Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Witajcie, pytanie w imieniu kolegi. Ma jakiś dziwny serownik, w którym jest możliwość podłączenia tylko jednego czujnika temperatury z bufora. Osobiście mam dwa i to uważam za normalne, przy jednym to nie wiem czy bufor ma jakiś sens. W którym miejscu wysokości bufora sugerowalibyście podłączyć ten czujnik?

 

Jak dla mnie nie ma chyba sensu dawać go na dole, bo cały czas byłaby niewykorzystana gorąca woda na górze bufora. Same straty. Dałbym go z 10-15 cm od góry. W momencie gdy kocioł by się rozpalał, wykorzystywana by była woda aż do dekla i zapewniona ciągłość grzania domu, a po naładowaniu do np. 65 stopni, kocioł by się wyłączał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Do prawidłowego, pełnego ładowania i rozładowania bufor musi mieć 2 czujniki temperatury - na górze i na dole.

Dzięki stratyfikacji często jest tak, że na górze utrzymuje się wysoka temperatura aż do końca, a na dole niska. Jedyną miara stopnia naładowania jest to na jakiej wysokości znajduje się granica między gorącem a zimnem.

Kiedy bufor się rozładowuje, ta granica idzie do góry, kiedy się ładuje idzie do dołu.

 

Sterownik bufora pracuje tak: Jeśli temperatura górnego czujnika spadnie poniżej jakiejś wartości, to jest żądanie grzania aż dolny czujnik wskaże temperaturę wyższą niż inna wartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawą jest wiedzieć czym steruje ten sterownik ? Jesli ogrzewaniem domu to wystarczy ustawić wyłączenie pompy po spadku do temperatury minimalnej dla CO -i wtedy czujnik może by na górze.

 

P.S.

Coś mi się wydaje że bardzo by się już przydało jakoś usegregować ten temat bo wiele pytań już po raz enty się powtarza - czy jest ktoś kto ma możliwość zbudować jakiś spis treści tego tematu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołożyłem zawór klapowy w pozycji #2 (zdjęcie poniżej), a w nim wymieniłem śrubę na dłuższą i dodałem kilka podkładów, żeby dociążyć klapę.

Plus jest taki, że pompa daje radę - nie wygląda żeby dociążona klapa dławiła ją.

Minus jest taki, że nadal ciepło ucieka z bufora:( Zimna woda z kaloryferów opada do bufora, wypychając gorącą wodę przez pułapkę ciepłą i przez zawór klapowy.

Nie ma przepływu tylko gdy zamknę zawór albo na wejściu, albo na wyjściu bufora.

 

Mogę jeszcze dociążyć klapę 1-2 podkładkami, ale czy to zatrzyma grawitacyjną cyrkulację?

Nie chcę się bawić w elektrozawory, więc czy jest coś, co mogę jeszcze próbować?

Teraz zastanawiam się jednak nad tym zaworem z mosiężną klapą. Tylko czy musi być zamontowany tak, aby przepływ był w poziomie, czy może być w pionie (aby ciężar klapki powstrzymał samowolny przepływ, pozycja #2 na dole) :

attachment.php?attachmentid=461101&d=1664132163

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bufor ciepła w praktyce - wizyta w domu ogrzewanym buforem ciepła z grzałkami elektrycznymi + oczywiście instalacja fotowoltaiczna.

 

 

Pokazaliśmy następujące sposoby ogrzewania domów i mieszkań:

--minuta filmu-----------

1.48 Kocioł indukcyjny (+ instalacja fotowoltaiczna)

2.58 System akumulacyjno-buforowy

4.38 Powietrzna pompa ciepła (+ instalacja fotowoltaiczna)

6.20 Powietrzna pompa ciepła w mieszkaniu

7.54 Panele grzewcze na podczerwień (+ instalacja fotowoltaiczna)

8.58 Folie grzewcze

9.55 Kocioł elektryczny (+ instalacja fotowoltaiczna)

 

Więcej o doświadczeniach właścicieli tych domów przeczytacie w artykule „Czym ogrzewać dom” w nr 10/22 „Muratora”.

 

„Z węgla na prąd” to kolejny odcinek poradnika antysmogowego „Pozbądź się kopciucha” przygotowanego przez SPIUG - Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych dla właścicieli domów, którzy planują modernizację kotłowni węglowych.

