Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co przy róży pnącej?


Recommended Posts

Cały czas kombinuję, coś chciałabym tam dosadzić, bo wygląda nijak. W tej chwili zadołowałam koło tej róży piękne sosny min. górskie, jodły koreańskie i inne cuda które przeniosę koło azalii, ale........pod różą też wyglądają świetnie. Może macie jakieś pomysły. Róża jest już spora ze 3m czerwona, powtarzająca kwitnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz ją swobodnie " związać w pasie", a jak dorośnie sosna, pozwolić jej rzopinać się na zielonym tle igieł.

Sosny z wiekiem są coraz rzadsze i prześwietlane słońcem, więc róza nie będzie cierpiała na brak światła. A karmin na zieleni- wygląda wspaniale :-)

Osobiście lubię wykorzystwać jako podpory drzewa zimozielone, bo kontrasty w sezonie kwitnienia wyglądają bajecznie. Że o dobroczynnym wpływie antybakteryjnych iglaków na grzybowe choroby róż, nie wspomnę.

A lekko kwaśne ph dla obojga jest korzystne, tak jak nawożenie przekompostowanym obornikiem.

U nas część pnących róż wisi na płocie, na dwóch rergolach i na sośnie.

Pozostałe sztywnołodygowe poprostu rosną do góry, mając z tyłu schowany patyk ok.1,3m, do którego są wiązane w pasie :-) I wyglądają jak ogromny bukiet. A u stóp - płożące iglaki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu

Ta róża to właściwie tak już rośnie z jednego pnia, jest rozpięta na drewnianych kratkach na murze. Sosny i jodły są karłowe ale już kilkuletnie i wsadziłam je tymczasowo wokół tego pnia. Ale jeśli mówisz że korzenie nie będą się kłócić i mogą rosnąć w takiej samej ziemi to może je tam zostawię. A miały być przy azaliach...

a może coś innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro " róza rośnie z jednego pnia" to czy jest to róża pienna, czy pnąca?

 

Bo pnące, mają zwykle kilka/ kilkanaście głónych pędów , a cięcie bocznych na 205 oczek pobudza kwitnienie.

A szczepiona na podkładce szlachetna róza " drzewkowata", czyli pienna, ma zwykle " miotłę kwiecia" tylko na górze...

Hmmmale mi klina teraz zabiłaś :D

 

Dusiu, Ty dbasz o ogród, więc nie martwię się rywalizacją korzeniową :p

Roślinom starannie prowadzonym , miniaturom jak piszesz, wystarczy odległość 50 cm, by każde mogło swobodnie rozwinąć podziemne części.

Sosny mają korzeń sercowo-palowy, więc nie będą "podgryzały" róży.

A z czasem gdy dorosną możesz zlikwidować kratę i delikatnie powiązać pędy róży ( jeśli to pnąca) do gałęzi. To bardzo efektownie wygląda. Np. New Dawn na srebrnym świerku ale tylko od południa lub pd-zach! Perłowy róż i srebrny błękit...

Lub tak jak u Ciebie - karmin i zieleń długich igieł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu to pnąca, tylko tak ją poprowadziłam :lol: a jak wypuszcza młody pęd "z korzenia to go wycinam albo przyginam żeby się zakorzenł i rozdaję bo róża jest piękna, to co powyżej zostawiam. Może masz zdjęcia swojej róży jak to wygląda kiedy jest podczepiona do sosny

I jeszcze jedno pytanie, ja stosuję chemię do oprysków róż, czy to zniosą sosny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://thumb17.webshots.com/t/59/159/5/52/30/2192552300036306757ogbFnJ_th.jpg takie znalazłam w necie..na palmie?

 

a tu - pięknidło !!!!

http:// http://davesgarden.com/pf/showimage/38977/

 

http://pics.davesgarden.com/pics/MaryinLa_1081560523_598.jpg

a to u nas, ale 2 lata temu :(

Aż sama byłam zdziwiona, że New Dawn nie ma więcej fotek - to to małe, pod sosną, na początku kwitnienia, ale zielone gałązki widać wyżej, na konarach :D

 

http://images12.fotosik.pl/9/1e6c61f4e731579e.jpg

Grzybobójczymi pryska się tez iglaki, ale...czy aby prewencyjne antybiotyki są konieczne? dzieciom ich nie dajemy, więc może roślinom teżtylko interwencyjnie, w przypadku plagi porażeń, a nie zapobiegawczo? W końcu wdychamy te pestycydy, ustwiamy w wazonach i zajadamy...

 

Przy prawidłowym nawożeniu, ekspozycji, przewiewie i dobrej glebie, mozna ryzyko zredukowac do procenta, a w 99% ochrona chemiczna staje się zbędna .

