Teves 31.12.2009 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Jest gdzieś rysunek twojego autorstwa dotyczący połączenia kotła/kominka z buforem w układzie wymuszonym? Bo ten w grawitacyjnym z zabezpieczeniem kotła to znam . Nurtuje mnie kwestia zaworów zwrotnych: gdzie i kiedy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m-mormon 31.12.2009 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Z tego co sie dowiedziałem wymiennik wodny na kanale dymowym nie wychładza kominka i jest lepsze spalanie, a takie rurki zadziałaja jak płaszcz wodny...ale coż..nie ma rozwiązań idealnych. Przekalkuluje koszty jednego i drugiego bo na wiosne trzeba juz mieć decyzje podjetą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 31.12.2009 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Może spróbuje pomoc.To ustrojstwo o którym pisze Adam wygląda mniej więcej takhttp://bi.gazeta.pl/im/5/2576/z2576515X.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 31.12.2009 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Zdecydowałeś się już na typ wymiennika dymowego? Na przykład ten przedstawiony na zdjęciu poniżej ma dojść niską sprawność http://www.czechtrade.net/foto_produkt/65944933_262166_1_.jpg Zdecydowanie lepiej wypadają te z płomienicami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 31.12.2009 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Z płomienicami to się w kominku nie da, z płomieniówkami co najwyżej, a i tak pewnie miałeś na myśli opłomki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 31.12.2009 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Poważne przejęzyczenie. Będzie mi wybaczone? A takie cóś miałem na myśli http://www.kratki.com/images/wcw_przekroj_wew_1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 31.12.2009 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 A takie cóś miałem na myśli Tak, tylko jak takie coś czyścić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m-mormon 31.12.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Zdecydowałeś się już na typ wymiennika dymowego? Na przykład ten przedstawiony na zdjęciu poniżej ma dojść niską sprawność Jeszcze nie..trzeba przemyśleć sprawe i poczytać więcej. Czy te rurki miedziane mają większą sprawność niż wymienniki dymowe? Widziałem kilka na Allegro w cenach od 600 do 1200zł ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 31.12.2009 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Chyba czas się z tym problemem przespać! Zaczynasz uprawiać wymyślactwo! Zaczęliśmy od zwykłego kominka, palonego dla nastroju i przyjemności. Trochę ciepełka do domu a większość - w komin! Potem przeszliśmy przez prosty i bezpieczny system umieszczający część wytwarzanego ciepła w cieczy a cieczą przenosimy je do magazynu (bufora) gdzie zostaje nam "na potem". Teraz zaczynasz kombinować jak z tego stworzyć wysokowydajny kocioł CO. Uważam, że trzeba zabrać tego ciepełka tyle, ile kawałek rurki umie i nie cudować. Im dokładniej uda Ci się tę rurkę ukształtować - tym lepiej. Zysk i satysfakcja już jest. Dalej zaczynają się kosztowne kombajny i etat palacza salonowego! Kotły, jak mają mieć i sprawność i skuteczność - to buduje się inaczej. Wyrzuć szybę. Przenieś to cudo do kotłowni. Zadbaj o bardziej masywne palenisko i lepszy sposób dokładania paliwa jak od frontu... Dobra! Odstawiam piwo na jaką godzinę! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m-mormon 31.12.2009 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 masz racje..na początku jest zachwyt kominkiem i codzienne palenie, potem coraz rzadziej aż w końcu kominek jest "dla gości" Wolnych etatów palacza nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 31.12.2009 23:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Poważne przejęzyczenie. Będzie mi wybaczone? Jasne. Mnie nie chodziło o to, żeby Cię strofować! Chciałem tylko dla porządku doprecyzować, co by ktoś kiedyś nie poszedł do sklepu i nie kupił czegoś, co mu nie jest potrzebne tylko coś zupełnie innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 01.01.2010 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Czy te rurki miedziane mają większą sprawność niż wymienniki dymowe? Widziałem kilka na Allegro w cenach od 600 do 1200zł ? Na pewno porównywalną z wymiennikiem dymowym z dodatkowymi opłomkami , dla którego konstruktor podaje moc 7 - 10 kW. Wszystkie te konstrukcje tworzą układ dodatkowego odbioru ciepła. Nie są więc konstrukcjami o takiej wydajności jak typowy kominek z PW. Pozwalają za to wykorzystać cześć ciepła dla potrzeb np. CWU Niezaprzeczalnym plusem wężownicy jest prosta budowa i prawie żadna ingerencja w budowę kominka i kanał dymowy. Odbiór ciepła następuję z przestrzeni do której normalny kominek ma jej dostarczać najwięcej Kominek jest wspomagającym urządzeniem grzewczym. Palimy w nim przeważnie dla przyjemności. Łatwo przekombinować i zrobić z salonu kotłownię o czym wspomniał już adam_mk.. Głownie chodzi o to, że jak już korzystasz z kominka to masz wyciągnąć z niego jak najwięcej. Montując taką np. wężownicę oprócz przyjemności obcowania z ogniem łapiesz jeszcze trochę ciepła do bufora na potem. Żeby odzyskać trochę ciepła z tego co idzie w komin zastosuj coś podobnego do takiego radiatora, który montuje się na