Żonka Artka 01.04.2007 12:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2007 Właśnie "zrzuciłam" fotki z aparatu... Okna dotarły wczoraj, punktualnie o 8:00 , ale... okazało się, że tylko te o kształtach standardowych , łuki ( tzn. 4 sztuki) będą zaraz po swiętach . Dobra niech im będzie...idą święta... ...okazuję moją wyrozumiałość i wspaniałomyślność A tak prezentuja się nasze okienka: http://images22.fotosik.pl/79/9d7cab9d77d43a48.jpg drzwi wyjściowe na taras - tuż po przyjeżdzie http://images21.fotosik.pl/132/45ac731c5d298fc1.jpg ...tuż po montażu http://images22.fotosik.pl/79/e49e067ca35ab57d.jpg od wewnątrz http://images20.fotosik.pl/187/eae79f98e50c0f75.jpg ... i w całej okazałości http://images21.fotosik.pl/132/35f3082bbc1a6696.jpg ...drzwi balkonowe do pokoju gościnnego http://images22.fotosik.pl/79/22560cf77ffba9c6.jpg ...pralnia i wiatrołap - tuż po montażu http://images20.fotosik.pl/187/3ee18f77690a9ccc.jpg ... i w pełnej krasie http://images20.fotosik.pl/187/61e2c4b3adbbc8af.jpg okno kuchenne... http://images21.fotosik.pl/133/fcf3aee0a63a7652.jpg ...i jeszcze raz okno kuchenne http://images20.fotosik.pl/187/3f4d1b5926988b47.jpg jadalnia http://images20.fotosik.pl/187/9d1d015222ca635a.jpg http://images21.fotosik.pl/133/8d70fb8a6ecff150.jpg kotłownia http://images21.fotosik.pl/133/0f6302af8427c015.jpg jedno z okien w garażu http://images21.fotosik.pl/133/9ec5e646708f3cc6.jpg salon http://images21.fotosik.pl/132/1157444e49b35de2.jpg http://images22.fotosik.pl/79/754188f1006cfde0.jpg ...i salon raz jeszcze http://images21.fotosik.pl/133/5db7ec777bf1312c.jpg Okna są śliczne (ale nie każdy musi się ze mną zgodzić)! Moja radośc ogromna...a będzie jeszcze większa jak przyjadą pozostałe! Panowie montażyści - nie mam nic do zarzucenia! Troszkę tylko podszeptywali swe żale do teścia, że gospodyni chodzi z miarką i , że cały czas "patrzy im na ręce":P Zdaję sobie sprawę ze swej dociekliwości i upierdliwości, ale ... Wczoraj nawet sąsiad zażartował, że zaprosi mnie na odbiór instalacji c.o do siebie . Ale, żeby nie było, że wczoraj "robiły się" tylko okienka, a my, tak z łapami w kieszeniach "wisieliśmy" nad tymi biednymi Panami montażystami... http://images22.fotosik.pl/79/a93ae4d5c9581afb.jpg http://images22.fotosik.pl/79/bebf7ac3110e2a5d.jpg http://images20.fotosik.pl/187/7a32e8898a014771.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 02.04.2007 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2007 A oto niedzielne fotki domku ...upss , przepraszam dwie pierwsze jeszcze sobotnie http://images22.fotosik.pl/81/1b5b51f42d6acb38.jpg http://images22.fotosik.pl/81/e614558026f11b42.jpg http://images20.fotosik.pl/192/9e57079b9d7a81e3.jpg http://images22.fotosik.pl/81/cbd1f9348776913d.jpg http://images20.fotosik.pl/191/d933fd55568c9e22.jpg http://images21.fotosik.pl/137/178ce7bad098c3b7.jpg http://images22.fotosik.pl/81/429d71f06ec611f9.jpg http://images20.fotosik.pl/191/d5c05970e15e158c.jpg ... cóż... brakuje jeszcze okna w naszej sypialni... http://images21.fotosik.pl/137/f656489db0255a08.jpg I jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 03.04.2007 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 Właśnie przed chwilą dostałam wycenę schodów wewnętrznych * modułowe * zabiegowe * dębowe * poręcze: stal + drewno * wylakierowane, wypięknione na gotowo * z montażem ------------------------- 8.000 pln Po tej wiadomości postanowiliśmy uaktualnić nasze zapytanie w Zlem"ie. Zobaczymy, co oni zaproponują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 04.04.2007 15:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 ..........buuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!! Artek zadzwonił do Zlem"u, nakreślił sytuację i .... .... sprowadził mnie na ziemię!!!!!!!!! Ogólnie sprawa ma się nastepująco: * konstrukcja nośna - ok. 4.500 pln * stopnie drewniane - ok. 3.500 pln * barierki, w zależność od kaprysu inwestorki i użytego materiału, 200 - 2.000 pln/mb. Cóż, cel dyskusji... 