andstach1 10.02.2011 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 "r7m8" Witam, postaram się odpowiedzieć na zadane pytania .... "...Spróbuj w takim układzie nagrzać sobie wody do kąpieli grzałką…..." Na-pewno spróbuje ... Popatrz i zastanów się dokładnie - gdzie uda się ciepła woda? jak będzie skierowana struga? Przecież ciepła woda będzie właśnie w wymienniku - najpierw Przeczytaj mój opis ze zrozumieniem! "....Nie dosyć, że musiałbyś zagrzać większą część zładu to dodatkowo musiałbyś poczekać aż ta wstępnie podgrzana woda ogrzeje zbiornik CWU. ...." Nie twierdzę, że podczas przepływu strugi "na górę" nie odda ona ciepła do otaczającej ją zimniejszej wody ... ale czy grzałka nie będzie dostosowana mocą do Bufora? Czy najpierw będzie ładowany Bufor, a następnie wymiennik? - Nie. Jakie straty będą na dobrze ocieplonym układzie ? A w zasadzie po to grzejemy, żeby nagrzać bufor również. Do tego jak się ma jeszcze "odpowiednią" grzałkę , lub stać nas na zwykłą i ogrzewanie elektryczne - to będzie działać tak, jak się to założyło. "....Raczej małe miałbyś szanse na ciepłą kąpiel bez lejka odprowadzającego nagrzaną wodę pod sam szczyt baniaka gdzie czekałby na nią gotowy do natychmiastowego odbioru tego ciepełka gęsty zwój miedzianej wężownicy podpiętej bezpośrednio do kranu...." Zastosowanie Dyfuzora, ma zastosowanie w przypadku budowy innego układu i innego Bufora. Struga będzie kierowana w strumieniu, jaki stworzony zostanie przez wyjście lejka. W opisywanym przez Ciebie przypadku - grzeje nagrzewnicę miedzianą. Tu grzeje wymiennik dwu - płaszczowy. Jaka jest powierzchnia wymiany nagrzewnicy a wymiennika? Ponadto zwróć uwagę na nagrzewnicę wstępnego podgrzania c.w.u., dzięki której woda będzie stale letnia - w wymienniku. "....Trudno by mi było umieścić taki zbiornik ponad buforem ze względu na brak miejsca i śmiem twierdzić, że znakomita większość czytających ten wątek nie dysponuje takimi obszernymi kotłowniami...." Zauważ, że na początku artykułu są założenia dla urządzeń. Układ został opracowany dla mnie. Nie widzę również konieczności posiadania jakiejś szczególnie obszernej kotłowni. Moja ma 2m szer. i 4m długości, wysokość 3m. Bufor mój ma 2m, a więc bez problemu zmieści się wymiennik, który już tam wisi - przecież mieszkam i mam układ co i c.w.u. jak i wszystkie wskazane urządzenia. Układ bardzo nowoczesny, automatycznie sterowany i działa - dlaczego chcę go zmienić? Odpowiedź jest w artykule. "...Następna rzecz to realne straty ciepła. W okresie grzewczym jakieś niewielkie straty ciepła „na buforze” nie są w zasadzie istotne ale latem ograniczenie ich jest bardzo ważne. W takim układzie ciepła woda krążąca między buforem a zbiornikiem CWU siłą rzeczy będzie generowała spore straty. Im układ jest bardziej zwarty i „kompaktowy” tym łatwiej go skutecznie ocieplić, dlatego odpowiednio duża ilość wężownicy pod samym szczytem baniaka jest lepszym rozwiązaniem niż oddzielny zbiornik. ..." Na zdrowy rozsądek - kiedy jest większa różnica temperatur w zimie czy w lecie? W zimie mam temp. w kotłowni 15st.C. bo tyle mi wystarczy. W lecie mam tyle co temp. zewnętrzna, a czasami więcej - otwarte okna, konwekcja ścian itp. np 20st.C. Woda ma w zimie 5 - 10 st.C.a w lecie 15 - 20st.C. O jakiej "większej" stracie piszesz? Dobrze izolowany układ, dla czego ma mieć straty - odczuwalne ? Wymiennik może być i oddalony daleko, przy spełnieniu warunków, zastosowaniu odpowiedniej izolacji jej grubości i odpowiedniego materiału - o jakiej stracie piszesz ? "....dlatego odpowiednio duża ilość wężownicy pod samym szczytem baniaka jest lepszym rozwiązaniem niż oddzielny zbiornik. ...." Jak jest powierzchnia wymiany wężownicy i wymiennika z wężownicą wstępnego podgrzania c.w.u.? Opublikowanie przedstawianego rozwiązania - przyjętego dla mnie, miało jedynie za zadanie zaprezentowanie innego rozwiązania - czy lepszego? moim zdaniem tak, tym bardziej, że można w nim wykorzystać już posiadane urządzenia grzewcze. pozdrawiam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Jeśli nie ma stężeń to ten prostopadłościach po napełnieniu stanie się walcem Oby to nie był bufor Transformers. andstach, trochę tej wody nad buforem będzie (według rysunków). Jakie w nim będzie cisnienie hydrostatyczne? max do 1at. - układ otwarty pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 10.02.2011 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) Też widzę pewien mankament rozwiązania z zasobnikiem dwupłaszczowym, (opisany przez r7m8 ) choć prawdopodobnie w każdym układzie można się doszukać sytuacji w której nie zadziała optymalnie. Piszesz o dużej powierzchni wymiany w tym zbiorniku, ale zapominasz o sporej masie wody jaka musi to ciepło odebrać. A w zbiorniku dwupłaszczowym masa wody do podgrzania jest kilkakrotnie większa od masy otaczającego medium (niekorzystny układ masowy), które to ciepło musi przekazać. Wszytko OK jeśli temperatura bufora i płaszcza w zasobniku jest utrzymywana stale na odpowiednim poziomie. Ale, w przypadku wychłodzenia górnej części zładu i samego zasobnika dostęp do ciepłej wody będzie utrudniony. W tym przypadku grzanie przepływowe wężownicą umieszczoną pod samym szczytem bufora ma przewagę, bo pozwala na odbiór ciepła praktycznie "zaraz" po podaniu. "Mamka", (piszę w cudzysłowie bo jak zaznaczyłem wcześniej układ masowy jest odwrotny do rozwiązania typowego gdzie zład grzewczy ma masę większą od ilości wody podgrzewanej,) i owszem oferuje dostęp do dużej ilości ciepłej wody ale musi mieć czas na pobranie tego ciepła z płaszcza ją otaczającego. Twoja hybryda wężownica - "mamka" ma pewne plusy, ale tez łapie się na minusy obu rozwiązań. Spójrz na to jeszcze tak. Zbiornik dwupłaszczowy jest przewidziany do grzania CWU ale w układach z kotłem stałopalnym generującym znacznie wyższe temperatury na wejściu niż kolektory czy PCi. Częściowo ten mankament likwiduje wężownica jako wstępna forma podgrzewu CWU. Ale czy w każdej sytuacji?, tym bardziej że obieg "wewnętrzny" jest obiegiem konwekcyjnym. o stosunkowo małym gradiencie temperatury (górna część bufora - zasobnik CWU). Pozdrawiam Edytowane 10 Lutego 2011 przez Jani_63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 10.02.2011 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Przy wygrzanym buforze i wychłodzonej mamce cwu z wężownicy może ogrzewać płaszcz mamki, czy tak mi się tylko wydaje ? pozdr adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Przy wygrzanym buforze i wychłodzonej mamce cwu z wężownicy może ogrzewać płaszcz mamki, czy tak mi się tylko wydaje ? pozdr adam Jeżeli bufor jest wygrzany, - to grawitacyjnie np ogrzewa wymiennik jeżeli zawartość wymiennika (c.w.u.) , została by zużyta, to woda napływająca (zimna) ogrzewa się wstępnie poprzez wężownicę w buforze. Płaszcz C.O. - będzie miał zatem wyższą temperaturę, niż ciepła woda użytkowa - którą dodatkowo podgrzeje .... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Też widzę pewien mankament rozwiązania z zasobnikiem dwupłaszczowym, (opisany przez r7m8 ) choć prawdopodobnie w każdym układzie można się doszukać sytuacji w której nie zadziała optymalnie. Piszesz o dużej powierzchni wymiany w tym zbiorniku, ale zapominasz o sporej masie wody jaka musi to ciepło odebrać. A w zbiorniku dwupłaszczowym masa wody do podgrzania jest kilkakrotnie większa od masy otaczającego medium (niekorzystny układ masowy), które to ciepło musi przekazać. Wszytko OK jeśli temperatura bufora i płaszcza w zasobniku jest utrzymywana stale na odpowiednim poziomie. Ale, w przypadku wychłodzenia