rjarek 20.11.2015 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2015 Z tego co zauważyłem , wyczytałem to w instalacjach c.o. jedna rzecz przewymiarowana jest niedobra , to kocioł co na paliwo stałe . Ja mam 75 mb rurki miedzianej fi 15 w trzech równoległych odcinkach w zasobniku cwu , podobno wystarczy połowę . Nie żałuje że tak zrobiłem , mogę śmiało brać prysznic przy tem w zasobniku ok 35 st i to ze słuchawki leci jak z rynny . dzięki byry007 za zaproszenie Co do wężownicy CWU to tutaj nie mam wątpliwości natomiast pytanie do Adama skierowane było w stronę wyznaczenia w miarę sensownej długości blisko minimalnej dla obwodu z solara bo jak popatrzy się na wykresy miwoka to widać, że solar jest za mały słaby albo wężownica za duża czyli niedopasowanie. Chciałem tę sytuację przedyskutować bo u mnie grzanie tylko solarami w zimę odpada ale za to w lato te 2 panele mógłbym zamontować i wolałbym więcej wepchnąć rurki dla CWU niż niepotrzebnie dla solara. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiowy 20.11.2015 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2015 (edytowane) Jako że nikt nie maił pomysłu na zawór klapowy (miał być bardzo wrażliwy tj łatwo się zamykać ) dokonałem przeróbki fabryki i to wyszło. Na razie działa tak że przelatująca mucha go zamyka . Może komuś się przyda . Na czym dokładnie polegała ta modyfikacja wywaliłeś sprężynę? czy zawór zwrotny różnicowy/piłeczkowy/ zamontowany pionowo na wyjściu z kotła nie był by dobry czy zepsuje grawitacyjne działanie instalacji Edytowane 20 Listopada 2015 przez misiowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rjarek 20.11.2015 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2015 Jam ma zupełnie inną instalacje niż myślisz . Zawór klapowy z założenia nie ma sprężyny , ma go ruszyć niewieka różnica ciśnień , to zawór poziomy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jerzyka51 21.11.2015 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 (edytowane) Witam Domyślnie Cytat Napisał mrTomo Zobacz post Witam W kotłowni też będziesz musiał zaizolować rury watą + folia alu. Jeśli będziesz zasilał bufor pompką to możesz spróbować po prostu załączać pompkę na chwilę co jakiś okres czasu. Ale jak tą pompkę zaizolujesz, żeby w niej woda nie zamarzła a jednocześnie był do niej dostęp to nie wiem. Do tego te kable grzejne i grzałki? Wg. Ciebie to mniejszy koszt niż docieplenie kotłowni? Ja kupiłbym trochę styropianu i docieplił kotłownię. Kotłownię masz w ziemi (piwnica) czy nad? Swoją drogą - jak do tej pory grzałeś - nie zamarzała woda? Niestety kotłowni nie da się ocieplić .To nie jest tylko kotłownia ale i jeszcze ok 30 m2 pomieszczeń. Jest to stary budynek, gdzie na zewnątrz mogę dać tylko 5 cm styropianu,bez zmiany konstrukcji dachu ,a to żadne ocieplenie.Dlatego chyba jedynym rozwiązaniem jest ocieplenie dodatkowe kotła i rur.Kabel grzejny do rur mam /odpady z budowy po kilkanaście ,kilkadziesiąt mb /.Zostaje tylko jakiś termostat zainstalować i rury są z głowy .Zainstalowanie grzałki w piecu z termostatem ,to chyba też nie jest duży problem .Piec i rury oczywiście muszą być dodatkowo dobrze zaizolowane wełną. W tej chwili pieca nie trzeba niczym ocieplać ,on pracuje cały czas , take "sito"dom wybudowała spółdzielnia ,od której to odkupiłem ,dlatego buduje obok nowy. Miłego dnia J.Korona Edytowane 21 Listopada 2015 przez jerzyka51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrTomo 21.11.2015 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Witam Niestety kotłowni nie da się ocieplić .To nie jest tylko kotłownia ale i jeszcze ok 30 m2 pomieszczeń. Jest to stary budynek, gdzie na zewnątrz mogę dać tylko 5 cm styropianu,bez zmiany konstrukcji dachu ,a to żadne ocieplenie.Dlatego chyba jedynym rozwiązaniem jest ocieplenie