Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

co myślicie ta temat sterowania podłogówka poprzez regulacje prędkości pompy.

Woda wychodząca ze zbiornika przechodzi przez mieszacz z termostatem i ma stałą temperaturę ok. 25-30 stopni i idzie do podłogówki. Proces sterowania temperaturą w pomieszczeniach odbywa sie przez sterownik umieszczony w pomieszczeniu który będzie dawał sygnał dla pompy jeśli temperatura spada to włącz jeśli osiągnie zadeklarowana to wyłącz.( oczywiście sami określamy tolerancję temp. )

 

Dwa oddzielne układy podłogówki parter 80m2 , poddasze 80m2 i dwa sterowniki. na dole temperatura 21 (mam dzieci) na górze do spania 19 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeżeli coś działa bez pompy i zasilania,to uważasz,że to nie jest wydajne :D

 

Jestem praktykiem i to o czym piszę sam "przerobiłem" lub widziałem jak działa.

W heat pipe`ach ciepło jest oddawane w skraplaczu jego powierzchnia jest taka sama (lub trochę większa - zależy od rozwiązania) jak kawałek samej rury transportującej ciepło. Policz ile musiałbyś mieć takich rur by powierzchnia skraplaczy zbliżyła się do powierzchni tradycyjnej wężownicy np. 2m2. Poza tym heat pipe`y robi się na zamówienie i nie sądzę by cena była niższa niż 25mb miedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtaniej pewnie będzie w Chinach. Gdzieś :)

Ale możesz tez zamówić tutaj:

 

Heat Pipe Technology, Inc.

Advanced Dehumidification & Energy Recovery

 

4340 N.E. 49th Avenue

Gainesville, FL 32609

Tel. (352) 367-0999 Fax: (352)367-1688;

Email: [email protected]

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego to już w ogóle nie rozumiem, jak bys chciał ogrzewać dom pulsacyjnie !?

Ja robiłem bufor po to żeby grzać ciągle a palić czasem, IMHO taka jest idea bufora w instalacji !

 

Ale przeciez dokladnie tak dzialaja wszystkie regulatory pokojowe :) Mozna ustawic mala histereze.

 

Jestem juz po paru dniach testowania mojego ukladu - ocieplilem bufor poki co 20cm unimata, a takze przelozylem ciepla rure z kominka (z wymiennika konkretnie) na ten sam poziom, co zasilanie podlogowki - dzieki temu napalenie w kominku przy zimnym buforze powoduje, ze cieplo praktycznie odrazu idzie na podlogowke.

 

W koncu udalo mi sie nagrzac pokoje do 20stC (przy temperaturze na zewnatrz ok 4st C i przy zasilaniu 30st C). Chyba daloby sie wiecej bo tendencja temperatury byla caly czas zwyzkowa ale przy pracy bylo nam juz za cieplo :) :) Po 12h od wylaczenia ogrzewania (wylaczenie pompy obiegowej) temp. spadla z 20 do 18,5.

 

Co do nagrzewania - przy 30stC podniesienie temperatury w srodku z 18,5st C do 20st C zajmuje ok 3h.

 

Wydaje mi sie wiec, ze gdyby przyjac temp. zasilania rzedu 35 st C i histereze rzedu 0,5 st C na sterowniku pokojowym, to dobowe wahania temp. nie powinny byc wieksze niz 1st C, co mi w zupelnosci odpowiada :)

 

No i w koncu moge bez problemu nagrzac bufor! Narazie dalej nie mam wszystkich termometrow ale po wylaczeniu pompki od podlogowki w ciagu 2h palenia w kominku bufor nagrzal sie w gornych partiach do 55stC. W dolnych - nie wiem, ale organoleptycznie tez byl bardzo cieply :)

 

Pisze to zeby nastepni uzytkownicy buforow sie tak nie musieli stresowac - pierwsze odpalenie to rzeczywiscie pochlaniacz energii - ja musialem palic caly tydzien zeby w koncu dojsc do ludzkich temperatur w domu :-)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty nie kombinuj tylko grzej na 23 C, wygoń tą wodę, która Ci tak energię żre :lol:

 

Nastawiam sie, ze faktycznie zuzycie przez pierwsze tygodnie, miesiace, ba - caly sezon bedzie duzo wyzsze :-) Mury coprawda obstaly ponad rok (i praktycznie dwie zimy) nim wstawilem okna i ocieplilem chaupke ale jeszcze pewnie wilgoci sporo jest od tynkow i wylewek. Czy chocby woda z kleju do styropianu - gdzies jakos musi odparowac a na zewnatrz ma raczej ciezko :)

 

Inna sprawa ze nie mam jeszcze wentylacji.. Zadnej! Reku (brinka) wisi, czeka na podlaczenie kanalow - musze to lada dzien zrobic :) Kanalow niet.. Niby wszystko szczelne, kanalow nie ma a wilgoc tak czy siak gdzies "wylatuje" :)

 

Tak po 2 miesiącach mieszkania koniecznie napisz jak Ci to sterowanie idzie. Wtedy będziesz już praktykiem!

 

Na pewno bede pisal na biezaco :)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inna sprawa ze nie mam jeszcze wentylacji.. Zadnej! Reku (brinka) wisi, czeka na podlaczenie kanalow - musze to lada dzien zrobic :) Kanalow niet.. Niby wszystko szczelne, kanalow nie ma a wilgoc tak czy siak gdzies "wylatuje" :)...

.

 

A to ciekawe.

Jaka masz wilgotność wewnątrz?

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inna sprawa ze nie mam jeszcze wentylacji.. Zadnej! Reku (brinka) wisi, czeka na podlaczenie kanalow - musze to lada dzien zrobic :) Kanalow niet.. Niby wszystko szczelne, kanalow nie ma a wilgoc tak czy siak gdzies "wylatuje" :)...

.

 

A to ciekawe.

Jaka masz wilgotność wewnątrz?

 

Od jakiegos czasu stale 40%.

 

Co ciekawe - w piwnicach (mam takie duze (140m2) i wysokie (blisko 3m) lochy bez ani jednego okna - po tynkach wilgoc nie chciala ze scian zejsc (nie dziwota;) - jak tylko zrobilem przebicia pod przyszle kanaly wentylacji mechanicznej (w stropie miedzy piwnicami a parterem) to wilgoc zniknela w pare dni. Teraz jak pale to przypuszczalnie "wytwarzam" z automatu wentylacje wyciagowa - bo otwieram dodatkowo w kominku dolot powietrza z przodu drzwiczek - czyli z salonu, a nie mam jeszcze uszczelnionych np. bram w garazach, nie mam tez drzwi. Wiec przypuszczalnie stamtad masa powietrza wedruje do kominka i dalej "w swiat" do komina :)

 

Co mnie martwi w tym moim kominku (Zuzia 15kW z plaszczem), ze jak przymkne dolot powietrza z salonu (ten z przodu pod drzwiczkami) to praktycznie odrazu widac reakcje ognia (przydusza sie). Natomiast jak przymkne przepustnice (podlaczona do dolotu z tylu wkladu, a dalej do komina wentylacyjnego) to juz nie ma takiej naglej reakcji. I ogolnie pali sie nawet wizualnie wolniej / gorzej :(

 

Czyzby dolot podpiety pod komin wentylacyjny (fi 14 x 14 wiec spory!) nie byl dobrym rozwiazaniem ? Ciag w kominie przy otwartym dolocie z przodu jest taki ze glowe urywa.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec jakaś wentylacje masz.

Wentylacje naturalną.

Paląc w kominku zużywasz powietrze z pomieszczeń i wyrzucasz je silą ciągu na zewnątrz. W okresie zimowym kiedy kominek się pali często, a to u ciebie norma, jest to bardzo wydajne rozwiązanie.

Inna sprawa ze straty ciepła są ogromne.

Ilość powietrza jaka "zeżre" kominek trzeba jakoś uzupełnić.

Będzie wiec zasysane powietrze zewnętrzne o temp. zewnętrznej, które trzeba podgrzać, dostarczając mu energii.

I to w całkiem sporych ilościach.

