adam_mk 18.01.2017 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2017 Masz na filmach! Katastrofa na statku parowym trafionym torpedą w maszynownię! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 18.01.2017 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2017 (edytowane) Okta,mi to leży czy mi ktoś w to wierzy. Nie o to chodzi czy Tobie leży bo w odpowiednim wieku zaczyna leżeć, ale o wyjaśnienie dlaczego pękło gdzie indziej (powiadasz, że rozlutowało). Ja tam stawiam tezę, że rozpierdzieliło właśnie z takiego powodu co podałem w poprzednim poście ale wolałbym abyś skorygował albo potwierdził a jeśli skorygował to podał powód bo będzie to"dla potomnych" Luty zawsze można zrobić tak albo inaczej pozdro Edytowane 18 Stycznia 2017 przez Okta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 19.01.2017 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2017 Witam. No nie znaczy żem stary zgred to już tylko leży,tylko nie pisz że tobie cały czas stoi. Tak powiadam,luty najwyżej=zasilanie bojlera,puściły=prawdopodobnie miały 150-200 st.,nie muszą się wcale stopić,resztę zrobi ciśnienie pary i brak stabilności materiału. W ten czas miedziannik wymyślił sposób na pozyskanie ciepła z dogasającego kotła,dodał 2 bojler połączony szeregowo z właściwym. Ten dodatkowy bojler pełnił 2 funkcje, odbioru ciepła z kotła kiedy ten miał poniżej 50 st.=rozpalanie+ wygaszanie i zawsze przyjmował zimną wodę z instalacji wodociągowej=podgrzewał do 18-20 st. w lecie,a sterował tym termostat przylgowy+elektrozawór 3-drożny,to na pewno zmniejszyło skutki katastrofy. Niestety sterowanie poszło "z dymem" i już do tego nie powróciłem.Sterownik został przebadany,tu instalator,mnie zaskoczył,powiedział że był sprawny,ale nie wiem czy to pewne.Sąsiad(mocno wierzący) który prowadził kocioł,twierdzi po dziś dzień,że drzwiczki popielnika były zamknięte,ale zadzwonił do mnie dopiero po 4 dniach. Zrobiłem układ zamknięty,bo myślałem że w Reichu WIEDZĄ WSZYSTKO LEPIEJ,WIEDZĄ SPORO ALE NIE WSZYSTKO. Całą instalację zrobiłem nową=koszt ok.3500 PLN,12 lat temu. Adam mk,już kiedyś pisałem,że "waldii" 10 kw.zagotuje bez problemu 1000 l+ bojler c w u 140 l.,oczywiście nie dzisiaj przy średnio dobowej -10 st.,ale powyżej zera po 2 dokładce wrze=16 godz. palenia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 19.01.2017 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2017 No, ja wiem, ze jak za cel postawimy sobie ZAGOTOWANIE bufora - to się da!Ludzie na księżyc polecieli i wrócili to co to jest za problem - takie zagotowanie?Tylko...Nie po to się to buduje.Ty 16 godzin palisz dla testu czy dla chmurek? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 19.01.2017 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2017 Jak nie po to,jak większość jak w amoku ładuje do 90 st. i powyżej,najlepiej w 2 godziny. Nie po to jest baniak. Jest po to by palić jak najdłużej na mocy nominalnej na 1 zasypie,tu trzeba dopasować moc kotła,pojemność komory zasypowej i pojemność baniaka. A nie walić na skróty,kocioł 25 kw.,baniak 1000 l.,wtedy jedna łopata za dużo wungla i woda wrze,ale weź to komuś wytłumacz,mnie się już dawno odechciało. Są takie kotły,ale nie są tanie,a wszyscy chcą tanio i dobrze. Nie palę ani dla testu ani dla chmurek,palę najbardziej ekonomicznie jak się da. Napisałem co jest możliwe,kocioł 10 kw. tylko do drewna,wungla nie da się spalić ekonomicznie,taka konstrukcja,komora zał. 95 l.,baniak 1000 l. to absolutne minimum do tego maleństwa,a będzie niebawem drugi 1000 l. wtedy można jarać cały dzień na okrągło i dzień przerwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 20.01.2017 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2017 (edytowane) Jak nie po to,jak większość jak w amoku ładuje do 90 st. i powyżej,najlepiej w 2 godziny. Nie po to jest baniak. Jest po to by palić jak najdłużej na mocy nominalnej na 1 zasypie, ...można jarać cały dzień na okrągło i dzień przerwy. Jak ktoś zakłada ciągłe palenie z małymi przerwami jak przez przypadek zgaśnie to wtedy traktuje to jako