No, chyba, że prowadzi się szkółkę wysokotowarową, gdzie ciasno ustawia się wszystko koło siebie - wtedy pryska się prewencyjnie wszystko, bo kto kupi porażone roślinki? A w ogródkach dobre podłoże, zrównoważone nawożenie i podlewanie TYLKO bryły korzeniowej, zazwyczaj pomaga w ograniczeniu rozwoju chorób grzybowych u róż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu

to zrób koniecznie zdjęcie jak będzie kwitła i się pochwal.

a jak ci się to podoba, to róża lutea

http://images14.fotosik.pl/4/f9cae78ae1f72121m.jpg

albo to

http://images11.fotosik.pl/16/08bd9e56642d7a53m.jpg

ale ja nie jestem do końca przekonana

A co do chemii niestety czarna plamistość i mączniak zawsze towarzyszył miom różom, przećwiczyłam już wszystko, zdarzyło mi się tak że przez róże zaatakowana była większość moich roślin w ogrodzie, zwłaszcza moje ukochane wiciokrzewy kiedy zastosowałam nie "chemię" niestety, ale zwolenniczką nie jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foty i rośliny - przepięęęęęęęękne :D

Wiesz, że przepadam za różami :p

A co do Twoich pogromów grzybowych..może ziemia nie jest odpowiednio przepuszczalna ? Albo przewietrzanie ogrodu słabe?

Bo takie klęski chorobowe występują przy przenawożeniu i ciężkiej glebie, w zamkniętych patiach..

Grzyby lubią wilgoć. Więc na wygrzanych w słońcu różach, gdy tylko korzenie mają należną wilgoć, a wiatr suszy poranną rosę z liści, szansa na masowy rozwój choroby jest nieduża.

 

Rozumiem, że zwłaszcza stare odmiany są podatne na choroby grzybowe, ale teraz już mało kto, zbiera historyczne odmiany. Zwykle hybrydy są genetycznie odporne. Może warto by zaprosić do siebie jakiegoś lokalnego fachowca, by sprawdził co jest przyczyną tak częstego występowania chorób.

Z niezdecydowanej zimy, pozdrawiam Cię cieplutko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie ładne rzeczy kupiłam od Panderoza1 z allegro, 30-go listopada br.

Wszystko, formy szczepione, ok. 60cm wysokości, świetnie przekorzenione i...rosną już na dworze :D

 

Picea Pungens'Glauca Globosa'.

Pinus Densiflora 'Aurea'

i Pinus mugo Wintergold

 

I w taki wspaniały sposób , dokładnie zabezpieczone, są przesyłane pocztą :D

Zresztą komentarze mówią same za siebie...

 

http://images14.fotosik.pl/4/b903442d6f6ceebc.jpg

 

http://images11.fotosik.pl/16/210bf46f94ef1dff.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, Wintergolda za 35 zł raczej nie można kupić wielkiego :D

Takie o szerokości 30-50 cm zwykle kosztują koło 100-150zł, a po zeszłorocznym pomorze w zimowej temperaturze -30C, nie chcę już więcej wyrzucać pieniędzy na wiosenne zmarzlaki. W zasadzie wszystko co było posadzone jesienią - przemarzło. Wiosna przyszła dopiero w czerwcu, bo w maju leżał jeszcze śnieg i lód. Te jesienne zakupy, miały zimować w domu i być sadzone wiosną. Ale poszły do gruntu, bo po listopadowym śniegu, przyszło ocieplenie.

A teraz, nawet zimy nie ma...

A sosna Aurea przecież szybko rośnie, więc mam nadzieję, że jesienią moje złotko będzie już miało metr :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiksuje, jak jasna...( niewymowne:)

 

Coż, każdy kupuje tak jak może . Najbliższa szkółka, która ma te formy szczepione jest pod Bielskiem, czyli 3 godziny stąd ! A ceny też 3 x większe.

Kosodrzewiny mamy już 10-cioletnie, ale chodziło mi o formy żółtoigłowe - wintergolda i oko smoka. I już mam :D Tak jak wymarzyłam sobie zółtą ( a nie zieloną) sosnę i też już sobie rośnie. Jeszcze nie umieram hihihii, mogę zaczekać.

Choć przy urządzaniu pierwszego ogrodu byłam niecierpliwa i chciałam mieć już, teraz, wszystko duuuuuże i widoczne. MOże to starość puka do drzwi? I stąd większa cierpliwość i radość z podglądania jak rośnie ? :D

Serdeczności deszczowe okroooopnie -h. :p

 

P.S.

http://images14.fotosik.pl/6/627e35649f33503b.jpg

Tak było w listopadzie, a teraz leje, a śnieg tylko w drodze na Zakopiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...