Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Tak na moje mało doświadczone oko teoretyka, to grawitacja jest widać silniejsza od tej sprężyny. Nagrzało się też po rurce, poleciało do góry i ruszyło. masz 5-10m różnicy poziomu, czy pewnie coś koło tego, na górze ciężką ciecz, na dole leciutką. Pozatym co się dzieje z tym glikolem i wodą w -15 st. to dobrze abyś zbadał i miał wkład do forum, więc prośba, weź ten glikol do słoika, wystaw na dwór, zaznacz, postaw na piecu, zaznacz i przedstaw wyniki.

 

Drugie wyjaśnienie z możliwych to to że pompka się załącza, odłącz ją i sprawdź czy gra.

 

Przeanalizuj też kierunki przepływów, czy aby na pewno jest wszystko tak jak w instrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

herakles et al.,

 

Z wielką przyjemnością pragnę podziękować Ci za poradę (WDR). Po wpisaniu tej linii sytuacja uległa radykalnej poprawie, to znaczy "szpilka" spadku temperatury pokazała się w ciągu dwu godzin tylko dwa razy i tak się złożyło że na czujniku pokazującym temperaturę wody wychodzącej z wężownicy solara z bufora. A że w tym momencie pomyślałem że niepotrzebnie zakładałem ten czujnik - wszak jest to dublowanie czujników, w zasadzie jest to dokładnie ta sama temperatura co wyjście z bufora zimnej wody do kotła CO. Więc natychmiast usunąłem ten czujnik zostawiając ich 13. Od 20.00 w sobotę przystąpiłem do rejestracji, co widać na załączonym wykresie.

TU WYKRES

Skokowe spadki temperatury na wysokościach 100 i 130 cm bufora wynikają z tego, że Auraton włącza pompę obiegową w czasie spadku poniżej 22 stopni, a wyłącza ją przy 22,4 stopnia ( ustawiony na 22,2 histereza 0,2 ). W kontekście tego dziwi mnie płynny spadek temperatury na wysokości 170 i 190 cm.

Ładowanie bufora rozpoczynam ok 12.00. Około godziny 13.40 kocioł lekko mi "przysypia" ale od 15.00 idzie "cała naprzód". I stan ten trwa do ok. 20:20. Ciepłomierz wykazał w tym czasie że kocioł wyprodukował 72kWh. Włączając pompę obiegową i przełączając zaworami wyjście z kotła na instalację "wyganiam" resztki ciepła z kotła (ostry spadek temperatury kotła na wykresie). Gdyby nie przyśnięcie kotła całe ładowanie trwało by około 1,5 godziny krócej. Poza tym przez cały okres ładowania miał miejsce odbiór ciepła przez budynek a dziś w ciągu dnia temperatura zewnętrzna była jak widać na wykresie.

W związku z tym proszę o zerknięcie na wykres i wyrażenie swoich uwag. Dodatkowo zamieszczam SCREENA z mojego programu do obsługi opomiarowania. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jerzyka51

 

Sprawa PC powietrze-woda ze szmelcu i "tymi ręcami" wcale nie padła.

Projekt jest powolutku pchany.

Małe było zaciekawienie, to nie pisałem co i jak...

 

Masz unikalną sytuację.

CAŁA POŁAĆ dachu to Twój kolektor cieplny powietrzny (powietrza podpołaciowego).

Wentylować tę przestrzeń trzeba, a zobacz jaką on ma powierzchnię!

Wstawiasz parownik w ścianę szczytową tak, aby czerpać ciepełko spod połaci.

W słoneczny a mroźny dzień jest tam spory plus...

Do tego sprężarka z lodówki (lub kilka łączonych równolegle i odpalanych zgodnie z "podażą" ciepła) a skraplacz jako rurka w baniaku... obok.

Czynnik...

Jak wolisz.

R290 lub CARE30.

Dla mało kumatych...

Propan lub LPG. (inne nazwy tego samego).

Chodzi ładnie.

Można wstawić stabilizator ciśnienia skraplania i zapomnieć o regulatorach.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnienie dodatkowe, jakby się komu przydało...

 

W domu, a nie bieda-domku, ostatni strop jest lity i grubo ocieplony.

Nad nim jest nieogrzewany stryszek.

Osłania go połać dachu.

Ta nasłoneczniona część połaci to jakieś wielkie dziesiątki m2, a na każdy 1m2 Słoneczko wysyła około 1000W i nawet w mrozy to robi.

To grzałka tego stryszku o mocy dziesiątek kW.