 

Patronat cyklu: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, BOŚ – Bank Ochrony Środowiska, MURATOR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pułapkę dołożyłem, prawie do samego dołu zbiornika:

attachment.php?attachmentid=461100&d=1664132153

I niestety grawitacja nadal wysysa mi ciepło z bufora! Po odkręceniu zaworów ciepło powinno zostać na górze pułapki, ale w ciągu kilku minut pułapka jest gorąca na całej długości, jak również zawór 3D, a ciepło pełzło dalej przez pompę i na górę do kaloryferów:(

 

Teraz zastanawiam się jednak nad tym zaworem z mosiężną klapą. Tylko czy musi być zamontowany tak, aby przepływ był w poziomie, czy może być w pionie (aby ciężar klapki powstrzymał samowolny przepływ, pozycja #2 na dole) :

attachment.php?attachmentid=461101&d=1664132163

 

Wcześniej próbowałem z zaworem zwrotnym (z dyskiem) przed pompą (pozycja #1), ale sprężyna była chyba za mocna i praktycznie uniemożliwiała pracę pompy.

Po tym doświadczeniu mam obawy czy ciężka mosiężna klapa też nie zdławi pompy?

 

Proszę o pomoc, bo rodzina już przypomina o sezonie grzewczym...

Czemu separator nie jest na powrocie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu separator nie jest na powrocie ?

Hydraulik, który na początku ogarniał instalację, powiedział że musi być między pompą i buforem, żeby wyłapać syf z baniaka. Powrót może wpadać do bufora i tam zostawiać osad.

No i powiedział, że lepiej przed zaworem 3D. Nie kwestionowałem tego.

 

A czy to może wpływać na problem z uciekaniem ciepła mimo pułapki i zaworu klapowego?

Edytowane przez Piwoslaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Takie pytanie, mieszkanie na parterze w budynku typu bliźniak. Tak tak, teraz bliźniak można podzielić na 4 mieszkania. 71m2, ściany z betonu komórkowego, ocieplenie 20cm styropian, wentylacja grawitacyjna, budynek w trakcie budowy, wylewek jeszcze nie ma. Pomieszczenia kotłowni nie ma, jest malutka spiżarnia 2,5 m2. Miałem spotkanie z deweloperem, w cenie jest kocioł dwufukcyjny gazowy(do ustalenia), i ogrzewanie podłogowe (wodne/ nie mozna tego zmienic). Ale w obecnych czasach nie wiem czy nie zrezygnować z gazu i przejść na elektrykę. Co bym chciał:

1. Bufor

2. Gorąca woda w dużych ilościach, bo zona lubi się kąpać, i córka również... wiec bojler na 100L czy nawet większy raczej nie wystarczy

3. Nie za miliony i nie milionowe rachunki później

 

Jak coś to w każdym pokoju będzie klima, z funkcją grzania.

 

Z deweloperem mam ustalone że wybieram źródło ciepła, jakie chce i dopłacam różnice z tym, co jest zaplanowane przez niego.

 

Odnośnie bufora to mam pytanie, czy dobrze rozumiem, że grzeje się w nim woda przez grzałki/kocioł, i jeżeli kupie bufor z wężownica to przez nią będzie płynąc woda i w trakcie podgrzewać się, czyli będzie dużo i wystarczająca gorącej wody?

 

 

Ale co wtedy z gorąca woda latem?

 

 

Taryfa będzie G12w, bo posiadam auto elektryczne, moc przyłączeniowa na starcie będzie 11kw, ale potem będę wnioskować o zwiększenie, bo raczej tego nie wystarczy, a okolica ma nowa infrastrukturę, wiec z tym nie powinno być problemu. Może kiedyś z czasem będzie tez instalacja PV, tylko nie jakąś wielka, bo dach jest podzielony na 4 mieszkania, i południową strona która będzie należeć do mojego mieszkania, zmieści myślę ze maks 6kwh instalacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Moje 2 bliźniacze 500-litrowe baniaki już pracują. Lewy to ten podstawowy, również do CWU, prawy to dodatkowy, będzie odcinany poza sezonem grzewczym. Sterowanie ładowania jest na podstawie czujników z lewego.

Podłączone są równolegle w 3 miejscach:

- Góra - zasilanie z kotła

- Góra - Wyjście do pompy obiegowej do kaloryferów

- Dno - Powrót z kaloryferów i powrót do kotła.

 

Na razie mam problemy związane z równomiernym ładowaniem i rozładowywaniem.

