i przez zimę w marcu zaczęlismy w lipcu Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło: kredyt dali nam w czerwcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
12marek 27.12.2006 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dołączam się do tego tematu.Chodzi mi o to jak zminimalizować skutki szybkiego budowania. Mam zamiar zacząć na wiosnę (kwiecień?) i do końca roku muszę się wprowadzić. Że nie jest to dobre wiem, ale na co uważać i co zrobić aby był to możliwie do przeżycia bo nie mam innego wyjścia. Budynek z poddaszem użytkowym 120m2 pow. użytkowej, materiał ścian pewnie suporex + styropian (ale nie jestem fanatykiem tego materiału)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yaro 27.12.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dzień Dobry, chciałbym zasięgnąc rady nt budowania domu w jeden sezon czyli ok 8 - 9 miesięcy: start na wiosnę. Co z tzw sezowaniem domu w stanie surowym otwartym. Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować sktuki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon. pozdrowienia i dziękuję za wszelkie doświadczenia A pozwolonko jest??????? Bo ja na swoje juz 10 miechów czekam a w tym roku fundamenty miały być!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 27.12.2006 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dołączam się do tego tematu. Chodzi mi o to jak zminimalizować skutki szybkiego budowania. Mam zamiar zacząć na wiosnę (kwiecień?) i do końca roku muszę się wprowadzić. Że nie jest to dobre wiem, ale na co uważać i co zrobić aby był to możliwie do przeżycia bo nie mam innego wyjścia. Budynek z poddaszem użytkowym 120m2 pow. użytkowej, materiał ścian pewnie suporex + styropian (ale nie jestem fanatykiem tego materiału) Pozdrawiam Po prostu musisz wybudować dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
merit 27.12.2006 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dzień Dobry, chciałbym zasięgnąc rady nt budowania domu w jeden sezon czyli ok 8 - 9 miesięcy: start na wiosnę. Co z tzw sezowaniem domu w stanie surowym otwartym. Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować sktuki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon. pozdrowienia i dziękuję za wszelkie doświadczenia A pozwolonko jest??????? Bo ja na swoje juz 10 miechów czekam a w tym roku fundamenty miały być!!!! [/quot Yaro , jakie są powody tak długiego czekania na pozwolenie ???? Jezu!Ja też muszę wybudować dom w jeden sezon ,a architekt ma złożyć papiery do architektury w przyszłym tygodniu. Podobno nasza krakowska ma'' mistrzostwo świata'' w szybkości załatwiania spraw,dlatego pytam . A co z 65 - dniowym ,ustawowym terminem ,w którym urząd ma obowiązek sprawę rozpatrzyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 27.12.2006 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Przepisy jedno, a życie drugie, ja ze względu na błędy na mapie, nie z mojej winy musiałem dwa razy występować o WZ, a trwało to za każdym razem po pół roku, a pozwolenie na budowę to już cała historia, jeszcze dołożyli się do tego protestujący sąsiedzi i w sumie straciliśmy na papierologię przwie 2 i pół roku!!!!Pozwolenie otzrmaliśmy w piątek przed wigilią chyba w prezncie gwazdkowym...Każdy przypadek jest inny, a w Krakowie to już szczególnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
