Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Twoim zdaniem Zbiegulec można tylko:albo zniszczyć komin bo za mocno się pali,albo gazować to drewno i połowę wypuszczać kominem na sąsiadów.

Ja znam jeszcze trzecie rozwiązanie:zainstalować odpowiedni piec lub istniejący przerobić.

Komin się niszczy gdy za słabo się pali. Tak przynajmniej wynika z doświadczeń, na szczęście nie moich. I skad przekonanie, że akurat ten piec należy poprawiać i jeśli już to w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sugeruję ze kominkowo-spalinowe wypociny nie wnoszą nic do tematu który się nazywa jak powyżej ...

IMHO bufor tworzy integralna cześć, jeśli już jest, systemu grzewczego.

Te "wypociny" dotyczą optymalizacji jego ładowania, czyli sposobu najefektywniejszego pozyskania ciepła na potem.

Stad rozważania co gdzie podłączyć, i jak w tym palić, lub jak tym sterować, żeby jak najmniej poszło w niebo :(

takie zabiegi powodują że ciekawy wątek o buforach ma obecnie 27 stron...

Nikt nie powiedział że będzie łatwo.

Dużo osób wątek współredaguje, i każdy stara się rozwiązać problem konkretnie dla swoich warunków.

Może kiedyś ktoś opracuje na podstawie tego, i jemu podobnych wątków abstrakt, który będzie kwintesencja poruszanych problemów na przestrzeni kilku lat.

Zawsze ktoś ma jakieś pytania, i należy się cieszyć że są tacy ludzie jak adam_mk i jemu podobni, chętni do udzielania odpowiedzi i rad :)

Niedługo wątek będzie obchodzi trzecie urodziny :) :) :)

To dobrze, czy źle według ciebie?

z czeka przynajmniej kilka do kosza...

Domyślam sie że chodziło ci o: "z czego"

Kto będzie weryfikować co usunąć, a co nie. Trzeba by powołać jakąś komisje :),

To takie trendy ostatnio :D :D :D

... ile jest o buforze a ile o innych bzdetach wciąż wałkowanych w innych tematach...

Cóż, zdaje się że te bzdety są dojść ważne dla osób którzy o nie pytają (wałkują)

Świat jest tak skonstruowany że nie każdy rodzi się geniuszem i zostaje omnibusem.

Może i tak by było lepiej, ale raczej nudniej :lol: IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a naprawiłeś już tą pokrywę od górnego spalania ??

 

Tak, znalazłem ten kawałek blachy na moim prywatnym wysypisku śmieci za domem, jak układali płytki to pomyśleli że to do wyrzucenia :roll:

 

Teraz pali się w 100 % prawidłowo, próbowałem już wieloma sposobami, szybciej, wolniej itd.

Zawsze uzyskuję tą samą sprawność a najbardziej mnie wk... to że dom ma takie zapotrzebowanie już w 1 sezonie jak wyszło z OZC a węgla mi idzie 2x tyle co powinno :evil:

Niektórzy ekogroszkowcy spalają mniej mając zwykłe domy i 2x większe chałupy :o

 

Ale i tak im nie wierzę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin się niszczy gdy za słabo się pali. Tak przynajmniej wynika z doświadczeń, na szczęście nie moich. I skad przekonanie, że akurat ten piec należy poprawiać i jeśli już to w jaki sposób?

 

Komin można zniszczyć przez palenie słabe(zawilgocenie) i przez podawanie do niego spalin o zbyt wysokiej temperaturze.Konstrukcja dobrego pieca powinna zapewnić gazom (spalinom) osiągnięcie temperatury 800*C,a następnie schłodzenie ich do150-200*C i wpuszczeniu do komina.To co napisałem zostało przebadane wielokrotnie przez niezależnie działające ośrodki badawcze różnych krajów .

Oglądając piec, trzeba więc znaleźć,gdzie w nim powstają jakie temperatury w czasie całego cyklu spalenia wsadu i jakie możliwości ma piec z odbiorem tej temperatury.