10.000 - 14.000 pln Ps. Dla zainteresowanych: dąb jest droższy od buku ok 20 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 06.04.2007 15:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Wszystkim Forumowiczom...... Szczęściarzom, którzy już mieszkają, Tym, którzy są na półmetku, Tym, rozpoczynającym oraz Wszystkim, którzy Nas dopingują i wspierają http://images20.fotosik.pl/204/48ec908b6621aa99.jpg Rodzinnych, spokojnych, pełnych radości i słońca Świąt Wielkanocnychżyczą Artkowa Żonka i Artek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 11.04.2007 22:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Witam! Święta, święta i po świętach... Do rzeczywistości czas powrócić! A tutaj.... * w pracy ^ "roboty" do zawalenia ^ wszystko "na wczoraj" ^ humorki wisielcze w zwiazku z otwarciem filii - jednym słowem do bani! * na budowie ^ brak peszli ^ brak kabli ^ zapowiedż opóznienia tynków ^ drzwi ??????? ^ łuki - na sobotę ^ asystowanie elektrykowi ( czytaj: pokazywanie paluchem gdzie ma wiercić pod gniazdko, gdzie pod przełącznik... ) ^ wysłuchiwanie ślubnego : " a po co tyle tych kinkietów... a do czego nam tyle tych gniazdek... a czy nam są potrzebne dwa lustra w łazience... itd, itd, itd..... ...DAMY RADĘ !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 12.04.2007 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Dzisiaj chciałam kupić troszkę cegły... takiej zwykłej, zwyklusieńkiej, wiecie tej, co to się nią bazgrało osiedlowe chodniki jakieś 20 lat temu. Jakież było moje zdziwienie kiedy miły sprzedawca składu budowlanego wyrecytował: "obecnie zamówienia przyjmujemy na wrzesień" Nie mogłam w to uwierzyć !!!!!! Mało tego, ten sam pustak, za którego płaciliśmy, w sierpniu zeszłego roku, 3,70 pln obecnie kosztuje prawie 7 pln. Nie wspomnę o pozostałych , ceny dochodzą do 10 pln/szt DOBRA..., są mi potrzebne, więc nie będę miała wyjścia, i tak będę musiała zapłacić, ale...jest malutki problem - nigdzie nie można ich dostać!!! A na pytania: "kiedy będą?" wszyscy bezradnie rozkładają ręce . Horroru ciąg dalszy.... Ostatnio Artek coć pomrukiwał, że chyba zabraknie wełny na ocieplenie poddasza, więc przy okazji zapytałam ... Dla przypomnienia, kupowaliśmy Ursę DF45 5-tkę i 15-tkę - w lutym, na dzień dzisiejszy 1m2 15-tki podrożał o ok. 4 pln Istne szaleństwo !!!!!!!!!!!!!! Serdecznie współczuję tym, kórzy dopiero zaczynają swoje budowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 13.04.2007 22:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2007 Dziś zaopatrzyłam się w 10-cio litrowy drewnochron "tikowy", jutro wielkie malowanie niskiej podbitki. Oczywiście to rude mazidło też podrożało !!!!! W lutym za 10l płaciłam 109,70 pln, a dzisiaj 123,30 pln. Przy okazji zakupu pogawędziłam sobie z bardzo miłą właścicielką sklepu i tak od słowa do słowa dowiedziałam się, że prowadzi również skład budowlany . Z racji tego, że jestem dociekliwym "babskiem", zaraz zarzuciłam kobietę serią pytań o aktualne ceny regipsów, styropianu, klejów, zapraw i... ...znalazłam cegłę II gat. za... 0,50 pln/szt. Dostępna od zaraz w sporej ilości, tylko trzeba ją zobaczyć, bo rzekomo nie jest tak równa jak ta z I gat. Ciekawe ??? Trzeba to obadać !!! A jutro: * z samiuśkiego rana wybieramy się do magbudu po styropian na wylewki * o 9:00 mają przyjechać panowie z oknami łukowymi * w międzyczasie muszę "malnąć" trochę podbitki no i oczywiście na bieżąco kontrolować prace montażowe * Artek obiecał podmurować ściankę w garderobie * P. Zbysiu dokańcza instalację (czytaj: spełnia elektryczne kaprysy inwestorki ) * wypadałoby powoli kończyć ocieplanie poddasza... * ... a tu Artek o 16-tej musi jeszcze skoczyć do biura... ... chyba się z nim zabiorę... on do pracy, a ja... na wiosenne zakupy ...a co? DOBA MA TYLKO 24 GODZINY !!!!! DLA MNIE - STANOWCZO ZA MAŁO !