Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nad brzegiem morza...


Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

bylam i..widzialam :wink: nasz dom oczywiscie :lol:

a nawet mieszkalismy w nim cale 4 dni :o :wink:

wyglada to calkiem niezle,tzn.gres na podlodze,kafelki w lazience..kiedy nastepnym razem pojedziemy do domu,beda juz zamontowane parapety,skonczona kuchnia,zmontowane meble w lazience :)

w czasie tych 4 dni zakupilismy sprzet i meble..pozostaje zlozyc to wszystko do "kupy"...

mamy tez kominek :D

ponizej kilka etapow z jego budowy..

 

http://img186.imageshack.us/img186/8549/img6768ey0.jpg

 

http://img186.imageshack.us/img186/9031/img6769bl9.jpg

 

http://img460.imageshack.us/img460/1321/img6770ns0.jpg

 

http://img460.imageshack.us/img460/9876/img6775ap8.jpg

 

http://img387.imageshack.us/img387/7940/img6776hv2.jpg

 

http://img400.imageshack.us/img400/2558/img6792nb1.jpg

 

piekny,prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

przeczytalam swoj post z powyzej i...

:cry: :cry: :cry:

och jaka ja jestem naiwna :evil:

naprawde wierzylam,ze przyjedziemy do domu gdzie beda zlozone meble? stolarz zrobi obiecany stol,krzesla i moj wymarzony barek? i na koniec prac z ogrzewaniem liczylam :roll: a nawet na parapety i polozone kafelki,ktore z jezorem na wierzchu i wrzeszczacym dzieckiem pod pacha kupowalam :o

 

po przejechaniu 1000 kilometrow..kilunastu godzin w podrozy zastalismy meble w takim stanie w jakim je zostawilismy wszedzie walaly sie srubki i zawiasy :evil: w przedpokoju lezaly kafelki tak jak zostaly zlozone po przywiezieniu ze sklepu,prad byl tylko w 2 gniazdkach,woda zupelnie odlaczona :evil: a po dokladniejszym obejrzeniu chalupy i dobytku stwirdzilismy,ze brakuje czajnika :evil: :cry: stolu i krzesel oczywiscie ani widu ani slychu a po barku sluch zaginal...byly wprawdzie parapety zlozone byle jak pod sciana...tylko usiasc i plakac :cry:

 

wykonalam kilka telefonow i nie bylam najgrzeczniejsza w tamtym momencie...

pozyczylismy od sasiada miske wody,zeby chociaz przetrzec pyski przed polozeniem sie spac..kolacji nie bylo :evil:

od rana nastepnego dnia az...do ostatniego wrrrr dnia niby urlopu kazda godzine zaprzataly nas sprawy budowy i te zalegle i biezace..na plazy bylismy raz ze 2 godziny i ja z synem dodatkowo poszlam 2 razy na nadmorski spacer reszta czasu to budowa,budowa i jeszcze raz budowa...

ale..po kolei..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuchnia - efekt koncowy prawie

 

nie dziala plyta nasi spece od skrecania prawdopodobnnie razem z kartonami wyrzucili czesci do niej...nazwe to laczniki pomiedzy pokretlami a polami grzejnymi - znajomy nam to zamowi i zamontuje...

blat tez niezbyt dokladnie jest zmontowany ale...jest :) stoi a czesciowo nawet wisi ;) i na nasze potrzeby jest w sam raz...

 

http://img515.imageshack.us/img515/3725/s5000871ss3.jpg

 

tu jeszcze z kartonami na podlodze

 

http://img515.imageshack.us/img515/9834/dsc00134rh9.jpg

 

bez kartonow jednak fotka robiona komorka przeklamuje troszke kolory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolarz,ktory zobowiazal sie wykonac nam stol z krzeslami i blat-barek najnormalniej w swiecie nas olal :evil: zwodzil nas i oklamywal przez kilka dni...krecac,ze zrobil a nie ma czym przywiezc itp.po czym okazalo sie,ze dopiero zaczal robic stol...wiec..niech sobie ten stol...wiecie co! :evil:

 

Znalazlam kogos innego..nie sprawdzonego niestety ale cos mi mowi,ze sie po raz kolejny nie przejedziemy - umowa spisana i nawet o jakiejkolwiek zaliczce nie wspomnial :wink: zobaczymy za 3 miesiace jak to z moja intuicja jest :roll:

zlecilam mu stol plus krzesla,moj barek oczywiscie i schody na poczatek potem bedziemy rozmawiac o zabudowach w sypialniach i polkach do garderoby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt prac na budowie ostanich dni to takze parapety :)

jak sobie pomysle ile za nie zaplacilam to cieplo mi sie robi na sercu ;) kurcze naprawde myslalam,ze parapety marmurowe to o wiele drozsza przyjemnosc :-?

