Qter 13.07.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Adam_mk, A co sądzisz aby baniak napełnić wodą z filtra RO? Koszt paletopojemnika na a.legro to około 200 PLN a najtańszy filtr RO z wkładem na 3600 ltr to jakieś 120 PLN. PZDR Qter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 13.07.2011 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Zamieszczam schemat mojej (przyszłej) instalacji CO wydaje mi się że jest OK. Za i przed buforem jest zawór 3D który wydaje mi się że jest tu lepszym rozwiązaniem niż 4D, no chyba że się mylę? http://img811.imageshack.us/img811/1662/schematq.jpg Podobny do mojego schematu który planuję http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/co-5.png tylko że zawór 3d do kotła chcę mieć termostatyczny i inaczej podłączyć. Jak u ciebie ten zawór ma działać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.07.2011 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Wydaje mi się, że problem kamienia jest mocno demonizowany.Ogrzewanie, zwłaszcza poprawnie i DOBRZE zrobione to układ zamknięty.Zamknięty w tym sensie, że napełniony RAZ na 50 lat!Co się stać musi to się stanie (ten kamień i skórka na gratach od środka).potem proces ustaje, bo niby z czego go podtrzymywać? Zupełnie inaczej jest w układach CWU Tam LATAMI jest podtrzymywany.No, to baniaki CWU długo nie pociągną...Zwłaszcza te "mało szlachetne" (np. z nierdzewki).Jak jest przepływówka w miedzi to jest wieczna.Jak w nierdzewce, to ten problem JEST (no, pojawi się!) Adam M. Można z osmozy, można z deszczówki, można też z rury...Tyle, że za rurę się płaci. Za osmozę (na rurze) też a za deszczówkę już nie.A.M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.07.2011 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Napiszcie jak to ma działać...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrTomo 13.07.2011 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Witam,1. W wielu miejscach piszecie o umieszczaniu buforów nad kotłem (piecem). Czy wystarczy by w wersji minimalistycznej spód bufora (powrót z bufora?) był powyżej powrotu do kotła?2. Odwiedziłem miejscowy złom i znalazłem lepszy zbiornik od tego który mam, bo większy i z grubszej blachy (3mm).Niestety znowu jest z ocynku... Myślę, żeby go wziąć i zrobić z niego dwa połączone bufory tylko prześladuje mnie ten ocynk! Czy zachowując kierunek przepływu stal ocynk -> miedź i (lub) jakieś złączki z innego tworzywa na styku tych metali, mógłbym je wykorzystać bez obawy o korozję pieca/grzejników? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzy27 13.07.2011 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Podobny do mojego schematu który planuję http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/co-5.png tylko że zawór 3d do kotła chcę mieć termostatyczny i inaczej podłączyć. Jak u ciebie ten zawór ma działać? Zwrócę uwagę na jedną rzecz. Zawory termostatyczne są dwóch rodzajów. Jeden lepszy i droższy dozuje oba dopływy i schemat jest jak najbardziej poprawny. Natomiast tańszy steruje wyłącznie zimnym dopływem. Jest tańszy ale wymaga dodatkowo zaworu regulacyjnego na ciepłym dopływie (na krótkim obiegu). Przed połączeniem nie zapomnij zerknąć w instrukcje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 14.07.2011 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Podobny do mojego schematu który planuję http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/schematy/co-5.png tylko że zawór 3d do kotła chcę mieć termostatyczny i inaczej podłączyć. Jak u ciebie ten zawór ma działać? Ja bym dodał jeszcze od siebie - Zrezygnował bym z zaworu termostatycznego powrotu kotła. Układ ma działać mocno dynamicznie a niestety ten zawór mocno dławi przepływ. Oczywiście mówię tutaj nie bez podstaw, bo sam zrobiłem w pierwszej wersji w ten sposób. Po wielogodzinnych doświadczeniach i badaniu co jest nie tak wywaliłem ten zawór a wstawiłem trójdrożny taki jak do podłogówki z siłownikiem. Wydałem kasę a i tak efektów nie było (gotowanie wody w kotle). Dopiero jak wywaliłem całe podmieszanie zaczęło