agnieszkakusi 05.01.2007 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Wyszłam dziś wcześniej z pracy, chcieliśmy z mężem jechać na budowę, a na 16 szedł do pracy.Miało być tak fajnie Jechałam sobie moją fiestką i nagle widze dwa auta przede mną, że facet zaczyna w ostatniej chwili skręcać w lewo. Gość zanim ostro po hamulcach, ja to samo (przekonałam się jak super działają u mnie hamulce )modląc się przez ułamek sekundy, żeby zdążyć. Jak zdążyłam już złapać oddech, żeby zrobić głośne " uff" poczułam uderzenie z tyłu i.....facet wjechał mi w"d..." Jeżdżę 10 lat samochodem. Nigdy nie miałam stłuczki i powiem szczerze, że jakoś mi tak dziwnie...niby nic poważnego się nie stało, ale...sama nie wiem.. Poza tym mam walniętą trochę podłogę w bagażniku i nie wiem co teraz powie ubezpieczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.01.2007 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Rozumiem, że wzięłaś od niego oświadczenie i na wszelki - puknęłas zdjęcia samochodziku. Ja zwykle dzwoniłam na policję - tylko po to, by zanotowano moją informację o stłuczce w danym miejscu i godzinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.01.2007 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Naprawa będzie finansowana z ubezpieczenia samochodu który cię uderzył. Czy była policja, Czy napisał i podpisał oświadczenie? Mozna dopatrywać się ew. przyczynienia osoby trzeciej - tego który skręcał, ale sprawca, czyli ten który Cię uderzył ewidentnie jechał zbyt blisko za Tobą.W mojej najbliższej rodzinie w zeszłym roku były 4 "dzwony" w 3 samochodach. Wszystkie z winy innych kierowców. Ale bieganiny jest sporo. Współczuję.Ta szkoda nie spowoduje utraty zniżek w ubezpieczeniu Twojego samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 05.01.2007 22:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 facet chciał wypisać oświadczenie, ale zadzwoniłam szybciutko do męża i powiedział, że w żadnym wypadku, że mam wzywać kolegów No to wezwałam. Czekałam ponad godzinę, bo to było po 14 jak akurat drogówka ma zmianę "warty" i mają odprawę. Potem zadzwoniłam do gościa, który prowadzi nam wszelkie ubezpieczenia i powiedział, że w takich wypadkach ZAWSZE trzeba wzywać policję, bo często jest tak, że jak puknął firmowy samochód i jechał nim jakiś handlowiec (tak było w moim przypadku) to potem wypierają się i są problemy z ustaleniem kierowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.01.2007 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Wzywać sobie można Nie ma ofiar ? Nie ma rannych ? To nie mamy o czym rozmawiać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.01.2007 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Podobno koledzy przyjeżdzają błyskawicznie jeśli zgłaszając kolizję powie się, że ma się wrażenie, że sprawca jest "pod wpływem alkoholu, lubinnego podobnie działającego środka" Pomylić się zawsze można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.01.2007 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Wzywać sobie można Nie ma ofiar ? Nie ma rannych ? To nie mamy o czym rozmawiać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 05.01.2007 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Wzywać sobie można Nie ma ofiar ? Nie ma rannych ? To nie mamy o czym rozmawiać :) Nie bardzo rozumiem. Uważasz, ze nie można wezwać policji jeśli nie ma ofiar, czy nie powinno się tego robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.01.2007 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Wzywać sobie można Nie ma ofiar ? Nie ma rannych ? To nie mamy o czym rozmawiać :) Zgadzam sie bo znowu jest nowy" przepis" w firmach ubezpieczeniowych.Jeżeli w/w nie ma to firmy i tak wypłacą odszk. pod warunkiem ,że sa świadkowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.01.2007 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 a akurat w godzinach szczytu znalazłabym świadków jak ludzie spieszyli się po pracy do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 06.01.2007 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Dzis przyjeżdzam na budowe i widze ze auto faceta który kończy u mnie tynki jakies puknięte.W rozmowie okazło się ze stuknał dzika na drodze licząc na to ze może jakies odszkodowanie ..wezwał policje ta przyjechała.Policjant stwierdził że "dzik nie jest uczestnikiem kolizi wg przepisów, gdyby przynajmniej jechał na rowerze to by był" Niestety ten mało ze szedł pieszo to jeszcze zwiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ula1719501037 06.01.2007 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 06.01.2007 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 .....Dzik jest dziki, dzik jest zły Dzik ma bardzo ostre kły....... A tak w nawiązaniu do tematu: policjanci przyjechali i dali mandat temu z tyłu za nieostrożną jazdę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.01.2007 23:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Dali, dali dostał 100 zł i 6 pkt karnych. Ale od rana boli mnie kark i nie wiem czy nie iść do jakiegoś lekarza, żeby to sprawdził. Poczekam do jutra i zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 06.01.2007 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Moja żona po stuknięciu w tył samochodu dostała od neurologa kilka dni zwolnienia + na wszelki wypadek skierowanie do szpitala. Na szczęście okazało się niepotrzebne. Za utratę zarobków też firma ubezpieczeniowa musi zapłacić. W wypadku poza samochodem ucierpiało 19 z 30 przewożonych w samochodzie jajek Na szczęście zawartość nie wylała się na tapicerkę bo były w plastikowej torbie. Jak napisałaś sprawca zapłacił mandat, więc sprawa jest prosta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.01.2007 23:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 trochę mnie martwi ten ból karku, ale mam nadzieję, że minie. Mam teraz gorący okres w pracy i nie mogę sobie pozwolić na żadne zwolnienie. Rodzinka starszy mnie kołnierzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.01.2007 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 trochę mnie martwi ten ból karku, ale mam nadzieję, że minie. Mam teraz gorący okres w pracy i nie mogę sobie pozwolić na żadne zwolnienie. Rodzinka starszy mnie kołnierzem DO doktora .Co TY zarty sobie robisz?objawy mogąwystąpić nawet np. 14 dniach.Idź Idź posłuchaj doswiadczonego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 06.01.2007 23:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 NS, problem w tym, że ja strasznie nie lubię chodzić do lekarza... w sumie w trakcie stłuczki w nic nie uderzyłam tylko miałam taki odruch głową do przodu i do tyłu....i tak sobie po cichu myślę, że jak nie uderzyłam to może nic mi nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 06.01.2007 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2007 Agnieszko, jutro rano do lekarza... MARSZ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.01.2007 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2007 NS, problem w tym, że ja strasznie nie lubię chodzić do lekarza... w sumie w trakcie stłuczki w nic nie uderzyłam tylko miałam taki odruch głową do przodu i do tyłu....i tak sobie po cichu myślę, że jak nie uderzyłam to może nic mi nie będzie Moze nie do końca na temat, ale Ci powiem. Moja mama któregoś roku w marcu przewróciła się po poślizgnięciu na lodzie. Nic się jej nie stało. Wstała otrzepała sie i poszła dalej. W maju straciła możliwość chodzenia. Pod koniec czerwca miała operację kręgosłupa. Konsekwencje ciągną się za nią nadal a kolejna operacja zbliża sie milowymi krokami. Idź do lekarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.