Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Natalkowy pamiętnik :)


Recommended Posts

przepraszam potencjalnych czytelników za brak wpisów ale tak to już jest :)) jakieś roboty trwają, mamy już podłogi (niedokończone jeszcze listwy), mąż ma teraz wolne do 5 stycznia więc po całych dniach podłączają itp. generalnie dolne łazienki :) dziś w naszej wannie pojawiła się woda :)))))))) jaka radość :) w niedzielę mamy ambitny plan kupić kuchnię :)

zdjęć mi szkoda wklejać, no bo niby coś już widać ale tylko "coś" a nie tak jak ma być, a poza tym wszędzie jeszcze brud brud brud .....

mój target przeprowadzkowy to marzec:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 248
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hmmm, dziś zostałam słomianą wdową, mąż pojechał do Wiednia i nie ma go do piątku.. jest mi starszliwie łyso a przecież dopiero dziś popołudniu wyjechał, dałam jakoś radę położyć spać trzylatka i trzymiesięczniaczka naszego i jakoś całkiem nie umiem o znaleźć sobie miejsca.... więc sięgłam po laptopa :)

nasza natalka coraz bardziej zaczyna wyglądać jak dom a coraz mniej jak budowa. dzięki temu że małżonek miał wolne między świętami a 5 stycznia, z panem złotą rączką Grzesiem, zrobili bardzo dużo robót, niby niewielkich, niby wydających się nieistotnymi ale jednak bardzo praco- i czasochłonnych - nawet nie potrafię wszystkiego tego wymienić ale praktycznie cała dolna łazienka - podłączenia baterii, wanny, wieszaki, zaocowanie szafki, podobnie dolne wc, kotłownia, kafelki przy kraniku w garażu, kafelki w pralni, i tysiąc pięćset innych prac zwanych wykończeniówką :) teraz pan Grzesiu montuje klamki, kupilismy też i czekają na montaż wykładziny dywanowe - jedna do naszej sypialni i garderoby, druga do pokoju gościnnegona górze (który będzie również naszym gabinetem póki latorośle małe i będą mieszkać na dole blisko nas) i wykładzina pcv do pokoju na garażem. w sobotę był pan z firmy stolarskiej w sprawie schodów i jeżeli całkiem nie zabije nas ceną, chyba się na nich zdecydujemy.

dla mnie w całym tym etapie wykończeniowym najtrudniejsze i w sumie odrobinkę przykre jest to, że tak mało czasu i uwagi mogę poświęcić budowie właśnie na tym etapie na który najbardziej czekałam... wiadomo z maleńkim dzisziusiem i starszym synkiem, który całymi garściami korzysta z mojej obecności i tego że jestem na urlopie macierzyńskim nie jest łatwo zajmować się wykoańczaniem domu. Ale dzieciaki są teraz (no i nie tylko teraz :) dla mnie priorytetem. Na wykańczanie, dobór dodatków itp będę miała jeszcze wiele czasu :)

Teraz już nie mogę doczekać się przeprowadzki, nie umiem sobie jeszcze tego za bardzo wyobrazić, narzekam na nasze mieszkanie bo jest na 3. piętrze bez windy ale jak się tak zastanowię to kurcze nie łatwo bedzie nam je opuścić, tyle tu wspomnieć, wspaniałych chwil, szczęścia..... na szczęście mamy nadzieję, że nie sprzedamy go tylko uda się je wynająć, ale tak czy tak przeprowadzka będzie totalną zmianą, jakimś nowym początkiem a to oprócz radości zawsze rodzi jakieś obawy.. Zastanawiam się też jak nam się będzie mieszkać, z początku będzie pewnie sajgon, tysiąc nie rozpakowanych rzeczy, za oknem błoto..... ale więcej miejsca, nowe miejsce, wynik naszej pracy.... Mam nadzieję, że jakoś ten dom bedzie działał, w sensie że nic się nie zawali, nie będzie ciekło itp. Wiadomo, że na pewno przeróżne usterki i niedoskonałości wyjdą na jaw, byleby nie były z pogranicza katastrofy budowlanej :)