Parownik pompy ciepła P-W WCALE nie musi być nasłoneczniony!

Ma mieć dostęp do możliwie ciepłej strugi powietrza.

No to na TAKIM stryszku - ma!

Powieszony na murze i nasłoneczniony - NIE!

Dlatego uważam, że to dobre miejsce na taki parownik (ze starego klimatyzatora, na ten przykład).

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam [b]Adam [/b ]tak też myślałem i ten pomysł na solar dachowy na pewno wykorzystam. Już moja Pani architekt co adaptuje projekt wie, że ma zwiększyć kąt dachu .Tylko pytam jeszcze Ciebie, jaką moc takiego klimatyzatora zainstalować ,żeby to poprawnie działało przy powierzchni dachu ok 90 m2 i buforze ok 1000 l. Ty już tym tematem zajmujesz się od pewnego czasu, więc masz już niezłe doświadczenie.Moc takiego klimatyzatora powinna być jakoś dobrana doświadczalnie, obliczona. Jak pisałem teraz takie klimatyzatory używane można kupić b.tanio ,tylko oprócz czynnika w nich pracującego trzeba zdecydować się na jakąś moc.Jaką do takiego solara dachowego.

Miłego dnia J.Korona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc "pełzającą"....

 

W lipcu inną niż w styczniu/lutym.

Czytaj - w lipcu 5 sprężarek pracujących "społem"

W styczniu - jedna pracująca z przerwami.

 

To zależy od "wydajności" dolnego (tu strychowego) źródła ciepła w danym momencie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam W lipcu jak pisał Janusz w Jaśkowych wynalazkach , On w jeden dzień podgrzewa bufor do 60 stopni,czyli temperatura tego powietrza jest bardzo wysoka .Musi być dużo wyższa od od tych 60 stopni.Nie jest to za dużo na taką pompę ciepła.A z punktu widzenia ekonomicznego nie taniej byłoby, tu zastosować prosty wymiennik ciepła powietrze woda jak w Jaśkowych wynalazkach a pompę ciepła używać przy mniej nagrzanym dachu?

Ja myślę o jednej sprężarce tylko większej mocy ,takiej jak z klimatyzatorów, Wszystko byłoby już prawie gotowe, łącznie ze sterowaniem tylko nowa chłodnica do bufora.Dużo mniej skomplikowana budowa niż takiej kaskady ,może trochę gorsze wyniki ale dużo łatwiejsze wykonanie.Może wielu czytających przestraszyło się tak skomplikowanego łączenia ,dlatego zrezygnowało na wstępie, a na takie niewielkie przeróbki by się odważyło.

Miłego wieczoru J.Korona

Dobrze może by było ,gdybyś zaczął znów opisywać swoje postępy z taką pompą ciepła.Może w danej chwili jest niewielu chętnych do zrobienia takiej pompy ,ale na przestrzeni kilku lat to może być całkiem spora liczba .Mój przykład ,myślałem ,że sobie tą pompę odpuściłeś a Ty jednak powoli ,ale idziesz do przodu.Przecież robiąc bufor można tam umieścić wężownicę do takiej pompy,Wielu robi duże wężownice do solarów ,które może zamontuje za kilka lat ,to dlaczego nie pomyśleć o jeszcze jednej małej wężownicy ,koszt nieduży a na przyszłość jak znalazł. Wielu do raz zrobionego bufora już przez wiele lat nie będzie zaglądać, ani nic w nim zmieniać .Jak swój postawię to następny raz mogę coś przy nim zrobić jak będę zmieniał pokrycie dachu.Wężownicę do PC powietrznej będę miał i w chwili wolnej mogę to dalej pociągnąć.

Edytowane przez jerzyka51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jerzyka51

 

Sprawa PC powietrze-woda ze szmelcu i "tymi ręcami" wcale nie padła.

Projekt jest powolutku pchany.

Małe było zaciekawienie, to nie pisałem co i jak...

 

Masz unikalną sytuację.

CAŁA POŁAĆ dachu to Twój kolektor cieplny powietrzny (powietrza podpołaciowego).

Wentylować tę przestrzeń trzeba, a zobacz jaką on ma powierzchnię!

Wstawiasz parownik w ścianę szczytową tak, aby czerpać ciepełko spod połaci.

W słoneczny a mroźny dzień jest tam spory plus...

Do tego sprężarka z lodówki (lub kilka łączonych równolegle i odpalanych zgodnie z "podażą" ciepła) a skraplacz jako rurka w baniaku... obok.

