danielsq 26.10.2010 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Dzisiaj w jakimś sklepie hydraulicznym taką rurkę miałem w ręku, wygląda delikatnie wg mojego odczucia ale podobno jest to bardzo wytrzymała. Jest to bardzo lekki materiał nie wiem czy spirala sama z siebie zachowa nadany kształt trzeba by jakoś to wzmacniać. No i widzę tylko złączki skręcane ciekawe czy dałoby się to jakoś zalutować tak aby nie zniszczyć ze względu na cienką ściankę. Jutro chyba tam zadzwonię i dopytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pga 26.10.2010 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Chyba musze zapytac ponownie, bo moje pytanie jakoś umknelo.Na ile ciasno moze byc zwinieta wezownica typu "ślimak" do CWU ?Mam na mysli czy rurka moze przylegac do rurki, czy trzeba dawac jakis dystans. Chodzi mi o rozszerzanie się/kurczenie materiału pod wpływem zmian temperatury i być może zbyt ciasne zwinięcie wężownicy możemieć negatywny wpływ na jej trwałość. Dzięki za pomoc! - wężownica czeka na usztywnienie prętami! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 26.10.2010 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 na mój rozum to przylegać nie powinny do siebie bo pomiędzy nimi woda musi przepływać jeszcze żeby to jako tako pracowało, swoja zrobiłem tak, ze pomiędzy rurkami górnego ślimaka, spirali są odstępy tak na ok. 1cm (fotka powyzej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markier 27.10.2010 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Witam A ja mam takie pytanie: czy można bufor połączyć krzyżowo? Tzn. wlot na górze po lewej a wyjście na dole, ale po prawej? Nigdzie nie znalazłem dyskusji na ten temat. Kominek z płaszczem wodnym zaleca się podłączyć krzyżowo, aby był lepszy przepływ wody do ogrzania, ale czy tak samo można postąpić z buforem? Marcin K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 27.10.2010 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 W buforze nie jest wymagane połączenie krzyżowe a wręcz szkodliwe jeśli nie jest kierowana struga poprzez kolanka wlotowe i wylotowe. Czytaj temat po kolei od początku to się dowiesz dlaczego. Ogólnie dążymy do uwarstwienia wody w buforze i tak kierujemy strugi by wirowały w środku i nie zaburzały uwarstwienia. Wspawanie króćców przy zastosowaniu kolanek kierujących jest dowolne i nie ma nic wspólnego z krzyżowym przepływem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 28.10.2010 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 Wczoraj zakończyła się u mnie operacja wstawiania bufora do kotłowni. Było trochę zachodu, ale się udało. Obecni a co za tym idzie i aktywni byli: moja żona , tata i ja. We trójkę udało się postawić kolosa 3 metrowego o wadze ok 550kg na swoje miejsce. Niestety mam z tej operacji tylko 3 niewyraźne zdjęcia. Było więcej ale sprzęt zastrajkował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 28.10.2010 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 Dobrze że nie musiałeś go wnosić przez salon i wiatrołap jak Ja W 3 osoby temu podołać to niezły wyczyn, widzę że podstawą był tzw. "pomyślunek" ! Szacuneczek ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 28.10.2010 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 HE he ciężko by było toto targać przez pomieszczenia. Jak chcieliśmy stawić równo do drzwi to ciągnąc samochodem nie dawało rady. ale ja podłożyliśmy już rury to poszło miałem więcej zdjęć ale je po prostu wcięło z telefonu. A tu wymyśliłem zaczep na dole i górze baniaka wciągarka 2T dwa zblocza metalowe ATV i był hak w ścianie w środku