r7m8 24.10.2009 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Ale się zakręciłeś z tymi wirami Blisko ale nie do końca. Wężownica cwu z góry i z dołu jest przykryta talerzami tworzącymi rodzaj kanału. Teraz, umownie "kierunek" strumienia którego ogrzewamy jest nadany przecz wężownicę a wpływająca woda z obszaru bufora do tego kanału jest właśnie w przeciwprądzie do naszego ślimaczka z miedzi. Ot i cały mechanizm. Wydawało mi się, że dokładnie o tym samym napisałem tylko widocznie niezbyt komunikatywnie cóż, widać nie jestem za bardzo uzdolniony co do przekazywania wiedzy Chodziło mi o to, żeby właśnie ta woda z obszaru bufora wpływała do tego kanału nie prawoskrętnie, jak to wynika ze zdjęć lecz lewoskrętnie czyli tak jak się zachowują wszelkie wiry czy to w wodzie czy w powietrzu tu u nas na półkuli północnej bo na półkuli południowej jest dokładnie odwrotnie. Czyli tak jak już pisałem jeżeli woda w buforze kręciła by się w lewo to miałaby "lżej" bo jej wirowy ruch wspomagany byłby grawitacyjnie (lub rotacją Ziemi) No i mam kolejną uwagę, mianowicie chodzi mi o ten górny talerzyk gdyby z niego zrezygnować i nieco podnieść wężownicę to rolę górnego talerzyka zacznie pełnić górny"dekiel" bufora. Czy są jakieś poważne przeciwwskazania do takiego usytuowania wężownicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samir 24.10.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Robiąc dwa talerze chciałem mieć pewność, że schłodzona woda wpadnie do kanału odprowadzając ją na dół zbiornika ale to tylko mój wariant można spróbować jak piszesz bo wtedy wykorzystasz te parę litrów które są jeszcze nad talerzami.Jeśli chodzi o te wiry to uważam, że miałoby to znaczenie gdy np. bufor jest w trakcie ładowania z jakiegoś źródła zewnętrznego piec, kominek, itp gdzie pompka wymusza obieg i ukierunkowanie zasilania i powrotu ma znaczenie dla uwarstwienia zładu natomiast w momencie samego poboru (wymniany) przez c.w.u ruch ziemi a tym samym związany z tym ruch wody w buforze ma marginalne znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.10.2009 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Transport ciepła zachodzi przez: Przewodnictwo (ale w wodzie jest dość mikre w skali bufora, warstwa do warstwy) Promieniowanie (ale to też nie ta bajka w tym miejscu) Przez konwekcję, czyli unoszenie. TEN bufor ma taką konstrukcję, że prąd wznoszący, ciepły, prowadzony jest centralnie. Prąd ochłodzonej wody (od tej zwojnicy CWU), opadający, występuje przy ściance bufora. Dopiero na to wszystko nałożony jest ruch wynikający z obrotu Ziemi i siły Coriolisa (te wiry w zlewie). To zbiornik z układem warstwowym temperatury. Zrobiono tu wszystko, żeby nie było turbulencji, usredniania temperatury w całej masie. Działa i to dobrze! Woda naprawdę grzana jest w przeciwprądzie... Jak się dobrze wpatrzeć - to widać. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 24.10.2009 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 adam_mk[/b]]TEN bufor ma taką konstrukcję, że prąd wznoszący, ciepły, prowadzony jest centralnie. Prąd ochłodzonej wody (od tej zwojnicy CWU), opadający, występuje przy ściance bufora. adam_mk, zdaje się, że ruch wody w tym buforze jest nieco bardziej skomplikowany bo w momencie gdy "pracuje" górna wężownica to prąd opadający prowadzony jest centralnie. Sprawa się komplikuje gdy działają jednocześnie obie wężownice wtedy zapewne te prądy wznoszące i opadające jakoś się bilansują a woda z tej rury centralnej wydostaje się wyłącznie przez perforację. Całkiem ciekawa sytuacja Pozwolę sobie wkleić rysunek, który z opisem dostałem od semira http://img94.imageshack.us/img94/8591/szkici.