Czynnik...

Jak wolisz.

R290 lub CARE30.

Dla mało kumatych...

Propan lub LPG. (inne nazwy tego samego).

Chodzi ładnie.

Można wstawić stabilizator ciśnienia skraplania i zapomnieć o regulatorach.

 

Adam M.

 

Na ogól się zgadzam z guru, ale tym razem...

 

 

a nie jest tak przypadkiem, że słoneczne a mroźne dni w naszym klimacie to występują na ogół po dniach burych, z temperaturą ledwo kilka stopni poniżej zera i z opadami śniegu takimi, że jak przychodzą te mroźne i słoneczne, to na dachu leży 10cm lub więcej śniegu i słabo ta połać się od tego słoneczka nagrzewa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie jest tak przypadkiem, że słoneczne a mroźne dni w naszym klimacie to występują na ogół po dniach burych, z temperaturą ledwo kilka stopni poniżej zera i z opadami śniegu takimi, że jak przychodzą te mroźne i słoneczne, to na dachu leży 10cm lub więcej śniegu i słabo ta połać się od tego słoneczka nagrzewa?

 

Oj tam, oj tam. Trza se dach tak zrobić, co by ten śnieżek za długo tam poleżeć nie chciał. A że nie wszystkim domy w zakopiańskim stylu pasują, to już inna inszość.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie dyskusji dotyczącej 1-wire, taki projekcik z elektrody mi się przypomniał:

Wyświetlacz 6 LED 1wire

 

Możnaby zbudować kilka takich (na przykład tyle ile czujników), przytwierdzić gdzieś na obudowie bufora i podpiąć do magistrali. Alternatywa dla analogowych, jeśli już robimy opomiarowanie.

Edytowane przez bajcik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ravbc

To nie na tym polega .Słońce ogrzewa dach najlepiej blaszany a pod nim powietrze ,które znajduje się między blachą a folią.I to ciepłe powietrze służy np. do ogrzewania wody przy wykorzystaniu chłodnicy ,\opis w Jaśkowych wynalazkach lub jak pisze Adam , przy pomocy PC powietrze woda.To nie ma nic wspólnego z odśnieżaniem dachu.Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.

Miłego dnia J.Korona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ravbc

To nie na tym polega .Słońce ogrzewa dach najlepiej blaszany a pod nim powietrze ,które znajduje się między blachą a folią.I to ciepłe powietrze służy np. do ogrzewania wody przy wykorzystaniu chłodnicy ,\opis w Jaśkowych wynalazkach lub jak pisze Adam , przy pomocy PC powietrze woda.To nie ma nic wspólnego z odśnieżaniem dachu.Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.

Miłego dnia J.Korona

 

jak ma izolację to jak ten śnieg stopnieje? Tylko jak pisane wcześniej - styl góralski - nie każdy lubi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Folia od strony strychu powinna mieć izolację aby ciepło powietrza nie uciekało na ten strych.

 

A czemu niby to ciepło nie może "uciekać" na strych? To źle, że podgrzejemy więcej powietrza niż mniej? W przypadku rozwiązania Jaśkowego chodziło o maksymalizację temperatury tego powietrza (no i minimalizację przeróbek), bo on grzeje wodę bezpośrednio, ale jeśli użyjemy pompy ciepła, to raczej powinno nam zależeć na maksymalizacji uzysku, a to nie idzie w parze z maksymalizacją temperatury. Choć w sumie w zimowych warunkach może być z tym uzyskiem spora lipa i efekt bedzie dokładnie odwrotny do zamierzonego - wychłodzimy strych zamiast go podgrzać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo by tłumaczyć, jak tu każdy "wie lepiej" a do tego ... inaczej...

A cobyście nie zrobili/myśleli/chcieli to i tak FIZYKĘ mamy tę samą.

 

Pamiętacie o kącie padania promieni na płaszczyznę płaską i nachyloną?

Upieracie się przy tych chwilach, gdy to nie ma znaczenia...

Są inne i jest ich (statystycznie) więcej.

 

Jak kto wie czemu zimą jest zimno i leży śnieg na trawnikach - zrozumie.

Kto nie wie - wie lepiej!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jedną dygresję, jeżeli w lecie pod dachem o temperaturze >+40 umieścicie PPCi służącą do produkcji CWU to jej COP skoczy na 8, czyli koszty przygotowywania CWU w lecie będą naprawdę bardzo skromne, wiosna i jesienią tez będzie całkiem przyzwoicie, natomiast zimą bez względu gdzie stanie PPCi jej COP spadnie na 2 albo nawet na 1,5 i nic na to nie poradzicie, sorry taki mamy klimat

 

podaj model tej PPCi, bo ja takiej nie widziałem do CWU, a na ogół mają ograniczenia temp. zasilania, ale ...

