Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niezłą sprawnosc ma ten kociol, sprobuj na zaworze powrotu ograniczyc przepływ, po kilku dniach wymiennik zajdzie warstwa izolacyjna i bedzie dobrze, mozesz tez dac na zasilaniu termostat od ciezarowki, ktos z forum tak robil.

 

No właśnie, po dzisiejszym paleniu, kiedy temperatura na kotle oscylowała wokół 90 to na powrocie 17, masakra. Czy może być odwrotnie, tzn, że ja mam ZA MAŁY przepływ i to generują tą kolosalną różnicę temperatury i za słaby odbiór temperatury? Może zablokował mi się zawór zwrotny klapowy i dlatego takie jaja się dzieją?

 

Na prawdę krótkie rury 5/4 cala przy kotle 15kW nie mogą stanowić takiego oporu dla grawitacji. Zbiornik ustawiony na 50cm stojaku. Coś mi tutaj nie pasuje. Po 1,5 godzinie intensywnego palenia, dwa razy się zaczęło gotowanie, a na powrocie jak zaklęte 18 stopni, zbiornik ma tylko 600litrów, to powinien migiem być ciepły na dole.

 

Niestety czeka mnie spuszczanie wody i badanie sprawy, bo to jest coś konkretnie nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie spuszczaj. Tak ma być. Bufor ładuje się od góry warstwowo, więc powrót będzie ciepły dopiero po zagrzaniu całości.

... Po 1,5 godzinie intensywnego palenia, dwa razy się zaczęło gotowanie, a na powrocie jak zaklęte 18 stopni, zbiornik ma tylko 600litrów, to powinien migiem być ciepły na dole.

 

Niestety czeka mnie spuszczanie wody i badanie sprawy, bo to jest coś konkretnie nie tak.

Do podgrzania 600 l o 60*C potrzeba 42 kWh więc jakieś 3h palenia z pełną mocą (o ile wyciagniesz te 15 kw)

 

PS przepraszam jesli coś nie tak z moim postem, ale piszę z telefonu ;)

Edytowane przez tomno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybys mial wiekszy przepływ to by bylo jeszcze wiecej kondensatu, tomno ma racje, tak sie zachowuje ładowanie grawitacyjne a ZZK napewno lekko trzyma bo klapka waży, ja swoją odchudziłem bo tez czasem gotowało, teraz ładuje na pompce bo zalezy mi na kondensacie ale jak dawniej ładowałem graw na starym kotle to nigdy mi sie nie udało dogrzac dołu bufora (urok grawitacji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bojler 120 l ładowany grawitacyjnie z pieca. Podczas palenia słychać aż syczenie w rurach a różnica między dołem a górą jest niewielka. Co jest zatem przyczyną takiej różnicy w ładowaniu ? Do głowy przychodzą mi dwie rzeczy: kształt zbiornika i wysokość po między zbiornikiem a piecem ??????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szale rozpaczy zdemontowałem zwrotny klapowy, był zamontowany prawidłowo (klapka była odchudzona i podebrana tak by umożliwiała większy przepływ). Efekt pozytywny taki, że skończyło się gotowanie i temperatura na wyjściu nie przebijała 80C, ale do momentu w którym powrót osiągnął 30 stopni, wylało mi się na podłogę pół wiaderka kondensatu. Naturalnie wylało z kotła. Palone pełnym ogniem. Dużo białego dymu, mimo super suchego opału. Przez demontaż zaworu zwrotnego musiałem dolać do instalacji koło 80l bardzo zimnej wody (przed rozpaleniem), więc to pewnie potęgowało skalę greckiej tragedii. Nigdy nigdzie nie widziałem, ani nie czytałem, ani nie słyszałem, żeby z kotła się TAK LAŁO.

 

Coś w jego konstrukcji , lub konstrukcji zbiornika musi być nie tak. Bo to jest niemożliwe.

 

Zbiornik jest zwykły walcowy. Na wyjściu zimnej wody (na 1/3 wysokości) ze zbiornika jest jakiś rodzaj przysłony, przez co woda idzie z samego dna. Dół zbiornika 50cm wyżej niż dół kotła.

 

Może ten kocioł jest dziurawy?!! Dostanie temp. to się rozszczelnia, póki jest średnio ciepły to leje na podłogę, a w wyższej odparowuje przez komin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kotle czy piecu wyszczególnić można dwie funkcje i określić je przez sprawność.

Będzie to sprawność spalania i sprawność odbioru. Obiór poza sprawnością może być za mały lub za duży Jeśli leje się kondensat po ściankach kotła, znaczy że jest za duża powierzchnia chłodzenia w stosunku do siły paleniska -opału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węglowy piec kondensacyjny, dobra, sprawność, czyste spaliny :D

 

Po Waszych doświadczeniach wychodzi że grawitacja to zło. Grube rury, syfony, klapy, samorozładowania i zimne doły.

Idealny zestaw to chyba jak w silniku spalinowych chłodzonym cieczą: obieg wewnętrzny żeby grzać "palenisko" i dobrze spalać, a za termostatem czy zaworem odbiór nadmiaru ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co bym u siebie zmienił z buforem ? dał go nad piec.. i układ jest idealny, dawałem tu już rys..

