Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Witam wszystkich Forumowiczów:)

 

co myślicie (z racji ograniczonego miejsca w kotłowni - piwnicy budynku) o postawieniu bufora w ziemi, przy ścianie piwnicy?

 

Planuję zrobic wykop przy ścianie budynku-obok pomieszczenia z kotłem, wylac płytę, wymurowac sciany, w to wstawic bufor, wszystko dobrze zaizolowac - myslałem o nawet 100 cm styropianu, wełny po bokach i na górze, na dole styrodur.

 

Pomysł warty realizacji?

 

Czy nie bawic się w takie kombinacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za porady. Zbiornik faktycznie chcę postawić na tym kołnierzu, który powstanie po wbiciu dekla. Dekle już wycięte dawno dlatego nie bedę zmieniał. Pakuły, detergent, ciśnienie do 2atm (przy bacznej obserwacji i poza linią strzału z dekla ;) ) itd. bardzo dziękuję również za otuchę.

Dzisiaj mocno zastanawiam się jak wpiąć się do układu, który już mam. Trochę źle się myśli z okopconą od spawania głową włożoną do tej beczki. Beczka wnet będzie gotowa, i co dalej? Mam co mam. Narysowałem co mam zwłaszcza pod wylewką. Nie wygląda to za dobrze:

http://img69.imageshack.us/img69/1153/schemat1o.jpg

Zieloną przerywaną linią dorysowałem to co chcę wstawić reszta jest jak jest i chodzi na gazie (nie ma jeszcze kominka i naczyń wzbiorczych). Te rurki pod buforem, które są zaznaczone przerywaną linią wystają z podłogi i są na razie zakręcone zaworami.

http://img827.imageshack.us/img827/4905/rurkik.jpg

 

Tłumaczenie:

Zacznę od naczyń wzbiorczych: daję dwa bo mam bardzo mało miejsca, a jak już dyskutowaliśmy wskazane jest żeby było coś bezpośrednio nad kominkiem a tam nie zmieszczę tak dużego zbiornika (dwa będzie łatwiej upchnąć w skosach). Jak zagotuje kominek to wywali bezpośrednio w górę, a jak będzie pracować normalnie to oba będą przyjmować pracujący zład.

Kocioł jest jednofunkcyjny z funkcją grzania wody użytkowej (sterowanie osobnym pokrętłem) i może by tam podłączyć bufor i resztę zasilać z niego bo tak jak teraz to piec podaje bezpośrednio do CO i przy okazji by grzał bufor. Kiedy temp osiągnie wyznaczony poziom piec się wyłącza i obieg zapewnia mieszacz ale woda zasilajaca bufor będzie płynąć raz w jedną raz w drugą str. Zresztą przy piecu można coś zmienić tak samo dolne króćce mieszacza też moge przerobić. Ograniczony jestem tylko tym co pod wylewką zostało zmotane.

Edytowane przez Grand72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Forumowiczów:)

 

co myślicie (z racji ograniczonego miejsca w kotłowni - piwnicy budynku) o postawieniu bufora w ziemi, przy ścianie piwnicy?

 

Planuję zrobic wykop przy ścianie budynku-obok pomieszczenia z kotłem, wylac płytę, wymurowac sciany, w to wstawic bufor, wszystko dobrze zaizolowac - myslałem o nawet 100 cm styropianu, wełny po bokach i na górze, na dole styrodur.

 

Pomysł warty realizacji?

 

Czy nie bawic się w takie kombinacje?

 

A nie łatwiej przytulić do domu bez kopania? Będzie wyżej od kotła(grawitacja). A co jak np. podmoknie. Nie wiem. Nie znam się, ale chciałbym pomóc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku

Miałem ten sam problem i w następnej konstrukcji wstawiłem te grzałki (3 sztuki bo są trzy fazy) poziomo pod lejkiem i stożkową wężownicą solarka.

Grzałki im dłuższe w takim układzie - tym lepsze bo mają większą powierzchnię przy danej mocy.

Takie dają się łączyć od 1,2kW przez 3 x 1,2kW do 3 x 3 x 1,2kW.

Wtedy baniak stanął na podstawie "cała stopą" (dolnym deklem).

Grzałka zalana wodą i poprawnie policzona jest, praktycznie, wieczna!

Ale...

W baniakach do grzania CWU obrasta kamieniem i WTEDY nie wytrzymuje.

CO można napełnić destylatką (deszczówką) i nigdy ten problem nie wystąpi.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po kolejnych przeróbkach-żeby nie było że nic nie robię (poza tynkowaniem :) )

Pompka z bypassem wyleciała na powrót , zawór kulowy w poziomie- pracuje elegancko, przy okazji udało się rozwiązać problem małej odległości od rury powrotnej do posadzki.Baniak zaizolowany wełną 10 -porażka nie nadaje się, przy średnicy 800mm nie da się tego owinąć, i zabezpieczyć streczem-choć by nie wiem jak luźno owijanym.Przy tej średnicy wełna sama się "Spłaszcza" . Powrót grzejników wpięty w połowie baniaka.