górnej części zładu i samego zasobnika dostęp do ciepłej wody będzie utrudniony. W tym przypadku grzanie przepływowe wężownicą umieszczoną pod samym szczytem bufora ma przewagę, bo pozwala na odbiór ciepła praktycznie "zaraz" po podaniu. "Mamka", (piszę w cudzysłowie bo jak zaznaczyłem wcześniej układ masowy jest odwrotny do rozwiązania typowego gdzie zład grzewczy ma masę większą od ilości wody podgrzewanej,) i owszem oferuje dostęp do dużej ilości ciepłej wody ale musi mieć czas na pobranie tego ciepła z płaszcza ją otaczającego. Twoja hybryda wężownica - "mamka" ma pewne plusy, ale tez łapie się na minusy obu rozwiązań. Spójrz na to jeszcze tak. Zbiornik dwupłaszczowy jest przewidziany do grzania CWU ale w układach z kotłem stałopalnym generującym znacznie wyższe temperatury na wejściu niż kolektory czy PCi. Częściowo ten mankament likwiduje wężownica jako wstępna forma podgrzewu CWU. Ale czy w każdej sytuacji?, tym bardziej że obieg "wewnętrzny" jest obiegiem konwekcyjnym. o stosunkowo małym gradiencie temperatury (górna część bufora - zasobnik CWU). Pozdrawiam Nie ma chyba układów idealnych - zawsze wystąpią siły, które będą działać na naszą niekorzyść. Nikt tu nie widzi chyba, że tak naprawdę wykorzystany tu wymiennik c.w.u. - jest - jakby to powiedzieć - częścią Bufora, a nie osobnym urządzeniem. Tak naradę jest najwyższą częścią Bufora, z najwyższymi temperaturami zładu. Zawsze właśnie tam woda będzie najcieplejsza a nie w Buforze. Piszesz o niekorzystnym układzie masowym, ale zastanówmy się co się stanie gdy w zbiornik c.w.u. zostanie wychłodzony a Bufor jest nagrzany. Woda kotłowa w wymienniku ma więc najwyższą temperaturę, w Buforze temperatura jest rozłożona. Podczas używania c.w.u. woda wlatuje do bufora i przepływa przez wężownicę, przekraczając jego kolejne temperatury znajdujące się w zładzie. Do wymiennika wpływa więc znacznie podgrzana nie o temp. początkowej. Dogrzewa się jedynie w wymienniku i płynie do kranu. Kluczowym, więc urządzeniem jest tu również zawór termostatyczny, opisany w artykule, który zmniejsza wypływ wody z wymiennika c.w.u. mieszając ją z wodą zimną. Przez co tworzy się niejako kolejny bufor w buforze ale z c.w.u., której temperatura początkowa (wejściowa) powinna być nieco mniejsza niż w górnej partii Bufora. Nie widzę, tu również opisanej przez Ciebie przewagi wężownicy, umieszczonej przy szczycie bufora, bo efekt otrzymujemy niemal ten sam. Jednak jak w przypadku wężownicy, przepływ przez nią wody wpływa na gwałtowne zmiany w temp zładu, tak tu ten przepływ jest mniej intensywny, ponieważ woda ogrzewana jest w każdej partii rozkładu temperatur, a nie tylko w najwyższej - jak w przypadku wężownicy. Dla czego sądzisz, że temperatura 50 czy 55st.C nie jest wystarczająca do nagrzania wody w wymienniku przy używaniu PC? Dodatkowo można tu zastosować (w samym zbiorniku wymiennika c.w.u. - w fazie dogrzewania), pompkę cyrkulacyjną obiegu c.w.u. na przykład. Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałem .... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 10.02.2011 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) Układ andstacha/adama_mk przypomina troszkę konstrukcję "zbiornik w zbiorniku" - gdzie dużo CWU jest zanurzone w górnej części wody "buforowej" EDIT: odpowiedziałem nie widząc ostatniego postu andstacha który już zawarł moją opinię Edytowane 10 Lutego 2011 przez bajcik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) Układ andstacha/adama_mk przypomina troszkę konstrukcję "zbiornik w zbiorniku" - gdzie dużo CWU jest zanurzone w górnej części wody "buforowej" TAK - hura ... tak ... SPROSTOWANIE: Ten układ jest układem Adama_mk - ja jedynie umieściłem - częściowo swój opis - i rysunki swojego mistrza Yody (Pana Adama). Edytowane 10 Lutego 2011 przez andstach1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 10.02.