Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam.

Być może temat był już poruszany ale mam pytanie do znawców tego tematu. Chcę podłączyć piec na eko-groszek o mocy 25 KW i kominek z płaszczem wodnym przez bufor ciepła. Ogrzewany będzie dom o powierzchni ok 200 m2 ( ogrzewanie tylko podłogówka ). Za bardzo nie wiem jak to zrobić. Interesuje mnie aby w lato mieć CWU z przepalenia kominka albo z pieca. proszę o pomoc lub schemat jak to podłączyć a przede wszystkim czy jest sens robić taka instalację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sens, i to całkiem spory.

 

Sensem takiego dużego bufora jest magazynowanie w jednym miejscu ciepła z kilku źródeł.

 

Moim zdaniem większy sens miałoby, jakbyś dołożył do swojego bufora wężownicę i grzałki. Na przyszłe podłączenie solarów (może za 5-10 lat Cię najdzie ochota?) i na ogrzewanie tej wody prądem, jak Ci się nie będzie chciało palić w kominku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jest sens, i to całkiem spory.

 

Sensem takiego dużego bufora jest magazynowanie w jednym miejscu ciepła z kilku źródeł.

 

Moim zdaniem większy sens miałoby, jakbyś dołożył do swojego bufora wężownicę i grzałki. Na przyszłe podłączenie solarów (może za 5-10 lat Cię najdzie ochota?) i na ogrzewanie tej wody prądem, jak Ci się nie będzie chciało palić w kominku.

 

Dokladnie tak.

Latem o kominku raczej zapomnij bo błyskawicznie przegrzejesz.

A i palenie w kotle jak na zewnątrz temperatura się utrzymuje

w okolicach 30 oC nie należy do przyjemności.

Wężownica na "zaś" to optymalne rozwiązanie.

Grzałka ci się przyda częściej niż myślisz, bo jak żar z nieba leje to każdego dopada "leń" :) :)

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za odpowiedź i pomoc, ale czy ktoś mógłby udostępnić mi projekt jak ma być to wszystko podłączone. Powiedźcie mi również czy lepiej podłączyć jeden duży bufor do magazynowania nadwyżki ciepła a drugi do CWU aby w lato mieć ciepła wodę z przepalania piecem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka moja szybka propozycja dla tych, co z różnych powodów, nie mogą rury na bufor postawić pionowo:

 

http://www.domprzyjazny.lnet.pl/sites/default/files/images/bufor_poziomy.png

 

Taki bufor, oprócz oczywistej wady jaką jest mała wysokość i problem z zachowaniem w pełni laminarnego przepływu zładu, może mieć jednak kilka zalet:

 

1. Rury na wymienniki to odcinki proste, które można połączyć na końcach kolankami. Mogą być więc z twardej miedzi, a może nawet z jakiejś stali - odpada wyginanie.

 

2. Przegrody kierunkujące obieg zładu można powyginać z prostej blachy na giętarce (te w centrum) lub wykonać z jakiegoś elastycznego tworzywa mocowanego na dystansach (w szczególności te obwodowe).

 

3. Wszystkie doprowadzenia w naturalny sposób można umieścić w płaskich "deklach" tej "beczki".

Edytowane przez leśny_ziutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne!

Tylko gdyby nie to

 

Taki bufor, oprócz oczywistej wady jaką jest mała wysokość i problem z zachowaniem w pełni laminarnego przepływu zładu,...

 

Ale tak jak napisałeś, nie każdy ma możliwość "postawić rurę do pionu" :)

Ciekawa alternatywa.

 

W rzeczywistości dla rury 800 mm to nawet proporcje by się zgadzały.

Wiec na logikę będzie działać poprawiając wydajność.

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rysunku tego nie ma, ale oczywiście przegrody powinny mieć odpowiednie perforacje: centralne tak gdzieś od połowy wysokości do samej góry, obwodowe - od połowy wysokości do dołu.

 

Podobny układ przegród kierunkujących przepływ zładu można zrobić w buforze pionowym, choć będzie to chyba trudniejsze do wykonania niż rozwiązanie "rura w rurze" zaproponowane wcześniej.

 

Za to teoretycznie moje rozwiązanie powinno być bardziej efektywne, bo zład dopiero co ogrzany nie ma kontaktu z właśnie schłodzonym - schłodzony obmywa ściany zewnętrzne bufora.

 

Prowadzenie chłodnego zładu przy ścianach zewnętrznych powinno również zmniejszyć trochę straty ciepła do otoczenia, szczególnie przy zastosowaniu przegród kierunkujących nie z metalu, a z materiałów gorzej przewodzących ciepło (choć nie wiem czy będzie to jakaś istotna poprawa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzenie chłodnego zładu przy ścianach zewnętrznych powinno również zmniejszyć trochę straty ciepła do otoczenia, szczególnie przy zastosowaniu przegród kierunkujących nie z metalu, a z materiałów gorzej przewodzących ciepło (choć nie wiem czy będzie to jakaś istotna poprawa).

 

Wydaje mi się ze dla okresu stagnacji bufora (brak odbioru ciepła lub ładowania),

izolacyjność przegród zewnętrznych nie będzie miała żadnego znaczenia.