Kocioł jest bliżej prawego buforka, więc gorąca woda ma mniejszy opór aby jego ładować. Musiałem zawór na zasilaniu częściowo przymknąć aby prawy nie ładował się dużo szybciej od lewego.

Podczas ogrzewania domu, pompa obiegowa jest bliżej lewego, więc zeń chętniej wysysa ciepło niż z prawego. Wobec tego wyjście z lewego jest częściowo przymknięte.

 

Nawet jeśli uda się ustawić zawory tak żeby podczas jednego cyklu ładowania lub rozładowania baniaki były mniej więc równo, to podczas następnego cyklu już będzie inaczej - jeden może mieć inaczej ułożone warstwy termiczne na starcie i potem reszta idzie "krzywo".

 

Jakieś pomysły co można zrobić?

 

Inny problem to rozprężanie wody pod wpływem temperatury. Dom nadal ma starą instalację (rury 1-2 calowe, żeliwne kaloryfery, łącznie 200+ litrów wody), ale zanim podłaczyłem bufory wystarczał 5-7 litrowe naczynie przeponowe przy kotle. Kiedy pod koniec zeszłęgo sezonu grzewczego uruchomiłem pierwszy 500-litrowy bufor, za poleceniem hydraulika dodałem naczynie 18-litrowe. Teraz, z dwoma buforami, widzę spore wahania ciśnienia: od nieco ponad 0,5 bar (rozładowany, temp wody w buforach 30st) do 2,5 bar (naładowane do 45-50st). Ze względu na ciśnienie nie odważyłem się ładować ponad 55st, ale docelowo liczyłem na 70-80st.

Takie huśtawki na pewno też nie są zdrowe dla starych rur, więc co powinienem zrobić? Dodać kolejne naczynie, jakie? Jak to obliczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu w temacie jest odpowiedź na wszystkie te pytania. Naczynie wzbiorcze po prostu za małe - dobra pojemność to minimum 60 litrów. Obliczyć można samemu -rozszerzalność cieplna wody razy pojemność zładu. W naczyniach przeponowych musi zostać miejsce na powietrze więc owe 18 l to jest naprawdę mniej a i tak sporo za mało na 1200l wody. Ona rozszerza sie w zakresie 4 proc w przedziale ok 100C. Tak więc pomiędzy 20 a zakładanym 90 C ma kolega albo 1200 albo 1260 litrów zładu - chwała Ci za to że nie grzałeś wyżej bo powstałby przeciek zapewne. Zalecam użycie zaworów bezpieczeństwa na kotle oraz osobno na każdym zbiorniku. Z własnego doświadczenia wiem że odcinanie zbiornika powoduje ryzyko - jak ma nie pracować któryś zbiornik nie wolno go odcinac wszystkimi zaworami - te na powrocie mają zostać zawsze otwarte. Nierówna praca zbiorników wynika zapewne z nierównoległego ich podłączenia -tu przydałby sie jakiś szkic z opisem przekrojów. Stare rury zapewne była więc instalacja typu otwartego - dlaczego jest teraz zamknięta ? Warto przywrócić ten system montując naczynie wzbiorcze ok 100l w najwyższym punkcie instalacji. Nie będzie wahań cisnienia a poziom bezpieczeństwa wzrośnie. Prosze kolegę o poczytanie tego tematu zapewne znajdzie się odpowiedź na wiele pozostałych pytań . Edytowane przez Chris Zielonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż robi bufory i w związku z tym mamy pytania, ale od początku.

Docelowo: 2 bufory 1500l (c.o) i 300l (cwu – na chwilę obecną c.o. i cwu z tego baniaka, ten baniak zostaje na cwu – dotacja na solary). Dom parterowy, całość podłogówka + 3 grzejniki w łazienkach (mają wpięte dodatkowo grzałki o mocy 2kW). Grzanie buforów piecem Atmos DC22s + w dwóch buforach 1500l po dwie grzałki, do bufora 300l chcemy też dołożyć grzałkę. Na dachu PV 9,6kW. I tu pytanie: jakie grzałki polecacie, jakiej mocy zastosować?

 

Tak to wygląda na chwilę obecna

 

00a.jpg

 

 

Mąż jest na etapie kucia wylewki + wspawanie krućców.