 

pewnie się mylę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie o kącie padania promieni na płaszczyznę płaską i nachyloną?

Upieracie się przy tych chwilach, gdy to nie ma znaczenia...

Są inne i jest ich (statystycznie) więcej.

 

Adam: ale to Ty ruszyłeś wątek o wykorzystaniu ciepła spod dachu również w styczniu. A przynajmniej tak zostałeś zrozumiany. Cenię bardzo Twoje wypowiedzi, ale czasami mógłbyś dorzucić ze dwa "nadmiarowe" słowa, to nie było by wątpliwości... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmiarowe, piszesz...

No, dobra!

 

Założyłem milcząco, że ci, którzy dyskutują dość dogłębnie problem PC mają blade. choćby, pojęcie o czym dyskutują...

Chodzi mi o to, że powinni uwzględniać nie tylko samo urządzenie, maszynkę, ale też czas i miejsce oraz warunki, w jakich ją uruchamiają.

Podpinają się tą PC do.... ????? !!!

No właśnie...

Dla mnie - do ZIEMI.

Konkretnie - do HYDROSFERY tej Ziemi i to w konkretnym jej miejscu ( Europa, Polska)

Jak się o tym zapomni to się gada bzdury...

 

DOBRZE zrobiona powietrzna PC powinna mieć mechanizm ochrony sprężarki, poprzez wtrysk kontrolowany przed nią w dogrzewaczu (dla mnie też dochładzaczu) par.

Wtedy, w warunkach idealnych COP sięgnie 8, co złe nie jest.

Ale, panie, tak się tego nie robi....

Znacie to?

:lol:

Z innej beczki...

Pokażcie mi JEDNĄ konstrukcję solara czy fotowoltaiki robioną dla Europy/Polski !!!

NIE MA!!!

Bo?

Nie da się?

 

Po prostu, nikt tego nie przemyślał, to robią "nogami" te konstrukcje.

Skupili się na samych "maszynkach" o reszcie zapominając.

 

Wracamy do dachu...

Jak jego nachylenie na POŁUDNIE jest niezerowe, to jego udział w absorpcji energii Słoneczka jest/musi być większy jak absorpcja otoczenia.

To chyba jest jasne.

Mija trochę czasu i TAKI dach PIERWSZY traci tę kołderkę śnieżną.

A jak kto ma bieda-domek watą kryty?

To... ta kołderka się na JEGO dachu nie utrzymuje!

 

Połaźcie po okolicy i pooglądajcie dachy.

Wszystkie są takie same? (w sensie - tak samo pokryte śniegiem?)

A dodatkowo...

Są pokrycia jasne i ciemne, co bez wpływu nie jest!

 

I...

WIDZIAŁ KTO Z WAS kiedyś WODĘ?!

- NIE PYTAM - czy ktoś na nią PATRZAŁ!!!!!!!

 

JEST przeźroczysta, jak styren.

BIAŁY stropian jest gorszy od czarnego.... CZEMU?

Śnieg też jest biały.... CZEMU?

 

Myśleć!

To nie boli!

Wiem, bo sam sprawdzałem nie jeden raz!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki...

Pokażcie mi JEDNĄ konstrukcję solara czy fotowoltaiki robioną dla Europy/Polski !!!

 

Kandydat jest

http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=2603993

 

I...

WIDZIAŁ KTO Z WAS kiedyś WODĘ?!

- NIE PYTAM - czy ktoś na nią PATRZAŁ!!!!!!!

 

JEST przeźroczysta, jak styren.

BIAŁY stropian jest gorszy od czarnego.... CZEMU?

Śnieg też jest biały.... CZEMU?

 

Już miałem podnieść łapkę i krzyczeć że śnieg przeźroczysty ... aż sobie przypomniałem jak ciemno jest gdy napada na okno dachowe

 

 

Myśleć!

To nie boli!

Wiem, bo sam sprawdzałem nie jeden raz!

 

Adamie, ktoś kto cię nie zna może uznać że go chcesz obrazić, albo przynajmniej jesteś arogancki. Przy takim braku "danych wejściowych" bezpieczniej użyć fraz "przpomnieć sobie ze szkoły!" "poszukać co pisałem wcześniej!" "zgadnąć moje myśli!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...