 

http://img524.imageshack.us/img524/5626/s5000877gy3.jpg

 

http://img511.imageshack.us/img511/2209/s5000878nf6.jpg

 

http://img265.imageshack.us/img265/9913/s5000884fn9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy takze prawie skonczona kotlownie...

wszystko pieknie zmiescilo sie we wnece obok prysznica..teraz musze pomyslec czym to zakryc ? wczesniej myslalam o szklanych drzwiach i zastosowaniu podobnych do prysznica,ale teraz widze ze za chiny ludowe tam sie nie zmieszcza :( tzn.zmieszcza sie,tylko ze ich nie otworze :evil: zaraz obok tego calego ustrojstwa bedzie wisial grzejnik

 

http://img249.imageshack.us/img249/5701/s5000866cu1.jpg

 

http://img255.imageshack.us/img255/1682/s5000867qp5.jpg

 

wpadlam na pomysl zastosowania zaslony zaluzjowej takiej jak w ikeowskich szafkach :roll: bedzie to wygladalo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lazienka na poddaszu tez zmierza do wykonczenia :) tam w zasadzie oprocz drzwi :o i zaslony na okno brakuje tylko oswietlenia i drobnych gadzetow upiekszajacych..postawilam tam jedna z kompletu zlozonych juz szafek i jestem bardzo zadowolona - bedzie super :D

 

http://img260.imageshack.us/img260/7263/s5000881rf8.jpg

 

umywalka

 

http://img406.imageshack.us/img406/8111/s5000882kr1.jpg

 

sciana z wanna

 

http://img411.imageshack.us/img411/217/s5000883mm9.jpg

 

sciana z kibelkiem

 

mam nadzieje,ze na chwile obecna wszystkie krany sa na swoich miejscach,kibelek i kaloryfer takze a szafki...to juz sama sobie po przyjezdzie poustawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dafni,

to bez..

krem wydawal mi sie ciut za jasny jak na podloge czesto uzywana :roll: mamy ten gres na calym parterze nooo oprocz lazienki ;) wyglada dosyc dobrze..szczerze mowiac spodziewalam sie gorszego efektu,ponadto malo widac zabrudzenia..pomijajac przydaptane plamy,wiec jestem z niego bardzo zadowolona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

laaaaaa

alez dziennik nam polecial :evil:

a to dlatego,ze...nie wiem czy na naszej budowie dzieje sie cos czy zupelnie nic :cry:

generalnie - zasadniczo powinny dzialac ogrzewanie i wszystkie tajemnicze rurki,krany i zaslepki powinny byc zamontowane tam gdzie ich miejsce :roll:

tylko...nas na miejscu nie ma i czy zostalo to wykonane ?

pomyslicie - najlepszym wyjsciem byloby zadzwonic i zapytac :oops:

tylko sama nie wiem,czy mam ochote te prawde poznawac :-? nie chce mi sie :evil:

denerwowac,poganiac,pilnowac...jestem zmeczona wrrrr

czy ktos ma recepte na podniesienie sie do pionu,szybkie zebranie sil?

wprawdzie mam jeszcze 2 miesiace na wybor farb,paneli itp.ale...rolety powinnam zamowic a mnie jest trudno zmusic sie do obejrzenia tego co sklepy internetowe proponuja :oops: :evil:

ratunkuuuuuu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj dowiedzialam sie,ze dotarly nasze drzwi i..podobno sa pieeekne :wink:

tak twierdzi montazysta :roll: a ja mam wielka nadzieje,ze to prawda :lol:

ta wiadomosc podzialala na mnie bardzo mobilizujaca...nawet wyslalam zaleglego od miesiaca maila do stolarza... a teraz zaczynam wybierac kolor scian :wink:

zyczcie mi powodzenia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety na dzien dzisiejszy jest tylko ta jedna fotka z szafka pod umywalka :(

meble mamy zlozone,ale stoja sobie w sypiali i robia za skladzik Wojtkowych srubek i srubeczek :o

z wiesc z Polski wiem,ze nie sa jeszcze zamontowane krany i odplywy w tej lazience,ale kaloryfer podobno wisi i....tfu tfu moze uda sie Wojtkowi dzisiaj dokonac pewnych ustalen w pracy a wtedy....jutro jedziemy do Rewy :D

jesli uda nam sie ten wyjazd - poustawiam te meble na swoje zaplanowane miejsca i pstykne jakies fotki,bylyby wklejone w piatek..

ale powyzej masz fotke z innej lazienki (znalazlam na forum gazety) meble wygladaja wlasnie jak w tej ukradzinej :oops: lazience...mnie sie bardzo podobaja..a i nie tylko ;)

moja kolezanka,ktora zwiedzala nasz domek tez zaczyna myslec o zmianach w swojej lazience wlasnie pod katem tych ikeowskich mebli :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrocilismy z Rewy :)

przez kilka dni,kiedy bylismy na miejscu budowa ruszyla o kilka drobnych kroczkow do przodu :wink:

grzejniki dorobily sie grzalek..wykonano wyjscie wody na zewnatrz z dodatkowym wodomierzem..zainstalowano nam czesciowo :( krany i odplywy w gornej lazience..jednak poskladamy to do `kupy`podczas nastepnego pobytu..

w najblizszych dniach elektryk pozaklada kontakty i wlaczniki na pietrze..dodatkowe lampy w garazu i na zewnatrz..