Przy takim zainstalowaniu pompki nie ma mowy o kawitacji , w układzie nie pojawia się żadne powietrze -podsumowując warto było 3 raz przerobić układ, pompka nie pracuje "na gorąco" i pracuje cicho.

Miałem również małą przygodę, bufor złapał w górnej części 115 :/ -moja nie roztropność, chciałem go troszkę "podciągnąć do 90 paru, poszedłem na górę tynkować a łańcuszek od miarkownika zablokowałem , no i się narobiło.Kurcze! jak pompa była na zasilaniu , to było słychać jak piec się gotuje , a teraz ledwo słychać bulgotanie w rurę.

 

W takim układzie , z pompką zainstalowaną na powrocie, nie było nie przyjemnych odgłosów z pieca, troszkę pobulgotało w rurę wznośną i się uspokoiło.

Ale bufor przypominał parowiec , przez odpowietrznik para cisnęła jak z czajnika (raczej nie było zagrożenia, bo w buforze nic nie bulgotało, strzelało ).

Jak widać bufor jest w stanie spełnić swoją rolę w 110 procentach, łyka nawet nie takie małe PIKI mocy.

Polecam Miarkownik elektroniczny + pompka na powrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażasz sobie to zdarzenie w układzie zamkniętym?

Podejrzewam, że byłby konieczny spory remont.

Co sądzisz o głosach - a mnie się to nie zdarzy?

:lol:

Przecież i Ty tego nie planowałeś... :lol:

W kółko powtarzam - kocioł stałopalny, kominek z PW tylko w układzie otwartym!

Bo co najwyżej pobulgota i chmurkę wyprodukuje.

 

sewerynslowi

Przytulenie do chałupy bez kopania i obudowanie + bardzo solidna termoizolacja chyba lepsze technicznie, ale trudniejsze od strony kwitów.

Zmieni się wielkość domu.

Przytulenie zakopanego to trudność techniczna większa i problem bardzo solidnej hydroizolacji, bo mokre ocieplenie to zero ocieplenia.

Oba rozwiązania dobre.

Trzeba wybrać to, które da się łatwiej zrealizować.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczka jedna:

Jak ktoś myśli,że przy kotle stałopalnym zastosuje wspaniale obliczony układ zamknięty z olbrzymią baterią zbiorników przeponowych, to od razu może zastosować "zbiorniczek" wielkości buforka.

Ja tam wole taki "zbiorniczek" zalać wodą i mieć duży bufor, a zamiast przeponek rura na strych o i tyle!

Co racja to racja!

Sie zapomni, nie zauważy, przeoczy.

Jak jest fajnie zrobiona instalacja- pracuje cicho, to nawet nie wiemy ,że bomb-ka zaczęła tykać w piwnicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytulenie do chałupy bez kopania i obudowanie + bardzo solidna termoizolacja chyba lepsze technicznie, ale trudniejsze od strony kwitów.

Zmieni się wielkość domu.

(...)

Trzeba wybrać to, które da się łatwiej zrealizować.

Adam M.

 

Widać od razu Adam, że starłeś się ze współczesną biurokracją :) W naszym wolnym kraju, żeby grabie wbić na swojej ziemi trzeba zgłoszenia / pozwolenia / trzy podania, klucz od mieszkania i fotografię ojca! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie można tej przybudówki zrobić nietrwale połączonej z gruntem -jako pomieszczenie na grabki, albo jak tutaj beczkę. Taka sobie szopka tylko mocno ocieplona. Ja rok chodziłem wokół chałupy i nie znalazłem miejsca na beczkę na zewnątrz. Raz kiedyś przyjechała znajoma i rower postawiła w kącie obok wiatrołapu. Olśniło mnie ale już za późno bo instalacja by wymagała dużych przeróbek. Wcześniej jak ślepy chodziłem koło tego miejsca i do głowy mi nie przyszło że to idealne miejsce. Dlatego przejdź się jeszcze i pomyśl co by było gdyby beczkę przytulić tu, potem tu i znowu gdzie indziej może pojawi sie błysk;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażasz sobie to zdarzenie w układzie zamkniętym?

Podejrzewam, że byłby konieczny spory remont.

Co sądzisz o głosach - a mnie się to nie zdarzy?

:lol:

Przecież i Ty tego nie planowałeś... :lol:

W kółko powtarzam - kocioł stałopalny, kominek z PW tylko w układzie otwartym!

Bo co najwyżej pobulgota i chmurkę wyprodukuje.

 

 

Adam M.

 

Trafiłem kiedyś na wątek na tym forum jak to gotują się kominki z PW w układzie otwartym i z naczyniem wzbiorczym w salonie!!!! To jest dopiero zabawa :) i ładny remont. A postów było sporo łącznie z wybieraniem szuflą żaru. Wiem, wiem: co za idiota robi naczynie w salonie :)

 

A co do układów zamkniętych to montuje się w nich takie zaworki termostatyczne na chłodnicy, ja mam taki z dosyć nisko ustawioną temp. 92C. Przy załączeniu trochę "stuka" więc robi za alarm, wtedy zamykam powietrze i po chwili święty spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...