Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ile może kosztować łazienka - czy nie przeginam?


Recommended Posts

Hej pattaya

i kto tu jest

Coś tu podziałało na Ciebie jak płachta na byka.

Jakieś masz kompleksy?Problemy?

to jakaś groźba czy tylko brak wychowania?

Nie drogi kolego to nie starchy ani brak wychowania, /szkoda że tak to odczytałeś :oops: :oops: /

to raptem tylko zwrócenie Ci uwagi że o takich kwotach ile kosztowała ta nieszczęsna umywalka z biedakami takimi jak ja :wink: :wink: i mnie podobnymii nie ma co rozmawiać oraz udawadniać swoich racji

ja moge pogadać o skromnym domku, o normalnym wyposażeniu, ale /wybacz mi bardzo nie takt/ umywalkę za kilka tysięcy dalej uważam za wybryk i fanaberię.

Wybacz więc drogi pattaya, jeśli cię uraziłem to przepraszam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zaraz zaraz, parkiet egzotyczny to znowu moje marzenie.

Więc nie jest tak, że neguję sens kupowania drogich rzeczy. To nie tak. Ja tylko nie chcę być niewolnikiem rzeczy. Ja położę ten parkiet ale nie będę od progu krzyczeć -proszę zdejmować buty, albo w szpilkach wstęp wzbroniony. Nie chcę sytuacji, że nie usiądę na kanapie, bo kosztowała np 20000 albo nie pozwolę wylać wody po farbach do zlewu, bo trzeba na niego uważać, bo "drugiego takiego mieć nie będę". Tak jest u mojej koleżanki.... To wysiłek finansowy niewspółmierny do radości z rzeczy.

 

Pattaya, oszczędzanie na lepsze rzeczy ma sens, jeżeli potem będziesz w stanie normalnie z nich korzystać i pogodzisz się z myślą, że mogą się zepsuć, stłuc, pobrudzić itd. Czyli nie może być to oszczędzanie na zasadzie "kit z okien będę jadł ale kupię tą kanapę" :D Czyli oszczędzasz nadwyżki. I o to mi chodziło...

 

Oczywiście są rzeczy, na których oszczędzanie nie ma sensu (bezpieczeństwo, zdrowie itd) ale w końcu rozmawiamy tylko o wyposarzeniu wnętrz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla rozluznienia atmosfery przedstawie swoj rys mojej wymarzonej lazienki.:)

Dodam,ze nie jest mala ponad 10 m.

 

1.Kilka tygodni myslenia ,aby zaoszczedzic na architekcie.Kilka stowek w kieszeni.

 

2.Glazura i terakota bardzo przyzwoita i na cala lazienke wyniosla niecale 3000zl.(robocizna wlasna z przymusu-braki w portfelu))

 

3.Bidet, kibelek, umywalki,baterie (przesadzilam-bo mialam wtedy jeszcze troche w kieszeni:)) Georgia i Modena -mozna bylo wybrac podobne za duzo mniejsze pieniadze.

 

4.Wanna za niecale 500 zl (Kolo) wkomponowana w skosie i osadzona w bloczki Ytong - wyglada doskonale.Baterie stojace za 500zl (Deante)

 

5.Prysznic wykonany wlasnymi rekoma bez niepotrzebnego wyrzucania kasy na ceramiczne brodziki.Duzo taniej i funkcjonalniej.( w moim odczuciu).Baterie i prysznic(Kludi) mozna kupic za niecale 600zl (sklepy Gen-Bud)

 

Ogolnie w kosztach z wlasna robocizna zmiescilam sie ponizej 10 tys.Jak na tak duza lazienke (niektorzy okreslili to jako salon kapielowy)calkiem nieduzo ,a jaka satysfakcja !!!!!!!!!

 

Pewnie,ze bym chciala umywalki z Corianu i armature z najwyzszej polki,ale niestety.....A zdrugiej strony,czy az taki luksus nie przysporzy nam nowych wrogow?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek założył Vanderbobo, ale dawno nie było go tu widać :-?

 

jestem, jestem, i nie czuję się źle z powodu że ktoś dał za umywalkę tyle co ja za łazienkę zamierzam dać, szczególnie że większość z was dała podobne kwoty za swoje łazienki.

 

ps.

 

byłem dzisiaj w tek hurtowni na Chorbrego - mają inwentaryzację :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, parkiet egzotyczny to znowu moje marzenie.

Więc nie jest tak, że neguję sens kupowania drogich rzeczy. To nie tak. Ja tylko nie chcę być niewolnikiem rzeczy. Ja położę ten parkiet ale nie będę od progu krzyczeć -proszę zdejmować buty, albo w szpilkach wstęp wzbroniony. Nie chcę sytuacji, że nie usiądę na kanapie, bo kosztowała np 20000 albo nie pozwolę wylać wody po farbach do zlewu, bo trzeba na niego uważać, bo "drugiego takiego mieć nie będę". Tak jest u mojej koleżanki.... To wysiłek finansowy niewspółmierny do radości z rzeczy.