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 14.04.2007 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Witam Ufff..., za nami bardzo pracowita sobota ! Plan dnia prawie wykonany... * 6:30 - pobudka... nawet w sobotę nie mogę pospać ??? * 7:00 - Artek dowozi wesołą ekipę budowlaną w ilości sztuk 2-ie (Teść i Zbyś - elektryk) na "plac boju" * 7:30 - powraca po Artkową Żonkę * 7:50 - Artkowa przerażona błyskawicznym upływem czasu,w popłochu gania po mieszakniu i ubierając się, pochłaniając śniadanko oraz dopijając poranną kawę usiłuje upodobnić się do normalnie funkcjonującej istoty ludzkiej * 8:00 - Artek mruczy pod nosem coś o czekaniu i punktualność... potem oboje wskakują do czerwonego bolidu i pomykają na budowlane zakupy A tam... kolejna podwyżkowa niespodzianka !!!!!!! ... Styropian wylewkowy, który 1,5 tygodnia temu kosztował 198,00 pln/m3, w ofercie dnia dzisiejszego po.... 208,00 pln/m3. ... Cóż upłynniło się kolejne 2.700 pln ( styropian + drożdżówy + piwko + paliwko ) * 9:30 - powrót zubożałych inwestorów na budowę * 10:00 - 17:20 - malowanie, murowanie, montowanie i nadzorowanie... * 17:30 - Artkowa wraca na blokowisko a Artek jedzie do biura ps. z wiosennych zakupów nici, brak sił..., a i dzienny limit transakcji bankowych wyczerpany http://images20.fotosik.pl/226/d59613eb1ed62b4d.jpg http://images20.fotosik.pl/226/8f2003c062ac776f.jpg http://images21.fotosik.pl/172/90edb2afd7b2de2c.jpg http://images21.fotosik.pl/172/58549016e078b75a.jpg http://images20.fotosik.pl/226/a66a859d45d187ff.jpg ... i jak już wszyscy zdążyli się zorientować - mamy wreszcie WSZYSTKIE OKNA !!!!!!!!! ... teraz zmykam, ale cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 14.04.2007 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Po przekazie technicznym czas na przekaz przyrodniczy - za nami przepiękny słoneczny dzień, w związku z tym prezentuję coś przyjemniutkiego, zupełnie niebudowlanego ... ...dwa słodziutkie,tłuściutkie szaraczki, które przez cały dzień wylegiwały się na sąsiedniej działeczce... Cóż, jakość zdjęć nienajlepsza, ale... wpatrujcie się dobrze http://images22.fotosik.pl/99/81414aacf5626e97.jpg http://images20.fotosik.pl/227/55abc2e96bc615c8.jpg http://images21.fotosik.pl/172/413d484f0e880bb1.jpg http://images22.fotosik.pl/99/d7188179e27b9192.jpg http://images20.fotosik.pl/227/f9891861c6e5c483.jpg http://images21.fotosik.pl/172/7e91492294d862b8.jpg http://images20.fotosik.pl/227/1be062899a9d2701.jpg Fajniusie, no nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.04.2007 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Etap okien mamy zakończony. Wczoraj podpisaliśmy ich odbiór i montaż. Jesteśmy bardzo zadowoleni Kolejna radosna nowinka: wczoraj o godz. 15:00 przybyli ( po tygodniowym opóżnieniu) panowie tynkarze. Zwieżli wszystkie niezbędne "graty" i zabrali się do roboty. Po powrocie z pracy zastałam ekipę uwijajacą się przy obróbce okien i otworów otworów okiennych. Wszystko byłoby fajnie, tylko trochę się zdenerwowałam , bo pierwsze co zobaczyłam, to okna upaćkane gipsem... szyby... ramy... wszystko w białe ciapki !!! Zabezpieczenie okien folią jest po stronie firmy (tak jest w umowie), więc myślałam, że panowie się zastosują, ale... Zwróciłam im grzecznie uwagę, ... poszli wyczyścili... Potem pokręcili się jeszcze trochę, dokończyli, co mieli dokończyć, obiecali jeszcze, że w poniedziałek zabezpieczą wszystkie okna i pojechali do domu. A my chwilę po nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 21.04.2007 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Sobota - od roku każda jedna - dzień typowo budowlany !!!!! Aktualnie "na tapecie" mam malowanie podbitki ..., ale to diabelnie nudne zajęcie: pędzel w górę, w dół, w górę, w dół, itd.... więc ubzdurałam sobie, że oprócz malowania będę ją także montowała..., tzn. przybijała I ... dopięłam swego . Kto powiedział, że nie dam rady ??? Na dowód tego Artek pstryknął parę fotek: tam w oddali na rusztowaniu to ja http://images20.fotosik.pl/252/b255c5d0d2034177.jpg i znowu ja ... http://images21.fotosik.pl/197/87cc4cece505830e.jpg i tu też ja ... (proszę o wyrozumiałość wersja