sprzęgło i 700l baniaczek też będzie dobry. Ja założyłem, że będzie płomień w kotle możliwy podczas obecności kogos w domu więc minimalne czasy jakie przyjałem to ok 6h. Akurat tyle ładuje się mi teraz bufor z 20 -> 85*C w całej objetości paląc brykietem. Średnia moc kotła wychodzi ok 18kW (kocioł 25kW). Niedogodność jest taka, że brykiet w postaci kostki się czasami zawiesza i naładowanie całego bufora wymaga zrobienia 3 wsadów więc w trakcie tych 6h trzeba minimum podejść do kotła 3 razy ale w praktyce 5-6. Paląc odpowiednim węglem bufor ładuje się do 90*C w 5h robiąc jeden załadunek (musiałem dobrać węgiel który się nie zawiesza i nie spieka - długopłomienicowy młody czy jakoś tak). Przy brykiecie czyszczenie kotła raz na tydzień 10min, pojedyńcze rozpalanie 10min. dlatego moge sobie pozwolić na codzienne podejscie do kotła i rozpalenie na pojenyńczy wsad w celu doładowania bufora chociaż preferuję ładowanie całej objętości bufora/akumulatora i rozładowanie ze względu na CWU prawie całkowite. Dość trudno jest mi się pomylić co do ilości paliwa a nawet jak przesadzę to układ zaczyna przewalać przez kocioł całą nagrzaną wode po raz drugi dogrzewając ją z tych 80-85*C do ok 95*C (104*C zagotowuje ale udało się mi to zrobić na brykiecie tylko raz i to w celu wykonania takiej próby). Przy węglu czyszczenie kotła przed rozpaleniem 10-15min., rozpalenie i załadowanie ok 15-20min. brudu syfu nie wspomnę. Pieniążki na węgiel i brykiet wydaje takie same dla całkowitego naładowania bufora więc na te chwilę pale brykietem. Pewnie, że chciałbym aby cąły bufor ładował się idealnie do 99*C na jednym wsadzie i najlepiej przez 2h i do tego z 90% sprawnością spalania. Po drugiej stronie nie chcę aby w kotle był cały czas płomień więc musiałem coś wybrać i policzyć. Wybrałem ładowanie/rozładowanie cykliczne w całości objetości bufora do 90*C przez 5-6h albo cykliczne codzienne doładowywanie. pozdro Edytowane 20 Stycznia 2017 przez Okta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomno 20.01.2017 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2017 Ja założyłem, że będzie płomień w kotle możliwy podczas obecności kogos w domu więc minimalne czasy jakie przyjałem to ok 6h. Akurat tyle ładuje się mi teraz bufor z 20 -> 85*C w całej objetości paląc brykietem. Średnia moc kotła wychodzi ok 18kW (kocioł 25kW). ... Ładuję podobnie z tym, że kocioł ma 13,5 kw, a średnia moc wychodzi mi 16 kW , ale zapewnia to dobre warunki spalania - po spaleniu około 17kg węgla na wymienniku jest tylko lekki szary nalot, tylko miejscami wypustki z sadzy powstające chyba przy rozpalaniu, bo też pokryte szarym nalotem. Ładuje bufor do około 90*C (średnia temp. z bufora). Z przeładowaniem też nie mam problemów, gdyż pozostaje jeszcze duża granica błędu, a potrzebną ilość węgla obliczam: (90 - śr. temp bufora z 5 czujników) x 4,19 x 1,4 / 19 = X kg węgla. Jeżeli w czasie palenia jest odbiór przez CO i CWU, to gdy zasyp się kończy, odczytuję z ciepłomierzy ile MJ zostało pobrane i ewentualnie dosypuję odpowiednią ilość węgla. Zależy to od pogody, bo palę co 1 - 3 dni i np. gdy wiem, że będzie duży mróz to wsypuję tylko 12 - 13 kg węgla, bo i tak wiem, że jedno ładowania nie starczy na 2 dni, jednak jak ma być cieplej to ładuje do pełna, aby nie palić codziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 20.01.2017 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2017 ...wsypuję tylko 12 - 13 kg węgla, bo i tak wiem, że jedno ładowania nie starczy na 2 dni, jednak jak ma być cieplej to ładuje do pełna, aby nie palić codziennie. Możesz podesłać link albo napisać z jaką sprawnością (rzeczywista energia wpompowana do układu/wartość opałowa paliwa) spalasz i w jakim kotle? I pytanie zasadnicze: paliłeś brykietem typu RUF a jak nie to czy mógłbyś i podzielić się jak to u Ciebie wygląda? