Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła


adam_mk

Recommended Posts

Przeczytałem cały wątek

Jak zrobić buforek

Zacząłem czytać w piątek

A dziś mamy wtorek.

 

Zrobię bufor. Pionowy. Z lejkiem i pod solar. Postawię w kotłowni, choć zajmie połowę jej powierzchni.

 

Ogrzewanie podłogowe wodne.

Kominek z płaszczem wodnym przewymiaruję. <- Czy to dobry pomysł?

 

Adamie, może dlatego taka niechęć do ładowania bufora na full, żeby mieć zapas na pik mocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No własnie o to mi chodziło. (Czy np. 300L zbiornik wystarczy żeby grzać tylko wodę przepływowo ?) Bufora nie będę grzał wysoko. Temp. jaka zapewne będzie to 50 st.... w większosci czasu. Trzeba będzie to sprawdzić 8)

 

Słabo ta instalacja będzie działać przy tak niskim ładowaniu.

Jeśli Twój bufor (300l) będzie naładowany do 50 st, a CWU ma mieć 42 st, to dysponujesz nadwyżką około 2,8 kWh.

Te 2,8 kWh wystarczy do podgrzania do 42 st przepływowo 70-75 l :( wody, o temperaturze

wejścia 8-10 st.

 

Przy dwójce domowników od biedy na dobę wystarczy.

Jeśli większa ilość "ludziów" chętnych do ablucji, lub zwali się wycieczka chętnych do oglądania posiadłości, to to se ne uda :-?

 

Oczywiście wychodzę z założenia że Twoja wężownica poradzi sobie z odbiorem tego ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy zwracałem tu uwagę na fakt, że pomimo tego, że z wodą stykamy się od urodzenia (a nawet wcześniej! :lol: :lol: :lol: ) to WCALE jej nie znamy! :lol:

 

Chyba działa tu podświadomość. Wbite na mur do głowy fałszywe "prawdy".

Do tego kompletny brak wiary w to, o co się tu stale wykłócamy! - Że coś działa akurat tak a nie inaczej!

Przecież budując ocieplenie bufora tworzymy warstwę ABSOLUTNIE nieprzepuszczalną termicznie. Jak robimy to dobrze - to wcale nie tracimy tej energii, jaką do bufora wepchniemy. CO NAM PRZESZKADZA fakt, że ona tam sobie jest i czeka aż będzie potrzebna?

Przecież idea bufora jest taka - że ona tam czeka! Że nie potrzeba niesprawnie i w pośpiechu jej uwalniać stosując wymyślne i drogie urządzenia.

Że można ją uwalniać na 100 sposobów, łączyć te sposoby i gromadzić "na potem".

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po sezonie grzewczym sprawdzę jak długo u mnie trzyma. Z moich obserwacji wynika że są bardzo niewielkie straty.

Co do węgla to nie mam gdzie wysuszyć, dziś jest "dzień palenia" :lol: więc wyzbieram z kupki te bardziej suche "węgielki" i zrobię próbę.

 

Ale z tego co zauważyłem szału nie robi, dalej zostają spieki za które odpowiedzialny jest ruszt, potrafi do popielnika wpaść spory kawałek drewna przy rusztowaniu a co dopiero węgiel groszek.

Ostatnio wcale nie rusztuję co daje lepszy efekt.

Kocioł Junkers Supraclass S jest tragicznie skonstruowany :evil:

Groszek wpada do popielnika i się nie dopala a grubszy się zawiesi i d... !

Zresztą jak zasypię cały tym drobnym i wyjdę z kotłowni to mogę za 2 godziny wrócić i rozpalić ponownie bo wszystko wisi zamiast się palić :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piece ,o których tam mówią,to jedna wielka "tragedia".Pomysł by palić w tych piecach od góry jest właściwy a nawet powiem ,że"jedynie słuszny".Pasuje tu przysłowie:"Na bezrybiu i rak ryba".

Piece dolnego spalania na opał drobny(sypki) już przed 2 wojną światową, komorę zasypową miały rozszerzaną w kierunku rusztu.Komora zasypowa była na górze mniejsza a na dole większa.Taka budowa uniemożliwiała" zawieszenie" się opału.

Również w tamtych już czasach przebadano paliwa pod kontem ekonomicznego spalania i badań tych nie da się zakwestionować dziś.

Węgiel najekonomiczniej spala się w warstwie 10 cm.Budowa pieców z górnym spalaniem i palenie od dołu, gdy ta warstwa jest nie raz parokrotnie wyższa, nie może przynieść nic dobrego.

Celem "biznesu" nie jest produkcja rzeczy dobrych tylko sprzedawanie.Produkuje się puki się sprzedaje.

Przed wojną nie było tylko dwóch rodzajów pieców:na słomę i ziarno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozwiązać sterowanie grzałek?

 

Pytanie do tych, którzy mają 3-fazowe grzałki w buforze.

 

Jaki kabel?

 

Jakie zabezpieczenia?

 

Kabel 5x2,5mm2

Zabezpieczenie różnicowo-prądowe 30mA, 25A, osobny wyłącznik różn.-prądowy na każdą fazę czy jeden trójfazowy?

