Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

I tu jest pies pogrzebany. Taki stan osiąga się dopiero pod koniec ładowania bufora lub wcale. Kocioł ogrzewa sam siebie w małym obiegu nie przekazując do bufora wytworzonej energii bo przez bufor jest za mały przepływ.

 

Przecież do zaworu dociera gorąca woda na wejście B i sam w sobie jest on gorący.

Schemat jego podłączenia jest taki jak sugeruje producent, a mój kominek ma wystarczającao małą moc aby zawór pracował poprawnie (dobrałem go - nawet z zapasem na podstawie charakterystyk doboru z dokumentacji ESBE).

Zgadzam się, że ten zawór można wymienic na np. 50st.C i powinno byc dobrze - ale ciagle zostanie przyczyna zbyt chłodnej wody na wejściu B, pomimo że na kominku jest ponad 80st.C. Chcialbym najpierw ten problem wyeliminować, a pozniej podejmę dalsze kroki - inteligentna pompa lub zawór dla mniejszej temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

http://vimtech.net/tmp/kominek-bufor1.jpg

Taką samą temp pokaże Ci dopiero po paru - parunastu minutach stabilnej pracy ukłądu, straty ciepła - wszechobecne. Skoro nie dochodzi... to jakieś czary. Musi dochodzić !!, jeśli jest jak narysowałeś. Jak z kominka wychodzi stabilne 87 to na wejsciu B powinno być około 85. Obejrzyj jeszcze raz wszystko dokładnie - diabeł tkwi w szczegółach.

 

Ta temp 80C jest na "kominku" czy mierzona termometrem na rurze z kominka, bo te pomiary w tym samym czasie się przeważnie różnią. Kominek, piec ma czujnik w korpusie i mija trochę czasu zanim termometr na rurze pokaże to samo. Zmierz temperaturę na rurze z kominka i przed zaworem tak ze 20 CM.

 

Ta temp 66 sugeruje mi poprawną temp na wyjściu z zaworu ESBE ??

Edytowane przez artur11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna się robienie doktoratu...

Wywaliłbym ten zawór!

Zatkałbym mały obieg.

Puścił z pompą przez jakie 5 minut a potem wyłączył pompę i złapał za rury łapą.

Powinno podtrzymywać grawitacyjnie obieg przez ten syfon.

Samo nie ruszy, ale jak się "pomoże" to ma szansą zadziałać w samoregulacji.

 

W przyszłości (jak zadziała dobrze) termostat na rurze zasilającej.

palimy i startujemy pompę.

Jak termostat zobaczy ze 65stC to wyłącza tę pompę...

Możesz się bardzo przyjemnie zdziwić!

Ten syfon MOŻE spowodować, że do bufora będzie wpływała tylko bardzo ciepła woda i w samoregulacji!

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką samą temp pokaże Ci dopiero po paru - parunastu minutach stabilnej pracy ukłądu, straty ciepła - wszechobecne. Skoro nie dochodzi... to jakieś czary. Musi dochodzić !!, jeśli jest jak narysowałeś. Jak z kominka wychodzi stabilne 87 to na wejsciu B powinno być około 85. Obejrzyj jeszcze raz wszystko dokładnie - diabeł tkwi w szczegółach.

 

Otórz w tym sęk. Miałem nie zaizolowane rury - zaizolowalem i roznica temp. sie zmniejszyła o parę stopni.

Kilka innych szczegółów jeszcze zostało.

 

Ta temp 80C jest na "kominku" czy mierzona termometrem na rurze z kominka, bo te pomiary w tym samym czasie się przeważnie różnią. Kominek, piec ma czujnik w korpusie i mija trochę czasu zanim termometr na rurze pokaże to samo. Zmierz temperaturę na rurze z kominka i przed zaworem tak ze 20 CM.

 

Mierzyłem temp. pare minut na rurze pod otuliną. Czujnik w korpusie kominka wskazywał jakieś 90.

Ciężko mi to tak mierzyć przy zimnym piecu - w obecnej konfiguracji już go raczej nie rozpalę - szkoda nerwów.

 

Niestety nie mam czujników w rurze - choć chętnie bym miał.

Czy macie jakiś patent by je tam umieścić? - mam takie czujniki do sterownika grubości 0.5cm i długości paru cm.

i za bardzo nie mam pomysłu jak je szczelnie wstawić do rury z zachowaniem dobrej przewodności cieplnej.

 

Wywaliłbym ten zawór!

Zatkałbym mały obieg.

Puścił z pompą przez jakie 5 minut a potem wyłączył pompę i złapał za rury łapą.

Powinno podtrzymywać grawitacyjnie obieg przez ten syfon.