dodatkowe kotła i rur.Kabel grzejny do rur mam /odpady z budowy po kilkanaście ,kilkadziesiąt mb /.Zostaje tylko jakiś termostat zainstalować i rury są z głowy .Zainstalowanie grzałki w piecu z termostatem ,to chyba też nie jest duży problem .Piec i rury oczywiście muszą być dodatkowo dobrze zaizolowane wełną. W tej chwili pieca nie trzeba niczym ocieplać ,on pracuje cały czas , take "sito"dom wybudowała spółdzielnia ,od której to odkupiłem ,dlatego buduje obok nowy. Miłego dnia J.Korona No ale jakoś do tej pory przez X lat nie zamarzło? Dziwnie to jakoś wszystko wygląda. Zastanów się nad tym opatulaniem kotła bo ciężko będzie się dostać do wyczystek itd. Może postaw lekką konstrukcję ze 2m wokół kotła, tak jak się robi ściany szkieletowe płyta rg + wata i zamknij go w takiej przegrodzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miwok 21.11.2015 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 @Okta Przepraszam że odpowiadam tak późno w sprawie wykresu kiedy bufor jest rozładowany i ładuje go solar, ale wiadomo jak z czasem... Znalazłem wykres z minimalnie naładowanym buforem (link). Swego czasu zadałem pytanie, dlaczego wszystkie temperatury w czasie kiedy pracuje pompa solara pną się równolegle do góry. W pytaniu zawarta była wątpliwość w stosowaniu lejka - myślałem, że lejek spowoduje że najpierw będzie się podnosiła temperatura na samej górze bufora, a później sukcesywnie temperatura będzie wzrastała coraz niżej. O ile sobie przypominam, Adam powiedział, że przyczyną takiej rejestracji jest fakt, iż czujniki temperatury przyklejone są na zewnątrz bufora. Gdyby były wprowadzone wgłąb, wykres wyglądałby inaczej. To tyle w kwestii poprzedniego wykresu. Jeżeli chodzi o Twój post, na który odpowiadam, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że solary są za słabe. Załączam zdjęcie moich solarów (Hewalexy płytowe). Natomiast wężownica, wykonana według zaleceń Adama (2x 12.5 miedź ⌀20, zwinięte przeciwbieżnie), nie uważam, że jest zbyt duża. Załączam jej fotkę. Uważam, że występowanie pików temperatury to jest nie wada tylko zaleta, pompa nie pracuje ciągle, tylko okresowo (ach, ta drogocenna energia ). Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam, miwok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gingordon 21.11.2015 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Witam,mam problem z rysunkami rozwiązania, nie wyświetlają się w żadnej przeglądarce, możesz mi podesłać na maila lub przez wiadomość PW? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
byry007 21.11.2015 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 Cały dzień i tylko około 10 C w górę ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 22.11.2015 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 @miwok czym więcej drążę tym coraz bardziej widzę, że mniej wiem... ale są rozwiązania inżynierskie, które upraszczają obliczenia a one poza teorią potwierdza praktyka... i tak: - aby zachować maxymalny transport energii przy wymienniku rurowym wskazane jest żeby ciecz miała prędkość 2,5-3m/s. Otrzymuje się wtedy przepływ nazywany "burzliwym" (niedawno zaczytane z ogólnie dostępnych opracowań). Powyżej tego następuje erozja a poniżej osadzanie i zmniejszenie efektywności. - rozstaw rurek, które proponuje Adam jak najbardziej prawidłowy bo nagrzana woda w buforze będzie miała tendencję do wznoszenia się czyli wektor do góry. Rozstaw rurek patrząc po przekroju tzw 60* czyli każda rurka górna z dwiema dolnymi tworzy trójkąt równoboczny. Przy wymuszonym przepływie płynu, który ma odebrać energię rozstaw rurek można zmniejszyć ale przy grawitacyjnym jak to ma w przypadku bufora rozstaw powinien zapewnić zarówno zawirowanie płynu jak i jego w miarę swobodne unoszenie aż do lejka. Rozwiązanie z lejkiem odwróconym i wężownicą