Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Tak też myślałem, oczywiście także czytałem co pisał Adamo zagotowaniu szklanki wody od góry palnikiem. Z odbiorników tego ciepła spod dennicy jest tylko górna część wężownicy cwu. W tej chwili mam ciepłą wodę w dostatecznej ilości jednak zapotrzebowanie na nią w godzinach poranno- dopołudniowych jest - przynajmniej u mnie - nieporównywalnie mniejsze niż w godzinach popołudniowo - wieczornych, kiedy bufor mam naładowany więc wykorzystanie tego ciepław tej chwili także jest małe. Pocieszam się tym, że po pierwsze - jak pisałem - mam pewność wyciągnięcia z tej warstwu cwu przez całą dobę, a po rozpoczęciu ładowania bufora ta poduszka nie przejmuje już tyle ciepła które może wędrować sobie w dół .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

o_c o

Witam ,mi klimatyzator w zasadzie nie jest potrzebny .Celuje w dom pasywny, więc tego ciepła niewiele tam trzeba zimą dołożyć ,a latem zabrać. Klimatyzator musiałby być b.małej mocy i niewiele tego ciepła byłoby oddane do bufora.Myślę że w okresie letnim żwirowy GWC powinien dać radę .Jeżeli nie to będę lekko schładzał powietrze nawiewane wodną chłodnicą umieszczoną w kanale. Mam swoją studnie i wodę 10 razy tańszą od tej z sieci a latem dużo podlewam ,więc woda przez chłodnicę trafi do ogródka.Ja największy problem widzę w grzaniu CWU w okresach przejściowych i zimą.Dlatego myślę o pomyśle Adama o wykorzystaniu starego urządzenia /lodówka ,klimatyzator /do grzania CWU gdy nie będzie słońca.Nowe takie specjalnie do tego zrobione są bardzo drogie i mają małe baniaki.Zrobione samemu tają satysfakcje i wyrażne oszczędności w zakupie.Mi nie przeszkadza duża bańka z gorącą wodą .Niestety ze względu na jej położenie na poddaszu muszę ograniczyć jej pojemność do ok 1000 l.Mam na jej zrobienie ok roku, pracuję na wygnaniu ,dlatego teraz wszystko muszę ustalić zaplanować ,zebrać elementy .U mnie raz postawiony bufor, ze względów na jego położenie nie będzie ruszany prze 50 lat /musi być postawiony dżwigiem przed zrobieniem dachu/.

Miłego dnia J.Korona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herakles, Grand72

moglibyście łopatologicznie rozwinąć temat pomiaru temperatury, DS18B20, linuxa i portu?

Łopatologicznie, a zwięźle?

Herakles - ty już wiesz, Grand - właśnie idziesz tą drogą. Ja z kolei powoli dochodzę do tego momentu instalacyjnego. :D

 

Pytania mam:

DS18B20 - jak łączyć z kompem?

Co jest po drodze między kompem a DS-em? Układ z procesorem atmega? Czy może zrównoleglone DS18b20 łączymy po prostu pod port (w co szczerze wątpię, bo byłoby to zbyt proste)?

 

Na elektrodzie jest dyskusja o czterech czujnikach, oprogramowaniu:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic811706-0.html

 

Czy komp pozwala rozmnożyć punkty pomiaru?

 

Jeśli możecie wrzucić schemat, myślę że wielu fanatykom by się przydał.

Ewentualnie podajcie linki do sensownego wątku.

 

Pozdrawiam.

PS. W Tym wątku buforowym jest naprawdę kompendium wiedzy, nie tylko buforowej. To niepojęte.

Od ochrony powrotu po opomiarowanie.

Adamie_mk, chwała CI, bo my tu gadamy, robimy i uczymy się mając z tego frajdę jakiej nie da żadna telewizja kablowa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miwok

Da się z tym żyć ,tylko na własne życzenie zmniejszyłeś sobie funkcjonalność buforu. Ciepło w buforze jest ,ciepła woda też ,a tu zimno w domciu i trzeba grzać .Nie da się tych wyprowadzeń zrobić wyżej .To góra baniaka ,spuszczenie trochę wody i wspawanie nowego wyjścia z kierownicą nie powinno być trudne dla każdego spawacza.

Herakles, Grand72

Piszecie tylko o pracy w linuxie ,czy te programy nie mogą chodzić pod windowsem .Mam starego laptopa to mógłby w przyszłości do tego celu służyć.