Samo nie ruszy, ale jak się "pomoże" to ma szansą zadziałać w samoregulacji.

 

OK - rozumiem.

Ten syfon musiałbym zapewne zrobic - omijałby on dołem pompę?

 

Możesz się bardzo przyjemnie zdziwić!

Ten syfon MOŻE spowodować, że do bufora będzie wpływała tylko bardzo ciepła woda i w samoregulacji!

 

Czy średnica 28 rurki miedzianej wystarczy aby grawitacyjnie ten bufor był ładowany?

 

Panie Adamie - naczynie przelewowe to w końcu najlepiej podłączyć na rurze zasilającej bufor, czy przez oddzielny króciec do kominka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czy średnica 28 rurki miedzianej wystarczy aby grawitacyjnie ten bufor był ładowany?"

Wg mnie jest to wystarczająca średnica ale dałbym CU35 jeśli już w miedzi.

--

"naczynie przelewowe to w końcu najlepiej podłączyć na rurze zasilającej bufor, czy przez oddzielny króciec do kominka?"

A czytałeś to?

http://ogrzewnictwo.pl/artykuly/urzadzenia-grzewcze/bezpieczny-uklad-kominki-z-plaszczem-wodnym

Zamieściłem ledwie stronę wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

 

Na początku chciałbym dokonać recenzji swojego układu CO z buforem wg pomysłu Adama.

W skład układu wchodzi:

Bufor 750l z dwiema wężownicami

CWU ok 40m CU18 - zapewniająca doskonały komfort ciepłej wody

Solar - jeszcze nie testowana

Kominek z płaszczem wodnym

i jednofunkcyjny piec gazowy.

Dom z poddaszem użytkowym ok 200m2, 100% podłogówka sterowana pogodowo sterownikiem pw key i zaworem z siłownikiem

 

Pracuje to u mnie ponad rok i jestem bardzo zadowolony.

 

Ostatnie kilka dni pojawił się problem z piecem gazowym. Podczas ostatniej fazy dogrzewania bufora do 60st piec gazowy zaczynał wydawać dziwne odgłosy(ale też nie zawsze), jak by coś w środku pieca wpadało w rezonans.

Wezwaliśmy serwisanta - diagnoza - zakamieniony wymiennik.

Pan zdemontował wymiennik i faktycznie wyleciało z niego trochę kamienia. (to wiem tylko z relacji żony, bo mnie osobiście nie było w domu)

W rozmowie telefonicznej przeprowadzonej z serwisantem stwierdził ze zład jest za duży, na początku zaproponował montaż wymiennika płytowego pomiędzy piecem a buforem, potem sie z tego wycofał i stwierdził ze trzeba opróżnić układ i zainstalować "stację uzdatniania wody" i przez nią zalać układ od nowa???

Zmniejszył również temperaturę na piecu i zalecił grzać bufor do mniejszej temperatury, aby zapobiec wytrącaniu się kamienia?

Po jego zabiegach na razie piec pracuje cicho.

 

Co wy na to?? Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?

 

Adamie jaka mogła być przyczyna wytrącenia się kamienia? Czy ta sytuacja może się powtarzać. Gdzieś w Twoich postach czytałem o neutralności zładu po pewnym czasie.

 

Często żona zostaje sama w domu i chciałbym jej oszczędzić przykrych niespodzianek w kotłowni.

 

Jeszcze coś z innej beczki. Bo widzę ze temat jest za czasie, czy można wymienić wkładkę w zaworze termostatycznym esbe bez opróżniania zładu?. Niestety nie przewidziałem zaworu pomiędzy buforem a esbe. W kominku paliłem tylko kilka razy ale obserwuję to co koledzy ze na kominku temperatura jest spora ale woda krąży długo na małym obiegu. Jak dobrze pamiętam to aktualnie mam 55 lub 60 st

 

Pozdrawiam Wszystkich

Edytowane przez michalwdowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michalwdowski

Zład już masz odkamieniony.

Został nie raz podgrzany ponad 52stC.

Teraz już nie ma się CO wytrącać...

Można było zład zalać deszczówkę (destylatka) bo mały nie jest.

 

Dedukuję, że było tak:

Kocioł gazowy ma wymiennik płomieniowo-cieczowy.

Wytrącony kamień siadał gdzie mógł.

Nie odbywało się to wyłącznie poza miejscem, gdzie woda była grzana.

Dlatego zakamienił się wymiennik.

Dalej już niewiele może się dziać, chyba, że zład wymienisz.

Co się miało stać to już się stało.

Zład odkamieniony i odgazowany jest niereaktywny.

Nie wyklucza to elektroogniw i elektrokorozji typu aluminium-miedź.

