Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam.

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego jak w buforze jest 90 stopni na górze i 75-80 na dole i w kotle spadnie temperatura bo np. opał się skończył to woda z bufora zaczyna krążyć do kotła :lol2:

I trzeba włączyć pompę bo nie da się dalej palić bo w kotle woda zasuwa z bufora do kotła :eek: :bash:

Trzeba włączyć pompkę na 3 bieg która po 5 minutach nakłoni wodę do kursowania we właściwym kierunku.

Z kotła do bufora i z bufora do kotła idzie 3 calowa rura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego jak w buforze jest 90 stopni na górze i 75-80 na dole i w kotle spadnie temperatura bo np. opał się skończył to woda z bufora zaczyna krążyć do kotła

Przy instalacji buforowej najważniejszy jest sterownik, który wyłączy pompę ładująca bufor jeśli na kotle temp. jest niższa niż w buforze. Dodatkowo zawór zwrotny przed cofaniem się wody z bufora do kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada pracy na grawitacji to różnica temperatur więc oczywistymj jest że ruch odbywa się od wyższej do niższej - przy bardzo małej różnicy między powrotem a zasilaniem chcac dogrzać wyżej bufor trzeba załączyc pompę - a ruchowi w kierunku kotła powinien zapobiegać zawór zwrotny klapkowy na powrocie. Ostatecznie może być też na zasilaniu .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak zawór na powrocie z bufora do kotła ma sens? Mam rurę miedzianą 28 czyli 25 mm wewn, więc wrzucę tam jednocalowy zawór grzybkowy. W razie czego wrzucę go na śrubunkach i jakby mi za bardzo tłumił przepływ w normalnym kierunku to go na szybko wymienię na kawałek rury albo pusty zawór bez grzybka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla potomności - w weekend dołożyłem zawór zwrotny zaraz przy wyjściu powrotu z bufora. Obieg grawitacyjny w instalacji kocioł - bufor przy wyłączonej pompce zasilającej bufor stanął albo przynajmniej został ograniczony do pomijalnego poziomu. Zawór grzybkowy mosiężny - 1 cal zdaje się nie zakłócać normalnego (wymuszonego pompką na powrocie do kotłą) obiegu wody. Czyli o to chodziło :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję robbas udanej interwencji. Tak to właśnie jest, że taką instalację jak pokazałeś na schemacie, można zrobić na kilka sposobów, ale mogą wtedy wymagać dodatkowych "SZCZEGÓŁÓW" by zadziałało poprawnie. Niewykluczone więc , że w innym sposobie łączenia zawór nie będzie potrzebny lub niezbędny na wyjściu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Najprostsze rozwiązanie, czyli zawór zwrotny na zasilaniu bufora odciąłby bufor od naczynia wzbiorczego, co teoretycznie nie byłoby problemem ale w praktyce kto wie? Przy każdej instalacji trzeba trochę popracować w praktyce. Zdaje się, że ważna jest długość i układ rur, miejsca wpięcia rur stanowiących bypasy, wzajemne oddziaływanie na siebie pompek i inne szczegóły. Schemat, schematem ale w praktyce zawsze może wyjść jakieś zaskoczenie.

Mnie na przykład zaskoczyło jeszcze zapowietrzanie się pompki ładującej CWU. Pompkę umieściłem dość wysoko - poziomo na rurze doprowadzającej ciepłą wodę do wężownicy bojlera. Przy temperaturach zasilania rzędu 60 stopni wszystko grało, jednak 70-80 stopni już powodowało dziwne bulgotanie i ciągłe zapowietrzanie układu. Winny mógł być również zawór zwrotny na zasilaniu bojlera umiejscowiony zaraz za pompką. Problem znikł jak przesunąłem zawór zwrotny o jakieś 15 cm od pompki i dodatkowo wrzuciłem odpowietrznik automatyczny tuż przed nim. Teraz to wygląda dość śmiesznie bo mam patrząc od bojlera: zawór zwykły-odpowietrznik-zawór zwrotny-odpowietrznik-pompka-zawór z filtrem. Wygląda to kosmicznie ale działa i oba odpowietrzniki są potrzebne. Być może ten futurystyczny układ nie byłby potrzebny przy innym układzie - np pompka niżej albo w pionie.

I tak mam jeszcze kilka przeróbek do zrobienia, ale to przy okazji wymiany pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre spostrzeżenia robbas. Gdyby pracować dla instytutu, to można byłoby sprawdzać to samo w wielu wariantach i wydać potem poradnik. Dociekania na własnej instalacji kończą się gdy już funkcjonuje na tyle dobrze , że nie DENERWUJE ;) .

Np w przepisie na ciasto polecają na koniec dodać do ciasta olej. Jaka to różnica czy olej wlejemy na początku czy na końcu ???

Niestety powstaje duża różnica, gdyż jak na początku, to ciasto po upieczeniu jest "gumowe", a jak na końcu to PUSZYSTE :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

właśnie mam pytanie odnośnie zaworów zwrotnych, mam ZZ grzybkowe na każdym wyjściu/wejściu do bufora, dodatkowo zamontowałem ZZ klapowe na zasilaniu i powrocie z kotła.

I teraz mam pytanie związane z "odcięciem" bufora od naczynia wyrównawczego (układ otwarty) np podczas grzania solarami lub awaryjnie grzałką elektryczną, jak mało inwazyjnie przerobić układ? Zdemontować ZZ (klapowy i grzybkowy) na linii zasilania kocioł-bufor? A może się tym nie przejmować bo ciśnienie aż tak nie wzrośnie?