robocza :oops: ) http://images20.fotosik.pl/252/793893340007fa00.jpg A tak prezentuje się efekt moich dzisiejszych prac: pomalowana podbitka - z bliska http://images20.fotosik.pl/252/f46630c5af6cb2db.jpg fragmenty już zamontowanej... http://images20.fotosik.pl/252/32be06ff88c69ea2.jpg http://images20.fotosik.pl/252/b66470e6c9b74f21.jpg ... narożnik zostawiłam Artkowi http://images21.fotosik.pl/197/0097623b4e786985.jpg Cóż, nie jest to nic wielkiego, żaden powód do "echów" i "achów", ale jak stoję na dole, zadzieram główkę w górę i patrzę na to co zrobiłam, to mam olbrzymią satysfakcję... bo zrobiłam to sama !!! Chyba nie wyszło najgorzej, prawda? Pozdrawiam, Artkowa Żonka !!! Ps. Smutna wiadomość dnia dzisiejszego: przypadkowo odkryłam, że tynkarze podrapali mi wczoraj dwa okna ... boję się myśleć, co będzie dalej, bo przecież jeszcze na dobre nie zaczęli pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 24.04.2007 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2007 40-minut pisania i.... zeżarło mi całego posta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak więc... * o tym jak Tynkarze zareagowali na wiadomość o moim odkryciu * o ciekawej ekipie montażystów drzwi * o jeszcze ciekawszym montażu wyżej wspomnianych * o tym jak pomocna może okazać się gipsowa zaprawa tynkarska * o robieniu z siebie "głupka" * o próbie robienia "głupków" z innych * o wielkich ze zdziwienia oczach Artka ... o tych i kilku innych interesujących rzeczach będziecie mogli przeczytać w moim następnym poście A teraz DOBRANOC Pozdrawiam, pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 26.04.2007 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Cholera, czy tylko ja mam takie szczęście ???? Trzeci raz pdchodzę do próby napisania tego posta !!!!! Chyba będę pisała na raty.... ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Witam czytajacych Dziś udało mi się wrócić do domku znacznie wcześniej niż zwykle Zamiast normalnego dnia pracy odrobiłam trening z technik sprzedażowych i oto jestem Popijając kawkę pałaszuję resztki wadowickiej "kremówki papieskiej" mniam, mniam..., ale przejdżmy do rzeczy... Trzymając się scenariusza: Wczesnym (6:30) poniedziałkowy rankiem pognałam na budowę rozmówić się z Tynkarzami na temat moich sobotnich odkryć. Nie wnikałam personalnie kto zawinił, tylko ze stoickim spokojem oznajmiłam, że po ich pierwszych pracach znalazłam, przypadkowo zresztą, dwa paskudnie podrapane okna. Panowie wysłuchali, popatrzyli po sobie i podreptali za mną w celu obejrzenia owych "podrapańców". Miny mieli niespecjalne jak je zobaczyli... zaczęli mnie przepraszać i obiecywać, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy - no taaak, jeszcze tego by brakowało !!! - pomyślałam sobie. Nie rozdrapywałam dłużej sprawy, "poprosiłam" tylko o zabezpieczenie wszystkich okien zanim zaczną cokolwiek robić. I wierzcie mi, po czterdziestu minutach wszystkie były obczyszczone z gipsowych "ciapków" i szczelnie zabezpieczone taśmami i folią. To mi się podoba Panowie przyszli, zameldowanli, że praca wykonana, jeszcze raz przeprosili i zabrali się do dalszego dzieła. Chyba wyszłam na wredną małpę, która prześladuje biednych pracowników, ale kurcze... zanim się wprowadzimy, to wszystko nam poniszczą ... po moim trupie !!!!!!! A tak na marginesie, to tydzień zaczął im się rzeczywiście pechowo. Najpierw "podrapańce", potem nie mogli uruchomić maszyny do tynków, a to ciśnienie wody nie takie, a to wtyczki siłowe nie pasowały Hmmmm...., ale chłopaki z nich fajne... nawet mimo tego, że tak "narozrabiali". Nie będę ich gnębić... od tego mają szefa . Tynkarze robili swoje, a my oczekiwaliśmy na umówiony montaż drzwi wejściowych. Panowie mieli przyjechać o 8:00, a pojawili się prawie trzy godziny póżniej ... pozostawię to bez komentarza... Bogatsi o doświadczenia naszego sąsiada wystartowaliśmy do panów z pytaniem, czy przywieżli nam kompletny towar. Na co oni, wielce oburzeni, odparli, że nigdy nie wyjeżdżają z magazynu "niekompletni"........ no ... akurat ....... Kurcze... i własnie wtedy musiałam wracać do pracy Poirytowani naszymi pytaniami panowie już na wstępie odstawili teatrzyk! Artek zajął się przycinaniem reszty podbitki, po jakimś czasie przychodzi, patrzy i własnym oczom nie wierzy : genialni fachmani montują drzwi antywłamaniowe na kilku kołkach i piance !!!!!! Na pytanie Artka o montaż "na betonie" zaczęli wymyślać przeróżne historie, po których zaczynaliśmy mieć wątpliwości. Jeden z panów zafundował np. tekst w stylu: "Proszę pana, ale WX-y to właśnie tak się montuje". Artek zamarł...na tą nowinkę zrobił ,i wydobył z siebie: "Słucham, jakie WX-y? Panowie, coście za drzwi tu przytargali?????" Wystarczająco wkurzony złapał za telefon i dawaj dzwonić do mnie, żeby potwierdzić typ drzwi. Paranoja !!! Do dziś nie wiemy, czy to był "myk" wynikający z lenistwa, czy też nieprofesjonalne podejście do sprawy ? Na marginesie dodam tylko, że montaż na betonie jest zalecany przez producenta drzwi, my za taki właśnie zapłaciliśmy. Poza tym, żadne TU nie przyznałoby nam odpowiednich zniżek na ubezpieczenie domu. Oczywiście panowie nadal upierali się przy swoich racjach. Nie pozostawało nam nic innego jak tylko wykonać telefon do faceta, z którym podpisywaliśmy umowę odnośnie kupna i montażu. Artek nakreślił sprawę, podał telefon montażystom, ci wysłuchali, zakończyli rozmowę ... kręcąc nosami i mamrocząc nieustannie zaczęli "zabierać" się za rozbiórkę ... i ... montaż "na beton". cdn. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kochani, przerywam chwilowo poniedziałkowe opowieści. Właśnie otrzymałam wiadomość z ostatniej chwili: "Jedziemy na budowę!" Sami rozumiecie... tynki są już prawie wszędzie, a ja jeszcze tego nie widziałam ... pędzę.... paaaa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 26.04.2007 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 MAMY TYNKI !!! Przez 3,5 dnia panowie wytynkowali całą górę, wszystkie sufity na parterze i garaż . Teraz to jest fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 30.04.2007 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 główna łazienka http://images21.fotosik.pl/231/54de7ae5a0e9bdf2.jpg nasza sypialnia http://images21.fotosik.pl/231/573d245d920516da.jpg łazienka przy sypialni http://images21.fotosik.pl/231/7d06b8d535dc6c13.jpg wejście do garderoby http://images20.fotosik.pl/286/b61a45ad34524335.jpg pokój... http://images21.fotosik.pl/231/73ee3839d5fc450e.jpg klatka schodowa http://images21.fotosik.pl/231/272d5f178bcfdfc5.jpg ... widziana z góry http://images21.fotosik.pl/231/822d48dfe2e1b75a.jpg ubikacja na parterze http://images21.fotosik.pl/231/ab753c4c59c3d90a.jpg jadalnia http://images20.fotosik.pl/286/1782d5310b46fc73.jpg kuchnia http://images21.fotosik.pl/231/7c3a2cfdaf336861.jpg garaż http://images21.fotosik.pl/231/8a05397decab705f.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 01.05.2007 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 Maszynowe tynki gipsowe...1,5 tygodnia i "po sprawie" . Nie będę się rozwodziła nad tym, które są lepsze, zdrowsze, ładniejsze itp. My mamy takie, a nie inne i cieszą nas one bardziej niż bardzo! Mogłabym powiedzieć, że tynkowanie prawie zakończone !!!!! Jutro Panowie mają wpaść tylko po to, aby zaszpachlować małe niedociagnięcia. Ogólnie jesteśmy zadowoleni i z czystym sumieniem możemy polecić naszą ekipę. Są dokładni i bardzo cierpliwi, co przy moim "przypadku" ( i wcale nie jestem upierdliwa, tylko wymagająca... ) jest cechą bardzo pożądaną. Jedynym mankamentem są te nieszczęsne okna, ale...co zrobić Wczoraj pokazałam fragmenty poddasza, dzisiaj kolej na parter... Widok z wiatrołapu na hol, po lewej stronie będą schody, a centralnie w oddali fragment salonu: http://images21.fotosik.pl/235/8f6aa5afbde2d8f8.jpg a teraz z drugiej strony: z holu na wiatrołap i nasze długo oczekiwane drzwi http://images20.fotosik.pl/290/ead1ceb3b95741c3.jpg z salonu na jadalnię i wejście do kuchni