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.10.2009 17:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Acha!Odwrócił konwekcję!Opada centralnie a wznosi się przy płaszczu (zrobiłbym odwrotnie, bo płaszczemi i otuliną na nim ciepełko powolutku ucieka).Ale zasada została ta sama.Tam gdzie opada ochłodzona woda zładu tam wznosi się w przciwprądzie ogrzewana CWU.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samir 24.10.2009 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Masz rację gdy pracują obie wężowice to następuje miesznie ale w obrębie kanału centralnego a "uśredniona" woda wypada w tym miejscu bufora gdzie są odpowiednie gęstości. Tu muszę przypomnieć o koniecznej perforacji lub podobnym rozwiązaniu umożliwiającym dostęp do warstw w co najmniej 1/3 bufora (ja zastosowałem od 1/2) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teves 24.10.2009 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Tu muszę przypomnieć o koniecznej perforacji lub podobnym rozwiązaniu umożliwiającym dostęp do warstw w co najmniej 1/3 bufora (ja zastosowałem od 1/2) Miałem właśnie o to pytać, bo na zdjęciach kanał centralny jest w otulinie. Perforacja znowu psuje ruch "w dół" bo woda będzie zasysana również przez otwory a więc obniża nam sprawność wymiennika c.w.u. Pomyślałem o "rurze w rurze" centralną spada w dół a zewnętrza unosi się do podstawy lejka tudzież wychodzi przez stosowne perforacje. Dwa lejki w buforze to Twój pomysł czy gdzieś go podpatrzyłeś ? Jeśli Twój to opatentuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samir 24.10.2009 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Miałem właśnie o to pytać, bo na zdjęciach kanał centralny jest w otulinie. Perforacja znowu psuje ruch "w dół" bo woda będzie zasysana również przez otwory a więc obniża nam sprawność wymiennika c.w.u. Teoretycznie tak ale..... Zauważ, że w czasie pracy wężownicy cwu kanał jest mocno schładzany (temp.wody wodociągowej ok.10-12 st.) perforacja jest mikroskopijna (ja nawiercałem fi 0.8 mm) natomiast szczelina miedzy talerzami baardzo duża więc mechanizm "napływowo-odpływowy" działa. Jasne, że przez perforacje coś wpłynie do kanału ale w tym wypadku sztukę kompromisu trzeba wypracować do perfekcji. Pomysł z rurą w rurze wydaje się ciekawy. Może po wspólnych doświadczeniach powstanie super bufor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.10.2009 18:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Tworząc bufor do wszystkiego bardzo trzeba uważać, żeby nam nie wyszedł dufor do du...! Bo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... Stara ta prawda... Ja nie wiercę tylko nacinam pionowe szczeliny katówka i wąską tarczą. (w szachownicę). Tam aż tak się nie miesza, żeby komplikować. Udział procentowy tych szczelin/otworów w powierzchni rury jest nikły. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_k 24.10.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Wydawało mi się, że dokładnie o tym samym napisałem(...) Ten przeciwprąd występuje tutaj głównie po promieniu, a nie po spirali. Dlatego wpływ składowej obrotowej nie ma większego znaczenia. Semir dzięki jeszcze raz za materiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 24.10.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Ten przeciwprąd występuje tutaj głównie po promieniu, a nie po spirali. Dlatego wpływ składowej obrotowej nie ma większego znaczenia. Nie sądzę ponieważ ochładzana woda mająca coraz niższą temperaturę a zarazem coraz większą masę kieruje się ku dołowi i nie robi tego "prosto" lecz nabiera rotacji czyli tak jak uciekajaca woda z wanny, zatem "wciska" się ona do rury centralnej "po spirali" jednak. Uważam, że im sprawniejsza rotacja tym efektywniejsze jest pobieranie ciepła przez wężownicę dlatego u siebie wężownicę skręcę w prawo aby uzyskać lewoskrętną rotację zładu wspomaganą ruchem obrotowym Ziemi. Pomysł z "rurą w rurze" jest świetny a ja nazwałbym to lejkiem w lejku! Pozwoliłem sobie zmodyfikować nieco rysunek semira: http://img200.imageshack.us/img200/746/lejekwlejku.