czopuchu. http://www.kratki.com/images/elementy/d/radiator.jpg Powinieneś tanim kosztem uzyskać układ wspomagania ładowania bufora z jednoczesnym odzyskiem części energii, która normalnie idzie w komin. Takie dodatki nie tworzą też z kominka przekombinowanej konstrukcji. Pozwalają za to wyssać jak najwięcej z normalnego wkładu. IMHO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romano78 01.01.2010 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Witam czy ktoś może mi podpowiedzieć jakiej średnicy gniazdo z gwintem po grzałkę elektryczną wspawać w bufor czy są to jakieś standardowe średnice ? i czy lepsza będzie grzałka na siłę czy kilka na na 220v? I jak sterować piecem na gaz , bufor mam zamiar grzać piecem na węgiel lub drzewo a gazowym chce tylko podtrzymywać temperature tak w 1/4 zbiornika czy powrot od gazowego dać na jednej czwartej wysokości zbiornika i jakiś czujnik gdzieś na tym powrocie czy może dać powrót na dole zbiornika a czujnik który będzie włączał /wyłączał piec gdzieś tam na zbiorniku na odpowiedniej wysokości??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 01.01.2010 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 SELFA robi grzałki. Pogoogluj. Zwykle 5/4 cala, ale są różne. Dałbym 3 po 3 x 1,2kW. Przeczytaj własny post ze zrozumieniem! Pytasz o dziwne rzeczy... (ten gazowiec) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.01.2010 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 W kasecie kominkowej"produkuje się"ciepło,którego ok. 50% wylatuje kominem.Można je "złapać całe"do odbiornika:ceglanego,wodnego lub powietrznego jeśli schładzanie gorących spalin będzie z góry na dół.Radiator,który pokazał Jani powinien wtedy pracować w pionie.Należałoby wziąć takie trzy, połączyć je górą i dołem jak starego typu kaloryfer.Dołem i górą trzeba to podłączyć do komina, z tym że w górnym podłączeniu trzeba umieścić szyber.Gorące spaliny dostarczać górą(tak jak ciepłą wodę do kaloryfera) i jak komin złapie ciąg,to szyber przymknąć i spaliny będą schodzić tymi trzema radiatorami w dół naturalnie przez wychłodzenie i wylecą kominem.Ilość tych radiatorów(kanałów)jest dowolna,dobrać ją trzeba do mocy kasety(paleniska). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 01.01.2010 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 W kasecie kominkowej"produkuje się"ciepło,którego ok. 50% wylatuje kominem. Można je "złapać całe"do odbiornika:ceglanego,wodnego lub powietrznego jeśli schładzanie gorących spalin będzie z góry na dół. Radiator,który pokazał Jani powinien wtedy pracować w pionie.Należałoby wziąć takie trzy, połączyć je górą i dołem jak starego typu kaloryfer.Dołem i górą trzeba to podłączyć do komina, z tym że w górnym podłączeniu trzeba umieścić szyber.Gorące spaliny dostarczać górą(tak jak ciepłą wodę do kaloryfera) i jak komin złapie ciąg,to szyber przymknąć i spaliny będą schodzić tymi trzema radiatorami w dół naturalnie przez wychłodzenie i wylecą kominem. Ilość tych radiatorów(kanałów)jest dowolna,dobrać ją trzeba do mocy kasety(paleniska). Hmmm, a jak komin się wychłodzi to straci ciąg i spalinki do saloniku??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.01.2010 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Schłodzić spaliny trzeba do temperatury,która nie zagraża cofnięciu spalin.Jeśli dobrze funkcjonuje komin i urządzenie grzewcze,to spaliny na wejściu powinny mieć 150 *C a na wyjściu z komina 50*C.Bardzo ważna jest temperatura na wyjściu, by nie była niższa,ponieważ może się zawilgocić komin.Mogą być jednak takie kominy,w których żeby na wylocie osiągnąć 50*C,to na wlocie wystarczy dostarczyć ok. 100*C a ciąg kominowy będzie odpowiedni.Wtedy można schładzać spaliny do 100*C.Dobrym sposobem jest budowa schładzacza większego niż potrzeba,a temperaturę w kominie można regulować wtedy szybrem w górnym połączeniu z kominem (Temperatura Dodana). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 02.01.2010 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Hmmm, a jak komin się wychłodzi to straci ciąg i spalinki do saloniku??? Przy prawidłowej eksploatacji temperatura czopucha wacha się w przedziale 180 – 250 st. Jeśli palisz na FULL to może mieć i 400 st. Jeśli cześć tego ciepła odbierzesz przez wężownicę i rozwiniętą przez radiator powierzchnie czopucha, to przy założeniu że do zapewnienia prawidłowego ciągu wystarcza temperatura 50 st na wylocie z komina nie ma prawa dojść do żadnej cofki. Automatyka dba żeby odbiór ciepła przez wężownice nie wychładzał za bardzo spalin na wejściu, a radiator powoduje tylko rozwiniecie powierzchni oddawania ciepła przy naturalnej cyrkulacji powietrza. Jak Bogusław_58 napisał, można powierzchnie oddawania ciepła rozwinąć pamiętając jednak o mocy nominalnej kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.01.2010 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Wiele typów lipnych pieców do c.o. można "ujarzmić"w podobny sposób jak z tą kasetą.Zasada wynalazku podobna, tylko za miast radiatorów należy zbudować ogniotrwałą "skrzynkę",w której należy umieścić kilka żeberek od kaloryfera żeliwnego,który trzeba podpiąć do pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 02.01.2010 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 No dobrze! A co z buforem? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.