Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

masz 25 kw smoka do domu który aktualnie potrzebuje góra 1,5 kw. !!! ,a w zdecydowanej większości sezonu 3-4 kw.!!!

Twój bufor jest tylko skutecznym ratunkiem na twoje błędy w doborze kotła. ;)

 

No i łot toto chodzi. Jakby po pierwszych 2-3 latach buforowania z rzeczywistych wyliczeń wyszło, że prawie przez cały okres grzewczy mam 1,5kW i poniżej a tylko przez kilknaście/dziesiąt dni ok 3kW to wtedy moje 1150l pozwoli mi odpalać kociołek średnio raz na dwa dni a samo ładowanie po rozpaleniu będzie trwało 4h. Nie ma tu żadnego błędu w doborze kotła. U mnie to podstawowe założenie - nagrzać szybko i wygasić. To ma być moja "zabawka" a dla reszty rodziny są grzałki.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W większe mrozy(dużo w tym roku ich nie było) nie paliłem na okrągło, ok 8-10h wystarczyło.

Mam tak rozwiazane CO, że dobiera sobie ciepło z bufora przez zawór termostatyczny. W zależności od pory sezonu na instalację idzie od 40 do 47st C.

Kocioł ładuje bufory grawitacyjnie.

 

Naładowanie szybko bufora ma sens dla tych, co dużo pracują i nie przesiadują w chałupie.

Jak masz max 3h dziennie czasu to lepiej mieć większy kocioł niż zatrudniać palacza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naładowanie szybko bufora ma sens dla tych, co dużo pracują i nie przesiadują w chałupie.

 

Mnie przeważnie wystarcza napalić wieczorem, i pozamykać rano.

 

Jak masz max 3h dziennie czasu to lepiej mieć większy kocioł niż zatrudniać palacza!

 

To po co dom żeby tylko 3h dziennie w nim przebywać? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Strusp,widzę że "przysiadujesz w chałupie",jak paliłeś 8-10 godz. ;)

Rozpalenie=załadowanie kotła do pełna i odpalenie zajmuje mi ok. 10 min.,dołożenie po ok.4 -5 godzinach kolejne 2 min.

Przy obecnej temp. średniodobowej 5-7 st. wystarcza na 36 -40 godz.

Gdybym miał 2 bufor spokojnie powinno wystarczyć na 2 doby,jeśli średnia temp. powyżej 0,wtedy podłożę 2 razy=14 min. roboty na 2 dni,nie wiem co chcesz robić codziennie w kotłowni 3 godz.?

Chyba opróżniać 4-pack browara to rozumiem. ;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bufor (1000l 550kg) udało się postawić dzieki srubie na wylot sciany a na niej kolucho i do niego przymocowany tzn rugcug (czy jak sie to nazywa) czyli taka przekladnia lancuchowa bez ktorej ze wzgledu na male pomieszczenie sila mięśni nie dało sie tego zrobić. A tak jedną ręką podniosłem go blisko pionu a później już w dwie osoby postawiliśmy go. Większość sprzętu już czeka czyli zawór ochrony powrotu, mieszający 3d do wężownicy cwu, 3d z siłownikiem do podłogówki, sterownik tech, termometry do bufora, zawory itp itd

Teraz to skręcić i ogień :) dzięki wszystkim za pomoc i wskazówki. Jedynie mam mało miejsca na ocieplenie a mianowicie 10-15cm. Co polecicie skutecznego??

 

http://i.imgur.com/sSuu9pp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem ogólny czas palenia, a nie czas w kotłowni. W obecnej mojej konfiguracji trzeba co 2h dołozyć wiadro węgla i to cała robota. Sam nie przesiadywałem w domu aż tyle. Wykonanie takiego zadania przez kogokolwiek nie jest chyba trudne, co?

Z powodu szczątkowej izolacji nie nabijałem bufora maksymalnie, tylko tyle ile było potrzeba( z reguły do 70--70-60-40 st C na termometrach i schodziłem nawet do 50-40-20-20). Jak w końcu niedługo poruszę temat izolowania, to będzie jeszcze przyjemniej.

 

Sieno26, masz naprawdę mało miejsca na ocieplenie u góry, praktyczny brak na dole to można przeżyć.

Jaka izolacja? Twarda pianka na wyobleniu,gdzie najmniej miejsca a resztę zasyp perlitem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z trochę innej beczki ale ma związek z buforem.

 

Mam standardowy z tego wątku bufor z wężownicą, z niego bezpośrednio mam wypuszczone u dołu zasilenie do chłodnicy, która będzie testowo robić za wymiennik ciepła napędzany powietrzem spod blachy na dachu (dachowiec Jaśka). Na wylocie z chłodnicy zawór, pompa obiegowa, zawór i powrót do bufora w 1/3 wysokości, pod lejkiem. Spiąłem to wreszcie dzisiaj, i po włączeniu zaworów przy buforze wszystko pięknie lata i nawet jest szczelne ale woda ucieka mi do naczynia wzbiorczego i przewałem w kanalizę.