Poniżej rysunek połączenia i krućców mojego autorstwa

 

01.jpg

 

Czy takie połączenie dwóch baniaków będzie poprawne? Czy to jest wystarczająca liczba krućców? Czy rozmieszczenie krućców na odpowiednich wysokościach jest poprawna czy coś poprawić? Jakie termometry polecacie? Czy jeszcze jakeś mufy pod czujniki temperatury? Czy warstwy fundamentu pod baniakami są poprawne, czy coś zmienić?

 

Średnice krućców:

• zasilania fi 1”

• tuleje pod temperatury fi ¾”

• odpowietrznik fi 1”

• coś jeszcze? 

 

Wspawanie muf od srodką ma być z kolanami, tak jak poniżej na rysunku? Od góry w dennicy (podejście pod c.o.) też ma być wyprowadzone kolanem?

 

02.jpg

 

Czy to będzie poprawne:

 

03.jpg

 

Ocieplenie, od góry 20-25cm, dół 20cm, boki 30cm lub więcej. Tak będą obudowane baniaki:

 

04.jpg

 

Czy warstwy idąc od wewnątrz będą ok?

• 10cm

• Folia

• 10cm wełny

• strecz

• 10cm wełny

• strecz

Jakiej pojemności naczynie zbiorcze? Tak na szybko policzyłam wodę w układzie i będzie coś około 3450l, czyli naczynie przeponowe coś między 280-350 litrów (8-10%)?

 

O spięciu całości: pieca i 3 baniaków będziemy później myśleć 

 

 

Jeśli jeszcze o czymś zapomniałam to proszę o doradzenie i poprawę.

Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Mąż robi bufory i w związku z tym mamy pytania, ale od początku.

Docelowo: 2 bufory 1500l (c.o) i 300l (cwu – na chwilę obecną c.o. i cwu z tego baniaka, ten baniak zostaje na cwu – dotacja na solary). Dom parterowy, całość podłogówka + 3 grzejniki w łazienkach (mają wpięte dodatkowo grzałki o mocy 2kW). Grzanie buforów piecem Atmos DC22s + w dwóch buforach 1500l po dwie grzałki, do bufora 300l chcemy też dołożyć grzałkę. Na dachu PV 9,6kW. I tu pytanie: jakie grzałki polecacie, jakiej mocy zastosować?

 

Tak to wygląda na chwilę obecna

 

[ATTACH=CONFIG]462039[/ATTACH]

 

 

Mąż jest na etapie kucia wylewki + wspawanie krućców.

Poniżej rysunek połączenia i krućców mojego autorstwa

 

[ATTACH=CONFIG]462033[/ATTACH]

 

Czy takie połączenie dwóch baniaków będzie poprawne? Czy to jest wystarczająca liczba krućców? Czy rozmieszczenie krućców na odpowiednich wysokościach jest poprawna czy coś poprawić? Jakie termometry polecacie? Czy jeszcze jakeś mufy pod czujniki temperatury? Czy warstwy fundamentu pod baniakami są poprawne, czy coś zmienić?

 

Średnice krućców:

• zasilania fi 1”

• tuleje pod temperatury fi ¾”

• odpowietrznik fi 1”

• coś jeszcze? 

 

Wspawanie muf od srodką ma być z kolanami, tak jak poniżej na rysunku? Od góry w dennicy (podejście pod c.o.) też ma być wyprowadzone kolanem?

 

[ATTACH=CONFIG]462034[/ATTACH]

 

Czy to będzie poprawne:

 

[ATTACH=CONFIG]462035[/ATTACH]

 

Ocieplenie, od góry 20-25cm, dół 20cm, boki 30cm lub więcej. Tak będą obudowane baniaki:

 

[ATTACH=CONFIG]462036[/ATTACH]

 

Czy warstwy idąc od wewnątrz będą ok?

• 10cm

• Folia

• 10cm wełny

• strecz

• 10cm wełny

• strecz

Jakiej pojemności naczynie zbiorcze? Tak na szybko policzyłam wodę w układzie i będzie coś około 3450l, czyli naczynie przeponowe coś między 280-350 litrów (8-10%)?

 

O spięciu całości: pieca i 3 baniaków będziemy później myśleć 

 

 

Jeśli jeszcze o czymś zapomniałam to proszę o doradzenie i poprawę.

Z góry dziękuję.

 

Nikt nie pomoże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ w kilku wątkach proszono mnie o poradę w sprawie zbiornika – bufora ciepła postanowiłem „hurtem” spełnić to, o co mnie proszono i tam podawać link do tego wątku.

