Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?147321-Piec-100-bufor%C3%B3w-i-grawitacyjne-zabezpieczenie

 

ciechan masz tu linka do rozwiązania Adama, trochę taniej wychodzi niż laddomat.

Taka mała rada, jak będziesz kupował zawory zwrotne kup zawory z mosiężną zapadką w środku, są droższe ale nie do ruszenia.

Edytowane przez szwedii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziekuje wszystkim za cenne wskazowki w szczegolnosci dla,,szwedii,,Rysunki dostarczone do hydraulika,wiec w przeciagu 2 dni bede wiedzial cos wiecej.pozdr,dziekuje jeszcze raz.

 

Nie zrozumiełeś istoty sprawy. Często wpadają tu ludzie, którym "nie działa" i nikt nie jest w stanie im pomóc, z hydraulikami którzy to robili włącznie (z różnych przyczyn). Powodem dla którego to nie działa jest oczywiście niewiedza inwestora, bo dał sobie wcisnąć jakieś badziewie i nie chciało mu się "zrozumieć" ich instalacji. Oczywiście w momencie jak im nie działa zostają zmuszeni do "zrozumienia" i wtedy przeglądają na oczy jakie to badziewie dali sobie wcisnąć. No i oczywiście od razu kumają co jest źle i co trzeba poprawić. Okazuję się, że wydali kupę forsy niepotrzebnie, a żeby to poprawić muszą wydać kolejne pieniądze. Więc stoisz przed własnym lenistwem, bo Ci się nie chce teraz zrozumieć, jak coś pójdzie nie tak i tak będziesz musiał, więc czemu nie teraz? Możeś bardzo bardzo bogaty?! Cóż jeśli już nie możesz się z tym pogodzić że trzeba przeczytać 500 stron wątku to może pokaż ostateczny projekt przed wykonaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dla tych co ładują bufor grawitacyjnie czyli bez użycia pompek.

W ramach walki o prostotę chciałbym podnieść bufor ponad kocioł.

Kocioł który planuję ma króćce - 1 1/4" i niby 17kW i nie wiem czy nie będzie problemu z grawitacją.

Teraz pytanie jakie macie warunki u siebie w kotłowni i czy nie ma problemów z miejscowym gotowaniem się wody w kotle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiełeś istoty sprawy. Często wpadają tu ludzie, którym "nie działa" i nikt nie jest w stanie im pomóc, z hydraulikami którzy to robili włącznie (z różnych przyczyn). Powodem dla którego to nie działa jest oczywiście niewiedza inwestora, bo dał sobie wcisnąć jakieś badziewie i nie chciało mu się "zrozumieć" ich instalacji. Oczywiście w momencie jak im nie działa zostają zmuszeni do "zrozumienia" i wtedy przeglądają na oczy jakie to badziewie dali sobie wcisnąć. No i oczywiście od razu kumają co jest źle i co trzeba poprawić. Okazuję się, że wydali kupę forsy niepotrzebnie, a żeby to poprawić muszą wydać kolejne pieniądze. Więc stoisz przed własnym lenistwem, bo Ci się nie chce teraz zrozumieć, jak coś pójdzie nie tak i tak będziesz musiał, więc czemu nie teraz? Możeś bardzo bardzo bogaty?! Cóż jeśli już nie możesz się z tym pogodzić że trzeba przeczytać 500 stron wątku to może pokaż ostateczny projekt przed wykonaniem.

 

Jestem podobnego zdania, przydał by się jednak schemacik przed wykonaniem co Ci tam Twoi fachmani proponują.

Co do zrozumienia jak i gdzie co działa fajnie by było kumać sprawę jak pisze herakles, ale pamiętam sam siebie ile czasu zajęło mi czytanie forum i składanie wszystkiego kawałek po kawałku do kupy. Teraz jestem trochę mądrzejszy i bardzo się cieszę ale niestety nie każdy jest w stanie poświęcić kupę czasu na przejrzenie całego wątku, a często bywa tak że człowiek ogarnia kilka tematów na raz na budowie. Sam byłem nie raz w sytuacji że potrzebuję czegoś na wczoraj a tu nie bardzo da się coś na szybko znaleźć, więc myślę że czasami pomoc w postaci rysunków ze strony bardziej doświadczonych forumowiczów się przydaje, a inwestor powoli składa wszystko do kupy. Oczywiście nie musi oznaczać że np. jakieś rozwiązanie sprawdza się w każdym przypadku ale może pomóc w podobnym i dlaczego nie pomóc jak można a inwestor jak ma zacięcie to i tak będzie dążył co by temat zgłębić jak najbardziej. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dla tych co ładują bufor grawitacyjnie czyli bez użycia pompek.

W ramach walki o prostotę chciałbym podnieść bufor ponad kocioł.

Kocioł który planuję ma króćce - 1 1/4" i niby 17kW i nie wiem czy nie będzie problemu z grawitacją.

Teraz pytanie jakie macie warunki u siebie w kotłowni i czy nie ma problemów z miejscowym gotowaniem się wody w kotle?

 

A czemu miałby być problem?

"Teraz pytanie jakie macie warunki u siebie w kotłowni" - o co ci chodzi? o wymiary kotłowni?