Miłego dnia J.Korona

Edytowane przez jerzyka51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jerzyka51

Oczywiście masz rację z tym zmniejszeniem funkcjonalności, ale niestety musi tak pozostać. Dlatego, że dwa baniaki spięte, porządnie zaizolowane i opomiarowane stoją sobie za ścianką kartongipsu i trudno było by mi to przerabiać. Gdyby to był jeden baniaczek 1000 l to niewykorzystanie ciepła procentowo byłoby większe, ale są dwa a ten drugi jako że nie był "operowany" w celu wstawienia "wnętrzności" jest niższy od pierwszego (podwyższonego po "operacji" pasem blachy o 30 cm ) i wyjście do połączenia z pierwszym ma na samej górze tak że z niego ciepło wykorzystuję w całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Migdał

Kiedy przed dwoma laty przymierzałem się do budowy bufora kombinowałem dokładnie jak Ty. Blacha, giętarka, spawanie dzięki znajomemu zakładowi ślusarskiemu jeszcze bym jakoś przebolał. Natomiast po zorientowaniu się w cenie dennic fi około 80 - 90 cm poddałem się i kupiłem gotowca. Poszperaj sobie w necie o cenie dennic.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrz pisał 3mm ja mam 3,8mm bok bufora, góra/dół 5mm do 8mm plazma lub palnik i jest dennica.Jak w firmie zaczynają rozwijać krąg to początek ucinają i na złom wytniesz z tego ładne kółeczko.Cena około 2 zł z hakiem + v zależy od rejonu.Nie wiem czy dobrze myślę ale to forum jest pełne pomysłów

i cały czas inspiruje mnie do nowych wyzwań.Na cały 2014 mam zajęcie.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Migdał, ale ja mam na myśli prawdziwą wyoblaną dennicę a nie płaską blaszaną. Jeżeli czytałeś dokładnie cały wątek - a ja tak - to powinneś wiedzieć ile kłopotów jest z PARCIEM i jak trudno poradzić sobie z utrzymaniem takiej konstrukcji "przy życiu" bez jej uszkodzenia. Zresztą poradź się Mistrza Adama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie innej natury. Proszę o spojrzenie na rysunek:

[ATTACH=CONFIG]237502[/ATTACH]

=Pytanie moje brzmi - czy ciepło znajdujące się nad czujnikiem 2 a pod dennicą jest to ciepło stracone?. Nadmieniam że w moim przypadku jest to wysokość (strefa A) około 25 cm, co na dwu połączonych buforach o średnicy 80 cm daje około 250 litrów bardzo gorącej wody. Czy to ciepło ogrzeje wodę w niższej warstwie - chyba nie.

 

To ciepło jest zarezerwowane dla CWU. Sam tak mam i polecam - po wyssaniu ciepła do CO żonka mnie jeszcze nie udusi dopóki jest ciepła woda w kranie. Dom od razu się nie wychłodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam fanów buforów.

 

 

Jako że sam stałem się fanem bufora samodzielnie (no prawie) taki wykonałem. Obecnie instalacja jest w fazie testów i eksperymentów ale jakoś tam się sprawuje.

 

W czasie ostatnich mrozów napotkałem jednak jeden problem. Nie do końca związany z buforem ale po częśći z niego wynikający.

 

 

Otóż w buforze jest umieszczona wężownica od solarów. Na dachu mam 4 kolektory płaskie hewalexa. No i przy temperaturze na zewnątrz -15, w buforze +50 okazuje się że na kolektorach mam +24 stopnie. Ciepło z bufora grawitacyjnie zasuwa na górę do kolektorów. Myslalem że układ kolektorów jest przed tym zabezpieczony. Przy pompie jest zawór zwrotny sprężynowy ale on najwyrazniej się otwiera. Zamknąłem zawór kulowy ręczny i kolektory po kilkunastu minutach wychłodziły się do -15 jak temperatura otoczenia.

 

Przy takim układzie temperatur taki solar to grzejnik wystawiony za okno. Jak temu zaradzić. Wymienić zawór na jakiś mocniejszy, wstawić jakiś elektrozawór?

Miał ktoś taki problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz coś źle podłączone, naszkicuj to co jest.

 

W zasadzie nie ma czego rysować. Zwykła pętla w obiegu glikolu. Niebieskie na rysunku to płyty solara, czerwone to zestaw pompa/zawór zwrotny/zawór kulowy. Konkretnie zespół ZPS 18a-01 produkcji hewalexa.

 

Może dokładniej to opiszę.

 

Na samym dole w piwnicy bufor 850l. W nim wężownica 2xfi15 - 25m.

Na dachu, około 10M nad buforem 4 panele płaskie połaczone w baterię (zgodnie z dokumentacja hewalexa).

 

Jedna odnoga z wężownicy połączona bezpośrednio z solarem na dachu, z gora solara czyli odbiera gorący glikol.

 

Glikol po przejściu przez wężownicę (drugim jej końcem) płynie do pompy, następnie jest zawór zwrotny , zawór kulowy i dalej już prosto do solara. Do dołu solara bo teoretycznie glikol oddał ciepło w wężownicy.

 

Pompa, zawór zwrotny i kulowy kulowy to standardowy zestaw hewalexa. Fabrycznie nazywa to się Zespół pompowo sterowniczy (http://www.hewalex.pl/oferta/zespoly-sterowniczo-pompowe/zespol-zps-18a-01.html). Takie ładne obudowane styropianem ze sterownikiem i dołączonym naczyniem przeponowym.

 

Ten układ działa bardzo dobrze w lecie. Czyli w chwili kiedy nie ma dodatkowego źródła ciepła podgrzewającego bufor. Przetestowane.

 

Problem pojawił się teraz przy dużym mrozie.