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomno 21.01.2017 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Możesz podesłać link albo napisać z jaką sprawnością (rzeczywista energia wpompowana do układu/wartość opałowa paliwa) spalasz i w jakim kotle? I pytanie zasadnicze: paliłeś brykietem typu RUF a jak nie to czy mógłbyś i podzielić się jak to u Ciebie wygląda? pozdro Palę w kotle Buderus Logano s111 13,5kW z elektronicznym miarkownikiem ciągu z czujnikiem temp spalin, ustawiona na 190*C. Kocioł ma mały wymiennik, więc musiałem mu dorobić duży zawirowywacz spalin. Do komory spalania włożyłem stary ruszt i łańcuszki, aby podnieść temp. i poprawić dopalanie gazów. Zdjęcia tu (post #1560): http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/352-junkers-supraclass-lub-dakon-dor12-buderus-logano-s111/page-78 Palę obecnie Retoterem Plus z Adamexu. Deklarowana wartość opałowa to min. 23 MJ Cena zakupu 810 zł/tona. Z 17 kg węgla uzyskuję około 333MJ. Wychodzi więc, że sprawność w stosunku do zadeklarowanej wartości opałowej to 85% Cena za GJ 41,13 zł (0,15zł/kWh). Buderus ma małą komorę zasypową (chyba coś koło 26 x 14cm), więc palenie brykietem odpada, ekogroszku mieści się na max. 17 kg i parę szczypek na rozpałkę. Poza tym mam do kotłowni 4 pietra i staram się robić tak, aby jak najrzadziej tam schodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okta 21.01.2017 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 ...bo i tak wiem, że jedno ładowania nie starczy na 2 dni, jednak .. Jeszcze wrócę do tego codziennego podładowywania. Jak pojemność wodna kotła jest spora (u mnie 75l) to można by taką wodę na koniec procesu podładowywania "wypychać" z kotła zastępując zimną z dna bufora. Warunkiem jest aby na spodzie bufora pod koniec podładowania była ta zimna woda. Pompka z zaworem zwrotnym (nie klapowym) łącząca spód bufora z powrotem kotła załatwiła by sprawę i do tego jakieś sterowanie albo zwykły włącznik gdzie oczywiście musielibyśmy go ręcznie obsłużyć. Przy doładowywaniu energia tracona w kotle podczas wychładzania to może być i 20-30% więc akurat w takich przypadkach warto się zastanowić jak ją wpompować na koniec do bufora a nie w komin. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomno 21.01.2017 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 W kotle mam 50l wody, czyli to jakieś 8.5 MJ - 0,32zł do odzyskania (niekiedy trochę więcej, jak załaduję na max i na powrocie mam 90*C). Zakładając, że w kotle palę 100 razy w roku to jest oszczędność 32zł/rok - w moim przypadku chyba nie warto.Osobiście muszę popracować nad dokończeniem ocieplenia bufora i rur. Sprawność dla całego układu (ciepłomierze na zasilaniu CO i CWU) 75%, czyli jakieś 10% mniej niż ładowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neokuba22 21.01.2017 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Jeszcze wrócę do tego codziennego podładowywania. Jak pojemność wodna kotła jest spora (u mnie 75l) to można by taką wodę na koniec procesu podładowywania "wypychać" z kotła zastępując zimną z dna bufora. Warunkiem jest aby na spodzie bufora pod koniec podładowania była ta zimna woda. Pompka z zaworem zwrotnym (nie klapowym) łącząca spód bufora z powrotem kotła załatwiła by sprawę i do tego jakieś sterowanie albo zwykły włącznik gdzie oczywiście musielibyśmy go ręcznie obsłużyć. Przy doładowywaniu energia tracona w kotle podczas wychładzania to może być i 20-30% więc akurat w takich przypadkach warto się zastanowić jak ją wpompować na koniec do bufora a nie w komin. pozdro u mnie w kotle jest 160 l wody + ok 130 kg szamotki i ok 200 kg blachy, wiec załozenie ST-21 miało sens, bo po wygasnieciu jak tylko pojawi sie na dole bufora zimniejsza woda od tej w kotle to pompka załozona na powrocie ją przepycha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz_biker 21.01.2017 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Witam , czy posiada ktoś układ cyrkulacji cwu przy wężownicy w buforze? mam długie odcinki od bufora do łazienki i zastanawiam się czy można np zastosować cyrkulacje cwu podłączając powrót z cyrkulacji na wejściu wody użytkowej do wężownicy? czy do tego wystarczy tylko trójnik z pompką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mac_612 21.01.2017 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Witam , czy posiada ktoś układ cyrkulacji cwu przy wężownicy w buforze? mam długie odcinki od bufora do łazienki i zastanawiam się czy można np zastosować cyrkulacje cwu podłączając powrót z cyrkulacji na wejściu wody użytkowej do wężownicy? czy do tego wystarczy tylko trójnik z pompką? Szkoda, że wszystko jest tak porozrzucane (informacje nt. buforowania ciepła i instalacji) W komentarzach Piczmana jest działajacy schemat i dyskusja na jego temat. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?105516-Dom-Piczmana-Komentarze/page21 Na schemacie przy pompce brakuje zaworu zwrotnego, poza tym układ jest dobry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kudlaty69 22.01.2017 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 (edytowane) Pytanko przed zamknięciem zbiornika. Tak mi w główce takie myśli nachodzą: Przyszłościowo chcę zasilać bufor parownikiem z klimatyzatora typu split w okresach przejściowych powyżej plus 5 st Celsiusza na dworze. Czy zamiast przeróbki i dania płytowego wymiennika ciepła nie prościej by było wypatroszyć wewnętrzną cześć klimatyzatora z parownika i wlulenie go bezpośrednio do bufora lub do małego baniaczka tak ok 30l i wpięcie bezpośrednio do co? Podejrzane tutajtylko zamiast parownika zwykła rura miedziana lub wymiennik : https://www.youtube.com/watch?v=wyYDv723uek Edytowane 22 Stycznia 2017 przez kudlaty69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 22.01.2017 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 Pytanie o rury solarne. W buforze mam wężownicę solarną miedzianą, na końcach mogę dolutować mosiądzowe gwinty.Pytanie, czy rura karbowana nierdzewna będzie dobrze współpracowała? Nie znam się na szeregach elektrochemicznych. Chodzi o tego typu rurę http://allegro.pl/podwojna-rura-solarna-przewod-dn16-15mb-powloka-uv-i6069870470.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 22.01.2017 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 bajcikCO chcesz osiągnąć?Opis sugeruje obieg solarny. W nim zwykle jest glikol.Konkretnie - roztwór 50/50 glikolu i wody DEMINERALIZOWANEJ.Jak tanio - etylenowy, który jest trucizną.Jak nieco drożej - propylenowy, po wypiciu którego można się co najwyżej posrać...Będzie współpracowało bardzo dobrze, bo to medium nie zawiera kamienia kotłowego (węglanów wapnia i magnezu) , które mogłyby się gdzieś odkładać. kudlaty69Naprawdę chodzi Tobie o PAROWNIK?Bufor chcesz zamrażać?Nie pomyliłeś ze SKRAPLACZEM? CO planujesz? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 22.01.2017 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 chcę podpiąć solary na dachu z wężownicą bufora.Samych solarów jeszcze nie mam, ale chcę okartonować pomieszczenie na poddaszu, nad buforem a pod stryszkiem. Te rury "na zaś", póki łatwy dostęp. Na razie pomału zbieram na zestaw solarny (bez zbiornika), może taki: http://allegro.pl/kolektory-sloneczne-zestaw-solarny-polski-produkt-i6676735513.html - tam jest płyn w komplecie, na bazie propylenowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kudlaty69 22.01.2017 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 Adam chodzi mi o to co jest w jednostce wewnętrznej czyli parownik który przecież grzeje jak na klimie nastawi się grzanie. Przy cop np 3 cię opłaca. Gadałem z facetem od klimy, mówi żeby jednostka zew pracowała właściwie to należy odpowiednio dobrać jednostkę wewnętrzną (odpowiednią długośc węzownicy), a najlepiej dać środek jednostki wewnętrznej czyli parownik. Właśnie zrobiłem próbę ciśnieniowa bufora i wszystkie 5 conexów puszcza . Im mocniej dokręcałem to nic nie pomagało aż jedna nakrętka pękła. Co może być przyczyą? Chyba je polutuję na twardo. Adam ptzy lutowaniu na twardo piszesz żeby elementy pobielić - o co chodzi?. W necie piszą żeby elementy potraktować boraksem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 22.01.2017 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 @kudlaty69 ktoś (Teves?) zalecał żeby te conexy skręcić na klej loctite. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.