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Czy piłeczkowy zawór zwrotny pozwoli na grawitację ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) Nie ma chyba układów idealnych - zawsze wystąpią siły, które będą działać na naszą niekorzyść. Nikt tu nie widzi chyba, że tak naprawdę wykorzystany tu wymiennik c.w.u. - jest - jakby to powiedzieć - częścią Bufora, a nie osobnym urządzeniem. Tak naradę jest najwyższą częścią Bufora, z najwyższymi temperaturami zładu. Zawsze właśnie tam woda będzie najcieplejsza a nie w Buforze. Piszesz o niekorzystnym układzie masowym, ale zastanówmy się co się stanie gdy w zbiornik c.w.u. zostanie wychłodzony a Bufor jest nagrzany. Woda kotłowa w wymienniku ma więc najwyższą temperaturę, w Buforze temperatura jest rozłożona. Podczas używania c.w.u. woda wlatuje do bufora i przepływa przez wężownicę, przekraczając jego kolejne temperatury znajdujące się w zładzie. Do wymiennika wpływa więc znacznie podgrzana nie o temp. początkowej. Dogrzewa się jedynie w wymienniku i płynie do kranu. Kluczowym, więc urządzeniem jest tu również zawór termostatyczny, opisany w artykule, który zmniejsza wypływ wody z wymiennika c.w.u. mieszając ją z wodą zimną. Przez co tworzy się niejako kolejny bufor w buforze ale z c.w.u., której temperatura początkowa (wejściowa) powinna być nieco mniejsza niż w górnej partii Bufora. Nie widzę, tu również opisanej przez Ciebie przewagi wężownicy, umieszczonej przy szczycie bufora, bo efekt otrzymujemy niemal ten sam. Jednak jak w przypadku wężownicy, przepływ przez nią wody wpływa na gwałtowne zmiany w temp zładu, tak tu ten przepływ jest mniej intensywny, ponieważ woda ogrzewana jest w każdej partii rozkładu temperatur, a nie tylko w najwyższej - jak w przypadku wężownicy. Dla czego sądzisz, że temperatura 50 czy 55st.C nie jest wystarczająca do nagrzania wody w wymienniku przy używaniu PC? Dodatkowo można tu zastosować (w samym zbiorniku wymiennika c.w.u. - w fazie dogrzewania), pompkę cyrkulacyjną obiegu c.w.u. na przykład. Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałem .... pozdrawiam Nie dodałem tu jeszcze bardzo istotnej rzeczy. W przypadku Bufora, najwyższa temperatura, jest umiejscowiona w jego górnej części ( w przypadku mojego wymiennika płaszcz obiegu kotłowego ma 9litrów - wymiennik 140l). W przypadku opisanego urządzenia, umiejscowiona jest w wymienniku i części Bufora (powiedzmy). W przypadku Bufora górna część zładu - stoi. W przypadku KOMBAJNA - krąży dodatkowo grawitacyjnie. Przy zastosowaniu właściwej izolacji - jeśli ma gdzie oddać ciepło (c.w.u.) oddaje, jeśli nie to - częściowo przekazuje temperaturę do innych części rozkładu temperatur zładu podwyższając ich temperaturę... ale zawsze w lewo i do góry - pozdrawiam. Edytowane 10 Lutego 2011 przez andstach1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Czy piłeczkowy zawór zwrotny pozwoli na grawitację ? Tak, jest zamontowany "do góry nogami", ale rozszerzalność wody ... pchnie, to i gdzieś pociągnie i tak ... powoli .... pójdzie ... a tam będzie najmniejszy z możliwych opór pozdrawiam. P.S. No może być problem jak kulka będzie z ołowiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 no to jednak nie zrozumiałeś nie, nie muszę grzać 1/3 bufora, grzeję górę i mam, dłuzej trwa rozpalanie i rozgrzanie kotła niz naładowanie tej "górki" w buforze 1/3 bufora moze byc zmuszony zagrzać andstach1 jeśli będzie grzał np. kominkiem z pompą, bo ma wlot ciepłej wody na 1/3 wysokości bufora, ponad tym wlotem ma 330l, które musi uśrednić do 35st i dopiero wtedycoś zacznie brać, to długo, raczej dłuzej niż w układzie takim jak mam, gdzie wylot na podłogówkę jest na poziomie zbliżonym (lub takim samym) jak wlot z kotła Może ten rysunek wytłumaczy o co chodzi: http://hosting-zdjec.pl/images/670Bufor_plus_zabezpiecze.jpg Po prawej - Bufor Po lewej - Twoje urządzenie służące do zabezpieczenia Pieca - Kotła, a w przypadku załączenia obiegu - Akumulator. Nie staram się być najmądrzejszy, ale nie dawało mi to spokoju. Powiem jak mój mistrz - rysunek cyt:"popełniony" w pośpiechu, ale wyraża chyba przynajmniej zgrubnie subtelne różnice. Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 10.02.2011 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Zrozumiałe, zrozumiałe. Tylko nie rozumiem dlaczego zakładasz że Twoja wężownica jest genialna, a inne "barany" upychają całość zwojów na 20cm pod deklem. Pompę wywołująca cyrkulację między buforem a zasobnikiem można oczywiście dołożyć, choć na rysunkach jej nie widzę, a właśnie je omawiamy. Poza tym ideą tego układu ma być działanie oparte na konwekcji grawitacyjnej, a Ty teraz chcesz dokładać pompę. Wzrok fakt już nie ten, ale jakoś nie widzę żeby ten zasobnik był częścią bufora. On jest tylko jego przedłużeniem. Niby to samo, ale nie do końca. Mi możesz nie wierzyć, ja tu tylko piszę , ale zobacz sobie na jakimkolwiek schemacie jaka masa wody otacza typową mamkę, a jaka u Ciebie. Kolejny błąd który popełniłeś w podanym przez siebie przykładzie to fakt, że w momencie kiedy zasobnik wraz z mamkę jest wychłodzony po rozbiorze wody, woda napływająca do zasobnika podgrzana wstępnie przez wężownicę nie ma już się gdzie podgrzać, bo proces uzupełniania ciepła przez konwekcję będzie bardzo powolny, a sama wężownica nie da rady. Oczywiście sytuacje poprawi pompa cyrkulacyjna, ale jej nie ma uwzględnionej na rysunku. (na razie) Piszesz bardzo autorytatywnie, a nie zauważasz że cały czas mowa o temperaturach granicznych dla CWU kiedy występuje bardzo mały gradient temperatury. 50st podawane przez PCi oczywiście wystarczy, ale proces podgrzewu będzie na tyle wolny, znacznie wolniejszy niż w typowych warunkach w jakich pracuje zbiornik dwupłaszczowy (75-90oC), że może stać się niekomfortowy Ja to widzę tak. Twój układ będzie pracował i to nawet bardzo dobrze, ale warunkiem jest zapewnienie znacznie wyższych temperatur (>60st). Dla temperatur niższych, ekonomicznie opłacalnych dla PCi (około 45-50st) bez rozwinięcia powierzchni węzownicy w górnej części bufora może być niewydolny. Taki zabieg kosmetyczny załatwi sprawę, ale z drugiej strony jeśli wężownica będzie samodzielnie wydolna energetycznie to po co oddzielny zasobnik dwupłaszczowy? Do tej pory zdaje się używałeś kotła na paliwa stałe, a to trochę inna sytuacja niż przy PCi Widzisz tą różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 "Jani_63" Absolutnie nie zakładam, że moja wężownica jest genialna. Tak naprawdę nie jest moja lecz Adama_mk i tylko dzięki niemu ... będę taką miał .... Nikogo nie uważam za BARANA - a na pewno nie ludzi na tym forum, dzięki którym dużo się nauczyłem, a przede wszystkim tego że nic nie umie Po raz kolejny, proszę o czytanie tego co piszę, ze zrozumieniem ... Ja pisałem o pompie cyrkulacyjnej na obiegu c.w.u., która zamiesza wodę, w "buforze" - wymiennika - czyli w zbiorniku z ciepłą wodą użytkową, po co mi pompa od Bufora do wymiennika, skoro tam jest grawitacja i to nie zła .... W wymienniku, dwu płaszczowym, moim po stronie CO jest 9l wody. Piszesz o zastosowaniu w buforze dodatkowo wężownicy a następnie, że poco wymiennik jak jest wężownica - sam odpowiadasz sobie na zadane pytania ? Zobacz założenia układu .... Ja mam zbiornik, szkoda by było go nie wykorzystać. Uważam, dodatkowo, że osiągnę nie lepiej, nie gorzej, ale podobnie to samo co Ty, w swojej wężownicy. Wężownica podgrzania wstępnego, podgrzeje wodę wpadającą do zbiornika c.w.u. Płaszcz podgrzeje dodatkowo, to co będzie tam zgromadzone czyli te 140l. przy grzaniu PC temperatura 50 - 60st.C. - w tym płaszczu. Moja PC IVT 7015 ma 15KW i daje temperatury - na I biegu swojej pompki obiegowej - 55 - 60st.C. Tak masz rację, że temperatura pracy układu w granicach 50 - 60st.C. nie podgrzeje wody do 70 st.C. Ale jeżeli podgrzeje jak dotąd ... 