Jutro jadę na budowę, muszę dokupić pare kafelków i dowieźć panu Grzesiowi i już naprawdę obiecuję, że zrobię jakieś zdjęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, może teraz jakieś fotki wejdą, z fotek zadowolona nie jestem wszystko bardzo surowo, dość nędznie i brudno wygląda (brude to to właściwie jest nie tylko wygląda). Tytułem wstępu do naszej wykończeniówki napiszę tylko, że generalnie naszym zamysłem jest dość proste wykończenienie, styl coś pomiędzy angielskim (a może nawet amerykańskim) a skandynawskim. Nie mamy na tyle kasy, żeby wykańczać z materiałów z górnej półki ale staramy się stawiać na jakość w tych elementach które wydają nam się istotne (czyli np. dość drogie panele). Dlatego na razie wszystko to jakoś marnie wygląda, bo wykończenie w sensie koloru i stałych elementów wnętrza miało być z zamysłu proste i skromne by dać bazę do dekoracji i by nie wyszła choinka :)

 

małe wc na dole (kolor ścian trochę przekłamany generalnie dość ciemny popiel, nie ma jeszcze lustra nad umywalką, nie ma uchytwów szafki (znaczy są ale nie zamocowane), na ścianie prostopadłej do umywalki czyli nad geberitem mają być nasze czarno białe zdjęcia w białych ramach, albo jakiś napis jeszcze nie wiem)

 

http://img522.imageshack.us/img522/6862/spa53008sf3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widok na hall w głebi drzwi do pokoju starszaka a docelowo gabinetu, a obok nich drzwi do łazienki naszej. widać trochę ciemnej podłogi mocno zakurzonej na razie, no i listwy pzyścienne jescze nie pomalowane..... no i schody surowe jeszcze całkiem

 

http://img242.imageshack.us/img242/8013/spa53010tb8.jpg

By mamamatinka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na powyższym zdjęciu ze względu na dużą ilość światła nie bardzo widać kolor podłogi ale jest ciemna, to dąb tasmański z firmy balterio, z 4 fazami :) listwy białe wysokie (jeszcze do malowania)

 

teraz widok trochę po skosie z salonu na kuchnię, kolor kuchni w rzyczywistości jest troszę łagodiejszy, meble będą stat z ikei (białe znaczy) z półwyspem w przejściu do kuchni

 

http://img57.imageshack.us/img57/6736/spa53012vl3.jpg

By mamamatinka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolor salonu to taka jasna kawa z mlekiem, tu na zdjęciach trochę przekłamany i wpada w "majtki teściowej". na zdjęciu powyżej w głębi widać małe wc

 

moja wanna już stoi :) powiem więcej można się nawet już kąpać, ale zanim to zrobię muszę porządnie posprzątać :)))) no i klamka w drzwiach by się przydała :)

 

http://img254.imageshack.us/img254/3310/spa53014vw2.jpg

By mamamatinka

 

w ogóle jeśli chodzi o łazienkę tzw. dużą to bałam się, że wyjdzie parówa starszna ale wg jest fajnie a jak dojdą dodatki wykończenie itp mam nadzieję, że będzie bardzo fajnie :)

 

tu widok od strony drzwi wejściowych do łazienki, kinkiecikom zdjęliśmy na razie abażury co by się nie kurzyły, w szafce prawdopodobnie ten metalowy drąg (nie wiem jak stolarz na to wpadł zmnienię na drewniany biały okrągły drążek)

 

http://img254.imageshack.us/img254/1599/spa53015ka9.jpg

By mamamatinka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, niezbyt wygodnie głowę tak przekręcać oglądając fotki....

 

i jeszcze przekręcony widoczek od strony kabony prysznicowej

 

http://img254.imageshack.us/img254/4668/spa53017np1.jpg

By mamamatinka

 

kabiny nie sfotografowałam bo szyba tak brudna że wstyd :)

 

teraz podłoga w pokoju Matinka, docelowo gabinecie

 

http://img254.imageshack.us/img254/9564/spa53018cz2.jpg

By mamamatinka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i widok ze schodów w dół

http://img440.imageshack.us/img440/2221/spa53019yr3.jpg

By mamamatinka

 

góry nie fotografuje bo tam na razie surowo, jedynie kafelki w pralni i wszędzie białe ściany, będzie wykładzina dywanowa w jednym pokoju i pcv w pokoju nad garażem ale jeszcze leżą w rolkach