Przy założeniu ze na każdy kW mocy kominka potrzeba około 30 m3 powietrza,

to twój jest w stanie "przerobić" 450 m3/h

Regulując dopływ powietrza do kominka zmniejszasz tą ilość, ale wydaje mi się że w stosunku do kubatury masz całkiem niezły współczynnik wymiany.

Teraz rozumiem skąd taka niska wilgotność powietrza.

 

To ze kominek bardziej reaguje na regulacje dopływu powietrza od frontu to normalne.

Powietrze ma znacznie mniejsze opory do pokonania niż przez zasilanie zewnętrzne podłączone od tyłu, wiec znacznie chętniej korzysta z tej drogi.

Napisałem jakby "luft" miał rozum, ale coś w tym jest :lol:

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec jakaś wentylacje masz.

Wentylacje naturalną.

 

Chwilowo, bo reku juz wisi gotowy do podlaczenia :)

 

To ze kominek bardziej reaguje na regulacje dopływu powietrza od frontu to normalne.

Powietrze ma znacznie mniejsze opory do pokonania niż przez zasilanie zewnętrzne podłączone od tyłu, wiec znacznie chętniej korzysta z tej drogi.

Napisałem jakby "luft" miał rozum, ale coś w tym jest :lol:

 

No wlasnie troche sie o to martwie, bo przymykajac dolot ten z przodu (a przy wentylacji mechanicznej powinien byc zatkany) - w kominku jakos niemrawo sie pali (choc palic sie pali :-)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyzby dolot podpiety pod komin wentylacyjny (fi 14 x 14 wiec spory!) nie byl dobrym rozwiazaniem ?...

 

... - w kominku jakos niemrawo sie pali (choc palic sie pali :-)

pozdr.

 

Jeśli dobrze rozumiem, to powietrze pobierane przez komin wentylacyjny do spalania,

jest zasysane nad dachem.

W takim układzie rzeczywiście może się słabo palić.

Zbyt mała różnica ciśnień, jeśli w ogóle jakaś jest.

Podczas palenia gazy wylotowe dzięki swojej temperaturze wywołują podciśnienie w komorze spalania,

wiec jakoś się to napędza.

Ale jak kanał dymowy będzie zimny, to z rozpaleniem możesz mieć poważne problemy

po uszczelnieniu dolotu na froncie kominka. IMHO

 

Jani_63

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie troche sie o to martwie, bo przymykajac dolot ten z przodu (a przy wentylacji mechanicznej powinien byc zatkany) - w kominku jakos niemrawo sie pali (choc palic sie pali :-)

pozdr.

 

Też mam ten problem. Kominek w czasie palenia mocno zaciąga skąd tylko może najczęściej z kratek wentylacyjnych mimo zaworów zwrotnych (niestety nie mam mechanicznej). Postanowiłem więc podprowadzić mu w okolicy paleniska rurę z powietrzem z zewnątrz. Pierwsze próby wypadły pomyślnie ale to prowizorka więc do estetycznego wyglądu jeszcze trochę brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego robicie lejek i "kominek"? Jeśli ze stali to przecież ciepła woda w "kominku" ochładza sie przez jego ścianki. Czy zdązy dojść do góry zanim sie ochłodzi??

 

To schładzanie jest mało istotne, ja zrobiłem lejek z blachy pozostałej po obróbkach blacharskich dachu a rurę kupiłem o średnicy fi 60mm z przewodów kominowych. Nawet jak się coś schłodzi to i tak zostaje w buforze, ale jakbyś trafił materiał odporny na temp 90C i nie będzie to metal to też można zastosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego robicie lejek i "kominek"? Jeśli ze stali to przecież ciepła woda w "kominku" ochładza sie przez jego ścianki. Czy zdązy dojść do góry zanim sie ochłodzi??

 

Dla uniknięcia chwilowego przestoju w "kominku" spowodowanego tworzeniem się strug zstępującej i wznoszącej lepiej go ocieplić (najlepsze te do solarów). Ma to znaczenie przy małych gradientach temperaturowych miedzy warstwami zładu bufora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...