Żonka Artka 11.02.2007 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Strop... W czasie gdy panowie uwijali się ze stemplowaniem przyjechały ackermany. Artek wynalazł producenta, złożył zamówienie i osobiście pojechał po odbiór do Hadykówki. W ogólnym rozliczeniu opłacało się "ściągać" je aż z Podkarpacia Ekipa do układania stropu: 2x2 lub 3x1, w zależności od potrzeb Majster z pomocnikiem układali pustaczki, a Artek z Teściem zabrali się za przygotowywanie zbrojenia; ewentualnie pan mąż kursował między wyginaniem prętów, formowaniem strzemion, a układaniem pustaków Teść tymczasowo wolał stąpać po pewnym gruncie Oto one tuż po rozładunku... http://images20.fotosik.pl/24/934b4f678e6ae13d.jpg ...a tu "brzegowe" w trakcie "zaślepiania" http://images11.fotosik.pl/47/ffae68e461fdab32.jpg ...układane na deskowaniu... http://images20.fotosik.pl/16/b0914ee2446ff360.jpg http://images20.fotosik.pl/16/ec0a967004a5c3a9.jpg http://images13.fotosik.pl/38/e0c889a3a4d1d1aa.jpg Potem tylko zazbrojono całość, zalano betonem i tak oto prezentował się produkt finalny... Tutaj już zdjęcia stropu ze ścianką kolankową, (widok na główną łazienkę)... http://images11.fotosik.pl/47/7b91dd479843add3.jpg Otwór "schodowy" ... http://images11.fotosik.pl/47/3d2fa2e6a967bdc6.jpg i widok na łazienkę przy naszej sypialni... http://images20.fotosik.pl/24/5c5670490bf7c676.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.02.2007 00:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Strop był gotowy, ściany na górze rosły, a my zaczęliśmy myśleć o dachu. Chyba trochę za póżno, ale u nas to typowe... i do dziś dnia nic w tej kwestii nie uległo zmianie. Wielokrotnie sami sobie fundowaliśmy i nadal fundujemy dodatkowe doznania i niekoniecznie porządane emocje, ale tacy jesteśmy... wszystko robimy na opak I w sumie ...chyba nie jest najgorzej Jak zawsze, tak i tym razem Artek wynalazł dostawcę. Tyle tylko, że w tym przypadku to był typowy "handlarz" , naganiacz bez odrobiny profesjonalnego podejścia do klienta. Dla nas ten pan na zawsze jest SPALONY . Był on naszą jedyną dotychczasową pomyłką budowlaną. Tylko przez szacunek dla składu budowlanego i osób w nim pracujących, które póżniej nam pomogły, nie padnie tu żadna nazwa, ani niecenzuralne słowo. I pomyśleć, że jeden pracownik psuje wizerunek całej firmy... Wstyd Panie Jacku Wstyd Tak więc...zamówienie na dachówkę i kompletny system rynnowy złożyliśmy w połowie września. Wszystko było wybrane, dogadane i dograne...no, bynajmniej tak nam się wtedy wydawało... Zaliczka została wpłacona, a my zadowoleni z wyboru i takiego obrotu spraw wróciliśmy do normalności, przez kilka tygodni zachwycaliśmy się naszym "rosnącym" domkiem i noce przesypialiśmy spokojnie. Sielanka trwała do momentu daty realizacji dachowego zamówienia. I tu bomba wybuchła Musieliśy odwołać "dachowców", bo okazało się, że termin, który podał nam "handlarz" nijak miał się do rzeczywistości. Nasza dachówka jeszcze była na produkcji Serie telefonów, przekładania kolejnych terminów, nerwówka na całego! Ta "ciuciubabka" trwała przez 1,5 m-ca. Mieliśmy dość i nie mieliśmy wyjścia, gdzie teraz znależlibyśmy dachówkę, żeby pokryć dach przed zimą. Sytuacja była patowa, a my zdecydowanie za grzeczni !