A tu? – Może się komuś przyda, choć nie pytał.

 

Wielokrotnie spotykałem się z różnymi konstrukcjami zbiorników – buforów wodnych.

Akumulowanie ciepła w wodzie ma pełne uzasadnienie w jej parametrach fizycznych.

Proces akumulacji jednak posiada liczne ograniczenia praktyczne.

To, co jest technologicznie najprostsze, wcale nie jest tu optymalne.

 

Najczęściej popełnianą niekonsekwencją konstruktorów jest wykonywanie wężownic ogrzewających zład w postaci walca z rur zwiniętych w okrąg. O ile najniższe zwoje dość dynamicznie oddają strumień ciepła do otaczającego je płynu, o tyle chmurka podgrzanej wody opływająca coraz wyżej położone zwitki skutecznie tę dynamikę redukuje. Praktycznie, gdyby udało się wyeliminować to zjawisko, to długość wężownicy grzejnej mogłaby być znacznie mniejsza (tańsza). Wytworzona „chmurka” cieczy o podwyższonej temperaturze, mniejszej gęstości, a więc i lżejsza, wznosi się pod sam szczyt zbiornika w postaci strugi wstępującej, która z powodu wcześniej opisanej geometrii rury grzewczej ułożona jest przy ściance zbiornika. Zimniejsza i gęściejsza woda jednocześnie opada centralnie, w okolicach pionowej osi zbiornika. Jest to oczywiste dla wszystkich zjawisko konwekcji.

Wypada zwrócić uwagę, że jest takie miejsce, gdzieś w połowie drogi pomiędzy ścianką a osią pionową zbiornika, gdzie woda „stoi”. Ten stan wywołany jest małą dla wody, ale niezerową lepkością. W tym obszarze, działające na blisko siebie położone warstwy wstępującą i zstępującą, siły powodują lokalne turbulencje, mieszanie się i uśrednianie temperatur. W efekcie woda pod szczytem zbiornika wcale nie jest tak ciepła, jak wynikałoby z podawanych do niego mocy a i struga wody zimnej też nie tak szybko opada, jak można by się tego spodziewać z wyliczeń. Proces akumulacji dysponowanego strumienia ciepła jest spowolniony w porównaniu z jego obliczeniowym potencjałem.

Milcząco założyłem tu, najczęściej wykonywany, zbiornik w postaci walca postawionego pionowo.

Ten kształt i taka jego orientacja w przestrzeni, co wcale nie jest oczywiste na pierwszy rzut oka, ma bardzo jasno wytyczony cel. Zbiornik taki powinien być akumulatorem warstwowym, co oznacza, że na różnych jego wysokościach utrzymują się w miarę stałe w czasie temperatury.

Utrzymywanie „warstw” o różnych temperaturach przy takiej konstrukcji jest iluzoryczne, bo wystarczy, aby załączył się piec (źródło ciepła) i natychmiast warstwowy układ zaburzany jest wcześniej opisywanymi strugami (wstępującą i zstępującą).

Cel, jakim jest wytworzenie możliwości korzystania z określonych „warstw” jest tym gorzej spełniany im większe moce dostarczane są do zbiornika. Jest to generator problemów dla automatyki urządzeń odbiorczych.

A miało być tak pięknie! Prosto miało być!

Co robić?

 

Żebym to ja wiedział co doradzić?!

 

Najprościej, to usiąść i pomyśleć a potem zlecić lub wykonać samemu, bo kupienie takiego, jaki akurat jest potrzebny jest bardzo trudne.

Naszkicowałem konstrukcję, która eliminuje sporo opisanych wad. To nie jest wyłącznie mój pomysł. Raczej jest połączeniem (w celu prezentacji rozwiązań) kilku różnych widzianych konstrukcji. No, w każdym razie ja takie (lub prawie takie) zlecałem do tych układów, których wykonanie mi powierzano. Pracują bez zastrzeżeń i dlatego mam do tego rozwiązania zaufanie.