J to jest tyle,co mogę powiedzieć w tym wątku, by nie wychodzić po za" zdrowy rozsądek"tematyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy ekogroszkowcy spalają mniej mając zwykłe domy i 2x większe chałupy :o

Ale i tak im nie wierzę :wink:

 

Może za "wysoko" grzejesz ten bufor. Każdorazowe rozpalanie kotła też pociąga ze sobą większe zużycie paliwa niż podtrzymywanie (piec z podajnikiem). Ale to i tak trzeba indywidualnie podejść. Moje zużycie na teraz (temp. zew. ok. -2, -3 st.) to 27-30 kg/dobę groszku przy pow. chałupy 270 m2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.muratordom.pl/moj-dom-pasywny-w-praktyce-juz-go-uzytkuje,t171818.htm

 

http://forum.muratordom.pl/dom-cieply-pasywny-albo-3-lub-5-litrowy,t60908.htm

 

Dobra to ma ktoś propozycje jak najefektywniej ładować bufor ?

 

Co z pompą, ma gnać tę wodę szybko czy jak najwolniej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyjąć taką prędkość przepływu wody,Która umożliwi schładzanie spalin do 150*C na wejściu do komina.Jeśli pomiar wskaże że masz taką temperaturę a bufor dalej jest słabo nagrzany,to znaczy,że wytwornica ciepła(piec) nie wyciska z opału jego kaloryczności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrzućcie jeszcze jakiś tani termometr do zmierzenia tej temp. i sprawdzę to.

Może faktycznie coś wyrzucam w komin ?

Choć nie spodziewam się jakiejś znacznej poprawy, bardziej zrobię to z ciekawości bo jak mierze tyle rzeczy to i do komina zajrzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobra to ma ktoś propozycje jak najefektywniej ładować bufor ?

 

Co z pompą, ma gnać tę wodę szybko czy jak najwolniej ?

 

Najprościej byłoby powiedzieć: optymalnie :D

Jeśli to możliwe w Twoim przypadku to spróbuj ładować bufor do 70 st.

Niższa temperatura, wiec niższe straty i mniej energii potrzeba do jej osiągnięcia.

Zasada banalna, oparta na wiadomościach ze szkoły, ale z drugiej strony wiadomo, że im mniejsza różnica między temperaturą ośrodka „A”, a temperaturą ośrodka „B”, tym mniejsze straty i to w postępie geometrycznym.

Druga kwestia to sprawność samego procesu przekazywania ciepła.

Może odbiór nie jest wystarczający. :(

Wydajność pompy ustaw tak żeby przy paleniu z najwyższa teoretyczna sprawnością, po rozgrzaniu pieca, zawór odpowiedzialny za podmieszanie nie miał nic do roboty.

Wtedy cala energia jaka kocioł przekaże do obiegu zostanie przetransportowana do bufora.

Taka regulacja zmierza do osiągnięcia takiego status qvo jakie występuje przy ładowaniu grawitacyjnym, gdzie cała energia po osiągnięciu temperatury roboczej jest przekazywana do układu. IMHO

Układ grawitacyjny sam sobie reguluje prędkość przepływu, Ty musisz się trochę pobawić ustawieniami pompy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad spowolnieniem procesu spalania ale to by było duszenie ognia więc raczej w druga stronę :roll:

 

Co do ładowania niżej i strat to jak myślicie, gdzie te straty zmierzają ?

Dzięki nim mam w kotłowni +18 a nie +10 !

Dla mnie są to straty nieistotne bo kotłownie też ogrzewam, ale że tam nie ma podłogówki to grzeje ją bufor i kocioł bezpośrednio.

 

Poza tym w tej chwili to wolę ładować Go do 70 C bo i tak mi nie wystarcza na 2 doby i palę codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa. Niby racja.

Ale w przypadku bufora, jest to grzanie wtórne.

Ogrzewasz po części buforem kotłownię.

Żeby nabić bufor do wyższej temperatury zużywasz więcej opału.

Ale też wychładzasz mnie pomieszczenia przylegle dzięki cieplejszej kotłowni.

Piec CO zasysa cieplejsze powietrze do spalania. Traci mniej energii dla utrzymania właściwej temperatury.

Ale też więcej idzie w komin. Chyba. Bo musisz dopiero sprawdzić.

Oj, rzeczywiście można się zapętlić :D

Jak się nie obrócisz D... zawsze z tyłu :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrzućcie jeszcze jakiś tani termometr do zmierzenia tej temp. i sprawdzę to.

Może faktycznie coś wyrzucam w komin ?

