Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Wężownica zamontowana na stalowych hakach z termokurczkami. Jedynie co mnie niepokoi to wyjście ciepłej wody z wężownicy wyszło ok 10cm w poziomie od kolan 2" w kształcie Y. Nie będzie miało to jakiegoś negatywnego skutku??

 

http://s23.postimg.org/nwq9td4lj/20160305_164853.jpg

http://s23.postimg.org/4mj99ximf/20160305_215735.jpg

http://s23.postimg.org/gfh2e5f2f/20160305_215741.jpg

Edytowane przez sieno26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dla pewności wspawam 3 nóżki chyba 30mm i dam taki sam styrodur.

 

Może warto zwiększyć grubość ze spodu do 4 - 5 cm kosztem ściśnięcia wełny od góry?

 

Przez górna dennicę zakładając, że w 90% czasu będzie temp. 90*C, "strata" obliczeniowa przy 20cm izolacji 0.04 będzie ok 10W czyli ok 0,24kWh na dobę, więc jak chcesz stawiac na nóżkach to od spodu można wysypać polecanym wielokrotnie tu w temacie perlitem.

 

 

zastanawiam się ile ciepła będzie "przechodzić" przez ścianę bufora w dół - płaszcz z blachy 3mm.

 

Ja to sobie wyobrażam tak:

Woda ma Cw prawie 10x większe niz metal. Metal płaszcza bufora ma temperaturę warstwy przylegającej wody. Jeśli teraz z wyższej warstwy przykładowo o 1cm miałby sie odbyć transport ciepła w dół do niższej warstwy o niższej temperaturze to w tej warstwie jest zarówno metal jak i woda przyścienna tym samym dokonywał by sie transport tak naprawdę ciepła z warstwy wody powyżej do warstwy wody poniżej poprzez płaszcz zbiornika. Skoro przyścienna warstwa wody poniżej zwiększyła by swoją temperaturę to wypływała by z powrotem do góry do warstwy o tej samej temperaturze działając jako silne ujemne sprzężenie zwrotne dla mechanizmu transportu ciepła poprzez ściankę bufora wodnego. Inaczej ujmując gdyby taki transport ciepła TYLKO poprzez ściankę zbiornika bez udziału wody zachodził to nie utrzymywał by sie rozkład warstwowy temperatur wody w zbiorniku :D

Dlatego nie ma takiej obawy, że ścianki bufora będa transportowały nam ciepło w góry bufora do dolnej dennicy.

 

 

 

@tomno w układzie nilsena, który chcesz zastosować ważne jest aby opory przepływu w pętli z zaworem regulacyjnym ZT-pompa, podczas gdy ten zawór pracuje w zakresie pełnego otwarcia, były dużo mniejsze niż w pętli bufor-pompa. Jeśli będzie odwrotnie to pompa będzie zasysać więcej wody z bufora niż z pętli z zaworem regulacyjnym ZT, podczas jego pełnego otwarcie, tym samym zakłócając albo wręcz pozbawiając układ funkcji zaworu ZT. Ten post rozjasnił mi też dlaczego Kvs zaworu jest ważne: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=7072245&viewfull=1#post7072245

 

Ja też uderzam w układ nilsena stąd skłoniłem się do rozwiązania trochę droższego eliminującego te przypadłość poprzez zastosowanie zaworu termostatycznego trójdrożnego o duzym Kvs.

 

pozdro

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

@tomno w układzie nilsena, który chcesz zastosować ważne jest aby opory przepływu w pętli z zaworem regulacyjnym ZT-pompa, podczas gdy ten zawór pracuje w zakresie pełnego otwarcia, były dużo mniejsze niż w pętli bufor-pompa. Jeśli będzie odwrotnie to pompa będzie zasysać więcej wody z bufora niż z pętli z zaworem regulacyjnym ZT, podczas jego pełnego otwarcie, tym samym zakłócając albo wręcz pozbawiając układ funkcji zaworu ZT. Ten post rozjasnił mi też dlaczego Kvs zaworu jest ważne: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=7072245&viewfull=1#post7072245

 

Ja też uderzam w układ nilsena stąd skłoniłem się do rozwiązania trochę droższego eliminującego te przypadłość poprzez zastosowanie zaworu termostatycznego trójdrożnego o duzym Kvs.