 

no to na razie tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

hmm, styczeń jak na razie upływa nam całkowice pod znakiem chorób, starszak zaliczył słownie jeden dzień przedszkola i od tego czasu chorujemy..... masakra jakaś totalna, małżon 2 tyognie spędził we Wiedniu więc tym sposobem postępów budowlanych własciwie brak... tzn. drzwi na górze są już założone i mają już klamki, Jarek policzył dokłanie jakie wtyczki i pstryczki są nam potrzebne i pewnie kupi je na dniach, w niedziele udało im się zaizolować kanał doprowadzenia powietrza do kominka który radośnie leci sobie przez naszą garderobą, udało im się też położyć wykładzinkę pcw w pokoju strychowym nad garażem, podobno wygląda bardzo fajnie choć w wyborze wykładziny kierowaliśmy się głównie kryterium cenowym. Zdjęć niestety nie posiadam, gdyż osobiście od trzech tygodni wychodzę wyłącznie do lekarza z jednym lub drugim dzieckiem (od czego dostaję już oczywiście świra) więc na budowie nie bywam... no ale może męża namówię żeb parę fotek pstryknął. Jak na razie chwalę się jaki to piekarnik zamówiłam: taki mianowicie smeg

 

http://img177.imageshack.us/img177/892/piekarnikpv4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ moja cierpliwość w kwesti oczekiwania na przeprowadzkę kurczy się z każdym dniem, a przeprowadzki jak nie było widać tak nie widać wciąż, a nawet gorzej jest bo nasz niby marcowy target staje pod znakiem zapytania - bo wszak roztopy będą, bo błoto będzie, bo działka nie zagospodarowana, no i jak tak z dziećmi... niewygodnie itp. itd. są to oczywiście argumenty wytaczane mniej lub bardziej subtelnie przez męża, rodziców i ewentualnych innych obserwatorów..... postanowiłam wciąć dziś sprawy w swoje ręce i przynajmniej stworzyć na swoje własne osobiste potrzeby pozór zbliżającej się przeprowadzki ... wzięłam wielką torbę i zapakowałam do niej kilka rzeczy kupionych już do nowego domu (prezentowe garnki, wiadro do mopa i coś tam jeszcze). Małżowi oznajmiłam że rozpoczynam wywożenie, bo inaczej stan "potencjalnej przerowadzki" stanie się stanem permanentym a tego nie zniosę!!!! Uwaga! tak, będę nieracjonalna i będę nasikać na target, na wprowadzanie się do prowizorki nawet, bo juuuuuuużżżżżżżżżżżżż chcę i nie mogę się doczekać..... Tak wiele rzeczy i prac moglibyśmy robić będąc już na miejscu w domku. Póki tam nie jesteśmy ja mam całkowicie związane ręce - karmię, przewijam, leczę, gotuję sprzątam itp. itp itp a cenny cza smojego urlopu macierzyńskiego mija.... potem zacznie się znów wir pracy i nawet nie będzie kiedy nacieszyć się trochę tym domem... no nic wyżaliłam się trochę.. byleby te dzieciaki zdrowe były....

Ze spraw praktycznych zamówiłam płytę indukcyjną teka, taką oto:

 

http://img147.imageshack.us/img147/2518/pytafd1.jpg

 

Poza tym, mam nadzieję, że na początku lutego spotkamy się ze stolarzem który ma robić schody - założenie jest takie - stopnie dębowe, półmat, podstopnie, tralki i te deski boczne malowane na biało (raczej taka śmietankowa biel), sama poręcz dębowa. Waham się jeszcze czy wybarwiać ten dąb pod kolor podłogi ale trochę mi żal, chyba zostawię naturalny kolor niech sobie żyje, a i tak nigdy na dłuższą metę nie zgra się z kolorem panela, bo kolor drewa będzie się zmieniał, także raczej zostanie dąb. Chciałabym też zrobić zabudowę pod schodami, nie wiem co na to wszystko powie stolarz. Nie wiem też (może coś doradzicie) na jakie tralki się zdecydować toczone dość cienkie eleganckie, czy całkowice proste???? hmmmm, toczone mi sie podobają byleby nie były zbyt strojne, no ale sama już nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wklejam jeszcze parę moich inspiracji schodowych, doradźcie czy toczone tralki cz o przekroju kwadratowym?? raczej ku toczonym się skłaniam. przestrzeń pod schodami chcialabym zabudować taką powiedzmy szafą z boazerii malowaną na śmietanową biel (of kors), no zobaczymy co to z tego wyjdzie.