Choć nie spodziewam się jakiejś znacznej poprawy, bardziej zrobię to z ciekawości bo jak mierze tyle rzeczy to i do komina zajrzę :D

 

Łatwiej jest mierzyć przy wylocie z komina.Tam powinno być ok 50*C.Mogą być kominy,w których ,żeby osiągnąć tą temperaturę, to na wejściu trzeba dać dużo więcej niż150*C i będą takie, gdzie dużo mniejszą.A ta oszczędność wtedy trafi do bufora.

Mogą być też konstrukcje grzewcze,które żeby nie dymiły wymagają wyższej temperatury w kominie.Czyli lipa.

Jest to bardzo prosta wiedza,dzięki której można dojść do faktycznych oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym w tej chwili to wolę ładować Go do 70 C bo i tak mi nie wystarcza na 2 doby i palę codziennie.

 

zaraz zaraz

palisz codziennie?

a ile węgla tak codziennie Ci idzie?

 

nie żebym sie czepiał ale jakoś często :roll: dlaczego to napisze jak mi określisz ile tego węgla w kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a najbardziej mnie wk... to że dom ma takie zapotrzebowanie już w 1 sezonie jak wyszło z OZC a węgla mi idzie 2x tyle co powinno :evil:

Niektórzy ekogroszkowcy spalają mniej mając zwykłe domy i 2x większe chałupy :o

 

Mój znajomy "ekogroszkowiec" niedawno mówił mi, że właśnie w 1 sezonie spalił aż 5 ton dobrej jakości ekogroszku i prawie się chłop załamał ale w następnych dwóch spalił po 3,5 tony.

Stąd wniosek, że 1 sezon już tak ma, chata musi się wysuszyć, wygrzać.

Zatem głowa do góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

palisz codziennie?

a ile węgla tak codziennie Ci idzie?

 

Tak, palę codziennie gdy temp. za oknem spadnie poniżej 0 bo wtedy 70 Kwh nie wystarczy na 2 doby bo zbraknie mi na np. 5 godzin.

W tej chwili spalam 13-14 kg dziennie czyli koszt ogrzewania = 10 zł/dobę !

Przy średniej rocznej temp. wychodzi ok. 7 zł na dobę !

 

Dom ogrzewam od 26 Września, utrzymuje od tamtej pory stałą temp. 20-22 C bez żadnego sterowania i stref czasowych.

Uważam że to kiepski wynik i dlatego drążę temat , pewnie ma to związek z odparowywaniem wody ze świeżego budynku, mam wszędzie podłogówkę więc aby nagrzać powietrze najpierw grzeję jastrych i świeży klej ( który jest pokryty gresem i szybko nie wyschnie).

Jak zauważyliście jestem szczery, nie bawi mnie oszukiwanie jak to Ja palić nie muszę przez 2 dni i mam ciepło , podaję faktyczne zużycie jedynego źródła ciepła w domu dla CO i CWU !

 

Kupiłem dobry kocioł na węgiel i zrobiłem bufor aby zoptymalizować spalanie i mam h... sprawność albo opał do d.... i mnie to wkurza ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że jesteś szczery i chwała Ci za to

myślę że duży wpływ ma fakt że masz bardzo świeży budynek

 

pytałem bo obecnie mieszkam takiej starej PRL-owskiej kostce, zero ocieplenia, dwie kondygnacje plus strych ok. 240m2, ściana dwuwarstwowa z kanałem, generalnie starocie tylko okna są niezłe.

 

instalacja CO stara także mały bufor jest - wchodzi ok. 300L wody :)

Piec 25KW górniak - nowy, dobry

Palę non stop. mało efektywnie bo muszę dusić ogień - jak dam w zycher to rozbieramy się do majtek :)

spalam ok. 3 wiader 10L na dobę plus kilka kawałków drewna (ostatnie dni), jak było cieplej to musiałem przerywać palenie (nie szło wytrzymać)

 

popracuj nad spalaniem, przy starym piecu mogłem i 5 wiader spalić i takiego efektu nie było, może nie wsypuj od razu całej porcji węgla tylko dawkuj - jak wsypiesz całość to może piec nie odebrać tego pika energii i część idzie w komin

 

pokombinuj a na pewno wypracujesz lepszy system

powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...