"czy nie ma problemów z miejscowym gotowaniem się wody w kotle" - Uchowaj Boże...

A jak duży masz swój bufor?

 

PS

Rury do bufora prowadź 1 i 1/2".

Edytowane przez mrTomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu miałby być problem?

"Teraz pytanie jakie macie warunki u siebie w kotłowni" - o co ci chodzi? o wymiary kotłowni?

"czy nie ma problemów z miejscowym gotowaniem się wody w kotle" - Uchowaj Boże...

A jak duży masz swój bufor?

 

PS

Rury do bufora prowadź 1 i 1/2".

Warunki tj. jaki rurociąg pomiędzy kotłem i buforem, średnice rur, króćców, różnice poziomów, odległości i wnioski powykonawcze.

 

Bufor na razie jest jeszcze zbiornikiem do hydrofora (~800l), natomiast w związku z vzm-1 będę chciał kupić kocioł w tym roku i mocno zastanawiam się czy brnąć na siłę w grawitację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOCIOŁ-BUFOR.jpg

 

Ja mam u siebie w ten sposób, o grawitacji mogłem pomarzyć kotłownia kompletnie nie była przewidziana pod bufor, a klocek z niego jest konkretny. Pompa musi u mnie być pierwsze z powodu usytuowania króćców powrotnych z bufora oraz kotła są prawie na jednym poziomie a drugie to myślę że ładowanie takiego kloka jak u mnie na grawitacji z syfonem zajęło by wieki i rury musiały by być minimum 2cale. Co na razie zaobserwowałem, układ działa jak powinien, paliłem w sumie tylko raz ale wszystko śmignęło bez problemów, bufor ładował się jak należy, kocioł szybko śmignoł do 80*C, Laddomat zrobił co trzeba, podmieszał powrót do kotła na 50*C a pompa fajnie pchała gorącą wodę do bufora. Jedna rzecz mnie trochę zmartwiła, a mianowicie przez przypadek wyciągnąłem wtyczkę o Laddomatu z prundu co spowodowało szybki wzrost temp. w kotle do 110*C, trochę się zesrałem. Okazuje się że Laddomat działa bez prundu na grawitracji bo jaki i przed tak i za Laddomatem termometr wskazywał 10*C(temp. wody na dnie bufora) i tyle wracało do kotła ale to bardzo wolno działa i temp. w kotle spadała strasznie powoli. Dopiero gdy pompa znów ruszyła sytuacja się ustabilizowała temp. w kotle spadła do 80*C. Tak sobie wnioskuję że jednak większe średnice w takim przypadku mogły by pomóc. W sumie mam 6/4cala ale same zawory od Laddomatu są na 5/4cala i tu już się pojawia mały problem. Pozdro

Edytowane przez szwedii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki tj. jaki rurociąg pomiędzy kotłem i buforem, średnice rur, króćców, różnice poziomów, odległości i wnioski powykonawcze.

 

Bufor na razie jest jeszcze zbiornikiem do hydrofora (~800l), natomiast w związku z vzm-1 będę chciał kupić kocioł w tym roku i mocno zastanawiam się czy brnąć na siłę w grawitację.

 

U mnie od trzech lat bufory na grawitacji.

Rury 1 i 1/2 ". Długość do bufora około 4m.

Różnica poziomów: Zasilanie bufora około 30cm ponad kotłem.

Powrót z bufora około 10 cm powyżej powrotu do kotła.

Do zbiornika wyrównawczego 1"

Wnioski:

Nie pchaj się w rury 2" bo wykończą Cię koszty zaworów, kolanek, króćców itp.

Zresztą po co 2" skoro z kotła wychodzi Ci 1 i 1/4 (jesteś pewnien?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrTomo ma 100% racji te wszystkie pierdolniki do dużych średnic tanie nie są, dlatego jak można dawaj bufor wyżej od kotła, jak Adam kiedyś pisał tu każdy centymetr pomaga. Ja miałem możliwość podnieś bufor o 15cm, nie zrobiłem tego i teraz żałuje, wystarczyło jedno palenie co by się o tym przekonać. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mam pociągniętą siłę pod agregat ale problem w tym że chwile zejdzie jak śmignę na dwór i załączę ustrojstwo, chyba zapodam małego upsa tylko na pompy w kotłowni co by się automatycznie włączał i pociągną tylko pompy w kotłowni. Problem w tym że nic o ups-ach nie wiem i znów posiedzę kilka nocek na forum zanim coś zakumam. Chyba że macie jakiś sprytny mały sprawdzony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szwedii

 

Odnośnie zasilania awaryjnego - są dwa sensowne rozwiązania

1.) UPS. Można kupić używany, wymienić akumulatory, a niektóre modele pozwalają się przekonfigurować na większą pojemność aku.

2.) przetwornica z możliwością doładowania z sieci.Praca (nomen omen) buforowa. Raczej wybierałbym taką robiącą sinusa a nie prostokąt.

 

Na dłuższe zaniki prądu (drzewa pod ciężarem śniegu pozrywały linie?) - agregat, najlepiej z AVR. Sam myślę nad agregatem opartym o alternator(y) samochodowy doładowujący bezpośrednio akumulatory. Niewiem jednak czy nie jest to ślepa uliczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...