Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Jeżeli te 25% dotyczą bufora pojemności 1000l to dla bufora np. 3000l powinien ten współczynnik wynosić odpowiednio mniej. Fakt, że większy bufor to i większy kocioł ale współczynnik ciepła właściwego dla stali jest ok. 8,5 raza mniejszy niż dla wody i np. 1 tona stali wchłonie tyle ciepła co ok. 120 l wody więc ta większa masa kotła nie wpłynie znacząco na pojemność cieplną całego zładu.. Czyli dla bufora 3000l powinno to być ok. 8% dla 2000l – 12% dla 1500l – 18%. Chyba, ze czegoś nie wiem to mnie poprawcie.

 

W starożytności stosowano system powietrznego ogrzewania podłogowego a czsami też ściennego tzw. hypocaustum i rolę akumulatora ciepła spełniała posadzka z jej masywnymi podpórkami.

Skoro stygnięcie kotła po naładowaniu bufora traktujemy jako stratę to wniosek taki, że im większy bufor tym lepiej bo wtedy rzadziej rozpalamy w kotle a tym samym rzadziej on stygnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Panowie, a co sądzicie o takim pomyśle

http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/domek/co-4.png

 

...czyli dodatkowy bojlerek 20l, dodatkowo docieplony, z grzałką i termostatem. Miałby takie zadania:

- grzeje kiedy wężownica nie daje rady (goście goście)

- grzeje kiedy w buforze pusto. Np po powrocie z urlopu można się od razu umyć, nie czekając na kocioł ani kominek ani wbudowane w bufor grzałki.

- dodając zaworów mógłby pracować w czasie awarii/konserwacji/modernizacji bufora

 

Pytanie czy warto interesować się kominkiem z płaszczem, kiedy niemal cała infrastruktura jest już gotowa - chyba pasuje na inny wątek ;)

 

Witam ....

 

Przeczytaj mój post na stronie 187 nr postu #3727.

Wydaje mi się tamten układ być lepszym od Twojego, jeżeli nie masz zakupionego jeszcze boilera, przedstawionego w Twoim schemacie.

Jak masz kupiony, będzie działać.

"...Pytanie czy warto interesować się kominkiem z płaszczem, kiedy niemal cała infrastruktura jest już gotowa - chyba pasuje na inny wątek...." - wszystko zależy co chcesz osiągnąć i jakie masz założenia. Palisz w kominku z płaszczem, grzejesz wodę i podłogówkę, w zwykłym tylko grzejesz powietrze ....

 

pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam nad żywotnością tego bojlerka. Z pewnością nie jest on tak odporny na świeżą, natlenioną wodę jak miedziana wężownica. Mój znajomy musiał wymienić niedawno bojler po 2 latach użytkowania mimo, że producent zapewniał o zastosowaniu emalii ochronnej wewnątrz zbiornika. Mnie też to spotkało jakieś 3 lata temu. Bojler przerdzewiał mi po 3 miesiącach od wygaśnięcia gwarancji na perforację płaszcza.

Wolę zakupić dodatkowe 20 – 30 m rury na wężownicę niż ryzykować wymianę bojlerka po zaledwie paru latach użytkowania i jeszcze to ryzyko zalania kotłowni. Już raz to przechodziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam nad żywotnością tego bojlerka. Z pewnością nie jest on tak odporny na świeżą, natlenioną wodę jak miedziana wężownica. Mój znajomy musiał wymienić niedawno bojler po 2 latach użytkowania mimo, że producent zapewniał o zastosowaniu emalii ochronnej wewnątrz zbiornika. Mnie też to spotkało jakieś 3 lata temu. Bojler przerdzewiał mi po 3 miesiącach od wygaśnięcia gwarancji na perforację płaszcza.

Wolę zakupić dodatkowe 20 – 30 m rury na wężownicę niż ryzykować wymianę bojlerka po zaledwie paru latach użytkowania i jeszcze to ryzyko zalania kotłowni. Już raz to przechodziłem.