 

pozdro

 

Też pomyślałem o tym, że dopływ gorącej wody może być zbyt mały, gdy zobaczyłem zawór :( musiałbym przydławić dolot wody z powrotu bofora, czyli kolejny zawór 20zł + 130 termostatyczny z kapilarą, co daje 150zł. Oddałem go więc i kupiłem zawór 3d Herz teplomix 55-63*C (bez bypassa). Są z gwintem 5/4 i 6/4, w komplecie nie ma półśrubunków (przynajmniej ja nie miałem). Do tego większego pasują półśrubunki od pompy CO podłączenie 1", a do mniejszego połówki zwykłych śrubunków ocynkowanych 3/4".

 

U mnie podłączenie zasilania bufora będzie jak na poniższym rysunku skala 1:10 . Zastanawiam się jeszcze czy przed zaworem zwrotnym klapowym nie dać śrubunku. Całość 1" i większość schowana będzie w ociepleniu bufora :)

 

http://fotograf-sacz.pl/wp-content/uploads/2016/03/Bufor_pod..jpg

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem kamienia poruszany jest regularnie , kamień nie odkłada się .

 

Czy aby napewno? Skoro nie to dlaczego trzeba czyścić regularnie wężownice w termach gazowych- zasada działania taka sama, mówimy oczywiście o wodzie mocno "zakamienionej".

Pytałem o to wielokrotnie i bez odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby napewno? Skoro nie to dlaczego trzeba czyścić regularnie wężownice w termach gazowych- zasada działania taka sama, mówimy oczywiście o wodzie mocno "zakamienionej".

Pytałem o to wielokrotnie i bez odpowiedzi.

 

A w termach gazowych czasem nie ma stali nierdzewnej?

 

Praca dyplomowa:

"http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=5&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjdjIjrnrPLAhXJChoKHTc-BFgQFgg6MAQ&url=http%3A%2F%2Fforum.budujemydom.pl%2F%3Fact%3Dattach%26type%3Dpost%26id%3D3388&usg=AFQjCNF53oCQulqOvvNROiJLy0UT6ZlgpQ&sig2=9lzQGdIv23sUtiPLZze0rg&bvm=bv.116274245,d.bGs"

 

Fragment dotyczący miedzi:

"(...)Oto wybrane aspekty, które przemawiają za powyższą tezą:

Miedź nie ulega procesowi starzenia

Duża odporność na korozję

Bardzo duża wytrzymałość eksploatacyjna w zależności od temperatury i ciśnienia

Małe średnice zewnętrzne - oszczędność miejsca

Prosty i szybki montaż przy niewielkim stanowisku pracy

Hamuje rozwój bakterii i glonów

Nie inkrustuje - nie zarasta kamieniem

Odporna na promieniowanie ultrafioletowe

Nie ulegają dyfuzji tlenowej

Łatwość lokalizacji pod tynkiem

Koszt materiału o 40% wyższy od stali przy przekraczającej minimum 4-krotnie trwałość instalacji ze stali

Koszt robocizny do 30% niższy od stali

Nadaje się zawsze do ponownego przetworzenia nie zanieczyszczając środowiska naturalnego(...)"

 

pozdro

 

PS: warto przeczytać całą pracę :D - niestety aby pobrac plik trzeba przekleić ten link do jakiegoś edytora i zlikwidować twarde entery a dopiero potem wkleić link w przeglądarkę :(

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatek "dla chetnych" o problemach początkującego z wlutowaniem mufek mosiężnych w płaszcz zbiornika.

 

Pobielenie płaszcza w koło otworów przygotowanych pod mufki:

Wyczyściłem flexem dokładnie stal tak aby w pierścieniu ok 5-10mm w koło otworów nie było wżerów a następnie przetarłem papierem 150 te oczyszczone pierścienie. Palnikiem zaczęliśmy nagrzewać przestrzeń w koło aż stal zaczęła bardziej punktowo niż całościowo prezypominać w kolorze "wschodzące słońce". Prętem Ag45 nastąpiła próba pobielenia i tu zaczęły sie niespodzianki bo widac było jak czasami miejscowo rozpływa się bardzo cienka warstewka srebra ale większa część pręta topiła się i zostawała w postaci gródek (przypominało to przepaloną cynę, która mimo, że w stanie ciekłym nie chce się rozpływać). Gródki te nie chciały się rozpływać a pobielenie w koło otworu wyglądało jak mapa świata z polami pobielonymi i niepobielonymi. 1/3 pręcika poszła na 1 otwór - efekt mizerny a jeszcze trzy otwory zostały i tylko ten jeden pręcik. Zdesperowany użyłem pręta Ag5 a spawacz przegrzał miejscowo pierścień w koło otworu aż do koloru czerwono-pomarańczowego. Materiał z pręta Ag5 w połączeniu z rozproszonym materiałem z pręta Ag45 zaczął sie łączyć i tworzyć małe "jeziorko" Ag (1-1,5cm długości i ok 4-7mm szerokości wzdłóż krawędzi otworu). To był strzał w dziesiątkę bo prowadząc palnikiem to roztopione jeziorko i cały czas dodając preta Ag5 udało sie pobielić pierścień stali w koło otworu w całości tworząc warstwę gr ok 1-1,5mm. W ten sposób pobieliłem resztę otworów - troche niudolnie pretem Ag45 i całkowite pobielenie pretem Ag5. Płaski pilnik i delikatne wyrównanie pobielenia. Nazwa lut twardy chyba ma swoją podstawę w twardości tego stopu bo zjechałem ząbki pilnika do metalu :(

 

Lutowanie mufek:

Jeśli mamy przygotowane i usztywnione wężownice po włożeniu do zbiornika wystawiamy na zewnątrz płaszcza rurki miedziane i odpowiednio klinujemy. Następnie za pomocą tulejki (ja uciąłem takowa z kawałka stalowej rurki) docinamy każdą rurkę miedzianą do jednakowej wysokości. pamiętając aby zostawić ich tyle aby po wlutowaniu mufek i opuszczeniu wężownica znalazła sie w odpowiednim miejscu. Gradowanie krawędzi, przetarcie drobnym papierkiem ściernym płaszczyzn do zlutowania i lutowanie twarde rurki miedzianej z mufką prętem Ag5. Tu bez problemu a kolor mufki i rurki lepiej obserwować od wewnątrz mufki aby płomień palnika nie powodował olśnienia.

Zalutowane mufki wraz z wężownicą opuściłem do płaszczyzny otworów i zaklinowałem węzownicę i tu zrobiłem błąd. Wężownicę należy tak opuscić aby mufki były minimalnie nad pobielonymi pierścienieniami. Ja opuściłem odrobine za nisko (ok 1mm) i w przypadku dwóch mufek powstało naprężenie, które zaowocowało "puszczeniem" lutu miedź-mufka podczas lutowania mufek do płaszcza. Potem musiałem od środka to naprawiać a był tam bardzo zły dostęp więc i nerwów sporo.

Rada: tak zaplanować lutowanie, średnice, dostępy aby w razie wykrycia nieszczelności mieć dostęp palnikiem do każdego łączenia.

 

Następnie lutowanie mufek do zbiornika przebiegło gładko. Nagrzewaliśmy płaszcz w koło i mufke wstępnie a potem miejscowo przegrzewając do koloru czerwono-pomarańczowego jechaliśmy wytwarzając cały czas to "jeziorko" w koło mufki i pobielonego pierścienia. Na zmiane dokładałem trochę Ag45 + troche więcej Ag5 i czasami jak chciałem więcej zalać CuP6.

 

Łącznie na zalutowanie 4 mufek 3/4"->22mm z miedzią i ze zbiornikiem zeszło 1 pręt Ag45 fi2 i 2 pręty Ag5 2x2mm oraz pół pręta CuP6.

 

Nawet jesli na początku nie udadzą się próby z pięknym pobieleniem Ag45 to nie należy powtórnie oczyszczać pierścienia do zabielenia tylko użyć preta Ag5 i pobielać poprzez wytwarzanie czerwono-pomarańczowego "jeziorka". powstaje mieszanka gdzieś tak ok Ag15.

 

pozdro

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w termach gazowych czasem nie ma stali nierdzewnej?

