Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nilsan

Największym problemem w układach solarnych jest odbieranie z nich ciepła.

Zwykle start-stopowo.

Nieoptymalnie, niedopasowane do mocy to jest.

Tu da się to puścić w samoregulacji.

Ten magazynek pośredni opróżni się cyklicznie, jak Słoneczko go napełni.

Adam M.

 

To prawda.

Ale jak już kombinujemy, to może lepiej w ten sposób:

http://dachyb2b.pl/wydarzenia/szkolynauka/931-rewolucja-na-rynku-kolektorow-slonecznych

Zawsze to będzie o jeden stopień wymiany mniej i odpadnie problem z lokalizacją naczynia otwartego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczas rozpalania jesteś w domu, a tylko wtedy krytyczne jest aby zawór 3drogowy się przełączył a dalej kominek czy kocioł pójdzie na grawitacji, spójrz na to tak: http://pl.wikipedia.org/wiki/Woda#Rozszerzalno.C5.9B.C4.87_temperaturowa

i pomyśl, jaką ciecz masz w płaszczu kominka czy kotła a jaką w buforze(gęstość). Chyba, że ja coś źle rozumiem, to sprowadźcie mnie ze złego toru myślenia. Chociaż faktycznie problem powstaje gdy bufor górny jest pełen ciepełka, wtedy się zagotuje. Cóż, mam w domu starego UPSa, kawał dobrej polskiej roboty(nie tam jakaś chińszczyzna). Dokupię do niego aku i postawię. Gruba rura od kotła pójdzie do góry, bum nie będzie.

 

Oczywiście przy pompie bypass wiem wiem nie ma na rysunku, chociaż czytałem ostatnio, że te pompy stawiają mały opór, ale wezmę dotknę sprawdzę i zdecyduje czy bypass robić czy nie.

 

Co do gotowania się solarka, cóż nie ma wyjścia, zagotuje się naczynko 500l(IIIHHHAAAAAAAAA, zaproszę całą wieś na herbatkę)....

 

Tak sobie myślę, bo naczynko na każdą tone w instalacji powinno mieć ze 40l, jak ja bym miał tam 10 ton(załóżmy) to potrzebuję 400l+100l na solarek. Czyli 500l naczynie. Męczy mnie to, czy aby tych dolnych zbiorników nie odseparować ciśnieniowo od reszty. Ładowanie dołu by szło pompą, a rozładowywanie grawitacyjnie, do tego w buforze grzejniczek jakiś albo wężownica. Uprościłoby to układ i nie potrzebował by tego zaworu, no i na górze nie miałbym pół tony tylko 100 kilo. Co do naczynka wzbiorczo-solarowego to myślałem na jakiś wężyku taki pływaczek zrobić, coby ciepło podsiorbywał spod lustra wody.

 

Porysuje wieczorem to wkleję.

Edytowane przez herakles
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co mi się w tym układzie nie podoba, to ten zawór który się przełącza jak palę w kotle, wolałbym, żeby ciepełko znalazło sobie drogę dzięki pompom, bez zaworu, brak mi pomysłu....

 

Nilsan, solar jak powstanie będzie DIY i będzie miał takie same opory przepływu co zwykły grzejnik :-D

 

O ile dobrze rozumiem, to chodzi ci o zabezpieczenie bufora przed częściowym rozładowaniem poprzez kominek/kocioł.

Moim zdaniem najprostsze rozwiązanie, to idąc od źródła ciepła założyć w kolejności zawór zwrotny klapkowy lub membranowy oraz pompę na powrocie. Ewentualnie pompa na powrocie, zawór zwrotny kulkowy (pływakowy) na pionowym odcinku na przewodzie zasilającym.

Jeśli zaś chodzi o "podsiorbywanie" z górnego naczynia, to wystarczy na odpowiedniej wysokości na jego boku zamontować regulowany termostat przekaźnikowy zanużeniowy (np. Honeywell ma takie) i załączać/wyłączać pompę w funkcji zadanej temperatury.

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzisz U-rurki parę stron temu temat wałkowany???

Co do pomiarów to zrobię to raczej tym:

http://pdfserv.maxim-ic.com/en/ds/DS18S20-PAR.pdf

a raczej 20 takimi, wspaniały układ, po prostu cudeńko.