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.02.2007 01:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Jeszcze tylko dorzucę zdjęcia dachóweczki dowiezionej nam po ciężkich bojach i przebojach... Oto nasz miedziany Roben... http://images11.fotosik.pl/47/dbdce228bc4c083a.jpg http://images20.fotosik.pl/25/07b7a8f44249670c.jpg Jeśli chodzi o system rynnowy, to wybraliśmy rynny stalowe ruuki, kolor - pural 750. Aktualnie zdjęć brak cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.02.2007 01:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 I tym sposobem dotarliśmy do etapu kształtowania otworów okiennych na poddaszu. Kilka zdjęć. Fragment otworu okna balkonowego w naszej sypialni: ...od wewnątrz... http://images20.fotosik.pl/25/c4b94632f6a2afa6.jpg ...z zewnątrz... http://images20.fotosik.pl/25/ba72f6455f9a9b76.jpg ...i raz jeszcze od wewnątrz, ale już w całości... http://images20.fotosik.pl/25/cae57383fe3d9539.jpg ...oooo, proszę i inwestor załapał się na fotkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.02.2007 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Dzisiaj zrobiliśy sobie z Artkiem niedzielną wycieczkę budowlaną połączoną z pomiarami "otworów drzwiowych" . Zdobyłam parę nowych fotek i tak mnie kusi, żeby je "wkleić", ale... nic z tego . Zaczęłam pisać dziennik 6 m-cy po rozpoczęciu budowy i konsekwentnie , etap po etapie muszę dobrnąć do aktualnego stanu . Na chwilę obecną dorzucę efekty prac "okołopażdziernikowych", kolejne otwory okienne ...w lukarnach północnych od wewnątrz...( niestety lukarny trzeba sobie narazie wyobrazić ) http://images11.fotosik.pl/48/b805f364e430e8d9.jpg ...z zewnątrz... http://images20.fotosik.pl/29/bf1cbac754bd149b.jpg ...w dużej łazience ... http://images12.fotosik.pl/42/4ca84deb80855c55.jpg ...od frontu... http://images12.fotosik.pl/42/ab0fba1745116913.jpg ...i w pokoju gościnnym http://images20.fotosik.pl/28/f775c2639fc631c5.jpg ...i to samo od strony sąsiada... http://images20.fotosik.pl/29/bac8bf8fb2f586ba.jpg Następnie "posypały się" kominy oraz ścianki działowe poddasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.02.2007 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2007 Podczas dzisiejszego wypadu na budowę postarałam się o zdjęcie naszych rynien. Zdania na temat ich doboru względem całości dachu są podzielone . Mnie zależało głównie na tym, aby idealnie z nim współgrały ... http://images20.fotosik.pl/30/058b1943c8efddae.jpg Swoja drogą, to przeżliśmy koszmar związany z zakupem orynnowania. Zarówno dachówkę jak i rynny zamawialiśmy u słynnego P. Jacka ("handlarza"). Jak już wyżej wspomniałam, zależało mi na niemalże identycznym kolorze obu produktów. Wzięłam więc dachówkę w łapkę i przemierzałam skład tu i tam w poszukiwaniu odpowiedniego koloru. Już słyszę te komentarze :"typowo babskie podejście". Trudno... ... wcale mi to nie przeszkadza No i moja cierpliwość została nagrodzona. Znalazłam to, co w efekcie końcowym zadowoliło zarówno mnie jak i Artka. Zamówienie zostało złożone... Całosć miała dotrzeć na plac budowy około 20-go pażdziernika. Panowie do prac dekarskich przewidziani byli na 25-go, ale jak się póżniej okazało zamówiony towar mieliśmy otrzymać dopiero 15-go listopada i ... "dupa blada" !!! Jak usłyszałam o taaaaaakim opóżnieniu, to wpadłam w szał Myślałam, ze rozniosę faceta... Trzeba było odwoływać prace, ludzi, itp... A zima zbliżała się tuż, tuż... Jednak najlepsze było dopiero przed nami. Okazało się, że nasi umówieni dekarze nie będą czekać 1,5 miesiąca i zaczęli prace na innej budowie... SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moja FURIA sięgała zenitu Artek schodził mi z drogi, "handlarz fizycznie był nieosiagalny, co piekliło mnie jeszcze bardziej, bo nie zamierzałam gadać do jego głupiej telefonicznej poczty Rozpoczęły się zawzięte poszukiwania ekipy dobrych i dyspozycyjnych terminowo dachowców... Tylko ja wiem ile nieprzespanych nocy mnie to kosztowało Tymczasem dotarł długo oczekiwany transport, ale z racji tego, że nie mieliśmy jeszcze "nagranych" dachowców, poprosiliśmy o przywiezienie na plac budowy tylko dachówki (tego nikt by nam "wyniósł" ). Orynnowanie, w oczekiwaniu na swój czas, pozostało w składowym depozycie. 