http://images20.fotosik.pl/290/8d626c2f6456a57f.jpg spojrzenie "ze schodów" na jadalnię... http://images20.fotosik.pl/290/987e942354652c23.jpg ...i z jadalni na salon http://images20.fotosik.pl/290/ca29d294da76e436.jpg a tu "od podwórka": z tarasu na jadalnię http://images20.fotosik.pl/290/ed58c774cc48ca4f.jpg oto moja ciasna kuchnia http://images21.fotosik.pl/235/cadc1e2f6a3af897.jpg a tu na pierwszym planie słup a za nim wejście do wc i klatka schodowa http://images20.fotosik.pl/290/49150fd0078d1d4c.jpg Robi się coraz faaajniej , ale żeby nie było, że dzisiaj tylko o tynkach, to: * ciąg dalszy podbitkowej historii http://images20.fotosik.pl/290/a16ec6b0f5e330f7.jpg http://images21.fotosik.pl/235/695f8e7131dff93f.jpg http://images21.fotosik.pl/235/bb5e0fb96d2133e4.jpg http://images21.fotosik.pl/235/e8a75580718c2d37.jpg * oraz zaczątki "łogrodu" Czy pamiętacie moje berberysy rok temu? Nie? No to wyglądały tak: http://images4.fotosik.pl/284/cb2194d17ef45039.jpg Dziś zostały ślicznie obkopane, wypielone i aktualnie wygladają tak: http://images21.fotosik.pl/235/79280c1b7f3093d9.jpg a dodatkowo dołączyły do nich małe bukszpanki, które w czasie póżniejszym przetransportujemy wokół tarasu ( ps. dla zainteresowanych 9,99 pln/ 6 szt.- promocja w obi ) http://images20.fotosik.pl/290/474b71d7b25df69f.jpg http://images20.fotosik.pl/290/f6f248e1f99280c0.jpg http://images20.fotosik.pl/290/8c1501a2b570cdbb.jpg ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- A na koniec zwierzyniec: http://images20.fotosik.pl/290/d24a6fee93503f14.jpg http://images20.fotosik.pl/290/271b7d41f11e7896.jpg http://images21.fotosik.pl/235/b9b9414bf2ba31a9.jpg Taki niedomyślny ten bociek... ...mógłby wkońcu wylądować u nas http://images20.fotosik.pl/290/4c294c45713cd948.jpg http://images20.fotosik.pl/290/808ab8b8fd9e2349.jpg http://images20.fotosik.pl/290/fc5f34aa8ea9f87f.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 02.05.2007 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Tak bardzo zajęłam się tynkami, że niedokończyłam tematu montażu drzwi wejściowych. Oto "dramatu" ciąg dalszy... Panowie zdemontowali uprzednio zapiankowane drzwi i nie mając wyjścia zabrali się za montaż "na betonie". I tu kolejna niespodzianka !!!!! Przyjechali kompletnie nieprzygotowani !!!!! Podejrzewam nawet, że czekali na to, że pojedziemy kupić im cement itd..... Długo główkowali co możnaby wykombinować w tym przypadku i .... niezaprzeczalny HIT tamtego DNIA: stwierdzili, że podprowadzą tynkarzom worek z zaprawą (dla przypomnienia: tynkarze używali gotowych tynków gipsowych). Tą zachęcajacą propozycją powalili mnie z nóg !!! Do dnia dzisiejszego nie wiem, czy byli świadomi swoich słów i czynów... I w ten oto sposób mogłam stać się, jedyną chyba, właścicielką drzwi antywłamaniowych zamontowanych na tynkach gipsowych !!! Żadna z obecnych przy tym zdarzeniu osób nie pamięta swojej reakcji na słowa "autoryzowanych montażystów" i nie wiemy co spowodowało, że w pośpiechu pojechali oni po cement ... wrócili z jednym opakowaniem . Oszczędność, czy nadzieja, że wystarczy... ???? Około 14-tej panowie przystapili do działania. Obmurowali ościeżnicę... niestety tylko częściowo, bo niezbędny do montażu materiał szybko się "upłynnił". W związku z czym rzucili robotę i obiecali wrócić na następny dzień. Cóż...po tak niefortunnym wstępie, należało się spodziewać innych "niespodzianek" w ich wydaniu. Jak obiecali, tak zrobili: wrócili dzień póżniej i po kilku godzinach "zakończyli", w ich mniemaniu, swoje dzieło. To co zastaliśmy wieczorem wprawiło nas w osłupienie, a mnie osobiście wyprowadziło z równowagi Ościeżnica była obmurowana tylko po bokach i w dodatku niedokładnie, górna przestrzeń nad nią wypełniona była pianką montażową. Wogóle nie było klinów podtrzymujacych ją od spodu i ościeżnica wisiała sobie na kilku kołkach i świeżym betonie. Oprócz tego powyjmowane były kliny blokujace od góry i panowie nawet nie raczyli zapiankować dziur, które po nich zostały Górą świstał sobie wiatr... Jednym