Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Źródło ogrzewania a zapisy w MPZP


Recommended Posts

W wypisie z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla naszej działki jest zapis że możemy zastosować ogrzewanie gazem płynnym, olejem opałowym lub energią elektryczną. W chwili obecnej nie ma tam gazu ziemniego, a są jedynie obiecanki, że jak się zbiora chętni to może pociągną na całej ulicy przyłącze - ale to tylko obiecanki. :-?

 

Chcieliśmy ogrzewać nasz dom przy pomocy pieca z podajnikiem na paliwa stałe (głównie na węgiel groszek), ale ostatnio dowiedzieliśmy się, że nie możemy zastosowac takiego paliwa ze względu na zapisy w MPZP.

 

Czy to prawda, że jesteśmy zmuszeni zastosowac jedno z 3 narzuconych paliw?

 

Nie chcemy ogrzewac energią elektryczną bo bedzie to strasznie drogo przy pow. użyt. 180 m2, olej opałowy też jest coraz droższy, gaz tez drożyzna (zresztą możliwe że wcale nie bedzie tam możliwości przyłączenia).

 

Co zrobić? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że jesteśmy zmuszeni zastosowac jedno z 3 narzuconych paliw?

 

Jesteście zmuszeni wykazać to w projekcie oraz w dniu obowiązkowej kontroli po budowie a przed przystąpieniem do użytkowania. Potem zrobisz jak zechcesz. (Najłatwiej chyba ogrzewanie na prąd zamarkować a odbiór robić latem) :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że jesteśmy zmuszeni zastosowac jedno z 3 narzuconych paliw?

 

Jesteście zmuszeni wykazać to w projekcie oraz w dniu obowiązkowej kontroli po budowie a przed przystąpieniem do użytkowania. Potem zrobisz jak zechcesz. (Najłatwiej chyba ogrzewanie na prąd zamarkować a odbiór robić latem) :lol: :wink:

 

Do czasu aż nowy sasiad przy występowaniu o warunki nie powoła się na dymek z twojego komina :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że jesteśmy zmuszeni zastosowac jedno z 3 narzuconych paliw?

 

Jesteście zmuszeni wykazać to w projekcie oraz w dniu obowiązkowej kontroli po budowie a przed przystąpieniem do użytkowania. Potem zrobisz jak zechcesz. (Najłatwiej chyba ogrzewanie na prąd zamarkować a odbiór robić latem) :lol: :wink:

 

Do czasu aż nowy sasiad przy występowaniu o warunki nie powoła się na dymek z twojego komina :lol:

 

Zapomniałam o atrapie kominka...

:oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lepiej. Kominki z płaszczem wodnym mogą być traktowane jako jedyne źródło ogrzewania - czyli gdybyś się na taki zdecydował to nie musiałbyś mieć ogrzewania jednego z tych drogich. Co do tego, czy kominek może być jedynym źródłem ogrzewania, było już na forum - trzeba by poszukać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a potem po jednym lub dwu sezonach

 

gdy już znudzi ci się robienie z salonu kotłowni, rąbanie i suszenie drewna /tak na sezon 10-15 metrów sześciennych/ ...

 

kupisz sobie kocioł na węgiel i gdzieś /przewidź kotłownię i skład opału w domu/ go zainstalujesz...

 

komin też od razu radziłbym wbudować w domek o odpowiednim przekroju do kotła na węgiel....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a potem po jednym lub dwu sezonach

 

gdy już znudzi ci się robienie z salonu kotłowni, rąbanie i suszenie drewna /tak na sezon 10-15 metrów sześciennych/ ...

 

kupisz sobie kocioł na węgiel i gdzieś /przewidź kotłownię i skład opału w domu/ go zainstalujesz...

 

komin też od razu radziłbym wbudować w domek o odpowiednim przekroju do kotła na węgiel....

 

to ciekawe, też tak pomyślałem i tak właśnie mam (komin robiłem przed dachem - w zimie sobie podumałem i wymyśliłem że tak właśnie będzie i w konsekwencji na wiosnę wyprułem w ścianie miejsce na wkład). Ale palenie w salonie jeszcze mi się ni eznudziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

§ 132. 1. Budynek, który ze względu na swoje przeznaczenie wymaga ogrzewania, powinien być wyposażony w instalację ogrzewczą lub inne urządzenia ogrzewcze, niebędące piecami, trzonami kuchennymi lub kominkami.

2. Dopuszcza się stosowanie pieców i trzonów kuchennych na paliwo stałe w budynkach o wysokości do 3 kondygnacji nadziemnych włącznie, jeżeli nie jest to sprzeczne z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.......

Tyle przepisy prawa o ogrzewaniu zasadniczym - kominkiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "nowych" planach zagospodarowania przestrzennego takie ograniczenia to standard :evil: , na moim jeszcze nie zaludnionym osiedlu też w grę wchodza tzw. paliwa ekologiczne. zastanawiam sie nad solarami, bo do gotowania planuje płytę elektryczną, czy solary mają zastasowanie również w ogrzewaniu budynków?