 

Zawsze są jakieś plusy i minusy .... ale żeby mieć zmagazynowane np 140l c.w.u. trzeba mieć sporą nagrzewnicę, a jeszcze większy buforek i do tego sporo mocy.... :(

Wszystko zależy jak zwykle od kasy .... Bojler, czy "Mamkę" można sobie zrobić z miedzi .... tylko kasa .... warsztacik i do roboty ... :)

pozdrawiam ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to i tak wszystko zależy od tego co się chce i jak osiągnąć, bo np. dla wielu z nas (posiadaczy wężownic w buforze) magazynowanie 140l wody w osobnym zbiorniku jest zbędne, skoro da sie to bez problemu osiągnąć zwykłą wężownica w zwykłym buforze umieszczoną
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to i tak wszystko zależy od tego co się chce i jak osiągnąć, bo np. dla wielu z nas (posiadaczy wężownic w buforze) magazynowanie 140l wody w osobnym zbiorniku jest zbędne, skoro da sie to bez problemu osiągnąć zwykłą wężownica w zwykłym buforze umieszczoną

 

... sorki ... ale nie da się "zwykłą" nagrzewnicą .... powiedz ile masz litrów wody ciepłej, przy swojej nagrzewnicy, przy temperaturze grzania (urządzenia grzewczego) 55 - 60st.C, zakładając, że zużywasz wodę o temp. 40 - 45st.C ?

dla Ciebie jest dobra i to jest fakt bezsprzeczny ... mówiąc cyt: "magazynowanie 140l wody w osobnym zbiorniku jest zbędne" zachowujesz się, jak przed laty przeciwnicy bufora ...

- sprawdź, wypróbuj - i się wypowiedz .... :)

Ja z Panem Adamem .... teoretyzujemy .... bo układ nie działa .... jak będzie "stworzony" - napiszę - jak i co działa i co ewentualnie "popsułem" ....

Bufor z wężownicą ... kiedyś również nie działał .... było wielu przeciwników, czy mających inne zdanie ...

pozdrawiam ...

P.S. ... rozmawiajmy o argumentach i w swoim imieniu, ci którzy mają wężownice nie wypowiadają się, że ten układ jest zły, bo nie jest .... jest inny ... i też ma wężownicę :)

Edytowane przez andstach1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli czytasz ten temat na bieżąco to argumenty wężownicy były, wyniki prób (moja "budowlana" też), jednych zadowala innych nie, norma

a wiec, zrobiłem, sprawdziłem, wypróbowałem to się wypowiadam: wężownica z 45mb rury Cu18 w buforze 850l wystarcza (przynajmniej dla mnie :) )

a przyssałeś się do tego "Pana Adama" , słodzisz w każdym poście, ze niedobrze się robi ;)

Adam pomógł wielu ludziom, nawet chyba wszystkim praktykom z tego forum, to tak zwany "swój chłop" i takiego go postrzegam i wielu na tym forum, piac poemów chyba nie trzeba :) przynajmniej z tonu wypowiedzi Adam nie zauważyłem (no chyba, ze coś przeoczyłem, jakby co -Adamie- daj znak/sygnał, coś się wyskrobie :) ), ani też podpierać się Nim w każdym poście ;)

przypomina mi to trochę wieczna wazelinę w wątku o ekonomicznym spalaniu węgla kamiennego w stosunku do autora...

 

nie znam tez przeciwników buforów sprzed lat, bo wtedy o tym sam nie myślałem, znam za to ich miny wczoraj (przed zrobieniem swojej instalacji) i dziś (przy jej pracy) ;) czasem jest tak, że za wszystko inne zapłacisz kartą... :)

natomiast faktem jest że w tym wątku dotąd wężownice lansowane były jako najlepsze źródło c.w.u., i argumenty padały także od tych guru, którzy dziś mówią co innego...

faktem chyba też jest że przy samej wężownicy mamy znacznie prostszy układ, znacznie mniej podatny na korozję, legionellę, szybszy, bez naczynia przeponowego, zajmujący mniej miejsca

czy Twój układ jest lepszy od zwykłej wężownicy? nie wiem, moim zdaniem niekoniecznie, oczywiście pewności nie mam:) ale Ty jej też mieć nie będziesz, trzeba by zbudować oba typy w jednakowych warunkach żeby sie o tym przekonać, tego ani ja ani Ty niestety raczej nie zrobimy :)