 

Czy na zasileniu tego "solara" powinienem dać jakiś reduktor ciśnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalem zapasowe bo niewiedziałem na jakiej wysokości będzie optymalne.

bo ta rura na samej gorze po lewej to 2' i bedzie zaslepiona do czasu dostawienia w przyszlosci braciszka :)

 

Z tego co kojażę dwa (i wiecej) bufory można spokojnie połączyć grawitacyjnie i nie bedzie to widoczne od strony kotła albo od strony CO/CWU dlatego warto by było aby wloty i wyloty dla łączonych buforów były na tych samych wysokościach i najlepiej ze względu na wykorzystanie pojemności wodnych na samej górze i dole. To komplikuje, ze względu na miejsce, wloty i wyloty. Jeśli masz dwa króćce jeden pod drugim dla kotła i bufora nr 2 to w/g mnie górny krócieć zostawiłbym dla drugiego bufora - przy założeniu, że będa takie same, a niższy króciec dla wlotu z zasilania z kotła. Dlaczego tak - bo goraca woda z kotła jak wpłynie do bufora1 to i tak popłynie napełniając bufor od góry. Natomiast gdybyśmy mieli wylot/wlot na buforze1 niżej niż na buforze2 to przy rozładowaniu część gorącej wody w buforze2, ta powyżej króćca łączacego na buforze1 nie będzie miała jak dostać się do bufora1 - powstanie tam małe zasyfonowanie dla gorącej wody.

 

 

Przeprowadziłem próbe ładowania swojego bufora grawitacyjnie na rurce łączącej PEX 20x2 z czego złączki miały średnicę wewnętrzną ok fi12-13mm co mniej więcej odpowiada 1/2". Odległość bufora od kotła ok 2m, poziomy dolne takie same. Po ok 10h palenia drewnem i miarkowniku ustawionym na 85*C prawie cały bufor naładował się do mniej więcej temperatur 35/60/70/80. Ta próba pozwala mi zacząc mysleć o całkowicie grawitacyjnym ładowaniu bufora z tym, że na rurze 5/4". Z zachowania się układu idealnie było by gdyby pilnować prędkość przepływu przez kocioł tak aby na zasilaniu z kotła mieć ta pożądaną temperaturę graniczną naładowania bufora przykładowo 95*C. Trochę to jest zgodne z tym co jest zawarte w temacie "Ładowanie bufora prawie wrzatkiem" by Adam.

 

Pytanie moje jest takie: Czy ktoś znalazł gdzieś taki zawór termostatyczny dwu/trójdrożny aby mógł miec wkładkę 90-95*C albo termostat (tak jak w tamtym wątku samochodowy), który mógłby być jakoś bez dorabiania szczególnych elementów włączony w układ 5/4" lub 1"?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okta na gorze mam sztuc z kolanami w ksztalcie Y 2 cale pod drugi bufor a niżej zasilenie z kotła 6/4 i niżej kolejne zasilenie z kotła 6/4. Jedno zasilenie będzie zaślepione zaworem. Wybiorę chyba to wyższe tak jak wyżej neokuba22 polecał. Dodam że zagęszczona wężownica zaczyna się na wysokości dolnego zasilenia. Która opcja będzie najlepsza??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okta na gorze mam sztuc z kolanami w ksztalcie Y 2 cale pod drugi bufor a niżej zasilenie z kotła 6/4 i niżej kolejne zasilenie z kotła 6/4. Jedno zasilenie będzie zaślepione zaworem. Wybiorę chyba to wyższe tak jak wyżej neokuba22 polecał. Dodam że zagęszczona wężownica zaczyna się na wysokości dolnego zasilenia. Która opcja będzie najlepsza??

 

Napisz jakie są te dwie opcje bo może się wdać niezrozumienie :D

 

Dzisiaj robiłem próbę CWU z wężownicy 2x18 x 25m połączonych równolegle. Przepływ na poziomie 7l/min. od dołu 25/30/35/40 (temperatury na podstawie dotyku nie zaizolowanego bufora). Przez pierwsze ok 2 min woda leciała ciepluteńka. Po tych 2 min kiedy "świerza" woda przepłynęła całkowicie przez wężownicę zauważyłem spadek do temperatury letniej czyli ok 36-37*C. Jak dla mnie stan zadawalający bo w tej temperaturze spokojnie można się wykompać i to kilka razy bo tak sobie zostawiłem tą cieknąca wodę i po 10 min nadal to samo było :D

 

Teraz wychłodzę buforek i nagrzeję tylko ok 40cm od góry do temp ok 70-80*C.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem dwie wysokości zasilenia z kotła w buforze bo nie wiedziałem na jakiej wysokości będzie najlepszym rozwiązaniem. Jedna z nich będzie zaślepiona i tylko jedna używana. Nie ma to jakiegoś wyższego celu, jedynie niewiedza mnie zmusiła zrobić zasilenie na dwóch wysokościach by potem nie przerabiać bufora.