140l do temperatury 55st.C. .... a będę używał 45st.C. to chcesz mi powiedzieć że nie wystarczy? Obecnie do wymiennika wpada mi woda, o temperaturze ok 10stC z wodociągu - po zrobieniu układu - no nie wiem - od 20 do 35, 40st. C ???? nie wiem - jak sprawdzę to powiem Do tego kominek .... jak będę chciał kurę sparzyć .... rozbucham do 85st.C (temperatura pracy) i nagrzeję c.w.u. do 82 - 83st.C. - 140litrów - przypomnę. Dla kury wystarczy, gorzej dla mojej żony, która za nic sobie ma reklamy harcerzy w telewizji o oszczędzaniu wody i ochronie środowiska... Nie twierdzę, że coś jest lepsze a coś gorsze - jest inne bo inne są założenia - po prostu. Na temat porównania obu układów, należało by skłonić raczej Pana Adama, niż mnie - małego robaczka - w porównaniu do obszerności znajomości tego tematu na forum. Mam nadzieję, że wprowadzenie żartu spowoduje rozładowanie naszej dyskusji .... pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 10.02.2011 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Baranom dajmy spokój. To domena juhasów Po prostu inni tez myślą i Tworzą układy pracujące optymalnie choć inne mimo że podobne . Trochę się pogubiłeś z tą wężownicą i nazewnictwem więc być może dobrze myślisz, ale piszesz innymi słowami. Rozładowywać nie ma czego. To nie plac boju że któryś musi polec a pomysł zabity przez myślącego inaczej. Nie czuj się zaatakowany tylko doceniony (ale w piórka nie obrastaj ), bo wywołałeś poruszenie. Jakakolwiek dyskusja jest oczyszczająca i służy do wyłapania ewentualnych "niedoróbek" (czasami coś umyka) celem ich wyeliminowania na etapie pomysłu, albo załapania toku myślowego pomysłodawcy. Nie ma ludzi nieomylnych, a błądzić jest rzeczą ludzką, więc być może widzę problem tam gdzie go nie ma, ale mam nadzieje że Twój układ nie zaginie w czeluściach wątku bo jest ciekawy choćby tylko przez to że jest inny I ku temu to wszystko powinno zmierzać, a nie do jakiegoś Chaosu na zasadzie - "Bo ja wiem lepiej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andstach1 10.02.2011 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Szanowny Jani_63 Zgadzam się w zupełności co do teorii "Chaosu" ... Twój układ działa, mój jeszcze nie. Według prawideł ... może działać lepiej ... i na pewno będzie lepszy dla mnie - bo nie będę miał innego Zbuduję, pomierzę, posprawdzam, - opublikuje. I tak, mój ma niewątpliwą zaletę, dedykowany jest do osób, które mają już wymiennik, a stawiają bufor ... - a szczególnie dla mnie (od Pana Adama) Twój to wersja I .... "Mój"(*) to wersja II - udoskonalona nie wspomnę, że i rysunki pracy dużo lepsze ... ładniejsze POZDRAWIAM (*) - nie mój a oczywiście Adama_mk !!! P.S. Faktom nie zaprzeczysz .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macin a 10.02.2011 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) czy mam obawy że napełnienie tego bufora wodą w układzie otwartym zrobi z niego walczaka ?nie nie mam jeśli chodzi o spięcie prętami,to jest on spięty, głównie dolna jego część sześcioma prętami fi 10 ,po trzy na każde przeciwległe boki(bez spawania-pręty gwintowane skręcone nakrętkami i skontrowane od środka,w razie konieczności demontażu wężownicy obędzie się bez cięcia.)jeśli chodzi o uwypuklenie się dennic: z dolna dennicą nie ma problemu ponieważ bufor nie będzie miał nóg,(będzie stał całym dnem na ocieplonej płycie betonowej)a górna jeśli nawet się wypaczy przy próbie ciśnieniowej to mi pasuje gdyż w niej