20 -ty listopad...znalezienie ekipy przed zimą graniczyło niemalże z cudem... tym razem też mieliśmy ogromnego fuksa. Pomógł czysty przypadek i czujne oko teścia. Prace ruszyły początkiem grudnia. Wyciągnięto pierwsze krokwie, a nasz nieoceniony P. Bolek podmurował lukarny i szczyty budynku. Odetchnęliśmy z ulgą http://images11.fotosik.pl/49/dca9e704abf842bc.jpg http://images20.fotosik.pl/29/9206274a240e4af1.jpg http://images13.fotosik.pl/41/826f12f17b3af42e.jpg http://images20.fotosik.pl/29/aec688853920ca48.jpg Pojawiły się pierwsze fragmenty izolacji dachu... http://images20.fotosik.pl/29/7ced5fe1e9565a64.jpg ...potem znacznie więcej... http://images20.fotosik.pl/29/b83037903f4b58ad.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 12.02.2007 23:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2007 W sezonie zimowym 2006/2007 wszyscy budujący mieli ogromne szczęście. Przyznajmy, że pogoda rozpieszczała nas na maxa Na niejednym placu boju "mokre roboty" trwały zdecydownie dłużej niż można było się tego spodziewać. U nas murarka musiała zostać ostatecznie zakończona najpóżniej około 10-go grudnia. A to z racji tego, że nasz Pan Bolek pochodzi z Bieszczad i należało go odwieżć na święta do domu. Był z nami ponad 5-miesięcy. Nasza Liwia to jego dzieło. Jego dłonie zna nasza ziemia, drzewo, każdy jeden pustak, każda jedna ściana... Ile wspomnień wiąże się z tym czasem... Każdemu budującemu życzyłabym takiego współpracownika... ...porządnego, czystego, poukładanaego, dbającego o cudzą budowę jak o swoją własną...prawda, ze zaskakujące , ale prawdziwe!!! Dziękujemy Panie Bolku. I mam nadzieję, że spotkamy się na wiosnę, hm??? A oto człowiek, który pomógł urzeczywistnić nasze marzenia... http://images11.fotosik.pl/50/4940002e5a4c3303.jpg http://images20.fotosik.pl/35/609ad21bb0498237.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 13.02.2007 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Prace murarskie zakończono, krokwie wylądowały na swoim miejscu, potem upłynęło jeszcze kilka pięknych dni... W tym czasie dekarze kończyli swoje poprzednie dzieło... po to by, w okolicy 15-go grudnia na dobre zawitać na naszej budowie Nie powiem, żeby współpraca z nimi przebiegała bez zarzutu, ale starali się chłopcy... a przecież każdy z nas miewa lepsze i gorsze dni... ważne tyko, żeby tych drugich nie było więcej niż tych pierwszych Oto efekty pracy naszych "Jędrusiów" http://images20.fotosik.pl/30/08c71adfdada6c14.jpg http://images11.fotosik.pl/50/5b21c623f47aa0ba.jpg http://images11.fotosik.pl/49/191adc8e65171bcb.jpg http://images20.fotosik.pl/35/e9b12a122d7801ea.jpg http://images11.fotosik.pl/49/818f54af894adf31.jpg http://images20.fotosik.pl/35/082137f086dbc7a0.jpg http://images13.fotosik.pl/36/c1430d214859c8fd.jpg http://images13.fotosik.pl/43/891263c1766414b9.jpg http://images20.fotosik.pl/30/180dc8921878dc0c.jpg http://images20.fotosik.pl/35/9a0c505033fa2144.jpg I jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 13.02.2007 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Wprawdzie dach mamy już prawie skończony, ale właśnie przypomniała mi się historia z rynnami, kolejna zresztą Kiedyś już wspominałam, że całe orynnowanie pozostawało w depozycie do dnia rozpoczęcia jego montażu. Wybiła sądna godzina i dostarczono magazynowany towar na budowę. Panowie dachmani zwarci i gotowi zabrali się za przywieziony materiał ... Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam zupełnie inne rynny !!!!!!!!! Własnym oczom nie wierzyłam...... Przecież to do niczego nie pasowało !!!!!!!!!!!!! A już napewno nie do naszego dachu !!!!!!!!!!! Po ostatnich przebojach ze wspominanym przeze mnie "handlowcem" nauczyłam się jednego: "albo oni mnie..., albo ja ich!!!..." Postawiłam na to drugie!!! Płacę i wymagam !!! Zaczęło się od telefonu do składu, potem do jaśnie szanownego P. Jacka, który rozwścieczył mnie tylko swoimi pogróżkami w stylu, że bez niego to ja nic nie załatwię, że nikt mi tego towaru nie wymieni, bo to rzeczy na zamówienie, że wogóle to czemu ja się czepiam, bo on tyle dachów już dobierał i ...że niby jestem upierdliwa, że trudna klientka, że niezadowolona ,... i że baba, to się nie znam, ...a tak na koniec, to właściwie moja wina, że oni zamówili mi takie rynny i oni zrobią mi wielką łaskę i postarają się wymienić mi badziewie, które mam teraz na budowie na mój towar - WYBRANY, WYCZEKANY I ZAPŁACONY, ale z racji tego, że stal podrożała to jestem zmuszona pokryć różnicę między cenami ... no tu już miarka się przebrała!!!!!! O ty dupku , pomyślałam sobie! Bujasz się za prowizję, która ja ci zafundowałam i jeszcze idiotkę ze mnie robisz?!!?!! Nie twoje doczekanie! Wystosowałam konkretne pisemko do centrali firmy W efekcie ... wszystko udało się załatwić w ciągu kolejnego tygodnia ... nie trzeba było czekać na realizację zamówienia całymi miesiącami, mało tego skład pokrył wspomniane różnice w cenie stali i przeprosił nas za zachowanie swojego pracownika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 13.02.2007 23:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 Końcem tego tygodnia dekarze obiecali zejść z pola bitwy. Etap pt. "DACH" bedzie można uznać za zakończony . W minioną sobotę zamówiliśmy sobie śliczne okna na calusieńki nasz domeczek Cudne okna za równie cudną cenę ... Cóż prawie wszystkie to konstrukcje nietypowe w dwustronnym kolorze ( złoty dąb)... "Sie wymyśla, to sie płaci :o" Dogadaliśmy się również z instalatorami od wod - kan i co, a elektryk czeka na nas już od połowy stycznia. Zaczynamy jak tylko zamontują nam okna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 14.02.2007 00:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Aktualnie poszukujemy bramy garażowej i drzwi wejściowych ... ...jedno jest pewne zarówno brama jak drzwi muszą być w kolorze "złoty dąb" ... cała reszta to wielka niewiadoma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 19.02.2007 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Witam po "weekendzie" ... ... Na budowie bez zmian. "Jędrusie" nadal dłubią przy wykończeniówce dachu... Swoją drogą to już trochę za długo... W piątek przyszło potwierdzenie daty montażu okien - 24 marzec, jak pogoda pozwoli . Potem wchodzimy z instalacjami... Wreszcie będzie się działo..., bo ostatnio powiewa zastojem i monotonią Kilka dni temu spotkaliśmy się wstępnie z instalatorami: centralne ogrzewanie, instalacja wodna oraz kanalizacyjna i wyprowadzenie instalacji dla kolektora około 20 tys.. Cena obejmuje robociznę i materiały łącznie z grzejnikami, za wyjątkiem pieca do co i kolektora próżniowego. Dzień wolny od pracy - myślenie o domku! Wybraliśmy się z Artkiem na przegląd marketów budowlanych. Sobotnie wypad zaowocowały zakupem: * gresu i dekorów do wiatrołapu * płytek do garażu * płytek do kotłowni Rozglądaliśmy się też za drzwiami wewnętrznymi... spodobały nam się te z Centuriona Model: Genewa Kolor: jabłoń http://images20.fotosik.pl/39/751a50b7fd9e951b.jpg http://images11.fotosik.pl/51/0f3664ac87803705.jpg http://images20.fotosik.pl/39/b8730eed4ea2f7cc.jpg ... ale chyba nie pasowałyby do naszych pózniejszych wnętrz; Zączęliśmy też zastanawiać się nad wyborem schodów Póki co - Zlem i kto wie, czy tak nie pozostanie ... http://images20.fotosik.pl/30/2f22c1a31d17bdae.jpg http://images20.fotosik.pl/39/2242e72d0de54d09.jpg