12marek 27.12.2006 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Witam ponownie!Bardzo podoba mi się merytoryczność tych wypowiedzi. Co jakiś czas zastanawiam się czy warto spędzać czas przed kompem i klikać aby się czegoś dowiedzieć.Temat brzmi interesująco a potem w niestety sporej części przypadków sprowadza się do paplaniny nijak mającej się do tematu który często jest powodem przeglądania akurat tej strony a nie innej. Niestety czasami forumowicze przypominają mi kulturę "świnek morskich", śmichy, chichy, a czas i nerwy lecą. Nie chcę obrazić i z góry przepraszam tych, którzy traktują forum jako twórczą wymianę myśli, ale już mam tego dość. Powtarzam pytanie Agaturka:"Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować skutki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon." Co niektórym podpowiadam: o zezwoleniach można pogadać w innym miejscu.Za porady typu : "Po prostu musisz wybudować dobrze." - również dziękujęPozdrawiam i czekam wraz z Agaturkiem na sensowne wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beno11 27.12.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 witam http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1545027&highlight=#1545027 tu masz kilka odpowiedzi na swoje pytanie "Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować skutki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon." dom bedzie osiadal latami - masz czas to czekaj drzewo bedzie caly czas pracowac - masz czas to czekaj najwazniejsze to przy szybkim budowaniu dobra ekipa , kierownik budowy , zgranie czasu transportu potrzebnych materialow z planem prac , na budowie moze pracowac naraz kilka ekip nie przeszkadzajac sobie i najwazniejsze zeby Ci srodkow platniczych nie zabraklo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 27.12.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 12marek cos taki nerwowy jak bys troszke poszperal na forum to bys znalazl kilka watków na temat budowy domu w jeden sezon. Co ty bys chcial na tym forum dostac gotowe odpowiedzi na kazde nurtujace Cie pytanie, to forum niestety nie składa sie z samych fachowców którzy tylko czekja zeby odpowiadac na twoje pytania, ale ze zwykłych ludzi którzy maja mniejsze lub wieksze doswiadczenie w budowie. Zreszta jestesmy w dziale wymiana doswiadczen i kazdy kto tylko chce moze sie swoimi doswiadczeniami wymienic i ma do tego prawo, a ze wypowiadaja sie nie zawsze na temat to juz inna bajka. Jak chcesz dostac precyzyjna odpowiedz musisz uzbroic sie w cierpliwosc, moze ktos kto sie zna udzieli Ci poprawnych inforamcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Meequ 27.12.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Dzień Dobry, chciałbym zasięgnąc rady nt budowania domu w jeden sezon czyli ok 8 - 9 miesięcy: start na wiosnę. Co z tzw sezowaniem domu w stanie surowym otwartym. Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować sktuki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon. Da się to zrobić, szczególnie jak lato jest takie jak w tym roku było Ale: -trzeba dobrze zgrać pracę ekip i w zasadzie cały czas coś robić i trzymac się harmonogramu. Mi po błędach murarzy dekarze opóźniki się o póltora miesiąca co powoduje już kolejne poślizgi -liczyć się z kosztami (choć te ostatnio ciągle rosną i nie zanosi się na zmianę) gdyż pewne prace i materiały są sezonowe np. ocielpenie najdrożesze jest jesienią i najtrudniej je kupić, a cegieł brakuje na wiosnę (choć w tym roku brakowało cały czas) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agaturek 28.12.2006 09:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Niedokładnie chodziło mi o takie rady jakie otrzymaliśmy. Może powiniennem postawić pytanie inaczej : czy ktoś z Was postawił dom w jeden sezon w technologii murowanej/drewnianej (fundamenty ława i ściamy z bloczków , parter Ytong , więźba drewniana) ? Jeśli tak to na jakie problemy natrafił przy budowie i przy późniejszej eksplaoatacji wynikające właśnie z szybkiego budowania i wykończenia. 