 

Wyłącznik nadprądowy 20A, osobny na każdą fazę czy jeden trójfazowy?

 

W jaki sposób odbywa się "dawkowanie" mocy? Czujnik - jaki? Sterownik?

Czy to wszystko jest w rozdzielnicy, czy osobno?

 

Dalej:

Jeśli dwie grzałki trójfazowe, to zdublowane okablowanie/sterowanie/zabezpieczenia?

 

O tym jeszcze nie było na forum, a jest to szczególnie istotne ze względu na wyposażenie rozdzielnicy i okablowanie bufora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mpoplaw,

 

jestem przed uzbrojeniem rozdzielnicy. Jeśli jest taka konieczność, mogę kotłownię podłączyć pod osobną różnicówkę. Pytanie, czy jest to konieczne.

Wiem, że dobór zabezpieczenia i okablowania zależy od obciążenia.

 

Dla jednej grzałki 3x2kW zabezp. nadprądowe = 16A, kabel 5x2,5mm2.

 

Dla dwóch = 20A, o ile nie 25A, bo I = 18,3A, wówczas kabel 2,5mm2 jest na granicy dopuszczalnej obciążalności, może lepiej poprowadzić kabel 5x4mm2?

 

NJerzy zamontował 2 grzałki po 6 kW, a ściślej dwie po 3x2kW.

NJerzy, mógłbyś się wypowiedzieć?

 

Pytanie: czy w grzałce 3x2kW albo 3x1,4kW można załączyć tylko 1/3 mocy albo 2/3, czy też zawsze chodzi całość?

 

Powiedzcie, jak u Was jest rozwiązana ta kwestia - ze skutkiem pozytywnym, czyli działa, nie wybija zabezpieczeń. Przekrój kabla, rodzaj i wartość zabezpieczeń.

 

Tak, wyłącznik główny w pobliżu bufora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2 grzałki 3x2 kW razem 12kW ;-)

 

Nie kosztowały wiele więc od przybytku nie boli...

 

Podłączone na razie pod bezpiecznik trójfazowy załączany w tablicy.

 

Potem ma być tak: termostat z 2 czujnikami ustawionymi min - max podłączonymi do alarmu (integra WRL) i włączanie przez INTIORS + stycznik trójfazowy.

Wtedy progi zadziałania można ustawić na termostatach... lub włączać, wyłączać przez sms...

A resztę wyjść INTIORS wykorzystam do włączania/wyłączania pomp i reszty...

Wtedy też można decydować jak połączyć grzały.. wszystkie razem, czy oddzielnie, każda przez swój stycznik...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja uważam że budowa bufora ciepła w określonych warunkach jest jak najbardziej sensowna. Mam tylko pytanie do wszystkich którzy taki bufor pospawali i mają do nie go podłączone dodatkowo grzałki elektryczne. W jaki sposób został rozwiązany problem tzw. zaworu bezpieczeństwa który standardowo stosowany jest w fabrycznych bojlerach elektrycznych. Zdaję sobie sprawę że prawdopodobnie szanse przegrzania wody w przypadku pieca węglowego będą niewielkie ale jeśli ktoś korzysta z kominka lub grzałek elektrycznych to niebezpieczeństwo zamiany wody w parę chyba jednak wzrasta.

 

pozdr.

zebacz

 

 

Chyba sobie sam odpowiem - bufor ciepła pracuje w tzw. układzie otwartym (nawet taki z grzałkami) więc nie ma potrzeby stosowania zaworu bezpieczeństwa - dobrze myślę ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałem napisać, wczoraj spaliłem 16 kg mokrego ( jednak) węgla z kopalni Wesoła aby naładować bufor do 90 C.

Jest o wiele lepszy od poprzedniego.

Jutro wrócę do domu jak będzie jasno ( mam tak tylko w Soboty) i naniosę sobie z ze 100 kg do kotłowni, jak wyschnie to zrobię konkretną próbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałem napisać, wczoraj spaliłem 16 kg mokrego ( jednak) węgla z kopalni Wesoła aby naładować bufor do 90 C.

Jest o wiele lepszy od poprzedniego.

Jutro wrócę do domu jak będzie jasno ( mam tak tylko w Soboty) i naniosę sobie z ze 100 kg do kotłowni, jak wyschnie to zrobię konkretną próbę.

 

A jednak zły węgiel zakłócał poprzednie pomiary.

Co do mokrego węgla, to czy jest suchy czy mokry nie ma aż tak dużego znaczenia jak w przypadku drewna ponieważ w przeciwieństwie do drewna nie chłonie aż tak dużo wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piczman, a powiedz jak u Ciebie wygląda sytuacja z przepływowym grzaniem CWU?

Mam na myśli sytuację, gdy bufor nie jest nabity na full, tylko tak na 50-60 stopni na całej wysokości.

Czy po kąpieli w wannie powiedzmy dwóch lub trzech osób nie wychładza się górna część?

Zastanawiam się, jaka jest maksymalna wydajność tej wężownicy. Jak by Cię odwiedziła cała rodzina np. na święta i wszyscy poszli się kąpać jeden po drugim, to czy ciepła woda w buforze dała by radę się "przemieścić" w górną, wychłodzoną część w odpowiedznim czasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...