Takie schody proszą się o jakąś prostszą formę drzwi ... może takie ...??????????????? http://images21.fotosik.pl/2/53b18c992bfe05eb.jpg http://images21.fotosik.pl/2/abe0c57652013420.jpg http://images20.fotosik.pl/72/f79c0dc5fed8b67b.jpg P: Centurion M: Sapporo 3 K: Koniak Hm????? Znów trzeba wybrać się na poszukiwania ... ...ale na to mamy jeszcze trochę czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 19.02.2007 18:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Jutro po pracy wybieram się po bramę garażową, tzn jadę obejrzeć...tak już od piątku ... tylko jakoś dziwnie dotrzeć nie mogę Brama ważna rzecz... i decyzję trzeba podjąć grubości , ocieplenie , mechanizmy , napędy , rygle , uszczelki Coś mi się wydaje, że to nie jest typowo kobiece zajęcie ????? Pomocy !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 20.02.2007 16:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 HA.... i dziś też po bramę nie pojechałam ... zabrano mi autko ... a ja jestem z tych, co nie potrafią załatwiać kilku spraw jednocześnie bez własnego transportu, bo pewnie dnia by mi brakło Oddajcie mi autko !!!!!!!!!!! Dziś dstaliśmy zaskakujący telefon : "Jędrusie" kończą dach... i wołają KASA, KASA, KASA! No cóż trzeba zapłacić, tylko jedno mnie zastanawia, mianowicie cudownie "ponaciągał" nam się dach... o calutkie 11 m2 !!!!!!!!!!!!! Z zaprojektowanych 225 m2 nagle zrobiło się 236m2 GDZIE SĄ TE METRY - pytam, gdzie one są ? Całe popołudnie nurtuje mnie pytanie, czy to wogóle jest możliwe ???????????? Coś mi się wydaje , że Nasi "Jędusie" szukają DODATKOWEGO GROSZA ... oj nieładnie... Cuda i dziwy...chyba wg. "Jędrków" Archipelagowcy "machnęli się" o 11m2... no "jak babcię kocham"...dajcie chłopaki spokój... Dach obniżony o 0,5 m, pozostałe parametry zgodnie z projektem...i co? I nic!!! Jutro Artek jedzie na pomiary, jeśli stan faktyczny pokryje się z podawanym dzisiaj to: regulujemy płatności, uścisk łapki i podziękowania, ale... jeśli żądania okażą się bezpodstawne ... Oj... Podsumowując: * za położenie dachu (więżba + dachówka) - 45 pln/m2 * za ścianki w lukarnach i ich docieplenie - 40 pln/m2 * podbitka - 20 pln/mb ???????????????????????????????????????????????????? Niby satysfakcjonujące, bo słyszałam, że aktualnie ceny za m2 położenia dachu krytego dachówką kształtują się na poziomie 70-80 pln, ale ... nie lubię, jak ktoś próbuje mnie oszukiwać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 20.02.2007 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Smutna wiadomośc z ostatniej chwili : nie mamy tynkarza !!!! Okazało się, że osoba, która obiecała położyć nam tynki wystawiła nas do wiatru..., bardzo miło z Pana strony ( ) ... zwłaszcza, że dowiedzieliśmy się o tym zupełnie przypadkowo... Ciekawe, kiedy zamierzał nam Pan powiedzieć o swojej rezygnacji ... w maju ??? Bardzo Pan HONOROWY i wiele warte jest Pańskie słowo. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.02.2007 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 ODDALI MI AUTKO Pojechałam uregulować należności za "wariacje dachowe" KOSZTY położenia DACHU: * więżba + dachówka + obróbka blacharska - 10.620 pln * lukarny (ściany z osb + ocieplenie+ otynkowanie) - 320 pln * podbitka - 620 pln ( - bo nie tak było w umowie) ---------------------------------------------------------------------- RAZEM: 11.560,00 pln Nie wiem, czy to dużo , czy mało , czy w sam raz ? Zapłacone Jutro czeka mnie * wizyta w wodociągach * księgi wieczyste * słynna brama * oglądanie drzwi wejściowych * ... i było coś jeszcze, ale co??