 

to pierwsza inspiracja - podobają mi się tralki (szuflady nie)

 

http://img516.imageshack.us/img516/6665/255436165170b7ede1yy5.jpg[/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wciąż z chłopakami w domu... ciężko ciągnąć trzylatka i niemowlaka na budowę i jeszcze tam coś robić... żeby mieć przynajmniej poczucie że coś robię w związku z budową od paru dni próbuję kupić ten czajnik którego zdjęcie wklejałam powyżej... hmm, raz zamówiłam to przysłali mi inny niby bardzo podobny ale z jakimś glonowym po prostu wzorkiem okropność, więc oddałam (moja mama nadziwić się nie mogła bo dla niej one były takie same :) wczoraj zamówiłam w kolejnym sklepie i kolejny pan dziś do mnie zadzownił, że nie mają tego modelu - to po co w necie piszą że mają???? dziś zamówiłamw kolejnym - zobaczymy. Coś nie mam szczęścia do tych internetowych zakupów - zamówiłam płytę indukcyjną i jej też nie ma.... piekarnika jak na razie nie widać... a przecież już dość dawno zapłaciliśmy... hmm, odechciewa mi się zakupów przez internet a tu wciąż potrzebujemy pralkę (wstępnie wybrałam model Boscha), zmywarkę i tę płytę, okap i lodówkę bierzemy z Ikei.

Dziś w ramach prac budowlanych po położeniu dzieciaków spać zeszłam sobie do piwnicy i pomalowałam sprajem srebrnym taką rozetę sufitową która ma być nad lampą (dość nowoczesną) w dużej łazience. hmm, no to zobaczymy co z tego zamysłu wyjdzie, w każdym razie całe dłonie miałam srebrne na drugi raz rękawiczki gumowe trza założyć.

w sobotę jesteśmy umówieni ze stolarzem więc wreszcie stanę twarzą w twarz z prawdą dotyczącą możliwego terminu wykonania naszych schodów mam nadzieję, że nie będzie to lipiec albo sierpien...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wreszcie jakieś tam fotki zrobiłam, ale i tak nieszczególnie mnie zadowalają, jakoś w rzeczywistości jest fajniej no ale nieważne.

Można powiedzieć że mieliśmy dość owocny weekend, w sobotę popołudniu przyholowałam na budowę stolarzy i omówilismy kwestię schodów, jeden pan stolarz dziwnie patrzył na mnie gdy mówiłam że tralki białe, że deska boczna biała, że zabudowan biała..... i jeszcze chcę taką skrzynkę na okno w łazience też białą... ale generalnie ekipa znana, sprawdzona i polecona i wszystko fajnie omówiliśmy. Zła wiadomość to taka, że możliwy i realny termin montażu schodów to lipiec / sierpień hmmm.. no cóż, pomieszkamy po prostu parę miesięcy bez schodów... na stopnie podocinam wykłądzinę dywanową co by się bardzo nie kurzyło i trzeba będzie jakąś prowizoryczną barierkę żeby bezpiecznie było dla naszeg 4 latka... na razie czekam na info co do ceny za całość, mam nadzieję że będzi ekonkurencyjna w stosunku do innych ofert no i chyba po prostu poczekamy do tego sierpnia.

W sobotę jak pojechali już stolarze korzystając z okazji że starszak był u dziadków zabralam się za sprzątanie - zamiatanie, mycie łazienki. Młodsza latorośl też mi nie ułatwiała zadania, ale moja determinacja była tak duża, że wsadziłam malucha elegancko do chusty i zamiatał razem ze mną :) a jaki zadowolony był, najpierw sobie patrzył a potem przytlił sobie główkę żeby mu światło nie świeciło i słdko zasnął, spał sobie chyba z 4 minut podczas gdy ja krzątałam się po domu :)) i chyba pierwszy raz faktycznie poczułam że to dom a nie budowa :)) cudwne uczucie. tu na dowód mojej determinacji w sprzątaniu nowego domku - zdjęcie - ja z Michasiem śpiącym w chuście (ach, co to za genialny wynalazek) sprzątam w łazience