12marek , bede szukał odpowiedzi w innych miejscach także w potencjalnymi wykonawcami ( choć tu mam ograniczone zaufanie , na razie, ale zawsze więcej opinii pozoli wypracowac pewne stanowisko). Jeśłi jesteś zainteresowany dam znać czego się dowiedziałem. pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 28.12.2006 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Tak.Ja wybudowałem. Jezeli nie spieprzą ci ław i fundamentów ,oraz dobrze je przelicza to domek będzie osiadal rownomiernie i nic nie będzie pękać(poczytaj co pisze Geno bo dobrze pisze). Jeżeli poprawnie przewiąża bloczki zrobią prawidłowo nadproża ,prawidlowo wykonaja i zazbroją wieńce to wszystko będzie się trzymać kupy.Jesli zabezpiecza je przed opadami w czasie przerw to nie nasiąkna wodą. Więżba jest z drewna i będzie pracować zawsze.Jesli zrobią ci prawidlowo stelaż pod plyty g_K to nie popęka. Czyli wszystko musi być wykonane dobrze i nie ma się co obrażac Bo wszystko do tego się sprowadza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
merit 28.12.2006 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Witam ponownie! Bardzo podoba mi się merytoryczność tych wypowiedzi. Co jakiś czas zastanawiam się czy warto spędzać czas przed kompem i klikać aby się czegoś dowiedzieć.Temat brzmi interesująco a potem w niestety sporej części przypadków sprowadza się do paplaniny nijak mającej się do tematu który często jest powodem przeglądania akurat tej strony a nie innej. Niestety czasami forumowicze przypominają mi kulturę "świnek morskich", śmichy, chichy, a czas i nerwy lecą. Nie chcę obrazić i z góry przepraszam tych, którzy traktują forum jako twórczą wymianę myśli, ale już mam tego dość. Powtarzam pytanie Agaturka: "Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować skutki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon." Co niektórym podpowiadam: o zezwoleniach można pogadać w innym miejscu. Za porady typu : "Po prostu musisz wybudować dobrze." - również dziękuję Pozdrawiam i czekam wraz z Agaturkiem na sensowne wypowiedzi Czy aby zawsze tych ,od których oczekujesz merytorycznych rad ,porównujesz do "świnek morskich? Ton ,w jakim skarciłeś "paplających nie na temat ",z pewnością nie przysporzy Ci zbytniej sympatii i świadczy raczej o Twoim braku ...taktu. Taka już "uroda" każdego forum ,że wątki toczą się spontanicznie i czasem odbiegają od tematu -ale to nie powód aby kogokolwiek obrażać ,szczególnie ,że nikt nie robił tego pod Twoim adresem. Forum służy do wymiany doświadczeń ,a nie jak sądzisz ,udzielaniu porad . Do udzielania" merytorycznych" porad są firmy projektowe ,konstrukcyjne ,budowlane ,architektoniczne etc. i osobiście właśnie tę drogę Ci polecam ,abyś nie musiał już tracić czasu przed komputerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 28.12.2006 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Witam ponownie! Bardzo podoba mi się merytoryczność tych wypowiedzi..... Powtarzam pytanie Agaturka: "Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować skutki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon." .... Pozdrawiam i czekam wraz z Agaturkiem na sensowne wypowiedzi odpowiem na zadane pytanie (mam nadzieję, że merytorycznie): można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur K. 28.12.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Cóż. Postawiłem już kilka budynków w takim tempie, a nawet większym. Bardzo często w miejscowościach nadmorskich stawia się domki-pensjonaty w ciągu 6-8 miesięcy o powierzchni 250-400 metrów z wieloma łazienkami itp pod klucz. Taka budowa wymaga dobrej firmy wykonawczej, zgrania dostaw materiałów i co najważniejsze - suchych materiałów. Materiał na ściany na budowie stoi zakryty plandekami, aby w czasie deszczów nie namókł. Materiał na dach zamawiany jest już na etapie fundamentów w tartaku, aby był przygotowany z suchego drewna i odpowiednio wcześniej gotowy. Wszyscy podwykonawcy (dekarze, hydraulicy, okna, tynkarze, posadzki) są ustawieni w kolejce co do dnia. Stawki w takim wypadku są zawsze trochę wyższe, aby zagwarantować sobie ich terminowość. Przy większych budynkach, bywa też tak, że jak tylko zostaną ukończone