 

A gaz? Chciałabym uniknąć konieczności korzystania z jego dobrodziejstw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze się narażę, bo to, co napiszę jest "pod prąd", ale co mi tam... tak własnie myślę...

Otóż w naszym MPZP jest oczywiście takie zastrzeżenie i bardzo sie z tego cieszę. A to dlatego, że czasem przechodzę przez ciasno zabudowane osiedle domków jednorodzinnych, na którym takiego zastrzeżenia nie było. Snują się tam gęste dymy, nie tylko z węgla i koksu, ale też i ze śmieci.

Oczywiście wiem, że na forum spotykają się wyłącznie ludzie świadomi, którzy nigdy śmiecia do pieca nie włożą, ale nie mam złudzeń, że tylko tacy wybudują się wokół mnie. Gdyby nie to zastrzeżenie, pewnie wdychalibyśmy sobie przez cały rok wszystkie związki chemiczne, które wydzielają się podczas spalania wszelkiego śmiecia. Tymże byłyby nawożone nasze zdrowe i ekologiczne warzywka i owocki prosto z ogródka. Czekałaby nas walka z wiatrakami, bo jak komuś udowodnić, że to nie był przypadkiem zaplątany kawałek kalosza górniczego tylko reklamówki ze sklepu.

Pewnie i pomysłowi, którzy zamarkują ogrzewanie prądem, a potem postawią piec się znajdą, ale może będzie ich mniej. Jeżeli będą palili ekogroszkiem, to niech im będzie, ale, jeżeli zaczną wkładać do pieca co popadnie, to doniosę gdzie się da.

A teraz podkładam głowę pod topór opinii publicznej i czekam na egzekucję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz słuszność Agduś, ale te ciągłe zakazy działają na społeczeństwo jak płachta na byka. Na świecie robi się to inaczej - zachętą. Kto ma ekologicznie ten ma dopłatę. Po jakimś czasie staje się to standardem i można wymyślać następne zachęty. Dlaczego zawsze "podlega sie karze..." a nie nagrodzie. To ciągłe opier.....nie jest okropne. We mnie budzi wewnętrzny sprzeciw, budzi ANARCHISTKĘ. :evil: :evil: :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, też nie lubię nakazów i zakazów, wiele z nich budzi zdumienie i wściekłość, ale niektóre są słuszne. Zresztą na świecie są na nagradzanie pieniądze, a u nas nie. Nagrody byłyby tak symboliczne, że na pewno nie zmieniłyby myślenia typu "dziadek tak robił (tylko że plastiku tyle nie miał), ojciec palił smieci to i ja będę!".

Mam teraz sąsiada, który "tylko" gazety pali. Ale on to robi w beczce po lepiku, do czego zresztą się z rozbrajającą szczerością przyznał. I oczywiście nie widzi problemu. Prosiłam, groziłam, w końcu odpuściłam. To nie w moim stylu, ale po prostu nie mam czasu się szarpać z facetem, zresztą zimą albo mniej tych gazet pali, albo ja tego nie czuję, bo nie mam jak latem okien pootwieranych bez przerwy. Żeby było ciekawiej, to może te gazety wystawić w worku, który mu za darmo przyniosą i za darmo wywiozą papiery. Może też dać wnuczce do szkoły na konkurs zbierania makulatury.

Czy rzeczywiście ludzi trzeba nagradzać za robienie rzeczy oczywistych? Za opłacenie wywozu smieci też? Przecież mnóstwo ludzi nie ma podpisanej umowy na wywóz śmieci. Nie ma cudów - puszczają je przez komin. Tak rozumując, to nie tylko trzeba by im te śmieci zabierać za darmo, ale jeszcze dopłacać za pełny kubeł! Za niewylewanie szamba do rowu też.

Pewnie, że bym się ucieszyła, gdyby nam dopłacili za zainstalowanie pc i solarów, ale niestety nie dopłacą. Pozostaje liczyć na tanie grzanie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a potem po jednym lub dwu sezonach

 

gdy już znudzi ci się robienie z salonu kotłowni, rąbanie i suszenie drewna /tak na sezon 10-15 metrów sześciennych/ ...

 

kupisz sobie kocioł na węgiel i gdzieś /przewidź kotłownię i skład opału w domu/ go zainstalujesz...

 

komin też od razu radziłbym wbudować w domek o odpowiednim przekroju do kotła na węgiel....

 

znudzi się nawet prędzej bo wybieranie syfu z kominka to katastrofa, można cały salon zadżumić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypisie z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla naszej działki jest zapis że możemy zastosować ogrzewanie gazem płynnym, olejem opałowym lub energią elektryczną....

Więc nici z drewna

 

Jeśli ktoś ma zapis że ogrzewanie musi być "ekologiczne" to jak najbardziej są to takze piece na drzewo i ekogroszek.

W tym przypadku są wyszczególnione paliwa więc kicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...