 

Nie, miedziana. Z doświadczenia z ową termą wiem że będę miał kiedyś ten sam problem z wężownicą w buforze, tylko w termie była rurka ok 5mm a tu 2x18mm.

Dodatkowo, na stronie 266 tego wątku odpowiedz nr 5320 (...) Węglan wapnia i magnezu osadza się gdzie może...

To skutek podgrzania tego zładu.

Także W WĘŻOWNICY! "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zrobiłem próbę z z grzałką , w grzałce mam 3 pręty podłączyłem 2 na woltomierzu wyszło 2500 W , bufor miałem rozładowany góra 36 C srodek 29 doł 27 C po 4 h nabiło 10.22KWh ustawiłem sobie 0.69 za KW bo G11 ma teraz wyszło za 7 zł ale na buforze za duzo nie nabiło góra 37 srodek 35 doł 28 , czyli wychodzi na to ze dom dużo bierze ze grzałki nie są wstanie ruszyć tego do wyższych temp ??na dworze było plus 6 C
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....czyli wychodzi na to ze dom dużo bierze ze grzałki nie są wstanie ruszyć tego do wyższych temp ??na dworze było plus 6 C

Dom bierze tyle ile potrzebuje ale zrób próbę i przez 4h grzej tylko zbiornik czyli pozamykaj wszystkie odejścia na dom/CWU tak aby tylko zbiornik był grzany. Masz pomiar "na górze" przy górnej dennicy czy w 1/4 odległości od górnej dennicy?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

była rurka ok 5mm a tu 2x18mm.

 

No i tutaj pies pogrzebany... Tam masz 16mm wewnątrz to oblicz ile zmieni się pole przekroju nawet jeśli rurka zarośnie 1mm kamienia a potem oblicz ile zmieni się pole przekroju jak zarośnie 1mm wewnątrz rurki 3mm.

 

pozdro

 

PS: poza tym jeśli tą samą ilość kamienia rozważać, osadzającego się na miedzianej rurce fi5x1mm i fi18x1mm to trzeba wziąć pod uwagę, że na rurce fi5 mamy płaszczyznę ok 5 razy mniejszą niż na fi18 a co za tym idzie grubość warstwy "osadzającej" się bedzie na fi18 mniejsza o te 5 razy niż na rurce fi5mm.

Dalej idąc tym tropem policz po ilu krotnie większym czasie rurka fi18 zmniejszy swój przekrój względem fi5 o 50% poprzez "zarastanie" tą samą ilością kamienia - jakieś całki te sprawy ale nawet jakby dyskretnie policzyć ze skokiem co 0,1mm to mi wychodzi na ten moment razy ok 30, czyli terma gazowa czyszczona co 1 rok a rurka miedziana fi18 czyszczona co 30 lat :)

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka grubość płaszcza zbiornika

Jakim palnikiem to robiłeś? TWL1 z allegro?

Jak ustawiony miałeś palnik - ciśnienia na reduktorach i jaką dyszą?

Według instrukcji do tego sprzętu ciśnienie propanu ma być 0,2bar? a tlenu 1,5bar

 

Nie kupowałem palnika bo okazało się, że zaprzyjaźniony spawacz ma kolegę co ma kolege co ma... itd az pożyczyliśmy butle z gazami i palnik.

Lutowanie robił spawacz przy mojej asyście i w sumie obydwoje się uczyliśmy twardego lutowania z tym, że on wiedział jak ustawić palnik acetylen-tlen aby zmniejszyć/zwiększyć moc etc.

Płaszcz 3mm stal konstrukcyjna St235.

 

Dziś kolejna próba cisnieniowa bo przy poprzedniej przeciekał zawór odcinający :(

 

A propos próby.

Norma podaje, że ciśnienie wody użytkowej ma byc w granicach

1,5-6 barow. Z kolei podaje się, że: "(...)Ciśnienie próbne dla instalacji wodociągowej wynosi 1,5-krotną wartość ciśnienia roboczego w instalacji, z tym, że nie mniej niż 10 bar.(...)".

Pytanko: do jakiego ciśnienia nabijaliście wężownicę CWU? Ja zakładam, że będzie reduktor do max 3 barow więc wypadąło by zrobić probe 4,5 bara ale w ostateczności mógłbym nabić te 6 barrow albo 10, tylko czy to tak własnie się robi probe szczelności?