to rozsądnie działać. Pompę przeniosłem na zasilanie i dałem zawór grawitacyjny "PIMPONG". Kocioł mam defro Optima Komfort 20kW. Palę węglem groszek wysokokaloryczny. Uzyskuję nagrzanie bufora do parametrów Góra - 80stC, dół - 65stC w 4 godziny. Gdy miałem podmieszanie max nagrzałem górę do 70stC i dół do 45stC. Czas nagrzewania wtedy wynosił ponad 12 godz. Co do wykraplania się wody na ściankach kotła to gdy idzie z max mocą to nawet jak się wykropli to zaraz intensywnie odparuje i nie wytworzy związków żrących. Przez cały sezon grzewczy kocioł suchutki i zero sadzy. Oczywiście dodam, że palę metodą kolegi LASTRICO (wątek o ekonomicznym spalaniu węgla). Gorzej jest gdy się nie pali w sezonie letnim. Wtedy w czasie długiego postoju (ponad tydzień i więcej) widzę w kotle kropelki na ściankach kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kons18 14.07.2011 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Witam Wszystkich.Śledzę temat już dosyć długo jednak dopiero dzisiaj postanowiłem się zarejestrować.Jestem obecnie na etapie budowy amatorskich kolektorów słonecznych wykonanych z grzejników panelowych.Budowa idzie ku końcowi,właściwie pozostał ostatni etap-zbiornik.Przerażają mnie trochę ceny miedzi miękkiej,ale znalazłem u siebie sporą ilość rurek aluminiowych różnej średnicy.Wyczytałem(bodajże w tym temacie) że ktoś polecał rurę aluminiową karbowaną do budowy wężownicy. De fakto jest ona jeszcze droższa od miedzi miękkiej.Co myślicie o wykorzystaniu rur aluminiowych gładkich takich jak w moim przypadku na wężownicę?Mam tego sporo więc poniósłbym minimalne koszty.Proszę o wypowiedzi może ktoś to już monotwał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 14.07.2011 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Może to była nierdzewka karbowana? Bo o aluminium to nie przypominam sobie żeby było. robodk - dzięki za informację o zaworze termostatycznym, może faktycznie go nie dam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malachio 14.07.2011 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Gorzej jest gdy się nie pali w sezonie letnim. Wtedy w czasie długiego postoju (ponad tydzień i więcej) widzę w kotle kropelki na ściankach kotła. Niekiedy producenci zalecają, aby podczas dłuższego postoju kotła pozostawić otwarte na przestrzał drzwiczki żeby się piec wentylował. A korozja zachodzi także bez udziału siarki, (utlenianie żelaza) po prostu siarka jest bardziej agresywna i przyspiesza ten proces. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kons18 14.07.2011 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 z ciekawości zapytam jak będziesz łączył te rurki z gwarancją szczelności na min 50 lat ?? To ja pytałem i czekałem na odpowiedzi a nie na kolejne pytania.Nie prościej było napisać : "nie da się tego łączyć gdyż się rozszczelni"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzy27 14.07.2011 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 robodk - dzięki za informację o zaworze termostatycznym, może faktycznie go nie dam. Sądze że robodk mógł mieć ten typ z stale otwartym dopływem ciepłym bo i ja się na taki skusiłem. W instrukcji była informacja o zaworze regulacyjnym i jeszcze przed zamontowaniem kupiłem taki z metalową zasuwą. Z 3 przepaleń zauważyłem że cały fic polega na umiejętnym zkryzowaniu tego zaworu. Zbyt małe lub zbyt duże otwarcie może doprowadzić do gotowania się wody. Teraz co żałuje że nie wziąłem z wyższą temperaturą otwarcia. Mam 65°C a optymalnie mogło być 73°C. Dołożę również termometr na powrocie z bufora bo w tej konfiguracji jest to najlepszy wskaźnik kiedy kończyć palić. W tej chwili u mnie metoda palpacyjna. Zaletą zaworu termostatycznego jest ładowanie bufora wysoką temperaturą. Wadą może być koszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzy27 14.07.