pośrodku jest odpowietrzenie. Edytowane 10 Lutego 2011 przez macin a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macin a 10.02.2011 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) proponowałbym dekle od razu czymś wzmocnić, na krzyż czy po przekatnej jakiś ceownik solidny, jak wczesniej pisałem mój dekiel okragły średnicy 78cm z blachy 6mm przy próbie ciśnieniowej bufora zaczęło wyoblać przy chyba 2-3barach, przy 6-ciu był już niezły brzuch, na tyle duży, ze zaczęło "ciągnać" blachę na mocowaniach, śrubach (32szt M14 czy M16 na obwodzie) ze zaczęło puszczać ciśnienie, dołożyłem gruby ceownik 5x50x100 i dopiero po tym dekiel trzyma geometrię Ja nie wysyłam mojego bufora w kosmos tylko do kotłowni, w jakim celu miałbym pakować do niego 2-3 bary nie mówiąc już o 6,przecież on będzie pracował w grawitacji w minimalnym ciśnieniu. szczelność sprawdzam na ciśnieniu 0,4 wydaje mi sie że to w zupełności wystarczy. Edytowane 10 Lutego 2011 przez macin a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macin a 10.02.2011 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) No w końcu jakiś prostopadłościenny Czy dobrze widzę że rogi są gięte, a spawy tylko na bokach? Czy zbiornik jest przewiązany drutami w środku? Która to wężownica solara a która CWU? zgadza się ,spawany tylko na bokach i uzupełnione są narożniki ,reszta jest wyginana. mniej spawania to mniej nieszczelności. po pierwszym teście wyszły dwie dziurki w spawach na dwóch nyplach,chyba nieźle. Edytowane 10 Lutego 2011 przez macin a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 10.02.2011 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) "r7m8" Dobrze izolowany układ, dla czego ma mieć straty - odczuwalne ? Wymiennik może być i oddalony daleko, przy spełnieniu warunków, zastosowaniu odpowiedniej izolacji jej grubości i odpowiedniego materiału - o jakiej stracie piszesz ? Co do strat. Bufor, który mam zamiar w niedalekiej przyszłości sobie postawić „nabity” do 80˚C i ocieplony warstwą 30 cm wełny będzie przez tę izolację oddawał do otoczenia ok.1 kWh na dobę. Jeżeli bym podłączył do niego rurę o długości tylko 3 m, w której swobodnie by krążyła gorąca woda i ocieplił ją 10 cm wełny to taki układ będzie generował w sumie już ok. 2 kWh na dobę. Możesz umieścić zbiornik CWU, jak to napisałeś, „daleko” od bufora ale nie będzie to bez znaczenia. Dołóż następne 3 m rury i już masz razem 3 kWh na dobę. Oczywiście przy temperaturze ok. 50˚C te straty będą o połowę mniejsze. Układ jest pomysłowy i z pewnością będzie sprawnie działał dodatkowo pozwalając na wykorzystanie posiadanego zbiornika. Wracając jeszcze do grzałki to łatwo możesz to zmodyfikować, jak to niektórzy już tu prezentowali, montując grzałkę/grzałki w oddzielnym zbiorniku z grawitacyjnym zasilaniem bufora. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest łatwość wymiany grzałki w przypadku jej przepalenia bez spuszczania wody z całego bufora. http://img694.imageshack.us/img694/5774/bufor3.jpg r7m8 Nie masz racji! To, ze tam centralnie nie ma rury WCALE nie przeszkadza w tym, żeby centralnie nie powstała wąska struga wstępująca. Ten stożek ją kształtuje. Grzałki, solar czy PC prawie NATYCHMIAST podadzą CWU. Adamie, bez sprawdzenia tego doświadczalnie nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaka będzie różnica w szybkości podania wody o odpowiedniej temperaturze przez oba omawiane układy. Z całą pewnością wężownica przepływowa zrobi to szybciej, nie wiemy tylko o ile szybciej. Dla mnie układ w którym jest to szybciej jest po prostu lepszy, bardziej praktyczny. Jak to zauważył Jani_63 przy wychłodzeniu układu z osobnym zbiornikiem CWU niestety trochę to może potrwać. Edytowane 10 Lutego 2011 przez r7m8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.