 

Pozdro

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tutaj pies pogrzebany... Tam masz 16mm wewnątrz to oblicz ile zmieni się pole przekroju nawet jeśli rurka zarośnie 1mm kamienia a potem oblicz ile zmieni się pole przekroju jak zarośnie 1mm wewnątrz rurki 3mm.

 

pozdro

 

PS: poza tym jeśli tą samą ilość kamienia rozważać, osadzającego się na miedzianej rurce fi5x1mm i fi18x1mm to trzeba wziąć pod uwagę, że na rurce fi5 mamy płaszczyznę ok 5 razy mniejszą niż na fi18 a co za tym idzie grubość warstwy "osadzającej" się bedzie na fi18 mniejsza o te 5 razy niż na rurce fi5mm.

Dalej idąc tym tropem policz po ilu krotnie większym czasie rurka fi18 zmniejszy swój przekrój względem fi5 o 50% poprzez "zarastanie" tą samą ilością kamienia - jakieś całki te sprawy ale nawet jakby dyskretnie policzyć ze skokiem co 0,1mm to mi wychodzi na ten moment razy ok 30, czyli terma gazowa czyszczona co 1 rok a rurka miedziana fi18 czyszczona co 30 lat :)

 

jeżeli kryterium to zatkanie przepływu oczywiście masz rację , tylko co z przewodnością cieplną kamienia, ponadto miedz też ma swoje wady jest materiałem mało wytrzymałym mechanicznie , w niekorzystnych warunkach następuje korozja chemiczna, u mnie w firmie była stosowana na dole kopalni ale ze względu na te wady przeszliśmy na stal 316 która pomimo dużo mniejszej przewodności przewyższa ją pod wieloma względami. Stal nadgania przewodność cięńszą ścianką rurki i powierzchnią rurki która przy rurce typu cats jest ok 2,5x większa niż rurce klasycznej, to powoduje że urządzenia z wymiennikami z tych rur maja moc porównywalną z miedzią a są dużo trwalsze i łatwiejsze w montażu oraz naprawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawdzam wężownice ciśnieniem 10 bar.

Mam takę sprężarkę - pompkę próżniową zrobioną z agregatu ze starej lodówki. Dość sporej.

Spokojnie wyrabia ponad 25 bar (ale tyle nie jest potrzebne).

 

Ustawienie palnika...

Trzeba tak dobrać proporcje gazów, aby palnik pracował z malutkim NADDATKIEM gazu palnego (acetylenu czy butanu).

Bo?

Jak się grzeje powierzchnie lutowane to wyraźnie widać, że ogrzewane pole jest przez płomień ODTLENIANE. Czyste się robi...

Słychać też wtedy taki bardzo charakterystyczny syk palnika.

Naddatek tlenu sprawia, że pole lutownicze pokrywa się tlenkami, czernieje i lut z niego spływa kropelkami jak woda z kaczki.

Sami sprawdźcie.

(uwaga odnośnie opisywanego pobielania stali lutami srebrowymi)

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli kryterium to zatkanie przepływu oczywiście masz rację , tylko co z przewodnością cieplną kamienia, ponadto miedz też ma swoje wady jest materiałem mało wytrzymałym mechanicznie , w niekorzystnych warunkach następuje korozja chemiczna

 

Z tego co kojarzę ta korozja może nastąpic jak w rurce miedzianej jest zawatrośc węgla powyżej pewnej wartości tym samym nie pozwalając na wytworzenie ochronnej warstwy tlenków.

 

Co do kamienia to skoro wymienniki płytowe ze stali nierdzewnej zarastają kamieniem i stosuje sie chemie do usuwania tego kamienia to i do wężownicy będzie trzeba tego użyc jak zacznie się odczuwać obniżenie sprawności wymiany ciepła i przepływu.

 

 

pozdro

 

 

 

Dla "chetnych" poszerzenia wiedzy ->

 

Coś co mnie do miedzi przekonuje szczególnie to (cyt. z tej pracy dyplomowej):

"(...)