http://img99.imageshack.us/img99/9321/picture1020qn4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wielkie dziecko w tej chuście ma nie całe 4 miesiące :))

dziś dzięki chuście udało mi się spokojnie pochodzić po selgrosie i castoramie :) nabyłam tam srebrny lakier kótry potrzebny mi będzie do malowania drewnianych skrzynek do łazienki, biały spray też do malowania of kors i kawałek folii samoprzylepnej do tacki którą właśnie od dłuższego czasu "wykańczam" we wszystkich sensach tego słowa :) jeśli wyjdzie sensownie to się pochwalę a co... mój mąż sceptycznie podchodzi do mojeg zamysłu przemalwoania całego świata (przynajmniej tego mnie otaczającego...) czyli jednym słowem gasi mój zapał... ale nie dam się, co tam....

 

parę fotek z drzwiami, dopiero na tych fotkach widzę jak drzwi bardzo pragną listew wokoło nich, hmmm, no pewnie tam gdzie się da to kiedyś zrobimy

 

to drzwi do naszej sypialni

 

http://img99.imageshack.us/img99/640/picture1007ae9.jpg

 

drzwi w pokoju starszaka (docelowo gabinecie) widok od środka, już z pstryczkami :)

 

http://img513.imageshack.us/img513/8817/picture1008oz6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu znów widoczek na łazienkę (oczywiście to krzesełko nie jest na wyposażeniu :)

 

http://img177.imageshack.us/img177/9218/picture1010mq9.jpg

 

górny hall (też drzwi proszą się o opaski)

 

http://img205.imageshack.us/img205/8875/picture1013ze9.jpg

 

a tu pokoik nad garażem z przeznaczeniem na składzik i "warsztacik", z położoną wykłądziną pcw we wzór kafli (szukaliśmy po prostu jak najtańszej ale wygląda naprawdę ok). na zdjęciu widać tylko część pokoju bo on jest taki w kształcie L

 

http://img177.imageshack.us/img177/1981/picture1014dm0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam witam i o zdrowie pytam :)

dziś jestem poniekąd bardzo zadowolona gdyż starszą pociechę ku jej zadowoleniu oddałam w ręcę kuzynki (byli w kinie) a młodszą zachustowałam i pognałam z nią do ikei... zakupiłam lampę do dużej łazienki, szafeczkę też do łązienki (z tym że zły kolor wziełam więc zamienić muszę), ramkę na plakat na łazienki małej, i żaluzję do sypialni :))) ludzie na mnie nieźle patrzyli - baba z wózkiem dość pełnym rzeczy i z niemowlakiem w chuście... sama stresa miałam jak sobie dam radę ale spoko :) na koniec jeszcze koleżankę spotkałam z synkiem i ona dodatkowo pomogła mi dostać się z tymi rzeczami do auta :)

po czym dziecię nakarmiłam i na budowę :) mój słodki syn spał w nowym domku jak suseł dzięki temu udało mi się posprzątać całą dużą łazienkę :) zdjęlam folię z wanny no i gdyby nie te brudne fugi to byłoby git... tzn. niedoróbek jest sporo nie oszukujmy się, ale czy to ma mi odebrać radość z nowego domu??? w życiu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
to znowu ja, czas leci i leci, mały ząbkuje więc za długo tu pewnie na zabawię, ale śpieszę donieść, że zorganizowałam mężowi robotę na weekend i wraz z naszym Panem Grzesiem złotą rączką zrobili elegancką tymczasową balustradę do schodów. Schody właściwe będą dopiero jak dobrze pójdzie w sierpniu a do tego czasu chcieliśmy zabezpieczyć je przed naszym szalonym czterolatkiem :) efekty fotograficzne pokaże następnym razem gdyż mam pln spędzić na budowie jutro sporo czasu (i tu następują fanfary) jutro montują nam kuchnie :))))))))) ech, już doczekać się nie mogę no i mam nadzieję, że wszystko pójdzie bez większych wpadek i problemów. Najbardziej się boję czy wszystko dobrze obmierzyłam i czy wszysko się zmieści bo wszak projekt mojego autorstwa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...