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 To ja pytałem i czekałem na odpowiedzi a nie na kolejne pytania.Nie prościej było napisać : "nie da się tego łączyć gdyż się rozszczelni"? Miedź ma sporo zalet. Jest stosunkowo dobra w tym kierunku. Rozważ jeszcze że to jest raczej inwestycja niż wydatek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 14.07.2011 17:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Rozszczelni albo i nie...Ale...Poczytałbyś coś o szeregu elektrochemicznym...Może byłoby Ci łatwiej ten problem ocenić? Dziś łączy się wszystko z wszystkim, bo się da.Czasem trzeba kosmicznych technologii, ale się DA!Aluminium jest bardzo "trudne" w domowym warsztacie.Wstawione w obieg grzewczy będzie współegzystowało z miedzią, stalą cynkiem, brązem i białymi metalami.Zwykle wtedy wytrąca się wodór.CO z nim masz zamiar latami robić? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 14.07.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Ale czy w obiegu hydraulicznym aluminium - miedź zalanym glikolem a nie wodą proces wytrącania wodoru będzie równie intensywny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 14.07.2011 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 O czym piszesz?O wpływie wodnego roztworu alkoholu na te metale?...?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 14.07.2011 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 Pytam Solar aluminiowy (rurki też) i wężownica w buforze miedziana. Oba metale oczywiście bezpośrednio nigdzie się nie stykają. Układ zalany glikolem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 15.07.2011 05:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2011 Dodałbym trochę inhibitora korozji (choćby od CO)."Pomaluje" układ od środka i zapomnisz o problemach.Wlej tam płyn do chłodnic. Ma inhibitory. To przecież glikol...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 15.07.2011 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2011 Sądze że robodk mógł mieć ten typ z stale otwartym dopływem ciepłym bo i ja się na taki skusiłem. W instrukcji była informacja o zaworze regulacyjnym i jeszcze przed zamontowaniem kupiłem taki z metalową zasuwą. Z 3 przepaleń zauważyłem że cały fic polega na umiejętnym zkryzowaniu tego zaworu. Zbyt małe lub zbyt duże otwarcie może doprowadzić do gotowania się wody. Teraz co żałuje że nie wziąłem z wyższą temperaturą otwarcia. Mam 65°C a optymalnie mogło być 73°C. Dołożę również termometr na powrocie z bufora bo w tej konfiguracji jest to najlepszy wskaźnik kiedy kończyć palić. W tej chwili u mnie metoda palpacyjna. Zaletą zaworu termostatycznego jest ładowanie bufora wysoką temperaturą. Wadą może być koszt. U mnie miałem zainstalowany po zaworze termostatycznym zawór trójdrogowy z siłownikiem elektrycznym sterowanym przez termostat z płynną regulacja temperatury. Także nie otrzymałem satysfakcjonujących wyników. Bufor ładowany kotłem z podmieszaniem ładuje się do niższej temperatury i dużo dłużej niż bez podmieszania przy tej samej dawce paliwa. Podmieszanie jest dobre w układzie bezpośrednim gdy nie musimy dawać wysokiej temperatury co wydłuża stałopalność kotła. W buforze zależy nam na szybkim dogrzaniu określonej objętości do jak najwyższej temperatury ale tak by strata kominowa była jak najmniejsza, więc podmieszanie jest zbędnie wydaną kasą. Moje doświadczenia z tym układem kosztowały coś ponad 1500 zł i wszystko do kosza. Chodzi bez i ma się całkiem dobrze. Co do wykraplania to akurat pisałem, że podczas palenia w kotle nie ma to miejsca. W okresie bez palenia to jest tak jak w każdym kotle a drzwiczki mam otwarte i zetkę na zewnątrz więc wentylacja kotła jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olorider 15.07.2011 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2011 Co do wykraplania to akurat pisałem, że podczas palenia w kotle nie ma to miejsca. W okresie bez palenia to jest tak jak w każdym kotle a drzwiczki mam otwarte i zetkę na zewnątrz więc wentylacja kotła jest. A nie ma być tak, że jak nie palimy przez dłuższy okres to drzwiczki szczelnie zamykamy i czopuch, żeby nie było przetaczania mas powietrza. W pewnych warunkach cieplejsze powietrze niż ścianki kotła i komina może przepływać i nastąpi wykraplanie się wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.