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.02.2007 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 A, zapomniałabym, wesoła wiadomość: Artek znalazł ( bardzo daleko , bo u sąsiada za płotem ), ekipę do tynkowania. Panowie robią tynki maszynowe za 19-20 pln/m2. Cena = robocizna + materiał. Narazie wolę nie myśleć o ilości m2 naszych ścian . "Zaklepaliśy" sobie termin na maj. Mam tylko nadzieję, że wyrobimy się w czasie; * koniec marca - okna, brama, drzwi * przełom marca i kwietnia - instalacje * początek maja tynki * póżniej - planów brak ... wszystko ulega zmianom z dnia na dzień Się zobaczy ! Ps. Ostatnio, w związku z zawirowaniami na placu boju, miewam rozchwiane nastroje budowlane. Zastanawiam się, czy tylko ja tak mam, czy ta zmora dopada wszystkich inwestorów. Są dni, że rzuciłabym wszystko w diabły!!! ... ... poza tym chcę SŁOŃCA i WIOSNY!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.02.2007 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 W celu poprawienia sobie nastroju znalazłam to: http://images12.fotosik.pl/45/641ff1e2a7c10a95.jpg ... ładniutkie... przydałoby się takie 3+2... ... a do tego... http://images20.fotosik.pl/81/d49cda348df4055b.jpg ... oraz "podertefalnik" ... http://images21.fotosik.pl/11/26387d22d4c56e7d.jpg ... i takie fajniutkie "cóś" ... ale jeszce nie wiem na co... http://images21.fotosik.pl/11/3de6ba415c151deb.jpg ... i takie drzwi znalazłam... http://images20.fotosik.pl/91/75cd0a256a336977.jpg http://images21.fotosik.pl/22/922f516a4b914e99.jpg http://images21.fotosik.pl/22/99c549a9d49b086f.jpg ... też ładne ... już mi lepiej DOBRANOC ! cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.02.2007 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 aaaa......, kuchnię kiedyś (!!!) też chyba sobie zrobię taką ciemną z długimi relingami, mlecznym szkłem i ramkami z aluminium.... mniammm, cacko ... już oglądałam " na żywca" Pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 22.02.2007 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 -------------------------------------------------------------------------------------------------- * brama...załatwione...wkońcu * wodociągi... załatwione... ( - 42.02pln w portfelu) * księgi... załatwione * drzwi wejściowe... informacji brak -------------------------------------------------------------------------------------------------- Dziś nagle sypnęło śniegiem... na szczęście mokrym i w zwiazku z tym chwilowoobecnym, ale co mi tam teraz może sobie padać, sypać itp., bo mamy dach, cały, calusieńki i ... Odnośnie bramy... Jak już kiedyś pisałam, w grę wchodzi tylko złoty dąb. Dostałam w łapkę dwie wyceny: 1. segmentówka - 40-50 mm, panele stalowe ocynk. lub alum., wypełnione pianką poliuret., poziome przetłoczenia, uszczelki boczne (rzekomo bardzo szczelne ), napędzik elekryczny i łapkowy i jeszcze jakieś tam wyważenia i sprężyny skrętne ...ale to do mnie już nie przemówiło - produkt finalny z montażem - 3718 pln 2. blaszany złoty dąb konstrukcja z profili ocynk., blacha trapezowa wypełniona styropianem 5 cm i od wew. blachą alum., mechanizm sprężynowy, itp, itd.; z zew. wizualnie fajna, ale mało mi odpowiadała ze względu na niską szczelność ... i wogóle blaszana taka jakaś, jak w naszym garażu - narzędziówce... - produkt finalny z montażem - 2215pln ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Aaa, dziś pd drodze do "bramiarni" udało mi się jeszcze odwiedzić sklep z armaturą. Spodobało mi się takie oto COŚ: http://images21.fotosik.pl/11/ae4a1463c538d668.jpg http://images20.fotosik.pl/81/28889e19fcc7f225.jpg http://images21.fotosik.pl/11/d36276c2e010bbcb.jpg http://images20.fotosik.pl/84/cceb08c141de2912.jpg Producent: KFA Seria: Symetric Satyna ...niektórzy stwierdzili, że są paskudne ...a mnie tam się podobają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.