Chodzi mi któro zasilenie wybrać by w miarę szybko po rozpaleniu była dostępna cwu oraz CO oraz niewiem czy ma ten wybór znaczenie do grzania bufora na niższych jego partiach.

 

Co do twojej wężownicy to życzył bym sobie podobnych rezultatów. O takie coś by mi chodziło by przy temp poniżej ustawionej na zaworze mieszającym temp była znośna to wzięcia prysznica.

Edytowane przez sieno26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi któro zasilenie wybrać by w miarę szybko po rozpaleniu była dostępna cwu oraz CO oraz niewiem czy ma ten wybór znaczenie do grzania bufora na niższych jego partiach.

 

Na grzanie niższych warstw nie ma wpływu.

 

Spróbuj sobie wyobrazić jak często będziesz miał całkowicie wychłodzony bufor w tym jego górne warstwy. Może się po raz kolejny powtórzę ale ja aby nie latać prosto z pod prysznica do łózka pod grubą pierzynę muszę utrzymywać górne warstwy bufora nagrzane. Po to robiłem wężownicę aby z niej korzystać. Wychłodzenie górnych warstw bufora jest dla mnie niedopuszczalne. Specjalnie powiększyłem bufor o 30cm aby mieć zawsze górne warstwy gorące a przynajmniej ciepłe (min. 45*C). W tym celu pobory do CO mam wspawane niżej i dodatkowo mam jedną z grzałek umieszczoną na wysokości 50cm od góry. Wszystkie te zabiegi po to aby utrzymać u góry "poduszkę" ciepłej wody. Sytuacja, w której rozbiór CO doprowadzi do głębokiego rozładowania bufora oznaczała by, że mam za mały bufor albo mam "lenia" :D.

 

Nawet jeśli doszło by do sytuacji całkowitego wychłodzenia bufora raz na kwartał to po rozpaleniu po ok pół do godziny czasu mam już górne warstwy na tyle naładowane, że wystarczy na CO i CWU.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z prób węzownicy:

 

Chciałem sprawdzić temperaturę wody CWU w różnych stanach "minimalnych" bufora.

 

Pomiary termometrem przylgowym od górnej płaskiej dennicy na wysokości: -10cm/-25cm/-40cm || temperatura wody na wyjściu z węzownicy na końcu 10m szlaufa - "wrażenie". W warstwach nizszych temperatury na poziomie 15-25*C czyli bufor był rozładowany całkowicie.

 

Po kolei od wrażenia wody letniej do wody gorącej-parzącej omywającej dłoń, przepływ zmierzony 8,5l/min, pomiary za kazdym razem robione po ok 5min. ciągłego przepływu:

 

36,1 / 33,8 / 32,5 || 28,3 - letnia (w/g mnie wykąpać się da bez wygrzewania :) )

37,8 / 36,8 / 35,5 || 31,1 - ciepła (kapiel spokojnie możliwa z komfortem)

60,5 / 44,4 / 34,2 || 37,8 - gorąca poniżej progu bólu (na dłoni gorąco do wytrzymania)

59,7 / 49,7 / 44,3 || 45,8 - goraca parząca na progu bólu (dłużej niż kilka sekund nie do wytrzymania - konieczność podmieszania)

65,1 / 60,8 / 50,5 || 51,8 - gorąca bardzo parząca powyżej progu bulu (nie możliwe do utrzymania przez kilka sekund - konieczność dużego podmieszania)

 

Widać z tego, że wężownica spokojnie daje radę dla jednego odbioru jak jest utrzymywane od góry ok 40cm wody o temperaturze 37-38*C. Przy utrzymywanej "poduszce" od góry wody o temperaturze ok 60*C wydajność wężownicy wzrasta do ok 25kW co daje możliwość jednoczesnego korzystania z dwóch punktów praktycznie bez ograniczeń.

Stan, w którym górne 40cm jest zagrzane do temperatur w okolicach 60*C to stan naładowania bufora na ok 10%. Odpowiednio dobierając minimalny stan temperaturowy tej "poduszki" za pomocą grzałki podtrzymującej możemy zadecydować ile tej ciepłej wody i z ilu ujęć chcemy mieć.

 

Każdy stan naładowania bufora powyżej tych 10-15% daje praktycznie nieograniczoną ilośc ciepłej wody z dwóch-trzech punktów.

 

Wężownica 2x25mb fi18 połączone równolegle gdzie ok 2/3 wężownicy znajduje sie w ok 1/3 górnej częsci bufora, oczywiście zwoje zagęszczane do góry.

pozdro

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chciałem sprawdzić temperaturę wody CWU w różnych stanach "minimalnych" bufora."

 

Jakby Ci to tak delikatnie....

No, tak.

TAK MIAŁO TO DZIAŁAĆ!

Tak to projektowałem i cieszę się, że działa.

Zawsze działa, jak kto czego nie spapra.

:lol:

Na pierwszych stronach wątku ostro o to się wykłócaliśmy...

Ile mb, gdzie, czemu...

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...