 

uff, znowu dałem się Ci sprowokować, no cóż, słabość ludzka :(

a zaczeło sie od niewinnego

...ale żeby mieć zmagazynowane np 140l c.w.u. trzeba mieć sporą nagrzewnicę, a jeszcze większy buforek i do tego sporo mocy.... :(....
nie znam się na szybkim liczeniu wartosci fizycznych (może komuś z kolegów się zechce) ale żaden problem osiągnąć te 140l wody na 40-45st, tyle, ze po drugiej "stronie" w buforze; nie w wężownicy a na zewnątrz, pzrecie taka jest zasada ogrzewania przepływowego, to przecież raptem 10-12 minut pracy kranu, przy buforze naładowanym na 60st i poprawnie dobranej wężownicy to nie powinien być żaden problem

 

ps. po przeczytaniu tego co Pan andastach1 (który jak widać gdy się zdenerwuje to na Pan przechodzi na forum :) )napisał w odpowiedzi na powyższe, strasznie przepraszam korzystajacych z tego wątku za zaśmiecanie go z mojej strony z nim dyskusją, za prowokowanie Pana andastach1 do jałowych dyskusji, i jak na spowiedzi obiecuję poprawę... :) wstydzę sie swego postępku niesamowicie, aż czerwonym, wykasowałbym to w cholerę ale zaraz posądzony będę o czyn niegodny....

Edytowane przez edde
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli czytasz ten temat na bieżąco to argumenty wężownicy były, wyniki prób (moja "budowlana" też), jednych zadowala innych nie, norma

a wiec, zrobiłem, sprawdziłem, wypróbowałem to się wypowiadam: wężownica z 45mb rury Cu18 w buforze 850l wystarcza (przynajmniej dla mnie :) )

a przyssałeś się do tego "Pana Adama" , słodzisz w każdym poście, ze niedobrze się robi ;)

Adam pomógł wielu ludziom, nawet chyba wszystkim praktykom z tego forum, to tak zwany "swój chłop" i takiego go postrzegam i wielu na tym forum, piac poemów chyba nie trzeba :) przynajmniej z tonu wypowiedzi Adam nie zauważyłem (no chyba, ze coś przeoczyłem, jakby co -Adamie- daj znak/sygnał, coś się wyskrobie :) ), ani też podpierać się Nim w każdym poście ;)

przypomina mi to trochę wieczna wazelinę w wątku o ekonomicznym spalaniu węgla kamiennego w stosunku do autora...

 

nie znam tez przeciwników buforów sprzed lat, bo wtedy o tym sam nie myślałem, znam za to ich miny wczoraj (przed zrobieniem swojej instalacji) i dziś (przy jej pracy) ;) czasem jest tak, że za wszystko inne zapłacisz kartą... :)

natomiast faktem jest że w tym wątku dotąd wężownice lansowane były jako najlepsze źródło c.w.u., i argumenty padały także od tych guru, którzy dziś mówią co innego...

faktem chyba też jest że przy samej wężownicy mamy znacznie prostszy układ, znacznie mniej podatny na korozję, legionellę, szybszy, bez naczynia przeponowego, zajmujący mniej miejsca

czy Twój układ jest lepszy od zwykłej wężownicy? nie wiem, moim zdaniem niekoniecznie, oczywiście pewności nie mam:) ale Ty jej też mieć nie będziesz, trzeba by zbudować oba typy w jednakowych warunkach żeby sie o tym przekonać, tego ani ja ani Ty niestety raczej nie zrobimy :)

 

uff, znowu dałem się Ci sprowokować, no cóż, słabość ludzka :(

a zaczeło sie od niewinnego

 

nie znam się na szybkim liczeniu wartosci fizycznych (może komuś z kolegów się zechce) ale żaden problem osiągnąć te 140l wody na 40-45st, tyle, ze po drugiej "stronie" w buforze; nie w wężownicy a na zewnątrz, pzrecie taka jest zasada ogrzewania przepływowego, to przecież raptem 10-12 minut pracy kranu, przy buforze naładowanym na 60st i poprawnie dobranej wężownicy to nie powinien być żaden problem

 

Witaj ...

To że obdarzam Pana Adama szacunkiem dla jego wiedzy, tej której ja nie mam, nie uważam za wazeliniarstwo a jedynie za kulturę osobistą. Widać Pan nieraz musiał komuś gdzieś wchodzić, to wie Pan to z autopsji ... :) ja niestety nie posiadam tego typu doświadczeń.

Proponuję Panu też coś samemu wymyślić, przedstawić i zrobić - to może też i Pana ktoś tak będzie szanował jak ja Pana Adama.