 

Pattaya, oszczędzanie na lepsze rzeczy ma sens, jeżeli potem będziesz w stanie normalnie z nich korzystać i pogodzisz się z myślą, że mogą się zepsuć, stłuc, pobrudzić itd. Czyli nie może być to oszczędzanie na zasadzie "kit z okien będę jadł ale kupię tą kanapę" :D Czyli oszczędzasz nadwyżki. I o to mi chodziło...

 

Oczywiście są rzeczy, na których oszczędzanie nie ma sensu (bezpieczeństwo, zdrowie itd) ale w końcu rozmawiamy tylko o wyposarzeniu wnętrz...

 

 

Myślę, że najlepiej gdy robi się coś z głową, tzn. na miarę swojego portfela, pamiętając, że dom jest dla nas, a nie na odwrót. Wszystko z czasem się zużywa i nie ma sensu przejmować się rzeczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytając ten wątek dochodzę do wniosku, że od przeszło 3 lat nic się nie zmieniło

smutne to :(

stać nas na drogie i wg nas LEPSZE, ładniejsze kupujmy, nie stać kupujmy tańsze i też dobre, ładne

nadal piętnuje się tutaj inwestorów z zasobniejszym portfelem

aż strach się wypowiadać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie rozumiem tych ataków :o Ludzie- gdybym mogła to kupiłabym sobie ten wymarzony opływowy kibelek za 1.200 zł, a że nie mogę to kupuję taki za 400 zł. Co nie zmienia faktu, że jak wygram w totka to może go wymienię :wink: a do tego czasu będę najszczęśliwsza na świecie siadając w mojej łazience na posiadanym tronie :D

Dajmy sobie wszyscy żyć :wink: Ja bardzo się cieszę, że są tacuy, którzy mogą sobie pozwlic na "designerskie" przedmioty - bardzo lubię patrzeć na dopracowane wnętrza. Ja swoje łazienki zaprojektowałam i narysowałam w kolorze na papierze sama - nigdy nie oddałabym tej przyjemności architektowi.

Glazura średnio po 45 zł m2 - tylko blat umywalki wpuszczonej w blat mozaika za 200 zł/m2. Chciałam ją mieć w łazience przy mojej sypalnii i mam :D Wanna Riho Ottawa 80 x 180 za 960 zł, podwieszane wc koło za ok 400 zł (Geberit + przycisk 500 zł), umywalka wpuszczana w balt za ok. 300 zł, do tego brodzik murowany z płytek. Moze kiedyś drzwi do brodzika - te są piekielnie drogie bo 1.500. Pametajmy, że obmurowanie wanny, brodzika, osadzenie sprzetów kosztuje. Do tej łazienki wymarzyłam sobie panel prysznicowy ze słuchawką i deszczownicą za 1.000, stojąca 5-otworową baterię wannowąza 800 zł a umywalkową za 270. Razem za tę łazienkę wyjdzie mi 11.000 a toaletka i lampami jak nic z 12.000. Łazienka na ok. 13m2. Dla mnie cena jest bardzo duża, ale to pierwsza moja łazienka, którą wykańczam i z niczego bym nie zrezygnowała. Ale drugą łazienkę 8m2 na pietrze z ceramiką Cersanitu i tańszą armaturą oraz glazurą robię już za 5.000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się to nie podoba choć kupuję raczej te tanie rzeczy bo na inne mnie nie stać.

Ale nie można piętnować właścicieli Mercedesa za to że majądrogie dobre auto a my jeździmy tylko fiacikiem.

 

Powtórzę:

Jak będzie mnie stać to sam kupię sobie Merca i zlew za 30tyś zł jeśli tylko uznam że jest piękny i chce go mieć a jednocześnie te 30tyś zł nie będzie dla mnie dorobkiem całego życia a tylko "niewielką kwotą"

 

Typowo polskie myślenie "Byleby tylko sąsiad miał gorsze ode mnie, a jak ma lepsze-droższe to złodziej. Bo każdy bogacz to złodziej"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy ma taką dewizę:

"kupuj rzeczy za nie więcej niż połowę kwoty na jaką Cię stać,

jak się rozleci albo ukradną będziesz mógł kupić następną"

 

:lol: :lol: :lol: z tego wynika, że druga łazinka może mi się rozwalać :lol: Wiecie wszystko jest możliwe- znajomej przy montażu ekipa rozbiła dwie umywalki po kolei :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prowokacją na tym forum jest oznajmienie, że kupię sobie wannę za 50 tysięcy PLN :D bez specjalnych udziwnień

Porównanie wanny (czyli bezdusznego tworzywa sztucznego - choćby kosztowała i milion) do kobiecych oczu to delikatnie mówić nadużycie. :x

 

Ale w dzisiejszych "materialnych" czasach to częste :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy ma taką dewizę:

"kupuj rzeczy za nie więcej niż połowę kwoty na jaką Cię stać,

jak się rozleci albo ukradną będziesz mógł kupić następną"

 

:lol: :lol: :lol: z tego wynika, że druga łazinka może mi się rozwalać :lol: Wiecie wszystko jest możliwe- znajomej przy montażu ekipa rozbiła dwie umywalki po kolei :wink:

tą trzecią ekipa kupiła? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...