słowem - dziadostwo! aż prosiło się o interwencję !!! Dopiero ponowny przyjazd, kolejne poprawki i całodniowy nadzór ich szefa przyniosły zamierzony efekt. Tutaj jeszcze zdjecie ze słynną "dziurawą" pianką montażową http://images20.fotosik.pl/294/1e77742e36332fa0.jpg Teraz wszystko jest jak należy Popraweczki tynkarskie zrobione. Jutro jadę na ostateczny odbiór, (niestety dziś nie dałam rady ) potem rozliczenie i ten etap będziemy mieli "z głowy". Teraz czekamy na ekipę od instalacji wod i co. Zapowiedzieli się na poniedziałek. Czekamy Ps. POSZUKUJEMY PILNIE EKIPY DO POŁOŻENIA PŁYT G-K NA PODDASZU !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 05.05.2007 18:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 Wczoraj w nocy mieliśmy "nieproszonych gości"... Jednej nocy okradli cztery domy w sasiedztwie !!!!! Ukradli nam wszystkie elektronarzędzia !!!! (poszły wiertarki, szlifierki, piły, itd.) Poprzecinali kłódki i spenetrowali cały garaż Ukradli wszystkie kable elektryczne!!!! ... wszystkim przedłużaczom poobcinali wtyczki i zabrali przewody ... to co im nie pasowało porozrzucali dookoła domu poza ogrodzeniem ... Łazili dookoła domu i zaglądali przez okna co jest w środku ... na wszystkich szybach są odbite ceglaste "paluchy"...tak normalnie, bezkarnie ...do domu nie wpakowali się tylko dlatego, że nic tam nie ma, jest puściutki... i pomyśleć, że jeszcze kilka godzin przed "tym" spokojnie siedzieliśmy sobie na działce... Jestem wku....na ...no...wściekła , rozżalona, czuję się bezsilna !!!!!!! - tak zwyczajnie "wleżli", zniszczyli, ukradli... Nasz sąsiad też stracił narzędzia, ale co gorsze ukradli mu instalację miedzianą: rurki, kolanka, złączki... wszystko ... Wyłamali mu bramę w garażu...taką bezpieczną ... markową - niemiecką To dopiero początek wykończeniówki i boję się, że z postępem prac te "nieproszone wizyty" będa się nasilać... Człowiek "zapieprza dniami i nocami", żeby wybudować i wykończyć, żeby spłacać kredyt, a taki sku....el jeden z drugim przyjdą na gotowe "wyniosą" a resztę poniszczą !!!!!!!!!!!! szczerze mówiąc... straciłam zapał do pisania tego dziennika... ...prześladuje mnie wrażenie, że jest on swoistą "instrukcją obsługi naszego domu"... TAK MI PRZYKRO JEDNAK NAJGORSZA JEST NIEMOC I BEZSILNOŚĆ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żonka Artka 23.05.2007 15:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 ... i witam ponownie Maj pełną gębą !!! Wiosenne burze i burzyczki szaleją za oknami, ... wczoraj było gradobicie aktualnie popaduje kapuśniaczek i powietrze zrobiło się jakieś znośniejsze... Generalnie rzecz ujmując - bardzo lubię ten miesiąc A na budowie Moi Drodzy "robota wre" !!! Po ostatniej niemiłej niespodziance miałam spore wątpliwości co do kontynuacji dziennika, ale ta dzika radość jaką daje mi "budowanie" i chęć podzielenia się nią z innymi jest silniejsza ... Cóż, na złodzieja nie ma rady !!! Można tylko być ostrożniejszym, no i pilnować "swojego"... Tak więc: ŚPIMY W NASZYM NOWYM DOMKU !!!!! Już pierwszej nocy odkryłam, że w naszej chacie zadomowili się dzicy lokatorzy. Cała rodzinna banda !!! Wśrod nich Żółtodzioby, wiecznie głodne i rozdarte... nawet w środku ciemnej nocy !!! Ale to nie wątek przyrodniczy, więc przechodzę do rzeczy. Otóż, wykonane zostały: * instalacja wodna * instalacja kanalizacyjna * instalacja centralnego ogrzewania * "podłogówka" w kuchni, jadalni, holu, wiatrołapie i górnej łazience * wyprowadzenie instalacji pod solary * zakończono instalację elektryczną * "podciągnięto" nam prąd do domku (nie w 100 %, bo wszystko czeka na "energetykę" i jej gest : odbiór przyłącza i "puszczenie" cennej energii naszym kabelkiem ) * montaż podbitki prawie ukończony, (jeszcze tylko ostatni raz ją pomaluję i będzie cacy ) * w międzyczasie nawiedziła nas kontrola Rzeczoznawcy z Banku odnośnie wypłaty II transzy i...o dziwo, od kiedy on sam rozpoczął budowę, to stał się taki jakiś bardziej wyrozumiały, przychylny, bardziej ludzki ... Prawda,że