Ale w momencie pracy obojętnie w która stronę może przynieś jakieś zyski.

 

Można by jeszcze dołożyć częściową perforacje w części poziomej u góry zewnętrznych przegród celem zwiększenia dopływu ciepła z części środkowej zładu.

 

W przegrodzie środkowej zrobiłbym perforacje już od 1/3 wysokości licząc od dołu. Z tym ze taką narastającą. Im wyżej tym większa.

Jednak ta konstrukcja jest niska, więc dla rozwarstwienia temperaturowego każdy centymetr może być ważny

żeby nie wywoływać zbędnych turbulencji.

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim zbiorniku ciężko z uwarstwieniem w czasie pracy a wtedy jest ono najbardziej potrzebne. Po co kombinować z dodatkowym płaszczem lepiej użyć systemu biwalentnego czyli to co jest na rynku zbiornik z płaszczem (o wiele większa powierzchnia wymiany). Poza tym jak jest mało miejsca to zbiornik poziomy o wiele bardziej "zagospodaruje" przestrzeń wokół niż pionowa pozycja. Ale każdemu wolno..... :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim zbiorniku ciężko z uwarstwieniem w czasie pracy a wtedy jest ono najbardziej potrzebne. Po co kombinować z dodatkowym płaszczem lepiej użyć systemu biwalentnego czyli to co jest na rynku zbiornik z płaszczem (o wiele większa powierzchnia wymiany). Poza tym jak jest mało miejsca to zbiornik poziomy o wiele bardziej "zagospodaruje" przestrzeń wokół niż pionowa pozycja. Ale każdemu wolno..... :wink:

 

Wydaje mi się że leśny_ziutek chciał z optymalizować taka konstrukcje,

a nie szukać alternatywy dla pozycji pionowej.

Po za tym czasami jest mało miejsca, czyt. nisko, więc i do zagospodarowania

przestrzeni inaczej się podchodzi, np przestrzeń na nieużytkowym poddaszu.

Jak napisałeś "każdemu wolno", każdy potrzebuje to zrobić inaczej . :)

 

Przynajmniej ja tak to odebrałem.

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że leśny_ziutek chciał z optymalizować taka konstrukcje,

a nie szukać alternatywy dla pozycji pionowej.

Po za tym czasami jest mało miejsca, czyt. nisko, więc i do zagospodarowania

przestrzeni inaczej się podchodzi, np przestrzeń na nieużytkowym poddaszu.

Jak napisałeś "każdemu wolno", każdy potrzebuje to zrobić inaczej . :)

 

Przynajmniej ja tak to odebrałem.

 

U siebie na pewno zbiornik postawię pionowo bo miejsce mam - tak mi się przynajmniej na tą chwilę wydaje. Ale widziałem pomieszczenia gospodarcze ludzi tak zapchane, że miejsce jest tylko nad wejściem do nich. W takich warunkach można zmieścić tylko poziomy zbiornik i to pod warunkiem, że uda się go solidnie zamocować (choć jak ściana z betonu komórkowego, a strop gęstożebrowy to z solidnością może być problem). U mojego znajomego, jedyne sensowne miejsce na 1000 l zbiornik znajduje się w łazience na poddaszu pod jednym ze skosów.

 

Ale mniejsza o to. Mam inny problem do rozważenia. Otóż, planuję ładować swój bufor zimą za pomocą piecokominka szamotowego wyposażonego dodatkowo w wymiennik, który część energii będzie przekazywał do bufora. Instalacja o dużej średnicy połączona bezpośrednio ze zładem bufora.

 

Czy według obecnych tu znawców problemu warunkiem koniecznym do pełnego grawitacyjnego naładowania bufora jest to aby znajdował się on w całości powyżej wymiennika w piecokominku? Wydaje mi się, że tak właśnie jest, ale być może się mylę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

Powinno również działać jak będą na jednym poziomie.

Zajrzyj do wątku http://forum.muratordom.pl/piec-100-buforow-i-grawitacyjne-zabezpieczenie,t172455.htm?sid=c1d4932672e82871bcbb1246921f263d

 

adam_mk zrobił piękne opracowanie jak to może wyglądać i sprawnie działać.

Dotyczy kotła i układu wielobuforowego, ale to już szczegół. Zasada ta sama.

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a czy przy instalacji bufora (z piecem na drewno) należy przewymiarować grzejniki? Zakładam, że jak bym chciał normalne kaloryfery, to moment chwila rozładuję bufor- czy mam rację? Z tego co widziałem, to jak ktoś się decyduje na takie rozwiązanie, to z regóły 100% podłogówki. Czy tak musi być?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz podłogówkę to możesz bufor rozładować do niższych temp. niż przy grzejnikach a wynika to z temp. zasilania . Przewymiarowanie da niewiele.

Po prostu będziesz mógł zakumulować mniej energii .

 

"Zakładam, że jak bym chciał normalne kaloryfery, to moment chwila rozładuję bufor- czy mam rację?"

 

Zależy ile energii potrzebujesz do ogrzania domu i od wielkości bufora.

Można to policzyć ale musisz znać zapotrzebowanie na ciepło !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...