pod sufitem. Linka od wciągarki szła na 1 zblocze zaczepione za ucho baniaka i linka szła na drugie zblocze na haku w ścianie i wracała na ucho baniaka. Przełożenie było spore bo się leciutko kręciło wciągarką. Problem powstał gdy baniak już zawisł a nie było siły by go wpychać dołem bo to cały ciężar już parł. Zastosowałem taki podnośnik hydrauliczny 12 t. od giętarki do rur i blokowaliśmy go dechą z końcem zabitym do gruntu i dołem ładnie już wchodziło. Wtedy to nawet się nie namęczyliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pga 28.10.2010 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 (edytowane) Czy moze mi ktos polecic jakis poradnik, opis (cokolwiek, byle dobry!), jak wykonać połączenie na twardy lut rury do kształtki lub rury do pręta na zewnatrz? Dziś miałem swoje pierwsze podejście do lutowania twardego i NIC, absolutnie NIC mi się nie zlutowało. Lutowanie SMD, elementy nawet 0402 proszę bardzo - ale ten kaliber lutowania całkowicie mi nie podchodzi.... Mam palnik CFH PZ 5000, do tego topnik, lut, ale zero doswiadczenia z ta materia - pomożecie?? Poza tym jak sobie radzić aby nie przegrzać materiału co ponoć bardzo negatywnie odbija sie na trwałości instalacji do CWU. Moje materiały użyte do testów wyglądaja tak, jakby przytrafiło im się nieszczęście. Edytowane 28 Października 2010 przez pga dodatkowe pytanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 29.10.2010 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Lutowanie twarde to temperatury rzędu 650-800 stC. Używamy lutów specjalnych mosiężnych - te są najtańsze oraz lutów srebrowych o niższej temperaturze topnienia. Do połączeń stal - miedź/mosiądz lepiej się lutuje lutami srebrowymi. Ja stosowałem Ag25 w osłonie z topnika. Do lutowania twardego nie używa się topników. Powierzchnie mają być po prostu czyste. U ciebie problem jest z dogrzaniem kształtek. Muszą być tak rozgrzane by miały kolor jasno-czerwony i musi się topić już lut po dotknięciu do powierzchni. Gdzieś tu we wcześniejszym poście opisałem jak przebiegało lutowanie u mnie. Lutowanie miedzi przy dobrym palniku nie stanowi żadnego problemu. Z połączeniami ze stalą to już wymagane są spore moce gdy element stalowy jest dość spory (tak jak u mnie cały zbiornik) i trzeba czasem grzać palnikiem acetylenowym. Instalację CWU jako taką wykonujemy lutem miękkim i jest to w zasadzie banalne więc nie trzeba jej lutować na twardo. Wystarczy oczyścić powierzchnie (czyścikiem i szczotką do średnic wewnętrznych) - smarujesz topnikiem takim z opiłkami cyny i jak zobaczysz, ze się zabiela i topi dokładasz tylko cynę czystą bez żadnych dodatków (nie tinol). Cynę sobie ładnie samo zassie.Wężownice i wszystkie elementy w zbiorniku w tym temacie poleca się lutować na twardo, bo się do nich już później nie zagląda i muszą być pewne połączenia. Reszta zewnętrznej instalacji jak najbardziej lutem miękkim lutować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pga 29.10.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Na razie ucze sie lutowac miedz do miedzi - lutu Ag44 jeszcze nie ruszam, zbyt kosztowne bylyby to lekcje.Mam lut (takie laski o przekroju kwadratu) bez otuliny - moze lepiej kupic ten w otulinie fosforowej bodajze, bo on z tego co czytalem nie wymaga juz dodatkowo zadnych topnikow.Dzis kolejne eksperymenty z lutowaniem bede robil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 29.10.