pod nim jest jakby technicznym przeniesieniem konstrukcji wymiennika przepływowego rurowego gdzie nie my ustalamy prędkość przepływu płynu "odbierającego" ciepło z rurek tylko grawitacja. Intensywność wymiany Adam zwiększył poprzez odpowiednie usytuowanie rurek względem wektora przepływu cieczy "odbierającej" ciepło czyli wektora do góry a my możemy jedynie zadbać aby układ każdej rurki "nad" tworzył z rurkami "pod" trójkąt równoboczny. Ustalenie przepływu w rurce solara na poziomie 2,5-3 m/s da nam przepływ burzliwy a co za tym idzie możliwość intensywnej wymiany ciepła płynu wewnątrz rurki z wodą w buforze przez jej ściankę (1mm) o ile jest gradient temperatur bez efektu erozji. Tutaj ścierają się dwa parametry - prędkość przepływu glikolu w rurce vs intensywność wymiany ciepła przy założeniu, że gradient jest ten sam. Dobierając przepływ na poziomie 2,5-3m/s oraz długość wężownicy, geometrię zwojnicy możemy uzyskać dobrze skonstruowany wymiennik co zaprezentował nam Adam a moje pytanie skierowałem w stronę jaką powierzchnię wymiany zachować dla solara 3kW (3kW - 80% mocy znamionowej) czyli te 2-3 panele. Za długa zwojnica spowoduje, że już na pierwszych 20-30% długości wężownicy odbędzie się prawie całkowita wymiana ciepła co widać po twoich wykresach. Za krótka spowoduje, że solary niepotrzebnie będą się nagrzewały. Optymalna spowoduje, że ustawiąjąc pompką przepływ 2,5-3m/s uzyskamy przekaz ciepła przez wężownicę w ilości wytwarzanego ciepła w solarach. Tutaj wróciłbym do tematu średnicy rurki bo pompka to jedno a średnica to dwa i można podobierać jedno i drugie aby uzyskać powierzchnię i przepływ optymalny. O tę optymalność "walczę" dla solara, który pracując 8h dziennie jest w stanie wytworzyć te 3kWh/1h energii. Uda się mu więcej wytworzyć to dobrze, najwyżej wężownica będąc dopasowaną do mocy 3kW spowoduje wzrost temperatury glikolu przychodzącego z solara i zamiast zachowania gradientu 30->80*C ustabilizuje się na 30->90*C. Próbuję wyznaczyć długość takiej wężownicy na podstawie doświadczeń tutaj zgromadzonych i każda pomoc w tym się przyda. miwok - czy jesteś w stanie zapodać jakie prędkości przepływu glikolu są u Ciebie po załączeniu pompki? Jaka jest znamionowa moc solarów u Ciebie przy tym nachyleniu co masz? pozdro PS. Sorka za takie "długie" myślenie na "głos" ale czym więcej drążę tym widzę, że już wszystko w tym temacie zostało powymyślane i jedynie co to tylko podobierać odpowiednie długości, przekroje, prędkości przepływu do mocy solarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 22.11.2015 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Witam. Czytam ten wątek cały czas,bo też chcę dobudować 2 bufor z wężownicą =czym więcej tu napisane na ten temat,tym mniej będę pytał w przyszłym roku Okta,po co tyle kombinacji,jak sam widzisz coraz większy bałagan w umyśle, nie lepiej posłuchać adama Nie jeden z nim walczył(ja też) i wszyscy polegli Jak mnie ojciec uczył spawać ani na chwilę nie pomyślałem żeby robić tak jak mi się wydaje,wszak tatko należy do tych najlepszych=spawał na zachodzie w czynnym życiu zawodowym zbiorniki na odpady atomowe,to spawać potrafi Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 22.11.2015 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Dręczycie ten stożek solarny jako "całość".A on w zamiarze nie jest "całością" tylko swoistym homeostatem.Gorący glikol wprowadzamy tam, gdzie rurki wymiennika są zagęszczone, centralnie i na górę stożka, a otaczającej je wody jest tam niewiele.Tam występuje spory gradient i w efekcie przepływ sporej ilości ciepła.Chmurka ciepłej wody odpływającej do rury wznośnej lejka ma wtedy możliwie wysoką temperaturę.Ale...Jak ciepła (energii) napływającego z solara jest dużo, to obszar intensywnej wymiany ciepła się powiększa, bo coraz większa ilość rurki stożka zaczyna brać udział w jego wymianie.To "zwiększenie" nie ma charakteru liniowego!To konstrukcja przestrzenna. (zależności - też).Im więcej mocy wymiennika potrzeba - tym więcej jej oferuje przy takiej geometrii rozwiązania.No, są oczywiście granice jego mocy, ale jak dla solara przydomowego a nie łanu solarów - trudne do osiągnięcia.Tam, gzie jest to wpięte poprawnie - działa dobrze. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 22.11.2015 12:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 "Za długa zwojnica spowoduje, że już na pierwszych 20-30% długości wężownicy odbędzie się prawie całkowita wymiana ciepła co widać po twoich wykresach." Nie ma "za długiej" wężownicy.Jest zmienna powierzchnia czynna wymiennika i dynamiczne dopasowanie wydajności do dysponowanej mocy. Nie ma mocy - duży wymiennik nie jest potrzebny.Duża skuteczność wymiany (nie mylić ze sprawnością!) tak. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiowy 22.11.2015 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Jam ma zupełnie inną instalacje niż myślisz . Zawór klapowy z założenia nie ma sprężyny , ma go ruszyć niewieka różnica ciśnień , to zawór poziomy . Domyślam się że masz go na powrocie zamontowane poziomo. Czy on zamyka się szczelnie podczas odwrócenia przepływu? Dalej nie rozumiem co mu zrobiłeś bo to co na zdjęciu to zobaczyłem po rozkręceniu podobnego zaworu Ponawiam pyt. zamontowanie zaworu różnicowego /takiego jak powszechnie wstawia się jako bypass pompki obiegowej/ pionowo na zasilaniu nad piecem bez montowania pompy-- w obiegu grawitacyjnym na rurach 6/4' nie rozwiąże problemu wychładzania bufora przez zimny kocioł? Czy taki zawór nie zepsuje grawitacyjnego obiegu? słyszałem że może ta kulka gumowa zostać wciśnięta w rurę całkowicie ją blokując w czasie zagotowania kotła więc to chyba nie najlepszy pomysł.... Obecność (masy - wyporność) tej kuli powinna utrudnić ogrzanej wodzie wędrówkę ku górze przynajmniej na początku ogrzewania, wraz z wzrostem temp rośnie "chęć " wody do wydostania się z kotła górnym króćcem unosi kulę i trafia do bufora.... dostajemy tym samym wyższą temp zasilającą baniak czyli + blokada wychładzania o ile zadziała to kolejny + Próbował ktoś tak niezgodnie z przeznaczeniem stosować ten zawór? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firepunch 22.11.2015 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Panowie czy jest gdzies kompendium tego postu? W pierwszym poście już nawet linki do schematów nie działaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rjarek 22.11.2015 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 Domyślam się że masz go na powrocie zamontowane poziomo. Czy on zamyka się szczelnie podczas odwrócenia przepływu? Dalej nie rozumiem co mu zrobiłeś bo to co na zdjęciu to zobaczyłem po rozkręceniu podobnego zaworu Ponawiam pyt. zamontowanie zaworu różnicowego /takiego jak powszechnie wstawia się jako bypass pompki obiegowej/ pionowo na zasilaniu nad piecem bez montowania pompy-- w obiegu grawitacyjnym na rurach 6/4' nie rozwiąże problemu wychładzania bufora przez zimny kocioł? Czy taki zawór nie zepsuje grawitacyjnego obiegu? słyszałem że może ta kulka gumowa zostać wciśnięta w rurę całkowicie ją blokując w czasie zagotowania kotła więc to chyba nie najlepszy pomysł.... Obecność (masy - wyporność) tej kuli powinna utrudnić ogrzanej wodzie wędrówkę ku górze przynajmniej na początku ogrzewania, wraz z wzrostem temp rośnie "chęć " wody do wydostania się z kotła górnym króćcem unosi kulę i trafia do bufora.... dostajemy tym samym wyższą temp zasilającą baniak czyli + blokada wychładzania o ile zadziała to kolejny + Zawór klapowy mam i na wyjściu i na powrocie ,zawór klapowy działa na tyle "lekko" że może go otworzyć nawet słaba grawitacja i u mnie tak jest bo mam bufor niżej kotła. chciałem zachować choć trochę grawitacji . Moja modyfikacja polega na zawieszeniu kalpy na wieszaku dwuprzegubowym . daje to możliwość zamykania zaworu bez "dobicia " Z tego co wiem to w zaworach kulowych kula pływa , tylko pompka ja dobije aby woda nie cofała się . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiowy 22.11.2015 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 (edytowane) no tez mi to przeszło przez myśl dlatego napisałem masa-(minus)wyporność na pierwszą działa grawitacja ciągnąc ją w dół po wektorze pionowymdruga jest odwrotnie skierowana ku górze dlatego minusz tego co pamiętam z fizyki w podstawówce chyba to guma ma większą masę właściwą od wody wiec tonie wrzucona do wodycoś tu nie gra.... jesteś pewien że takie przegięcie osi zachowało osiowość klapy do gniazda zaworu?to jest nadal szczelne zamkniecie?masz to w ogóle w instalacji użytkowanej zamontowane?praktycznie działa takie rozwiązanie? sory że tak dopytuje ale właśnie kombinuję co zrobić żeby baniak postawiony na tej samej wys. co kocioł mi się nie wychładzał a kocioł niestety mam raczej wąski a wys na jakieś 150cm Edytowane 22 Listopada 2015 przez misiowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rjarek 22.11.2015 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2015 U mnie zawór po przeróbkach działa , wcześniej nie trzymał . Co do cofającej sie wody do kotła jest na tym form wiele bardzo napisane , ja wybrałem taki sposób . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 23.11.2015 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Nie ma "za długiej" wężownicy. Jest zmienna powierzchnia czynna wymiennika i dynamiczne dopasowanie wydajności do dysponowanej mocy. Ok w takim razie podejdę od drugiej strony do tematu. Mamy wężownicę by Adam i wielu z Was ma bufory z tego typu wężownicą. Chodzi mi o taką sytuację, że mamy ileśtam solarów, ciepły słoneczny dzień, bufor rozładowany albo prawie rozładowany czyli temperatury na poziomie wężownicy w granicach 30-40*C oraz mamy wężownicę by Adam albo bardzo podobną. W takim razie pytanie będzie takie: Ile maxymalnie solarów (powierzchnia) udało sie Wam podłączyć i jednocześnie z nich korzystać tak aby w w/w sytuacji wężownica by Adam "nadążała" przekazywać ciepło do bufora wytwarzane w tych solarach? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miwok 23.11.2015 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 miwok - czy jesteś w stanie zapodać jakie prędkości przepływu glikolu są u Ciebie po załączeniu pompki? Jaka jest znamionowa moc solarów u Ciebie przy tym nachyleniu co masz? Proszę uprzejmie, załączam fotki ciepłomierza obsługującego solary. Na jednej widać przepływ glikolu (0.372 m³/h = 6.2 L/min = 103.3 mL/s). Pompa chodzi na trzecim biegu pobierając 70 W. Przy ustawieniu pompy na I lub II w gorących letnich miesiącach nie nadążała "wygonić" ciepła z solara i pracowała non stop. Na drugiej fotce widać chwilową moc oddawaną przez solar. Bateria solarów 5x2m² oddaje jak widać 12.27kW. Dodam tylko, że zdjęcia robione były dzisiaj w południe. Moc Przepływ Pozdrawiam miwok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 23.11.2015 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Dzięki miwok za dane. Jeśli dobrze zrozumiałem wężownica by Adam jest w stanie spokojnie poradzić sobie z mocą wytworzoną w solarach na poziomie 12kW. W takim razie pozwolę sobie zamniemać, że jak pozostanie mi z kręgu po zużyciu na wężownicę CWU połowa długości rurki jaką masz Ty w wężownicy solarnej to będe mógł pozwolić sobie na jeden solarek 2m2 albo w porywach dwie szt. i tej wężownicy w zupełności wystarczy. pozdro PS: Przy jakich temperaturach w zbiorniku i jakiej na solarku robiłeś zdjęcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.