A mam też pomysł jak na LM35DZ to zrobić analogowo, na rezystorkach, też będzie działać dobrze, tyle że te dallasy przez avrke i USB do kompa podłączę i będę se z orbity mógł sprawdzić, ile mam w środku bufora stopni C. i awaryjnie, albo dla hecy włączyć pompę..... ale to już temat na elektrodę...

To JAK tym sterować mając pomiary w programie w jednym miejscu, to chyba oczywiste.

 

EDIT:

forumowicze, jak wklejacie obrazki, wklejajcie imageshackiem bo wtedy one zostają na wieki, a tak jak wklejacie jakimś innym badziewiem to one znikają.

Edytowane przez herakles
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Temat bufora uważam za bardzo interesujący i prawdopodobnie będę sie szykował to zamontowania tego wynalazku u siebie. Mam jednak problem (być może był poruszany, ale niestety nie zdołałem jeszcze przeczytać całego watku, a jadę od 1 strony). Chodzi o ogrzewanie CWU w okresy niegrzewcze.

Zakładamy, że w buforze jest wężownica do grzania CWU, albo wężownica, która biegnie do osobnego zbiornika, który służy tylko do podgrzewania CWU (np 150l).

Pojawia się problem jak to zagrzać sensownie, żeby nie grzać niepotrzebnie całego bufora, który zakładam, że będzie miał minimum 750l.

co do pierwszego przypadku to kompletnie nie mam pomyslu, drugi to grzalka el. w zbiorniku cwu, ale czy wtedy cieplo nie bedzie czesciowo uciekało do bufora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest KOLEJNY pacjent, którego BOLI posiadanie sporego zapasu ciepła!!!

:lol:

Krótko i na temat:

 

Na huj Ci baniak, jak wolisz robić tyle, ile potrzebujesz w danej chwili?!

Przepływówki elektryczne po 20kW przy kranach pozakładaj!

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubawiło mnie!

:lol:

Dobrze by było te milcząco przyjęte założenia wypisać WOŁAMI.

WTEDY może by się jeden z drugim zastanowił i nie wypisywał takich rzeczy...

 

Ile razy można w kółko to samo młócić?

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było. Wpadłem tu do Was na wiosnę a dzisiaj wątek ma już prawie 300 str. Współczuję tym którzy zaczynają od początku, a żeby dobrze to wszystko zrozumieć to trzeba od pierwszej strony. Czytam prawie codziennie, żeby nie mieć zaległości bo przybyyyywa. Trochę streścił Bajcik ale to nie wystarczy. Da się to opisać na kilku stronach: ma być tak i tak, koniec kropka -wtedy by się okazało jak kto zrozumiał wątek ;) Oj by się tu narobiło;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma łatwo, ja przed zrobieniem buforów temat cały (fakt, wtedy był trochę mniejszy i może jeszcze na starym forum?) przerobiłem dwa razy a wybrane posty dużo więcej ;)

a odn. wspomnianych 300 stron to wątek u mnie ma 146 :) ustawienia profilu się kłaniają i już połowa do czytania odpada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Da się to opisać na kilku stronach: ma być tak i tak, koniec kropka -wtedy by się okazało jak kto zrozumiał wątek Oj by się tu narobiło"

 

Nie da się...

Było testowane!

Wpada "nowy", przeczyta ostanie trzy posty i zaczyna się "wymyślactwo i racjonalizacja" bez znajomości istoty problemu.

Potem jest prostowanie pokręconych ścieżek i robi się 300 stron. :lol:

A do tego zwykle się obrażają, że gada się do nich Chińskim, co go nie rozumieją i pewnie już sobie z nich kpią czy cuś...

Pełni wiedzy w czterech zdaniach chcą!

:lol:

Zobacz co się porobiło w "o wentylacji - co i po co"

 

Adam M.

 

300 stron na wybrany temat z fotkami i opisami w 500+1 wariantach to BOGACTWO!

Do tego - relacje z uruchomienia i eksploatacji...

A do tego - GRATIS!

A i tak dla wielu - źle i do dupy...

:lol:

 

A.M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...