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Zły masz lut. Tym to się lutowało rynny na kwas. Kup sobie czystą cynę w drucie na szpulce i pastę do lutu a się przekonasz jakie to łatwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pga 29.10.2010 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 ale ja nie mowie o lutowaniu miekkim tylko twardym. Lut ktory mam ma kolor podobny do miedzi i ma przekroj kwadratu 2mmx2mm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 29.10.2010 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Sorki, źle zrozumiałem... To wystarczy i nie potrzeba topnika. Trzeba ostro grzać by dogrzać do jasnego koloru czerwonego. Małe elementy dogrzejesz spokojnie, gorzej jak już jest więcej, trzeba mieć dobry palnik na propan butan a i tak nie we wszystkich przypadkach się da tak dogrzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 30.10.2010 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 To może i jak kilka słów? Pamiętaj, że miedź jest "głupia". Inna jak metale, które znasz... Wiem! Miedź też lutujesz - jako elektronik... Ale to małe ilości. W klocku dopiero pokazuje - jaka jest naprawdę. Swoją drogą... Wiesz CZEMU nie robi się grotów do lutownicy ze stali? Robi się z miedzi - którą cyna rozpuszcza... Żelazuje je - żeby się nie rozpuszczały... A z żelaza się nie robi.... Jak lutujesz na twardo jaką kształtkę - to nie po kawałku - ale od razu CAŁĄ! Raz składasz, raz czyścisz, raz grzejesz! Oczywiście, każdy kawałek kształtki po kolei - ale na jednej "sesji". Płomień palnika, w zależności od tego - który jego kawałek rozważyć - ma własności utleniające lub redukcyjne. To nie jest obojętne, którym kawałkiem płomienia grzejesz. Lut w lewą łapę. Rura po środku. Palnik w prawej łapie. (są tacy, co "to" mają na odwrót). Grzejesz miejsce lutowania. Grzejesz i - nic... Dalej grzejesz.... Jeszcze grzejesz... Dochodzisz do wniosku - że coś jest "nie tak", ale grzejesz dalej... Masz zamiar rzucić to w diabły - bo i tak nic z tego nie będzie, ale GRZEJ JESZCZE TROCHĘ!!!! W pewnym momencie cała kształtka robi się czerwona. WTEDY przykładasz ten lut do rury\kształtki PO PRZECIWNEJ STRONIE PALNIKA. Lut pięknie się rozpływa, zupełnie tak samo jak cyna ... PRZESUWASZ SIĘ do innej części kształtki (jest ciepła i czerwona robi się po kilku sekundach) i robisz kolejny lut... I tak do skutku. Cofasz palnik i czekasz aż ostygnie. Rura jest czarna i sypią się z niej płatki..... To tlenek miedzi. Pod nim rura jest ładna... Te luty, które opisałeś są dobre dla miedzi z miedzią. Zawierają fosfor i inne dodatki odtleniające i robiące za topniki. Dobrze się tym pracuje, ale stali nie łapie... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAFIRAFI 30.10.2010 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 (edytowane) Adamie to którą częścią płomienia podgrzewać najlepiej ? (palnik propan tlen)a co sądzisz o takim cośku warte zawracania głowy czy dać sobie spokój cena jakaś taka podejrzana http://allegro.pl/palnik-do-lutowania-twardego-propan-tlen-acetylen-i1285314482.html jeszcze jedno przemyślenie , muszę połączyć dwie wężownice do CWU w buforze palnika jeszcze nie mam ale mam tiga gdyby tak obspawać te kształtki to dobrze będzie czy jednak lepszy twardy lut? Edytowane 30 Października 2010 przez RAFI@RAFI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pga 30.10.2010 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Wielkie dzieki Adamie za odpowiedz - bylo prawie dokladnie tak, jak piszesz - bede dalej cwiczyl. Ale mam jeszcze pytanie - cos mi sie wydaje ze ten palnik, pomimo dosc wysokiej temperatury plomienia ma troche za mala moc. Aby rozgrzac ksztaltke do czerwonosci to dobrze ponad minute grzac trzeba. A eksperymentuje jedynie na kolankach