Nie zawsze jednak się z Panem Adamem zgadzam .... ale jest to człowiek, który potrafi się przyznać do błędu ....

Przedstawiony przeze mnie układ, ma działać dla moich celów, i do nich został stworzony.

Oba układy działają odmiennie. Mówi Pan o poprawnie dobranej nagrzewnicy ... niech Pan policzy i przedstawi .... argumenty .... a nie puste słowa ...

Nie .... bo .... nie .... moje lepsze .... nie jest argumentem.

pozdrawiam

P.S. Nie nerwowo, żeby mi Pan czasem zawału nie dostał :)

ale przyznaję jedno Pana układ dla Pana jest najlepszy na świecie!!! Gdyby ktoś wymyślił jednak coś lepszego, to u Pana i tak by nie zadziałał - bo Pan ma przecież najlepszy, a wszyscy inni się mylą ... :)

pozdrawiam gorąco ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andstach1

Kolego z nieba mi spadłeś z tym wymiennikiem dwupłaszczowym od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak pozyskać CWU w lecie jak słonka nie bedzie co by całego bufora nie grzać (prąd II taryfa) ,no i mam rozwiązanie (Twój układ), uzupełnie go tylko o grzałe w bojlerze trochę automatyki i gotowe

dlaczego sam na to nie wpadłem???:(

Edytowane przez RAFI@RAFI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andstach1(...)jak pozyskać CWU w lecie jak słonka nie bedzie co by całego bufora nie grzać

 

Żeby mieć ciepłą wodę nie musisz przecież grzać całego bufora!

Wystarczy, że zagrzejesz tylko jego górną część.

Moim zdaniem lepiej zainwestować w takie coś jak na obrazku tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=4566472&viewfull=1#post4566472

Jest to trwała inwestycja na lata a w dodatku możesz umieścić tam kilka grzałek i to dowolnego typu a nie tylko jedną i to standardową i jak długo ci pożyje taki bojler?

 

Ja akurat nie mam żadnego bufora lecz planuję i rozpatruję za i przeciw co do poszczególnych rozwiązań. Układ z dodatkowym bojlerem kusi dostępnością sporej ilości ciepłej wody ale ma też wady o których była mowa wcześniej więc jak zwykle coś za coś.

Jak dla mnie bliższy ideału jest duży bufor ze sporą wężownicą CWU bo jest po prostu trwalszy i praktyczniejszy w eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa szybka ewolucja.

Układ jeszcze nie powstał, jest nawet trochę kontrowersyjny, a już mutuje. :D

 

taki jest po prostu "rozwój cywilizacyjny" nie da się go zatrzymać :)

P.S. Nie tak do końca nie powstał ... elementy są wszystkie, a układ w trakcie produkcji .... na razie dewastuje buforek 1000l .... :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andstach1

Kolego z nieba mi spadłeś z tym wymiennikiem dwupłaszczowym od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak pozyskać CWU w lecie jak słonka nie bedzie co by całego bufora nie grzać (prąd II taryfa) ,no i mam rozwiązanie (Twój układ), uzupełnie go tylko o grzałe w bojlerze trochę automatyki i gotowe

dlaczego sam na to nie wpadłem???:(

 

Dziękuję za słowa uznania, ale to głównie projekt Adama ...

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś rozwinąć kwestię obiegu grawitacyjnego, który bedzie miał spore zasyfonowanie i jak zamierzaż tym sterować ?

 

Syfon, który z reguły tworzy się przy kominku, w domach nowo budowanych - instalacja w podłodze - powoduje zatrzymanie grawitacji, jednak wraz ze wzrostem temperatury, ciepło będzie przekazywane wodzie znajdującej się poza syfonem - konwekcja. Jednak do wzbudzenia całości układu niezbędna jest pompka obiegowa, która włączy się na określony czas podczas rozruchu pieca - kominka a po przekroczeniu temperatury zadanej zostanie wyłączona. Wtedy grawitacja działała będzie już samoczynnie. Należy dodać, że przy kominku piecu, powinien znajdować się zawór mieszający zabezpieczający przed napływem zimnej wody do pieca - kominka. Sterowanie, przez zwyczajny sterownik pompki np. po przekroczeniu zadanej temp. powrotu pompka zostanie wyłączona. Dodatkowo w przypadku osiągnięcia za wysokiej temp. można zabezpieczyć kominek ponownym załączeniem pompki. Najlepszy sterownik, byłby np. oparty na układzie Atmega lub podobnym, który może sterować jeszcze wieloma innymi funkcjami, oraz dokonywać odczytów z ponad 100 czujników temperatury. Stosując kominek z płaszczem, oraz sterownikiem dopływu powietrza (przepustnica), załączony sterownik kominkowy również bez problemu obsłuży pracę pompki i zakładane przez nas ustawiania. (np firmy kratki ... czy podobne Auraton)

pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że tak, bo ten współczynnik to tylko przybliżenie tematu, znacznie lepiej jest policzyć u siebie dokładnie typu 1500L wody w buforze + 100L wody w kotle + masa kotła i masa bufora razy ciepło właściwe stali i wynik podać na forum

 

co do bezpośredniego grzania wody wprost w buforze to poniżej parownik do ziemniaków

[ATTACH=CONFIG]44152[/ATTACH]

zasada działania: na samym dole palenisko, tuż nad nim beczka z wodą, wystarczy spalić kilka desek i mamy cała beczkę gorącej wody

poniżej inny przykład z tej samej metody czajnik surwiwalowy (kelly kettle)

http://www.kellykettle.com/

[ATTACH=CONFIG]44153[/ATTACH]

wystarczy dosłownie spalić kilka patyczków + 2 szyszki i wrzątek na herbatę w parę minut, sprawdzone w praktyce

 

pytanie: gdyby przenieść tą metodę do naszych buforów to czy sprawność spalania podniosła by się ??

 

 

Witam ciekawy pomysł,

Czyli niby taki wielki piec:

http://hosting-zdjec.pl/images/976Bufor_z_paleniskiem.jpg

Na pewno straty były by mniejsze - sprawność urządzenia większa....

pozdrawiam ...

P.S. Przepływ spalin wokół zbiornika - zbiornik z radiatorami ...

Jako piec - Super

Jako Bufor - szybko by się wychładzał choćby przez brak ocieplenia i ciąg kominowy ...

Edytowane przez andstach1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpoplaw, wszystko ładnie pięknie tylko porównaj pojemność tego naczynia do powierzchni wymiany ciepła i do masy spalanego paliwa o potężnej stracie kominowej nie mówiąc.

Żeby ta nagrzana woda nie wychładzała się przez ten komin trzeba by było ją przepompować do dobrze izolowanego bufora i w ten sposób koło się zamyka bo mamy z powrotem klasyczny kocioł + bufor. W dodatku spalanie jest tu niezbyt czyste i dużo lepsze efekty przynosi spalanie drewna w kotle zgazowującym.

Edytowane przez r7m8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]44153[/ATTACH]

wystarczy dosłownie spalić kilka patyczków + 2 szyszki i wrzątek na herbatę w parę minut, sprawdzone w praktyce

 

pytanie: gdyby przenieść tą metodę do naszych buforów to czy sprawność spalania podniosła by się ??

 

Fenomen tych parników do ziemniaków i podgrzewaczy wody na cherbatę polega na zastosowaniu najleprzego paliwa na świecie,czyli chrustu czy dobrze rozdrobnionego drewna.Paliwo jest drobne ,dobrze "napowietrzone" i spala się przez to z dużą sprawnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,pojawił się u mnie problem który wydawało mi się rozwiązałem czyli ucieczka ciepła z bufora w piec, wstawiłem zawór klapkowy trochę pomogło, gdy grzeje górę gazowym to już nie idzie mi ciepła woda w węglowy przy 40stopniach w buforze nie ma problemu ale gdy grzeje wyżej to mimo że żadna pompka nie jest włączona to po jakimś czasie jednak ciepło idzie w piec, problem rozwiązuje zamknięcie zaworu na zasilaniu przy piecu ale to trochę kłopotliwe, czy idzie jakoś rozwiązać ten problem nie zamykając zaworu? czy zasyfonowanie by pomogło jeśli tak jak ono ma wyglądać ? ,zdjęcie instalacji znajduje się na 191 stronie gdyby ktoś chciał zerknąć są tam trzy odnogi dwie z pompkami i jedna na górze grawitacyjna na której znajduje się zawór różnicowy i klapkowy .Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...