W kocu - to woda (taki kwas... dihydromonokside, elektrolit)

Powinno być już spokojnie.

 

Po jaką cholerę Cię namawiano na powtórkę z rozrywki i wymianę zładu? - ja nie wiem!

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zmniejszył również temperaturę na piecu i zalecił grzać bufor do mniejszej temperatury, aby zapobiec wytrącaniu się kamienia?"

 

Nie spytałeś go JAK DŁUGO ten kamień jeszcze będzie się wytrącał i Z CZEGO?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zmniejszył również temperaturę na piecu i zalecił grzać bufor do mniejszej temperatury, aby zapobiec wytrącaniu się kamienia?"

 

Nie spytałeś go JAK DŁUGO ten kamień jeszcze będzie się wytrącał i Z CZEGO?

Adam M.

 

Dziękuję Adamie za tak szybką odpowiedź

 

Próbowałem ale niestety byłem poza domem i rozmawialiśmy tylko telefonicznie.

Pierwsze czego Pan zażądał to schematu hydraulicznego i elektrycznego.

Ja na to że nie mam i ze wszystko objaśnię, gdzie która rurka wchodzi i co robi.

Po pół godziny udało mi się go przekonać ze CWU jest realizowana przepływowo.

W końcu przyznał ze układ jest zaprojektowany w "ciekawy" sposób. Niestety żadnej konkretnej odpowiedzi nie uzyskałem jedynie tyle ze zład jest duży i ze może sie dalej wytrącać kamień.

 

Czy ktoś jeszcze podrzuci jak jest z tą wkładką w esbe?

Edytowane przez michalwdowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotąd jeszcze nie musiałem rozdłubywać ESBE, bo mi żaden nie padł...

Nie wiem co się da a co nie.

 

Pacjent założył, że dotąd jeszcze zład nie przepłynął w całości i wielokrotnie przez kocioł?

Że tam jeszcze są sole wapnia i magnezu rozpuszczone?

Dziwne, bo piszesz, że chodziło dość długo...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotąd jeszcze nie musiałem rozdłubywać ESBE, bo mi żaden nie padł...

Nie wiem co się da a co nie.

 

Pacjent założył, że dotąd jeszcze zład nie przepłynął w całości i wielokrotnie przez kocioł?

Że tam jeszcze są sole wapnia i magnezu rozpuszczone?

Dziwne, bo piszesz, że chodziło dość długo...

Adam M.

 

Mam układ identyczny jak kolega z zakamienionym kociołkiem gazowym. Rok temu kociołek zaczął warczeć - kupiłem kamiks i odmieniłem przestał warczeć, ale zaczął znów warczeć znów kupie kamiks i odkamienię. Rady pacjenta głupawe :) zobaczę czy moje 1000l wytrąci trzeci raz coś w kociołku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytrąci...

MUSI!

 

CZEMU się tak brzydko bawisz z tym kotłem?!

 

Węglan wapnia i magnezu osadza się gdzie może...

To skutek podgrzania tego zładu.

Także W WĘŻOWNICY!

Tworzy się kamień kotłowy na jej ściankach, taki jak w czajniku...

To traktujesz go "kamiksem" i przeprowadzasz w postać "rozpuszczoną", która termicznie (no, bo kociołek jest do grzania) jest znowu przetwarzana na kamień (kotłowy)...po jakimś czasie....

 

Wlej tam beczkę octu i bazuj na octanach wapnia i magnezu!

Są nie do wytrącenia termiczne, choć aromatycznie da się je wyczuć z daleka!

 

ODŁĄCZ ten kocioł!

W układzie WYDZIELONYM zastosuj kamiks!

WYPŁUCZ kocioł dokładnie.

POTEM odtwórz układ z tym zładem, który masz!

Koniec kłopotów!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli i raz jeszcze...

Kamiks działa na CAŁY zład!

Rozpuszcza wszystko "co znajdzie".

ZNOWU zaczyna to pływać w wodzie i cykl się powtarza!

 

Paletopojemnik pod rynnę!

Odkamienić kocioł!

Zalać zład deszczówką i zapomnieć o kłopotach i świszczeniu!

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ODŁĄCZ ten kocioł!

W układzie WYDZIELONYM zastosuj kamiks!

WYPŁUCZ kocioł dokładnie.

POTEM odtwórz układ z tym zładem, który masz!

Koniec kłopotów!

 

Adam M.

 

Ty mnie za troglodytę masz czy jak ? A jak niby ja to zrobiłem ? Pompka na 12V z samochodu, garść wężyków, akumulator wiadro i kamix :). 2 godzinki i z powrotem kociołek w układ ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...