 

http://img396.imageshack.us/img396/5743/buforciep322azd7.jpg

 

Pierwszy rysunek pokazuje przekrój pionowy przez zbiornik. Wyraźnie widać na nim centralnie umieszczony odwrócony lejek, którego proporcje do reszty zbiornika można sobie wyobrazić. Pod stożkiem tego lejka umieszczona jest spirala grzewcza zasilana ze źródła ciepła, którym może być solar czy PC. Zwoje tej spirali ułożone są w „ślimaka”. Rozbieżnie od środka i w dół, i powinny być luźno rozłożone w przestrzeni pod stożkiem np. w dwu warstwach. Istotne jest aby unikać sytuacji, w której wypadnie nam zwój bezpośrednio nad zwojem, żeby nie powtórzyć już opisanego błędu. Opisany „ślimak” jest trudny do poprawnego wykonania z tego powodu, że jego pierwsze zwoje muszą z konieczności być bardzo ciasne. Zwykle radziłem sobie tak, że wykonywałem dwa lub trzy takie ślimaki z rury o mniejszym przekroju, którą łatwo było ukształtować tak, jak potrzeba i łączyłem z wyprowadzeniami o większym przekroju (docelowym – np. ž”}, które wyprowadzałem na zewnątrz. Taki zabieg jednocześnie rozwija powierzchnię wymiany i przez to usprawnia proces grzania wody w obszarze stożka „lejka”.

Strumień ogrzanej wody prowadzony jest pionowo pod szczyt zbiornika bez możliwości mieszania się z chłodniejszymi warstwami. Tam napełnia zbiornik ciepłem „od góry” i co faktycznie zauważyłem – bardzo szybko. Chłodniejsze obszary wody „osuwają się” w dół zgodnie z ich rozdziałem grawitacyjnym/temperaturowym. Nie występują w nich obszary turbulencji i mieszania.

W okolicach lub w samej dennicy należy umieścić spust zładu.

Osobnym obwodem hydraulicznym, ale wspólnym termodynamicznym jest układ CWU. Pozostająca pod ciśnieniem sieci woda pitna doprowadzana jest do złącza kilkuzwojowej wężownicy zaczynającej się w okolicy dna zbiornika, a kończącej się pod szczytem. Zwoje te mają stopniowo zagęszczający się skok. Na wysokości około połowy zbiornika w tę wężownicę wpięty jest trójnik powrotu cyrkulacji układu CWU z odprowadzeniem poprzez ścianę zbiornika. Objętość tej wężownicy jest pomijalnie mała (litr, dwa) i stanowi układ ogrzewacza przepływowego. Takie rozwiązanie zabezpiecza układ CWU przed wszelkimi problemami związanymi z namnażaniem się legionelli. Po prostu – tu jest to niemożliwe. Automatycznie – nie istnieje konieczność przegrzewania dużych ilości wody ponad 70stC co jest i trudne i kosztowne.

Po „prawej” stronie zbiornika (jest okrągły, więc jest to tylko prawa strona rysunku) widoczne są króćce przyłączające obwód ogrzewania podłogowego – zasilanie mieszacza i powrót z układu ogrzewania.

Po „lewej” stronie widoczne są króćce przyłączające kominek z płaszczem czy piec stałopalny lub gazowy.

To opcja, bo rzadko stosuje się i pompę ciepła i piec gazowy. Częściej kominek – więc narysowałem i tę możliwość.

UWAGA: Jeżeli będzie i kominek z płaszczem i pompa ciepła, to pionową rurę lejka należałoby wyposażyć w perforację od ž wysokości zbiornika do jej końca. To jest naprawdę akumulator warstwowy i w przypadku sumowania źródeł ciepła struga z lejka nie mogłaby uzupełniać ładunku ciepła. Zapalenie w kominku nie wyłączyłoby pompy ciepła ale i nie pozwoliłoby odebrać od niej pompowanej energii. Kominek podaje znacznie cieplejszą wodę niż może to zrobić pompa ciepła. Ta perforacja na tym odcinku jest więc konieczna w tym szczególnym przypadku.

 

Ale to jeszcze nie koniec „tajemnic”.

 

http://img299.imageshack.us/img299/2917/bufor1ix8.jpg

 

Następny rysunek ilustruje geometrię wlotów i wylotów z/do tego zbiornika. Ułożenie ich otworów tak, jak na rysunku sprawia, że cały zład w momencie przepływu (poboru/doprowadzania) wody wiruje łagodnie. Taki zabieg techniczny nie dopuszcza do turbulencji i niszczenia „warstwowego” układu temperaturowego zładu. Zbiornik tak skonstruowany „bierze” szybko i wydajnie i równie „łatwo oddaje” strumienie ciepła.