sporo jak na niecałe trzy tygodnie? Jednak tutaj kończy się nasza radość... ...a rozpoczyna dramat! I nie myślcie, że przesadzam. Zaczynamy się obawiać, że szybciej wybudujemy i wykończymy nasze domy, aniżeli doczekamy się pozwolenia na rozbudowę sieci wodociągowej, a tym samym obecności wody w naszych kranach !!! Szczerze mówiąc, nawet nie wiem jakim mianem określić sprawę dotyczącą w/w pozwolenia. Cała historia rozpoczęła się we wrześniu 2006 roku. Przy wniosku, z którym wystąpił nasz sąsiad brakowało pewnych "papierków". Sąsiad z racji tego, że nic jeszcze wtedy nie podejrzewał (!!!!!!) zastosował się do wymagań pracowników starostwa i wyruszył w ślad za wymaganymi dokumentami. Czas płynął, teczka ze zbieranymi dokumentami pęczniała, a kiedy została skompletowana sąsiad udał się do starostwa, ponownie złożył wniosek o w/w pozwolenie i cierpliwie czekał. Była druga połowa gudnia 2006r. Minęły święta, sylwester, nowy rok i wniosek sąsiada został ponownie odrzucony. Tym razem powodem był brak raporu dotyczącego wpływu realizowanego przedsięwzięcia na środowisko. Dobrnęliśmy do połowy stycznia 2007r. Miesiąc naszego cennego czasu został zmarnowany przez niedopatrzenie, bądż niekompetencję pracownika wydziału arch. i bud. Kierunek - Urząd Gminy. Wystąpiliśmy razem z sąsiadem o powyższy raport. Złożyliśmy kolejny wniosek !!! Gmina musiała wystapić do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, ta następnie występowała z kolejnymi pismami do Gminy, ta znowu do Sanepidu. Korespondencja między tymi dwoma urzędami była w pełym rozkwicie !!! W międzyczasie Pani, która zajmowała się Naszą sprawą wybrała się na dłuższe "chorobowe", a jej zastępczyni nie potrafiła nawet znależć teczki z naszymi dokumentami, nie wspominając już o tym, że nie miała zielonego pojęcia o co ją pytam. Decyzję o tym, że raport środowiskowy nie jest wymagany przy realizacji naszego przedsięwzięcia otrzymaliśmy po upływie 3,5 miesiąca od daty złożenia wniosku!!! I co Wy na to ?????????? Ale, ale... perypetii ciag dalszy !!! Tym razem, w połowie kwietnia, jednocześnie z sasiadem złożyliśmy w starostwie wnioski o pozwolenie na rozbudowę wspominanej już niejednokrotnie sieci. Przypominam, że dla sąsiada to już był trzeci raz. Minęły dwa tygodnie. 30 kwietnia, w godzinach popołudniowych, dostaliśmy listy (za zwrotnym potwierdzeniem odbioru) z wyżej wymienionego urzędu i po ich otwarciu mało szlag Nas wszystkich nie trafił !!!! WEZWANIE DO UZUPEŁNIENIA WNIOSKU !!! TERMIN - 7 DNI OD MOMENTU DORECZENIA PISMA !!! W SYTUACJI NIEDOPEŁNIENIA CZYNNOŚCI WNIOSEK ZOSTANIE ODRZUCONY !!! Pragnę tylko nadmienić, że w tym nieprzekraczalnym terminie znalazły się takie dni jak: * 1 maja - święto * 3 maja - święto * sobota - urząd nie pracuje, logiczne, nie ??? * niedziela - Na dzieńdobry wyskoczyły więc z obiegu 4-ry z przysługujacych nam 7-dmiu dni !!!!! Całość, to długi majowy "łikend", podczas którego nie było 80% urzędników, a nam, jak się okazało, potrzebna była jeszcze decyzja z gminy dotycząca lokalizacji inwestycji. Wywiązanie się ze stawianych nam warunków było fizycznie niemożliwe !!! Krew najgorętsza mnie zalała!!! Oczywiście Nasze wnioski zostały odrzucone !!! Osobiście wybrałam się do odpowiedniego wydziału starostwa. Kazałam sobie wszyściutko wytłumaczyć - po polsku, słowo po słowie, w celu dobrego zrozumienia!!! Dowiedziałam się, że na wniosku brakowało: * nr działki sąsiada ( składaliśmy wnioski razem i nr-ry starostwo miało podane na jak na tacy ) * pisemnej zgody na przejście przez jego działkę ( była wpięta i podpisana przez sąsiadów na 3-ciej stronie projektu ) * opłaty skarbowej na konto kasy starostwa (przy składaniu wniosku nawet mowy o tym nie było ). Zupełnym przypadkiem doszły mnie też słuchy, że już 3-cia osoba z kolei zajmowała się naszą sprawą. I każda z tych trzech znajdowała coraz to inne braki !!! KPINA i KOMPLETNY BRAK KOMPETENCJI ZE STRONY PRACOWNIKÓW TEGO WYDZIAŁU STAROSTWA !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.