Kolega mac 626 jemu jestem mega wdzięczny za podpowiedź wtedy, teraz uważam układ jest dopracowany..

na 99 %

tak jak różnica między zaworami różnicowymi .. 2" i 6/4 pierwszy firmy cadilo czy jak tam zwał.. drugi jakiś badziew - ze względu na zdławienie i z 6/4 jest max ciut ponad 1" światła..

akurat z tej strony nie widać. Układ gdzie jest bufor bez wężownic jest najsprawniejszym układem.. jest tylko jedna strona obioru ciepła przez blachę kotła.. do wody.

W poziomie bufor.. powinienem umieścić i wtedy chodził by na grawitacji.. lub

była by pewność że na grawitacji pójdzie w razie bidy..

A jeszcze bym zapomniał - zbiorniki wyrównawcze - do porządnej izolacji - bo grzeją strych.

Bypas Merkava.jpg

Bufor podłączenie Merkava3a.jpg

WP_20161201_006.jpg

WP_20161201_007.jpg

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działa :) bo podciśnienie z pompy go zamyka :) i tylko po to jest :)

Kula nie jest ciężka :) grawitacja ją przepcha, druga sprawa pływa w wodzie -to tylko kierunek można by było pomylić.

Nie widzę, aby to wpływało na jakość pracy układu.

Zresztą pierwszy raz w poziomie montował kto inny :) ja zastąpiłem większym..

nie blokuje przepływu, działa przy pompce to czego chcieć więcej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemu nie ma. Uważasz, że dla grawitacji będzie lepiej, jak będzie kulę podnosić, niż przesuwać... → ruch w prawo otwiera zawór.

A jak by było do góry? lepiej? jak działa w pionie, to też w poziomie tym bardziej.

Czasami pierwszy strzał, wy daje się - faktycznie - może ma rację..Tu ma go pompka domykać i domyka głośny tumb...

a jak pompka nie pracuje od razu odmyka długi obieg. Oj czasem jak kanony się burzy, to powstaje agresja słowna :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 27.11 grzeję mój bufor prądem :)

Działa bez żadnych problemów. Rozkład temp w buforze w *C: 62, 59, 52, 33. Czujka termostatu założona na wysokości około 1/3 od dołu.

Trochę o kosztach.

Średnie dzienne zużycie prądu to 30 kWh (samo CO) + 6.5 kWh osobny bojler cwu.

Na wyjściu CO mam ciepłomierz. Licznik prądu wskazuje zużycie o 15% większe niż ciepłomierz - nie wiem, na ile jest spowodowane stratą przez ocieplenie, a ile błędnym wskazaniem ciepłomierza. Ciepłomierz kupiłem używany w dodatku przepływ wody na CO jest w granicach 130l/h więc to niewiele co moim zdaniem zwiększa ewentualny błąd pomiaru.

 

W zeszłą zimę - 6 miesięcy - ciepłomierz wskazał zużycie 3597 kWh (12.948 GJ) + nie wiem ile cwu, ale spaliłem 1.25t ekogroszku 810zł/t

Porównując więc koszty grzania prądem i węglem (zakładając zużycie takie jak w zeszłym roku).

Węgiel teraz jest po 930zł/t x 1.25t = 1162.5 zł

Prąd 0.27zł/kWh

CO 3597 + 15% = 4136kWh (1117zł)

cwu 195 kWh/mc x 6 = 1170 kWh (316zł)

Grzanie prądem wyszło by 1433 zł

Tu wyszło grzanie prądem około 25% drożej niż węglem, jednak od zeszłego roku poprawiłem ocieplenie bufora i cwu zacząłem grzać prądem w bojlerze, a wcześniej był grzany bojler wodą z bufora co powodowało większe straty - ciepłomierz cwu wskazywał 280 kWh miesięcznie.

W tym roku przez ponad miesiąc grzałem węglem - ocieplenie było częściowo poprawione a cwu grzane prądem. Z tego okresu z obliczeń wyszło, że grzanie prądem wychodzi mnie około 35% drożej niż węglem.

Zdjęcia i schemat instalacji elektrycznej gdyby ktoś był zainteresowany wkrótce wstawię w wątku: Mój bufor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego filterek w pozycji pionowej miałby nie działać? Wszelkie zanieczyszczenia spadną na nakrętkę. Rozumiem, że zmieści się tego mniej niż gdyby był poziomo, jednak gdy ktoś ma tyle syfu w instalacji, że w pozycji pionowej się nie będzie mieścił to proponuje najpierw ją wyczyścić ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego filterek w pozycji pionowej miałby nie działać? Wszelkie zanieczyszczenia spadną na nakrętkę. Rozumiem, że zmieści się tego mniej niż gdyby był poziomo, jednak gdy ktoś ma tyle syfu w instalacji, że w pozycji pionowej się nie będzie mieścił to proponuje najpierw ją wyczyścić ;)

 

Prawidłowo montuje się poziomo filtrem do dołu, pytasz dlaczego ? muszę tu wspomnieć i zarazem ostrzec ze zbliżam się do końca mojej krótkiej wypowiedzi , a wiec ............bo tak jest prawidłowo.

Tomraider

Edytowane przez tomraider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...