 

Grzejąc bufor kotłem węglowym mimo wyłaczonej pompy solara rury od solara robią się ciepłe a ciepło wędruje w kolektory. Ciśnienie w kolektorach (glikolu) mam ponad 2 atmosfery. Układ jest szczelny. Zamknięcie zaworu kulowego przerwało to zjawisko. Z tego wnoszę że to grawitacja robi taki psikus ale to znaczy że albo zawór zwrotny się nie domyka albo goracy glikol podgrzany w wężownicy bufora go otwiera.

 

Układ jest nowy, zamontowany ostatniego lata. Nie wydaje mi się aby zawór zwrotny mógł być uszkodzony. Co to za czort?

 

Zjawisko wystepuje przy dużej różnicy temperatur.

 

W buforze +50

Na dworze -15

Różnica 65, w solary idzie ciepły glikol.

 

W buforze +50

Na dworze +10

Róznica 40, efektu albo nie ma albo jest niezauważalny. Glikol jest zimny.

solar.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie inaczej wygląda twój szkic, a zupełnie inaczej szkic na instrukcji montażu. Czy ta pompka na pewno nie pracuje? W opisie tego ustrojstwa nie widzę zaworu zwrotnego. Może po prostu sobie leci przez pompę? Czy bufor nie jest odwrotnie podłączony? Sam to montowałeś? Zimna woda jest bardzo ciężka w porównaniu z ciepłą o grawitację nie trudno. A co się dzieje z glikolem przy -15 to nawet nie wiem, ale podjerzewam, że się nieźle kurczy w końcu to alkohol.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje że kolega ma na sterowniku ustawioną opcję że zamiast glikolu nośnikiem ciepłą jest woda i grupa pompowa co jakiś czas puszcza glikol/wodę z bufora aby czynnikowi nie dać zamarznąć.

Są 2 różne opcje oznaczenia tego w sterowniku solarów:

U mnie w sterowniku GH26

Ustawienie parametrów ->

- Ochrona przez zamrożeniem kolektorów: Ustawić NIE jeśli masz glikol TAK jeśli masz wodę ;)

 

Ewentualna opcja chyba na starszych sterownikach pytająca o temperaturę zamarzania czynnika w układzie i tu znów 2 opcje do wyboru -25 / 0 stopni

 

U mnie z bufora nic nie jest wyciągane na dach.

Edytowane przez marcinbbb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurgonka,

Jeśli chodzi o same końcowki wezownicy to nie pamietam kolejnosci. Faktycznie moze jest odwrotnie. Wydaje mi sie ze i tak nie powinno to miec znaczenia. W Wezownicy nagrzany glikol w solarze ma oddac cieplo. Zaleznie czy w wezownicy plynie od dolu do góry czy od góry do dołu zrobi to mniej lub bardziej wydajnie i tyle.

 

Na pewno jest podlaczone tak ze zuimny gliko ochlodzony w wezownicy plynie na dolne wejscie solara, tam sie ogrzewa i w samym solarze juz unosi sie do gory. Z górnego wyjscia solara idziemy do bufora. Pompa jest zamontowana na "zimnej " nitce tej pętelki.

 

Herakles,

 

Faktycznie naszkicowałem troszki żle. Moje podłaczenie wygląda dokładnie tak jak w instrukcji montażu. W instrukcji montażu na 1 stronie jest rysunek tego zespołu pompowego. U mnie wyglada on troszkę inaczej. Miedzy pompą a termometrami jest zamontowany zawór zwrotny sprężynowy a następnie zawór kulowy. Ten właśnie zawór kulowy zakręciłem aby ciepło nie leciało w gorę.

 

Marcinbbb,

W sterowniku mam ustawiony glikol, opcja antyzamrozeniowa jest wylaczona.

 

Zresztą było tak że zakręciłem ten zawór kulowy i stalem tam i sie przyglądałem jak temperatura na kolektorze spada poniżej zera. W tym czasie pompa sie nie właczyla więc to na pewno nie to.

 

 

No dobra, namieszałem troszkę z tym zespołem. Mój jest dokładnie ten:

 

http://www.hewalex.pl/oferta/zespoly-sterowniczo-pompowe/zespol-zsp-28-01.html

 

Teraz to troszkę wyjaśni.

Edytowane przez pafcion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurgonka,

Jeśli chodzi o same końcowki wezownicy to nie pamietam kolejnosci. Faktycznie moze jest odwrotnie. Wydaje mi sie ze i tak nie powinno to miec znaczenia. W Wezownicy nagrzany glikol w solarze ma oddac cieplo. Zaleznie czy w wezownicy plynie od dolu do góry czy od góry do dołu zrobi to mniej lub bardziej wydajnie i tyle.

 

Na pewno jest podlaczone tak ze zuimny gliko ochlodzony w wezownicy plynie na dolne wejscie solara, tam sie ogrzewa i w samym solarze juz unosi sie do gory. Z górnego wyjscia solara idziemy do bufora. Pompa jest zamontowana na "zimnej " nitce tej pętelki.

 

Przeanalizuj kierunki przepływu gdy decyduje pompa, a gdy decyduje grawitacja. Przepływu w buforze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...