 

[ATTACH=CONFIG]466980[/ATTACH]

Edytowane przez [email protected]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja to próbowałem rozkminić. Starałem się zawory zwrotne ograniczyć do miniumu. Na powrocie z CO do bufora mam tylko dlatego, żeby mi zawór 3d pilnujący temperatury zasilania CO pobierał do mieszania wodę z powrotu z instalacji a nie z bufora. Na zasilaniu CO z bufora już nie dawałem zwrotnego, bo jak obieg jest zamknięty z jednej strony, to i tak woda nie będzie krążyć. Można to nawet sprawdzić zamykając zwykły zawór kulowy, który i tak masz zaraz za buforem.

Wydaje się, że trochę za dużo masz tych zwrotnych, ale na 100% tego nie wiem.

Mi zawór zwrotny na wylocie z bufora rury powrotnej do kotła załatwił sprawę cofania ciepłej wody z bufora po instalacji kocioł-bufor, jednocześnie zapewniając połączenie bufor-naczynie wyrównawcze.

Czy takie połączenie jest niezbędne? Chętnie się tego dowiem od kogoś mądrzejszego. Pewnie w przyszłym roku założę do bufora grzałkę i pytanie będzie jeszcze ważniejsze. Może zamiast się przejmować połączeniem bufor-naczynie wyrównawcze dać zawór bezpieczeństwa? Chociaż jakoś tak intuicyjnie wierzę w to naczynie wyrównawcze, tak na chłopski rozum to najpewniejszy sposób rozładowania ciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem drugi zawór bezpieczeństwa na buforze, ale przy grzaniu elektrycznym, ciśnienie wzrasta i zawór bezpieczeństwa puszcza wodę, a jak bufor ostygnie to woda uzupełni się sama z naczynia wyrównawczego (tak długo jak woda w nim będzie),

To moja pierwsza instalacja CO (kocioł jeszcze nie uruchamiany) w życiu i dlatego też chciałbym usłyszeć opinie mądrzejszych od siebie, ale przygotuję się na wstawienie czarnej rurki w miejsca zaworów zwrotnych na zasilaniu kocioł-bufor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile tej ciepłej wody (bez zaworu zwrotnego) by szło w kierunku naczynia wyrównawczego- czy tylko ta nadwyżka objętości związana z jej rozszerzeniem (czyli mniej więcej tyle ile ucieka przez zawór bezpieczeństwa) czy byłoby krążenie w układzie bufor-kocioł, czyli ucieczka ciepła? Pewnie też się będę musiał z tym zmierzyć po wstawieniu grzałki. Pewnie montaż dodatkowego naczynia przeponowego, tylko dla bufora rozwiązałby problem, ale to już zamiana układu na otwarto-zamknięty. Wolałbym tego uniknąć bo lubię proste układy. Nawet przełknąłbym jakieś niewielkie straty ciepła, żeby tego uniknąć. Poczekajmy aż ktoś mądrzejszy się wypowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki - czy ma ktoś doświadczenie z paleniem ekogroszkiem + bufor ciepła? Wiem, że to niezbyt fortunne połączenie, bufor zainstalowałem jako pierwszy etap przebudowy kotłowni, na wiosnę wymieniam kocioł ekogroszkowy z podajnikiem (bezklasowy) na drewno/pelet. Na razie ładowałem bufor tym kotłem, paląc na ruszcie awaryjnym drewnem (bez dmuchawy, tylko grawitacja) i nawet się to sprawdza chociaż wymaga uwagi, żeby nie zagotować wody. Wczoraj załadowałem do podajnika kilka worków groszka, bo mam przed sobą kilka dni w których nie będę mógł poświęcić zbyt dużo czasu na rozpalanie kotła i kilkukrotne uzupełnienie drewna.

Na razie ustawiłem kocioł na 70 stopni i po nabiciu bufora do tej temperatury kocioł jest jest głównie w stanie podtrzymania. Nie mam pojęcia czy warto jeszcze podbić temperaturę, czy wręcz przeciwnie. Czy może lepiej wyczuć ile groszka trzeba aby nabić bufor i tylko takimi porcjami napełniać podajnik i powtarzać czynność po rozładowaniu bufora. Czy ta zabawa w ogóle ma sens?

 

A może ręcznie sterować temperaturą podtrzymania - nabijać bufor do np 80 stopni po czym obniżyć temperaturę kotła do tych minimalnych 55 stopni i po rozładowaniu bufora do tejże ponownie ustawiać 80 stopni. I taką "interwałową" metodą sobie palić do wyczerpania opału.

Nie traktujcie tego pytania jako pytania o naturze egzystencjalnej, raczej jako ciekawostkę - i tak muszę spalić zapasy groszku (to ten zakombinowany przez nasz stary-obecny rząd z jakiejś Kolumbii czy skądśtam na początku roku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To forum to kopania wiedzy , Są tu odpowiedzi na wszystkie wasze pytania , tylko trzeba posiedzieć .Ja dzięki tej wiedzy przebudowałem kotłownię , a jak już działało znakomicie to dołożyłem gruntową pompę ciepła i od blisko 5 lat w kotle tylko czasem przepalę żeby nie korodowało ,.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...