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_k 24.10.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Nie sądzę (...)W sumie masz rację... bo zbliżamy się wtedy do ideału czyli przeciwprądowca po spirali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samir 25.10.2009 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Tworząc bufor do wszystkiego bardzo trzeba uważać, żeby nam nie wyszedł dufor Bo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... Stara ta prawda... Adam M. Spokojnie Adamie to tylko dwie wężownice w jednym baniaku do elektrowni atomowej jeszcze daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 25.10.2009 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Fakt. A.M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MCB 27.10.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Witam! Od kilku dni dobieram moce urządzeń grzewczych, tak aby nie przekroczyć 32A na fazę Wyszło mi, że do bufora najlepsza będzie grzałka ok. 3x3000W/400V. Średnica bufora to 750mm. Gwint grzałki M48x2. Selfa w standardowym wykonaniu ma 3x2500W/230V M48x2 o długości 520mm. Dla mnie za małej mocy i niestety jednofazowa. Z grzałek 3x3000W/400V jest taka (mikroenergetyka.com.pl) o długości 800mm. Trochę za długa, chociaż może się nada bo kryza z gwintem w buforze ma 60mm. 750+60=810. To muszę jeszcze sprawdzić. No i trzeba zamówić 12 sztuk. W tej chwili chciałbym poprosić Was o informację czy są redukcje/przejściówki M48 na G1 1/2"? Selfa ma w ofercie 3x3333/400V długości 480mm z gwintem G1 1/2" Pozdrawiam, MCB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mr_Mabram 27.10.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Czytam tan temat i czytam i tak sobie myślę, że ten bufor to fajna sprawa nawet. Ale....nie dla mnie chyba . Bo niby po co taki bufor do pompy ciepła. Mimo tego szukam ciekawego rozwiązania połączając pompę ciepła z solarami ale do tego przepływowe C.W.U. Czy jest to możliwe? Osiągniecie odpowiedniej temperatury wody użytkowej przy niskiej temp. zasilania rzędu 45 - 50 st.C? Pozdrawiam[/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.10.2009 20:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Da się to zrobić.Ta pompa ma miejsca, gdzie jest ponad 100stC.Można do tego sięgnąć, ale po co Ci CWU lepsze jak te 50stC?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 28.10.2009 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Osiągniecie odpowiedniej temperatury wody użytkowej przy niskiej temp. zasilania rzędu 45 - 50 st.C? Pozdrawiam[/b] Zagrzej sobie 1000 litrów wody do 50C - starczy na CWU i parę godzin CO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 28.10.2009 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Zagrzej sobie 1000 litrów wody do 50C - starczy na CWU i parę godzin CO Potwierdzam, Ja tak nisko nie ładuje, zwykle do 90 C ale jak jest 50 to hula cwu bardzo dobrze ! Wystarczy żeby pompa Ci po zagrzaniu baniaka pokrywała straty i będzie ok. Jeśli myślisz o taniej taryfie i chcesz ładować w nocy to zapas powinien wystarczyć na dobę ! PS. Powoli myślę nad podpięciem swojego bufora do pompy ciepła powietrze/ciecz "tymi ręcami" zrobionej ale temat póki co dojrzewa sobie, myslę jednak że niedługo zacznie się coś dziać , prawda Adamie ? Jestem gotów jak coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 28.10.2009 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Właśnie zrobiłem sobie miejsce na stole! Dziś remanent na półce z automatyką chłodniczą. Odkurzę tę bandę parowników stojących w kącie. Tlen i propan jest. Azot też. Skraplacz dedykowany trzeba będzie zrobić. Z wodnym chłodzeniem. Jednym słowem - startuję! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.