ściany i wchodzą dekarze, to równocześnie wyrasta rusztowanie dookoła budynku i jest robiona już elewacja. Budynek jest najczęściej tynkowany bez stolarki. Stolarka wchodzi dopiero po położeniu posadzek. Ogólnie muwiąc tempo jest duże, zaangażowanie sprzętu jeszcze większe. Praktycznie wszystko jest robione maszynowo: miksokrety do posadzek, agregaty tynkarskie, pompy do podawania betonu na każdym etapie betonowania od fundamentu po dach. Beton nawet do posadzek przywożony jest z wytwórni, aby miał wszystkie potrzebne parametry. Na budowie tylko miesza się gotowe zaprawy - betoniarka praktycznie nie potrzebna. Na takim zleceniu nie ma czasu na to aby hydraulik układał instalacje miesiąc - on musi to zrobić w tydzień, inni instalatorzy podobnie i to równocześnie z hydraulikiem . Dlatego do takich zleceń nie bierze się pojedyńczych fachowców, a jedynie firmy dysponujące odpowiednimi zasobami fachowców. I co najważniejsze, każdy etap, zkończenie montażu kolejnej instalacji wymaga kolejnego protokołu odbioru, aby nie było że ktoś coś uszkodził, i teraz nie wiadomo kto. Na takiej budowie kierownik musi być praktycznie codziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
12marek 28.12.2006 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Niestety, ale muszę odpowiedzieć. Aczkolwiek z bólem, bo moje postępowanie w tej chwili zaprzecza temu, do czego nawołuję. "jak bys troszke poszperal na forum to bys znalazl kilka watków na temat budowy domu w jeden sezon." - właśnie szperam ileś dni i sprowadza się to do tego że w temacie o kominkach piszą o np. ogrodzeniu, w temacie o ogrodzenia np. o adaptacji projektu, a w temacie o zbudowaniu domu w jeden sezon, piszemy - na temat taktu i nietaktu, tudzież zezwoleniach na budowę (niestety ja w tej chwili też). Po prostu boli mnie to, że marnuje się mój i kogoś następnego czas na luźne dywagacje. "Czy aby zawsze tych ,od których oczekujesz merytorycznych rad ,porównujesz do "świnek morskich? Ton ,w jakim skarciłeś "paplających nie na temat ",z pewnością nie przysporzy Ci zbytniej sympatii i świadczy raczej o Twoim braku ...taktu. Taka już "uroda" każdego forum ,że wątki toczą się spontanicznie i czasem odbiegają od tematu -ale to nie powód aby kogokolwiek obrażać ,szczególnie ,że nikt nie robił tego pod Twoim adresem. Forum służy do wymiany doświadczeń ,a nie jak sądzisz ,udzielaniu porad . Do udzielania" merytorycznych" porad są firmy projektowe ,konstrukcyjne ,budowlane ,architektoniczne etc. i osobiście właśnie tę drogę Ci polecam ,abyś nie musiał już tracić czasu przed komputerem." - "kultura świnek morskich" polega na mniej, więcej takim właśnie sobie biesiadowaniu z którego nic nie wynika, do czego w tej chwili ( pewnie znów jestem nietaktowny) to się sprowadza. Podobno mam charakter zadaniowy (niestety) - na sympatii zbieraczy ilości postów też mi nie zależy, bo może jestem tu krótko, ale przekonałem się (i tu znów się narażę), że ta cyferka nie zawsze świadczy o wiedzy. - wymiana doświadczeń według mnie polega na tym, że jak kogoś bardziej doświadczonego ( w moim mniemaniu) pytam o coś, to jeśli chce - mówi co na ten temat wie. Jeśli nie chce podzielić się wiedzą - odpowiada, że mi nie powie, ostatecznie pomija milczeniem. Na forum zakładam, że są tylko tacy którzy chcą dzielić się wiedzą. Zapytany o godzinę nigdy nie opowiadałem jak sadzić pietruszkę. - porady merytoryczne firm, jakie są - wystarczy poczytać, popytać i wyciągnąć wnioski. Dział z opisami partaniny też skądś się wziął - a przecież to podobno byli fachowcy. - jeśli mam coś nie na temat a do konkretnej osoby to z reguły piszę na priva Kończąc chcę podziękować, szczególnie tym, którzy zrozumieli co miałem na myśli i pomogli nam pisząc porady. Przykro mi jeśli kogoś obraziłem ( ja też nie pisałem do konkretnych osób - po prostu "przelała mi się czara goryczy"). Może zareagowałem ostro ale to nie ja nie pisałem na temat. Agaturek - jestem zainteresowany współpracą. Daj znać na priva jaką chatkę i gdzie budujesz. A tak po za tym, to: ŻYCZĘ WSZYSTKIM DO SIEGO ROKU! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 29.12.2006 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 ciekawe ciekawe.... no nie wiem czy ktoś się "podzieli z tobą doświadczeniami" jeżeli go w trakcie tego dzielenia zbluzgasz to tak jak czasem się zdarza gdy na przystanku autobusowym/tramwajowym jakiś osobnik pyta o to jak dojechać gdzieś i gdy mu odpowiadasz wtrąca "na pewno nie myli się Pan/Pani, czy to na pewno tak bo mi się wydaję że..." itp ja wtedy odchodzę ew. dodaję "Spieprzaj dziadu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.12.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 Witam ponownie! Bardzo podoba mi się merytoryczność tych wypowiedzi. Co jakiś czas zastanawiam się czy warto spędzać czas przed kompem i klikać aby się czegoś dowiedzieć.Temat brzmi interesująco a potem w niestety sporej części przypadków sprowadza się do paplaniny nijak mającej się do tematu który często jest powodem przeglądania akurat tej strony a nie innej. Niestety czasami forumowicze przypominają mi kulturę "świnek morskich", śmichy, chichy, a czas i nerwy lecą. Nie chcę obrazić i z góry przepraszam tych, którzy traktują forum jako twórczą wymianę myśli, ale już mam tego dość. Powtarzam pytanie Agaturka: "Czy mając świadomość że dom musi przeschnąć i osiaść , drzewo musi popracowac itd. można zminimalizować skutki tak aby mozliwe było postawienie i wykończenie domu w jeden sezon." Co niektórym podpowiadam: o zezwoleniach można pogadać w innym miejscu. Za porady typu : "Po prostu musisz wybudować dobrze." - również dziękuję Pozdrawiam i czekam wraz z Agaturkiem na sensowne wypowiedzi Bez urazy .Czytam sobie ten wątek i dochodze do wniosku ,że widze takiego zbuntowanego kiedyśNS.Nic kolega nie zwojuje a przy tym i zginie od tego miecza.Jak temat niesie to przeca "wymiana doświadczeń" a nie głęboka analiza "inżynierów z 25 letnim stazem bydowlanym".Słusznie zauwazasz ,że nie dostajesz konkretnej odpowiedzi na zadane pytanie ale musisz się liczyć z tym ,że tu odbywa sie to na zasadzie ,zrobiłem no to może się pochwale lub np.spieprzyli mi to was ostrzege itp.Czekaj cierpliwie może ktoś zyczliwy Ci odpowie.Nie obrazaj sie bo to nie na miejscu i oczywiście nie obrazaj innych jak tobie to niemiłe itd,itd.Wielokrotnie już to forum to przerabiało i niczego nowego nie wnosisz.Spokojnie ,nienachalnie z duża kulturą,czekaj ..... .Co do samego watku moj przyjaciel zaczął od fundamentu pod koniec listopada 2005 a wprowadził się 20 sierpnia 2006.Dom 170 mkw powie.użyt. z poddaszem użyt. bez piwnicy.Miesiąc temu jak u niego byłem,ma na jednej ze ścian szczytowych delikatna kreche(pekniecie).Nic innego nie widać (na razie). pozdrawiam NS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 29.12.2006 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2006 ponieważ tez mi się masowo oberwało od kolegi 12marek , bo raczyłam wspomnieć o tym, że zima moze byc długa co potem potencjalnie wydłuża kolejkę do fachowców i skraca możliwość wybudowania się w jednym sezonie, chciałabym dodać, że jak kiedyś pytałam mądrzejszych, bo bardziej zaawansowanych budową o cokolwiek, to czasem przy moich pytaniach dot. jednej kwestii wychodziły sprawy o których bym nawet nie pomyslała, ale dzięki tzw. luźnym dywagacjom udało mi sie "wpaść na ich trop". Dzisiaj juz wykańczam wnętrze (remontuję starą stajnię od 17 lipca włącznie z podcinką, rozbudową, itp.) i naprawdę jestem wdzieczna za "wtrącenia" innych forumowiczów. Nie żebym tu chciała sobie schlebiać ... naprawdę jeszcze mało wiem o budowaniu - ale na własny uzytek wystarcza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.