 

dotarly drzwi wewnetrzne :)

narazie stoja czule przytulone do kominka :lol: jednak do listopada maja byc juz wstawione..na razie zamowilismy tylko 3 sztuki na parter (zamowienie w ciemno) ale jestesmy bardzo zadowoleni wiec na gorke zazyczylismy sobie takich samych ;)

 

na fotce akurat wersja lazienkowa z bulajem..

http://img254.imageshack.us/img254/3716/img6880ja1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejnym etapem bylo...uroczyste rozpalenie w kominku :lol: mimo temperatury na zewnatrz grubo ponad 20 stopni :o :lol:

obawialismy sie zapowiedzianego strasznego dymienia..smierdzenia podczas pierwszych rozpalen i wolelismy wietrzyc chalupe wtedy kiedy podczas tego procesu nie wychlodzimy domu straszliwie :-?

okazalo sie,ze kominek wogole nie dymil i nie wyczulam zadnej przykrej woni :roll:

a wech mam podobny do dobrze szkolonego policyjnego psa :lol:

upsss wroc!

kominek dymil i to straszliwie :o w srodku wkladu poniewaz doswiadczony palacz-inwestor nie odkrecil doplywu powietrza :o wiec cala misternie ulozona konstrukcja zlozona z...kawalka gazety,kartonu,polnych suchych badyli i kupionego za ciezkia kase na stacji benzynowej drewna zamiast zaplonac wesolym ogniem zniknela nam za gesta chmura cizkiego dymu - fotki..

a i jesli ktos z Was przejezdzajac przez Rewe widzial 3 osoby dorosle i wcale nie wygladajace na po spozyciu :o radosnie pstykajace fotki dymkowi unoszacemy sie ponad dachem :roll: to bylismy my :oops: naprawde zupelnie trzezwi 8)

po kolei

http://img517.imageshack.us/img517/5191/img6827mw4.jpg

http://img517.imageshack.us/img517/737/img6833oz0.jpg

http://img511.imageshack.us/img511/441/img6832ux1.jpg

http://img524.imageshack.us/img524/8383/img6838mx2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Mam juz wrzody zoladka?

Lekka nerwice w temacie budowy zapewne :evil:

Nic sie tam od naszego pobytu nie zmienilo...elektryk,z ktorym umowilismy sie na montaz kontaktow,wlacznikow/wylacznkow na pietrze,alarmu itp. i ktory mial wykonac ta prace nazajutrz,poniewaz pozniej nie bedzie mial czasu nie ruszyl palcem do dzisiaj :evil: :evil: :evil: boooo kontakty ma dopiero zamowione :o ale do naszego przyjazdy NA PEWNO bedzie zrobione :roll:

Rece,nogi a i cycki opadaja :(

Czy wszyscy wykonawcy dotknieci sa zaraza jakas?? kazdy,ktory bywal na naszej budowie obiecuje i tylko obiecuje a z dotrzymaniem obietnic jest albo tak sobie albo nie dotrzymane sa w ogole :evil:

Przeciez placimy,niewiele sie targujemy wiadomo..kazdy chce zarobic chyba,ze ktos rzuca kosmiczna cene..jestesmy grzeczni i podchodzimy do kazdego jak do czlowieka,ktory moze i ma czasem gorszy dzien ale nalezy mu sie szacunek..nawet uslyszelismy raz,ze jestesmy "inni" :roll:

Jednak zycie uczy i juz wiem,ze jesli nie rzuce codziennie kilku k.rew to bede ignorowana i traktowana jako ta,co do ktorej mozna sobie odpuscic..tak wiec dobre wychowanie i czesc zasad na zycie chowam do kieszeni i....

Wypowiadam wojne! wlasnie przygotowuje wezwania do dokonczenia prac,zwrot nienaleznie pobranej kasy itp. strasze skarbowka i innymi organami i...najwazniejsze zamierzam slowa dotrzymac! Moze jak zaplaci jeden z drugim grzywne,straci opinie to zanim naciagnie drugiego inwestora pomysli troche?

Czego wszystkim zycze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Z ostatniej chwili...

W niedziele osobiscie rozmawiam z elektrykiem,ktory informuje mnie,ze ma juz wszystkie pstryczki/elektryczki i lampy i jutro(w poniedzialek) bedzie je u nas montowac..

"jutro" dostajemy informacje od sasiada,ktory mial elektryka wpuscic do domu,ze kiedy zatelefonowal do niego celem umowienia otrzymal odpowiedz,ze on nie ma czasu i w poniedzialek na pewno nic robil u nas nie bedzie :o :evil:

Poprostu rece opadaja :evil:

jak mozna wieczorem obiecywac wykonanie roboty (i tak jest miesiac poslizgu wrr) a rano juz nie miec na to czasu? usprawiedliwienie? ten pan w sobote zeni sie i podobno dlatego tego czasu nie ma.. ale jedno pytanie chodzi mi po glowie...zapomnial o tym,kiedy ze mna rozmawial,czy co? :roll:

Nie mam juz sily....

cierpliwosci tez nie mam i dlatego przygotowalismy kilka wezwan do dokonczenia pracy i...nie zawaham sie przed wizyta w US ;)

moje nowe motto - jak oni nam tak my im...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...