Wielkość akumulatora, oczywiście, zależy wprost od masy wody w zbiorniku.

Jednocześnie spełniony jest wymóg szczególnej (podwójnej) izolacji wody pitnej od obiegu glikolowego (freonowego) solara czy PC.

 

Bardzo istotna jest też sprawa termoizolacji takiego baniaka. Sugerowałbym bardzo szczelne owinięcie go matą lamelową (to taka 5cm wełna mineralna nalepiona na folię aluminiową) a potem obłożenie styropianem. Może to szokujące, ale warstwa 30cm nie jest tu „za bogata”. Jakby kogoś było stać, to niech stosuje nawet grubszą. TEN zbiornik (bufor) ma olbrzymią powierzchnię w porównaniu z dowolnym elementem instalacji. Zadziwiające, jak spore straty mogą tu powstawać.

 

Pozdrawiam Adam M.

 

 

UWAGA:

Wdarł się błąd.

Opis co innego a rysunek - też...

Wyloty to WLOTY i odwrotnie.

 

Adam M.

 

Hej.Nie wiem dlaczego , ale żadnych rysunków nie widzę...1..Moge o nie prosić w wiadomości prywatnej ?2. Ktoś taki bufor komercyjnie wykonuje na zamówienie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo temat na pewno się pojawił ale nie umiem go znaleźć... w każdym razie: mam taki oto bufor jak na zdjęciu podpięty pod Atmosa DC18GS. Instalacja jest bardzo prosta (chce tam podpiąć jeszcze siłownik do zaworu mieszającego + sterownik), obsługuje ona tylko grzejniki (nie mam podłogówki żadnej, CWU osobno idzie na gaz).

 

Instalator wpiął mi wodę zasilającą z pieca pośrodku bufora a widziałem filmy gdzie ludzie montują zazwyczaj wodę na grzejniki i z pieca na tym samym, górnym poziomie. Ma to jakieś znaczenie?

1x2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Po przeczytaniu wątku rozpoczynam pracę związane z budową bufora (mam nadzieje że o niczym nie zapomniałem :)).

Podstawą bufora jest baniak 800l z parowozu (producent z ostrowa wlkp., wymiary 2,4m wysokości, 65cm średnica wewnętrzna, ścianka 8mm), do bufora planuje podłączyć piec na pellet, ale przyszłościowo zostawiam sobie możliwość podłączenia pompy ciepła (DIY), no i oczywiście solary(wężownica to 31mb rurki fi15).

Mam też kupione 2x50m rurki fi15 na wężownice CWU. Na każde wejście i powrót planuje zamontować zawór zwrotny grzybkowy (cały mosiężny). Z racji tego że 1 rys to 1000 słów wrzucam wycinek modelu do oceny zanim zacznę wiercić, ciąć i spawać.

Zastanawiają mnie dwie rzeczy:

1) z jakiej blachy zrobić lejek 1mm wystarczy?

2) czy rurka lejka powinna być długa pod "sufit" i ponacinana, czy zostawić jak jest?

 

bufor1.JPG

 

bufor2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#naczyniewyrownawcze #nieuzupelnia #bufor800l

Witam, mamy problem, każda wskazówka cenna – grzejnik łazienkowy stale się zapowietrza.

- mamy automatyczne odpowietrzniki, SPRAWDZONE, czyste działają na pewno

- z zaworu czterodrogowego hydraulik zrobił trójdrożny zatykając jeden otwór (widoczne na zdjęciu)

- używamy do grzania tylko Kospel 12kW, ale przepływ przez piec jest otwarty

- gdy naczynie jest zamknięte (napowietrzenie i wylew nadmiaru wody) to grzejnik łazienkowy uzupełnia brakującą wodę i grzeje bez problemu, pozostały nadmiar wywala zaworem bezp. na "kopciuchu"

- grzejnik łazienkowy jest jednym z pierwszych do których dopływa woda więc to nie problem jego położenia

- grzejniki są rozmieszczone między sobą tak jak na rysunku, gdyby ktoś miał wątpliwości

W załączniku również fragmenty instalacji, starałam się opisać istotne wg mnie szczegóły, proszę pytać jeśli coś jest ważne

instalacja.jpg

IMG_20220618_190615 PODPISANY.jpg

IMG_20220618_190239 PODPISANY.jpg

317552401_689359459416424_5828161421946720257_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...