fi15, a przeciez trzeba bedzie lutowac ksztaltki fi22 Czy jest moze jakis godny polecenia palnik na propan-butan (taki z butli, nie z kartusza), ktory ma wieksza moc i ktory w zupelnosci wystarczy do takich celow? Z uwagi na koszty nie chcialbym sie bawic z zestawami na dwa gazy - z duzym prawdopodobienstwem pozniej takiego zestawu bym nie mial potrzeby uzywac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 30.10.2010 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 pga, moim zdaniem palnik, który posiadasz zupełnie się do twardego lutowania nie nadaje, ja używam czegoś podobnego do tego: http://www.skleptechniczny.pl/PALNIK_DO_LUTOWANIA_TWARDEGO_MIEKKIEGO_p750.html#, ze średnia końcówką, podpięty pod butlę11kg i mimo całkiem mocnego płomienia ciężko się tym lutuje na twardo, dziś się wkurzyłem i w trzecią rękę (bo taka się dziś przypałętała na budowę) wziąłem palnik bernzomatic z gazem mapp rothenbergera, i dopiero tym zestawem dwóch palników lutuje się tak jak chyba powinno lutować porządnym palnikiem do lutowania twardego, ładnie i wcale nie tak długo się nagrzewa, ładni się lut rozpływa, choć i tak z mosiężnym nie jest już taki miód jak ze srebrnym, o ile jakaś oddzielna rurka z kształtką ładnie się lutuje to już na wężownicy czy wężownicy w buforze (kupa miedzi i kupa stali kradnie temperaturę jak nic) łatwo nie jestale jakoś poszło i wężownica gotowa, sprawdzona 10 atm., zostało lejek dorobić i zamykać dekiel w buforze, a oto mój debiut w tworzeniu wężownicy i rzeźbieniu lutem twardym:http://img155.imageshack.us/img155/9821/imgp3227.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 31.10.2010 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 RAFI@RAFI Mam prawie dokładnie taki palnik. Kosztował całe 58zł. Droższy, bo mam 7 wymiennych końcówek. Mnie się sprawdza. Do niego mam butlę propan-butan 1kg i "metrówkę" z tlenem. MOŻNA zdobyć za grosze butelkę metrową od CO2. Jak się ją pośle do legalizacji, malowania i wymiany zaworka na tlenowy - to ma się zestaw, że nic innego nie jest potrzebne. Luty miękkie, twarde, naprawy warsztatowe itp... No, stali się tym nie pospawa (potrzebny acetylen!!!). Węże są w każdym markecie. Reduktory w "ludzkiej" cenie na Allegro bywają. Trwa ze 2 tygodnie (legalizacja z napełnieniem) ale się opłaca. W końcu, macie chałupę a tam nie jeden raz trzeba coś zrobić... Na tigach się nie znam.. Tu nie pomogę. Może się da. Tyle, że te kształtki urodziły się do lutowania kapilarnego (w cienkiej szczelinie). Taki lut trzyma na sporej powierzchni a nie wąską obrączką.... Kształtki fi 22 grzejemy do TRZECIEGO zwątpienia w celowość działań... Takim samym palnikiem. Zadziała. Miedź jest po prostu "głupia" i nic z tym nie zrobisz... Dobrze grzeje się tą częścią płomienia, gdzie nie widać już niebieskiej "świeczki" (stożka niedopalonych gazów). Widzę, że coraz więcej forumowiczów "tymi ręcami" zdobywa nowe wtajemniczenia! Obrazki wróżą sukces! Widać solidną robotę! Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 31.10.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 ale jest dylemat: rura lejka będzie z czarnej rury 130mm od kozy/parnika ale z czego zrobić stożek? mam "na stanie" arkusz blachy ocynkowanej, mam też arkusz dobrej dachowej blachy powlekanej SSAB prelaqnova, ta gdzieś przy rdzeniu stalowym tez ponoć ocynkowana, przy lejku przewiduję temp. tez ok. 80-90st (to wynika z podłączenia dwóch buforów, po spięciu lejek jest jakoby pośrodku zładu czyli te wysokie temp. mogą tam być, no i który materiał lepszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.