Najważniejsza jest odporność miedzi na korozję - nie poddaje się ona działaniu związków występujących w wodzie pitnej. Trzeba jednak zachować pewną ostrożność, ponieważ w rurach miedzianych występuje tzw. zjawisko korozji równomiernej. Zjawisko to polega na wypłukiwaniu jonów miedzi ze ścianek rury. Według prawa zarówno polskiego, jak i unijnego, miedź może być obecna w wodzie pitnej w ilości nie przekraczającej 2 mg/l. Badania wykazują, że w wodzie płynącej przez instalacje z miedzi wielkość ta nie przekracza 1 mg/l. Woda ta musi jednak spełniać wymogi stawiane wodzie pitnej. Zjawisko korozji równomiernej jest*ułatwiane przez temperaturę, duże prędkości przepływu oraz skoki ciśnienia, zbyt niskie pH (dla instalacji miedzianych zaleca się, by było wyższe od 8 ), obecność cząstek stałych w wodzie, a szczególnie przez tzw. agresywność wody.

Woda agresywna to woda, która zawiera dużo agresywnego dwutlenku węgla. W takich warunkach twardość wody jest niska, spada także pH. Sprawia to, że korozja równomierna może osiągnąć zbyt wysoki poziom. Dlatego przed decyzją o zainstalowaniu rur miedzianych, należy sprawdzić własności wody - woda agresywna może występować na terenach górskich. Problem obecności cząstek stałych można rozwiązać, instalując filtr siatkowy. Oprócz tego dzięki swoim naturalnym własnościom oraz specjalnej obróbce rury miedziane są gładkie (mają niskie współczynniki chropowatości - tj. ok. 0,0015 mm). Sprawia to, że na rurach nie powstają osady. Dzięki temu nie zmniejszają się średnice rur i nie występuje korozja miejscowa. Dodatkowo nie obniża się jakość wody (nie pojawia się zawiesina powodowana wymywaniem osadów). Gładkość rur ma też wpływ na obniżenie strat ciśnienia hydraulicznego.

 

Bakteriostatyczność miedzi, co oznacza, że w instalacjach z miedzi ma miejsce zahamowanie rozwoju i niszczenie bakterii i drobnoustrojów znajdujących się w wodzie. Bakteriostatyczne oddziaływanie miedzi zapobiega nie tylko biologicznemu porastaniu rur miedzianych, ale także rozwojowi szeregu chorobotwórczych bakterii.

 

Miedź jest niezbędna do syntezy hemoglobiny w organizmie człowieka. Z niedoborem miedzi wiąże się wiele chorób, szczególnie u dzieci. Jednym z objawów niedoboru miedzi jest opóźnienie rozwoju umysłowego, choroby krwi (anemia), nieprawidłowy rozwój kości i włosów. Pojawiają się przypuszczenia, że również arterioskleroza wieńcowa i choroby naczyniowe serca mogą być związane z niedoborem miedzi.

(...)"

 

A tu cos na co zwróciłem uwage i co przemawia za nie stosowaniem cyrkulacji wody jesli takową częściowo używa sie do spożywki:

"(...)

W przypadku rur miedzianych w pewnych przypadkach może dość do zanieczyszczenia wody zbyt dużą ilością jonów miedzi (kwaśne i miękkie wody, zbyt długie zaleganie wody w instalacji).

(...)"

gdzie dalej zaleca sie w przypadku zbyt długiego zalegania wody w instalacji miedzianej początkowe jej spuszczenie jeśli ma byc użyta w celach spożywczych.

 

pozdro2

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do kamienia to skoro wymienniki płytowe ze stali nierdzewnej zarastają kamieniem i stosuje sie chemie do usuwania tego kamienia to i do wężownicy będzie trzeba tego użyc jak zacznie się odczuwać obniżenie sprawności wymiany ciepła i przepływu.

Z postów powyżej wynika że miedź to takie same problemy z kamieniem, mam rurki CATS zamontowane na wodzie pitnej sprawdzę jak z kamieniem, ale agresywne wody kopalniane nie zostawiają osadów ,tyle że są tam duże przepływy, no właśnie zasadnicze pytanie skoro wymienniki ze stali zarastaja to czemu nie są z miedzi, która tutaj miała by dużo zalet a przy ich wadze różnica w kosztach chyba znikoma

 

 

pozdrawiam

Edytowane przez dadi321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...